Skocz do zawartości

Krawat's Blog

  • wpis
    1
  • komentarzy
    7
  • wyświetleń
    9 399

O aberrce i moich zmaganiach z nią parę zdań.


Krawat

5 619 wyświetleń

Odważę się napisać- krótko, zwięźle i... Nie wiem, czy na temat, ale jakoś się to z astronomią na pewno łączy.

Oczywiście wszystko niżej opisane jest prawdą, pprawdopodobnie w niektórych miejscach wyolbrzymioną przez mój mózg. Niemniej jednak opsiuję to tak, jak to przeżywam. Niechaj historia się rozpocznie...

 

Zaczęło się niewinnie- od przeglądania testów obiektywów na optyczne.pl

na pewno miało wpływ na późniejsze wydarzenia to, że zawsze dłużej zatrzmywałem się na wykresach aberracji chromatycznej- naszej wszędobylskiej, "dobrej koleżanki"...

Zacząłem wypatrywać tej wady najpierw w swoich zdjęciach, później w cudzych- denerwowała mnie zawsze, niepokoiła i nie dawała snu- kolorowe obwódki, czerwone i niebieskie, niebieskie i żółte, fioletowe...

Pierwszy punkt dla niej...

 

Ale nie o kolorach. Co było później? Później zauważyłem jak aberracja mnie otacza. Na każdym kroku, w domu, w szkole...

Najpierw okulary. Patrząc kątem szkła nawet na niezbyt kontrastowych rzeczach i krawędziach mogę zauważyć wkurzające czerwono-niebieskie artefakty...

 

Później w drzwiach frontowych mojego domu pojawił się wizjer z polem widzenia które jest zaiste imponujące- myślę że sięga około 160-170 stopni. Ale to pole osiągnięto kosztem czegoś... I kiedy spojrzałem pierwszy raz przez wizjer, zobaczyłem zetknięcie się ciemnego dachu sąsiada z białym od chmur niebem (również niezbyt w centrum, jeśli ma to w ogólejakieś znaczenie). Możecie sobie wyorazić jak to wyglądało...

Krawat-Aberrka

3:0?

Kolejne starcie nastąpiło gdy po wielkim "głodzie obserwacyjnym"- prawie 2 miesiące bez telepa- spojrzałem w okular. W centrum pola na jasnej gwieździe zobaczyłem coś, czego nigdy wcześniej nie widziałem- lekkie odbarwienie w dwóch kolorach- czerwonym i niebieskim...

Czyżby czwarty punkt dla aberracji?

 

Staram się nie zwracać na to uwagi, ale ona nie odpuszcza, atakuje, czeka na moment...

 

No i powiedzcie mi, co ja mam zrobić? Kupić okulary APO? Sprzedać nerkę i kupić wiadro obiektywów Canona z serii L? Wyrwać deski z podłogi, sprzedać Syntę i kupić ed80 i parę Naglerków?

I wreszcie, zmienić WIZJER W DRZWIACH na APOCHROMATYCZNY?

 

Chyba się zapiszę na jakąś terapię. Ale boję się że po przedstawieniu problemu odeślą mnie do psychiatryka... :blink:

 

Pozdrowienia.

7 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Do psychiatryka... a on - do optyka. Chyba, że zaczniesz mu opowiadać o aberracjach któregośtam rzędu, wykresach przenoszenia kontrastu, semi APO i fluoro-apo. O, wtedy na pewno nie rozpozna "schizofrenii bezobjawowej", tylko z w pełni rozwiniętym obrazem choroby.

 

Ostatnio odwiedziłem optyka i poprosiłem, żeby mi objaśnił, jak są zrobione okulary wieloogniskowe. Wyobrażałem sobie, że variofocus podobnie jak dwuogniskowe, w pionie maja coraz większą krzywiznę. A dowiedziałem się, że to chodzi o... ZEZOWANIE. No nie, użytkowania tego sobie nie wyobrażam. Nawet zapowiedź, że jak się nie przyzwyczaję w ciągu paru tygodni to mogę zwrócić i zamienić na konwencjonalne szkła, nie zachęciła mnie.

Co do aberry w okularach korekcyjnych - kiedyś zauważyłem ją przy prowadzeniu samochodu. W Peugeocie miałem tablicę przyrządów podświetloną silnie, jak karuzela w wesołym miasteczku. Widoczna brzegiem okularów była TĘCZOWA. Strasznie mnie to denerwowało. W późniejszych autach nie było tego efektu, po prostu oświetlenie tablicy było albo wystarczająco słabe, albo zastosowano w oświetlaczu filtr narrow-band :)

Odnośnik do komentarza

Krawat - niestety zachorowałeś. Przykro mi to mówić, ale teraz już od aberracji się nie uwolnisz. Będzie Ci ona towarzyszyć zawsze i wszędzie ;)

Odnośnik do komentarza

Jestem okularnikiem i przy ostatniej zmianie okularów na nowe, założonych na nosie nówkach, wychodzę zadowolony ze sklepu... patrze i coś nie gra ?! Aberracja była mega hiper giga =:o

Po przejściu kilkunastu metrów wracam się i mówię jak jest a szanowny pan optyk odpowiedział: "Było od razu zgłaszać że jest pan wrażliwy, w porządku, wymienimy szkła na inne i będzie ok" No i faktycznie nowe szkła zniwelowały problem aberracji (okularowej) w ~97% - do przyjęcia. Pojawił się jednak inny problem- aberracja ale sferyczna tak duża że praktycznie tylko samo centrum pola widzenia jest do przyjęcia - reszta to krzywizny. Teraz do sfery już się przyzwyczaiłem jednak chroma pozostała moją zmorą i tak jak pisze wimmer już się od tego nie uwolnisz :/. Na domiar tego mój telepik z nowymi Pentaxami tak wali aberą że można sie załamać, ale może kiedyś przynajmniej jakieś semi apo ? :)

Odnośnik do komentarza

Myślałem o tym ale Pani Okulistka powiedziała że na osiemnastkę mam sobie kupić :/

Cowbell, pogadam o tym z optykiem przy kolejnej zmianie okularów- niestety miesiąc temu miałem nowe i nieprędko znów go odwiedzę...

 

A aberracja znów mi się objawiła. Piłem wodę ze szklanki, woda działała jak soczewka- było widać kuchnię. I aberrację. Dużą.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Ori

Niestety nie każdy może nosić soczewki :( Próbowałem, naprawdę próbowałem, starałem z całych sił jednak żadne mi nie pasowały. Czułem się w soczewkach tak jak bym np nie ściągnął butów przez 2 dni. Nawet jeśli to wygodne buty to wkońcu szlag cię trafia :/ , nic cię nie boli ale chcesz je zdjąć jak najszybciej. Jedynie nie próbowałem tzw jednodniowych (za drogo wychodziły) ale tak sobie teraz myślę że do samych obserwacji może by się nadały, podobno są bardzo delikatne :). Już widzę to zakładanie :))))

 

Krawat

Na Twoim miejscu postarałbym się jednak wyskrobać (lub reklamować) jakąś kasę. Nie chodzi tu o to że fajnie jest bez abery, chodzi o Twój komfort psychiczny i fizyczny. Noszenie takich szkieł na codzień z pewnością ma konkretny, negatywny wpływ na Ciebie i noszenie ich na siłę może źle skutkować na Twoje zdrowie i sprawa może się jeszcze pogłębiać. Nie straszę ale wzrok masz jeden na całe życie i trzeba o niego dbać.

 

Pozdra

Odnośnik do komentarza

No to i ja coś napiszę. Czy można zobaczyć aberrację gołym okiem? Ja ją widzę jeśli jakiś przedmiot "położę" przed wzrokiem a wzrok wyostrzę powiedzmy 10m dalej to widzę ją wyraźnie w okół tego przedmiotu.

Odnośnik do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.