Nowy rozdział Astro-Forum.org - rewolucja
Po 5 latach wprowadzam kilka znaczących zmian. Z pomocą bloga będę Was informował o nadchodzących ewolucja/rewolucjach, o tym, nad czym aktualnie pracujemy i tym, co jest dopiero w roboczej koncepcji. Zmiany są efektem tego, co dzieje się dookoła AF, na nim samym, a także niezrealizowanych do tej pory marzeń. Przez ostatni rok, może nawet dwa, AF stanęło w technologiczno-marketingowym miejscu. Mam nadzieję, że przez te zmiany uda się wrócić do dynamicznego rozwoju, jak przed laty.
Zaczynamy ostro, bo chcę się rozprawić z problemem, który na AF, a w zasadzie na każdym forum internetowym, jest największą bolączką właścicieli i całej kadry moderującej. Mówię tu właśnie o kwestii moderowania. Budzi ona wiele emocji i kontrowersji. Utopiści uważają, że anarchia jest najlepsza, zaś Ci, co zderzyli się z realiami prowadzenia forum, mając do czynienia z bogatym życiem zakulisowym wiedzą, że takie podejście to trumna dla przedsięwzięcia.
Jak sięgam pamięcią, to każda rewolucja prowadząca do powstania nowego forum opierała się zawsze na idei wyzwolenia "narodu" z rąk admina szaleńca, banującego niewinnych. Nie jestem lepszy, sam w imię i w obronie pewnego producenta sprzętu astronomicznego dokonałem rozłamu na pewnym forum, a potem sam musiałem go zbanować. Niestety - różnica między tym, co nam się WYDAJE, a tym, co zawiera WIEDZA, jest wielką czarną przestrzenią. Wiem też jedno, że pewne osoby są zwyczajnie niereformowalne. Późniejsze powroty, amnestie, nigdy nic nie wniosły. Problem wraca jak bumerang. Gdybyśmy byli inni, to przecież żadna administracja nie potrzebowałaby wiezienia. Jesteśmy sporą społecznością, trafiają się geniusze, ale i "czarne owce" nami nie pogardzą. Ot bezlitosna statystyka.
Koniec moderatorów, początek moderacji społecznej
Kilka lat temu, na innym moim portalu wdrożyłem dosyć oryginalny system moderacji społecznej. Na początku każdy był sceptyczny. Nie można pozwolić ludziom decydować o poziomie forum, bo większość społeczności to ludzie "nie do końca odpowiedzialni" - delikatnie ujmując. Uważając, że nie można skreślać pomysłu, który jest niesprawdzony, wdrożyłem system za zasadzie eksperymentu socjologicznego. Dzisiaj, po 2 latach jego funkcjonowania uważa się, że ów portal szczyci się największym poziomem komentarzy w polskim internecie. Co się stało? Dlaczego z pozoru banalny i prosty system sprawdził się w grupie ludzi o średniej wiekowej poniżej 20 lat? Dlaczego skutecznie zniechęcił trolle od aktywności? Szczerze? Nie wiem... Wiem jedno, działa i jest genialny w swojej skuteczności.
System opiera się na opcjonalnej możliwości oceny postu - ale nie oceny progresywnej, a prostego "kciuka" uniesionego w górę. Jedym słowem, nie oceniamy postów, a tylko je rekomendujemy, jeżeli uważamy, że osoba i jej post na to zasługują. Odbywa się to z pomocą specjalnego modułu, który znajduje się pod spodem postu. W załączniku do tego wpisu możecie zobaczyć, jak to będzie wyglądać w praktyce.
Obiekt graficzny, pojawiający się w lewym górnym rogu postu aktywuje się dopiero w momencie zdobycia określonej liczby rekomendacji. Do tego momentu jest niewidoczny. Ten prosty trick pozwala dobrym materiałom zdobywać jeszcze więcej ocen, a przez to zwiększać swój zasięg (materiały z duża ilością rekomendacji będą dodatkowo promowane). Zwykły post, jeżeli nie posiada żadnych głosów nie będzie tak rozbudowany. Znajdzie się pod nim tylko mała linijka z "kciukami". Rozbudowanie graficzne postów ciekawych da im dodatkową rozpoznawalność - łatwo będzie można je zauważyć w natłoku innych.
A teraz druga strona lustra - "kciuk w dół". To najbardziej kontrowersyjna część systemu. O ile pierwsza opisana funkcja opiera się na pozytywnych emocjach, o tyle druga skierowana jest w te przeciwne - negatywne. Od tej pory to Wy sami będziecie usuwać postu i całe wątki, jeżeli post jest jednocześnie starterem wątku. Niewiarygodne? Wcale nie...
Wiem, że wydaje się niektórym użytkownikom, że administratorzy nie mają co innego do roboty, tylko siadają wieczorem do komputera i myślą, co by tu jeszcze wywalić, albo kogo zbanować. To oczywiście legenda wytworzona przez naturalnych wrogów, czyli usuniętych trolli. Mnie to nie dziwi, przyzwyczaiłem się, choć mimo wszystko, gdyby mi to było obojętne, to nie wprowadzałbym powyższych zmian. Mówię szczerze - moderowanie postów, usuwanie ludzi, należy do najbardziej niewdzięcznej pracy, z jaką miałem do czynienia przez całe swoje życie. Nigdy wcześniej nie udało mi się wyhodować w życiu wroga, natomiast dzięki AF mam już ich pewnie kilkunastu, a ci nienawiścią zarażają kolejnych. I to jest przykre, to boli...
Teraz trolle będą obawiać się nas wszystkich - społeczność AF. Wspólnie będziemy ich punktować żółtymi kartkami, które w rzeczywistości symbolizowane będę przez wspomniany kciuk - widoczny po prawej stronie załączonej ilustracji (kolor czerwony).
Kliknięcie w takich przycisk oznacza oddanie głosu za usunięciem postu. Nie będę pisał, jakie posty są niewłaściwe. Granice dobrego smaku, kultury, kryptoreklamy są bardzo różne na różnych forach. Sama społeczność określi, czego nie chce widzieć. Zapewne stworzymy jakiś dokument, w którym będziemy spisywać te zasady, głównie obserwując, co wylatuje z AF. Będzie to regulamin, zasady postępowania dla tych, którzy nie chcą zbierać minusów, a mają wątpliwości co do dopuszczalnej formy ich egzystencji na forum.
Ja ze swej strony bardzo jasno określę, czego nie chcę widzieć na forum, w kontekście samej podmiotowości, poniesionych nakładów i całej strony biznesowej - jako platformy komunikacyjnej. Są to rzeczy związane głównie z moją odpowiedzialnością prawną, ale nie będę też tolerował jakiejkolwiek formy reklamy podprogowej, w szczególności tej, która bezpośrednio konkuruje z aktualnymi projektami realizowanymi przez AF, a także te, które są jego przyszłością. W zamian za to AF będzie odpłatnie udostępniać swoją powierzchnię reklamową podmiotom komercyjnym chcącym przekazywać Wam swoje informacje i promocje. Z drugiej strony AF będzie bezpłatnie wspierać wszystkie akcje popularyzatorskie, których organizatorzy zwrócą się z taką prośbą. Warunkiem takiej kooperacji jest całkowita transparentność i niekomercyjność działań oraz wpływ AF na warstwę merytoryczną przedsięwzięcia.
System AF wspierać będzie także inicjatywy amatorskie w postaci ciekawych stron domowych (WWW), biuletynów astronomicznych i wszystkich innych przejawów ludzkiej kreatywności. Wkrótce przedstawimy specjalny moduł, w którym będziecie mogli zgłaszać swoje projekty, z którymi chcecie dotrzeć do szerokiej grupy odbiorców AF.
To tyle, czego nie będzie. Teraz wracam do tego, co będzie. Ważnym elementem systemu nadawania minusów jest lista osób, które minus przyznały wraz z jego uzasadnieniem. Lista rozwija się po kliknięciu "Kto odradza". Kolejny obrazek w załączniku przedstawia wygląd modułu "minusów".
To bardzo kluczowe zagadnienie, ponieważ praktycznie całkowicie wyeliminowuje "przekręty". Głos jest jawny, udokumentowany. Grupy wzajemnej adoracji są natychmiast widoczne, także wszystkie inne potencjalne patologie systemu. To działa!
Przy osobach oddających plusy i minusy widoczne są cyfry. Pewnie zastanawiacie się, co one przedstawiają. To bilans ocen. Jak nietrudno się domyślić, to narzędzie zostanie wykorzystane do nadawania banów.
Jeżeli osoba ma problem z utrzymaniem dodatniego bilansu swoich postów, to wniosek jest prosty. Nie jest akceptowana przez społeczność AF. Co może spotkać takiego kandydata na banitę?
1. primo - traci swoje posty, bo je usuwacie, za to dostaje minusy.
2. po osiągnięciu konkretnej liczby bilansowej ujemnej, delikwent dostaje systemową blokadę pisania na okres 1 tyg.
