Z rwą do przodu
Well well well...jak by z pewnością zaczął Winston Churchil...
Falubaz Zielona Góra drużynowym mistrzem Polski w żużlu i to kilka dni po tym, jak po raz pierwszy od kilkunastu lat zrobiłem fikołka, znaczy sie przewrót w przód
(każcie osobie z rwą kulszową zrobić przewrót w przód )
Tak tak, to ciąg dalszy moich zmagań z rwą kulszową jako objawem przepukliny krążka międzykręgowego na poziomie L5-S1. Przepuklina na obwodzie krążka tak rozległa, że sięga od kanału kręgowego aż do lewego zachyłka.
Spróbuje opowiedzieć co spotkało mnie w czasie pierwszej wizyty u neurologa, specjalisty terapii manualnej, do którego udałem się po tym jak byłem niezadowolony z usług neurologa,neurologa czyli specjalisty wyłącznie neurologii.
Miałem już ze sobą wynik obrazowania przy pomocy rezonansu magnetycznego, byłem mądry, bo wiedziałem co mi dolega.
Czym się pan obecnie zajmuje? - spytał lekarz
- studiuję fizjoterapię..
Aha.. słucham więc, co panu dolega?
- Panie doktorze, nie będę juz taki subiektywny, znam wykik mojego badania rezonansem.
Więc słucham, co panu dolega.
- Chodzi o to, panie doktorze, że mam przepuklinę jądra miażdżystego krążka międzykręgowego segmentu L5-S1. Fragmenty porozrywanego jądra wyraźnie uciskają korzeń rdzeniowy na tym właśnie poziomie, zdjęcie absolutnie potwierdza objaw drętwienia stopy i zniesienie odruchu ścięgnistego na ścięgnie Achillesa.
Bardzo dobrze, prosze położyć się na leżance, na brzuchu.
Ucisnę teraz segment L5-S1, broszę się nie obawiać.
JJJJ..uż... Zabolało?
- Nie, nie zabolało panie doktorze.
Więc jak to jest, że "wypadł" panu dysk, uwiera korzeń rdzeniowy, ja uciskam ten segment, a pan nie zgłasza bólu? Nie sądzi pan, że tu powinna być odpowiedź ze strony tkanek?
- nie wiem, być może...
A dlaczego koncentruje się pan tak na tym swoim dysku? Proszę obrócić się na plecy i przyciągnąć udo do klatki piersiowej.. Nie widzi pan tego? Pan ma zakres ruchomości 30% tego co powinien pan mieć, więc jak ma pana nie boleć?
Proszę zrozumieć, że pan w swoim oglądzie pańskich dolegliwości wogóle nie wziął pod uwagę upośledzenia ruchomości kręgosłupa i stawu biodrowego. Nie wziął pan pod uwagę przykurczu mięśnia gruszkowatego, który przykurczony grubieje i uciska nerw kulszowy. Prosze zrozumiec, że przykurczone mięśnie, przykurczone powięzie mięśniowe, ścięgana, muszą dać ból. Gdyby w tej chwili powiedział mi pan, że pana nic nie boli, to ja bym panu nie uwierzył..
Ile ma pan lat?
-34
A więc czyta pan bez okularów?
- tak czytam
Więc proszę to przeczytać, to jest wynik innego badania rezonansem magnetycznym.
- "...przepuklina krążków międzykregowych L5-S1 oraz L4-L5, odwodnione krążki L5-S1 do L1-L2...".
Dziękuję. Proszę mi powiedzieć, jak się panu wydaje, który wynik jest lepszy pański czy ten, który pan przeczytał?
- no..myślę, panie doktorze, że mój jest lepszy, bo u mnie jest przepuklina tylko jednego krżąka międzykręgowego..
No właśnie, ja też tak uważam. Teraz proszę odwrócić kartkę i przeczytać czyje jest to badanie..
- Wojciech XXXXXXXXXXXX....pana, panie doktorze, to są pana wyniki...
Tak, to są moje wyniki. Jak pan sądzi, dlaczego pan leży na leżance i stęka, a ja wykonuję swoją pracę bez zadnych bólów?
- Panie doktorze, jest pan tak sugestywny, że ja znam odpowiedź na to pytanie(mówię z uśmiechem, mimo bólu i lekkiego przerażenia), bo pan nie zaniedbał ćwiczeń, a ja tak..
Doktor uniusł ręce ku górze, jak zwycięzca pojedynku na smierć i życie, po czym kazał mi się ubrać.
"Jesli nie uwierzy pan w to, że trzeba przywrócić pana kręgosłupowi jego własciwą ruchomość,przez rozluźnienie i wydłużenie przykurczonych mięśni i nadal będzie się pan koncentrował na zdjęciu obrazowania MR, to będzie się pan mijał z prawdą. Chce się pan mijhać z prawdą?"
- nie panie doktorze, nie chcę..
Proszę się zgłosić na kontrolę za miesiąc i systematycznie wykonywać zadane ćwiczenia.
Wracając do mojego fikołka, myślę, że to że mogłem go zrobić, najlepiej pokazuje, że powoli wychodzę z tragicznego niedomagania, które od niedawna nazywam- upośledzeniem funkcji kręgosłupa przez ograniczenie jego ruchomości.
Pozdrawiam wszystkich cierpiących na "rwę kulszowa" i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że w 95% przypadków unikniemy operacji, jesli będziemy uparci, ale horyzont wyrzeczeń nie jest odległy o dni czy nawet tygodnie, ale o miesiące.
Dodam jeszcze, że uważałem, iż zanajduję się w tych pechowych 5% kwalifikujących się do operacji.
Kilka zdjęć w widzialnym wycinku widma elektromagnetycznego, ukazujące kręgosłup mieżyjącego już osobnika płci męskiej, z gatunku makreli;)
"dysk" - krążek międzykręgowy- w analogii do kręgosłupa ludzkiego.
http://www.imagic.pl/files//14345/./k2.jpg
Gumowatość, galaretowatość krążka międzykręgowego makreli(ale i człowieka)właściwie dyskwalifikuje go jako dysk, bo kto widział dysk z galarety? Niemniej jednak nazwa taka funkcjonuje w języku potocznym, ale chcę zwrócić uwagę na to, że przez swą relatywnie małą obiętość i masę krążek międzykręgowy ma nikłą bezwładność, oraz zważywszy że jest on przyrośnięty do obu kręgów, między którymi się znajduje, niesmaczne i wręcz nieetyczne(ogłupiające) jest mówienie o wypadaniu dysku. Może on za to zostać wyciśnięty przez napierające na niego trzony sąsiednich kręgów, tak jak łatwo wypchniemy z miseczki/szklanki pyszną czerwoną galaretkę, kiedy wciśniemy w nią łyżkę stołową.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze