No dobra, czas na rozwiązanie tej zabawnej zagadki (link do wpisu z zagadką). Wydaje się banalna, ale wbrew pozorom jest bardzo pouczająca i pozwala zrozumieć pewne procesy.
Co się w zasadzie wydarzyło? Po zlocie kiedy przyjechałem do obserwatorium nie dokręciłem śruby od ustawiania polarnej w elewacji, co spowodowało natychmiastowe opuszczenie się montażu (pewnie o parę stopni). Obserwatorium jest 30 km od miasta, gdzie mieszkam, więc jakoś nie znalazłem w sobie motywacji, żeby tam jechać i to poprawić. Postanowiłem, że zrobię to przy okazji następnej zaplanowanej wizyty.
Złe ustawienie polarnej oznacza oczywiście rotację pola - w tym przypadku bardzo znaczną. Oczywiście rozwiązaniem są krótkie ekspozycje, co w przypadku ASI1600 nie stanowi problemu. Przy 120 sekundach w zasadzie nie widać grama rotacji, przy 300 sekundach jest już widoczna.
Źle ustawiona polarna, to źle ustawiona polarna – po grzyba drążyć temat – pomyślicie. Przez tę wpadkę odkryłem jednak coś interesującego.
Na walkę z hotpikselami i innymi defektami zawsze używam tzw. dithering, czyli przestawianie montażu po każdej klatce o kilka pikseli – dokładnie zawsze ustawiałem 4 px. Sądziłem, że to jest ok i tyle – nie myślałem nigdy o tym więcej. Tym razem też tak było.
Po zestackowaniu materiału zobaczyłem jednak coś strasznego – kuliste smugi, których środek wypadał gdzież z prawej strony kadru. To mi wykluczyło pattern pochodzący z kamery. Podejrzewałem jakieś efekty dyfrakcyjne od jasne gwiazdy (widywałem to czasami). Ale po wykonaniu kolejnego zdjęcia, gdzie nie było jasnej gwiazdy z boku kadru, efekt był niestety dokładnie taki sami. Okrągłe dziwne smugi.
Wkurzyłem się, więc podszedłem do tematu „naukowo”. Przenalizowałem dokładnie, co dzieje się z tym materiałem w czasie stackowania, przy okazji odkrywając dosyć oczywistą (jak się już wie) zasadę.
Chodzi o rozmiar ditheringu w kontekście ilości klatek. Jeżeli mamy bardzo dużo klatek (100) to dithering na 4 piksele oznacza, że ten okrąg rozrzutu o średnicy 4 px będzie w dużej mierze zdominowany sygnałem z hotów, a jeżeli do tego mamy rotację, albo dryf guidera (stały, powolny), to muszą nam się ujawnić smugi, bo po prostu statystyczny udział nieprawidłowej wartości piksela w całym zbiorze (na obszarze ditheringu) będzie zbyt duży (wpłynie na ostateczną wartość tych pikseli po działaniu algorytmu).
Wykonałem swoje wyliczenia i empiryczne doświadczenia, które potwierdziły, że wartość rozrzutu klatek w ditheringu powinna wynosić 0,1 x ilość klatek (wynik nie mniej niż 2). Wtedy algorytmy tupu Sigma Clip (czy SD Max Gralaka z Maxima) całkowicie eliminują zjawisko.
Mam nadzieję, że w miarę jasno i logiczne to opisałem. Mi się ta widza przydała, bo ostatnie zdjęcie (Pacman) jest już perfekt pod względem jednorodności szumu (dithering 10px).
- 5
8 komentarzy
Rekomendowane komentarze