3. jeżeli tydzień okaże się zbyt krótkim czasem na poprawę swojej postawy - system przyzna kolejne wyróżnienie - tym razem miesiąc absencji forumowej,
4. jeżeli po miesiącu społeczność AF nie podniesie bilansu powyżej ZERA bezwzględnego - serwer AF podziękuje użytkownikowi w imieniu społeczności - DOŻYWOTNIO - oczywiście wielbionym przez trolle BANEM.
Tym prostym mechanizmem wszyscy możemy zapanować nie tylko nad trollami, ale także nad jakością stylistyczną i merytoryczną postów. Nagradzając osoby zaangażowane, które wiele robią dla naszej społeczności, a karcąc czarne owce - w ostateczności się ich pozbywając. Są inne fora, które z otwartymi rękami powitają naszych banitów.
Z doświadczenia wiem, że system ten odstrasza wszystkie osoby mające w swoim portfelu talentów trollowanie. Ban od społeczności jest zupełnie czymś innym, niż ban od admina, którego potem można pokazywać jako tyrana, z którym trzeba walczyć, a społeczność? No co można zrobić? Powiedzieć, że społeczność AF to "chamy", nie doceniające mojego geniuszu? Jak to brzmi?
To tyle, jeżeli chodzi o rewolucję w moderacji, bo przyznacie chyba, że jest to prawdziwa rewolucja na skalę całego środowiska. Ta zmiana może oznaczać grubą kreskę. Nie mam nic przeciwko temu, żeby dotychczasowi banici pozwolili się jeszcze raz zweryfikować - tym razem Wam wszystkim.
Zmiany w plebiscycie
Organizacja plebiscytu, w którym tak chętnie bierzecie udział jest niezwykle pracochłonna i skomplikowana. W tej chwili cała procedura przeprowadzana jest ręcznie, głównie za pomocą rąk Sumasowych i Hansowych. Brawo chłopaki, ja wymiękłem po pierwszych edycjach.
Rozpoczęliśmy pracę nad całkowicie zintegrowanym z forum systemem galerii i plebiscytu. Pierwsza jego część to wdrożenie możliwości automatycznego zgłaszania prac, poprzez umieszczenie specjalnego przycisku pod załącznikiem. Użytkownik zamieszczając zdjęcie w naszej galerii może wyrazić zgodę na umieszczenie go w tejże galerii, poprzez zaznaczenie specjalnego znacznika, który dostępny będzie przy dodawaniu załączników. Jeżeli nie wyraża takowej zgody, pod jego zdjęciem nie pojawi się magiczny przycisk, którym społeczność oddaje głosy na zdjęcie.
Jak można się domyślić, system wymaga dołączenia zdjęcia jako załącznika. Oczywiście nadal będziecie mieć możliwość wstawiania zdjęć w formie linka, ale traktowane to będzie jako brak zgody twórcy na wykorzystanie tego zdjęcia do działań Astro-Forum.org i AstroGalerii. Myślę, że to pozwala wyklarować pewne nieścisłości i wątpliwości co do tego, które zdjęcia możemy używać w tych działaniach, a które nie (pojawiały się na PW protesty, chcę tego uniknąć).
Jak wygląda ten przycisk zobaczycie w ilustracjach załączonych we wcześniejszych paragrafach tego tekstu.
Zapraszam do dzielenia się swoimi przemyśleniami, obawami, a przede wszystkim radością Zdemotywować do działania jest bardzo łatwo, co innego poklepać po ramieniu i powiedzieć, GOOD JOB. Sam system ocenimy pewnie nie wcześniej niż po 3-6 msc. działania. Pewne jest jedno - koniec z opluwaniem moderatorów i administratorów. Chcieliście decydować o moderacji, proszę bardzo. Oddam w Wasze ręce odpowiednie narzędzia i wierzę, co tam - jestem przekonany, że to zadziała. Przypominam, że już raz to przeprowadziłem na innym serwisie. Wersja systemu wdrażana na AF ma usunięte błędy, które do dzisiaj są w wersji oryginalnej.
Programiści mnie chcą zabić za ten pomysł. Wdrożenie tego systemu oznacza bardzo znaczące modyfikacje silnika AF i to w wielu miejscach na różnych płaszczyznach. Trzeba jeszcze przemyśleć wiele kwestii technicznych, np. co się będzie działo, jeżeli połączone zostaną jakieś posty? Punkty mają się sumować, czy resetować? No ale to już nasz problem, jakoś się uporamy.
UPDATE: System został wdrożony 1 października 2008 roku o godzinie 0:00.
12 komentarzy
Rekomendowane komentarze