Skocz do zawartości

Drugi lot balonu stratosferycznego


Rekomendowane odpowiedzi

Widok niesamowity !

z Wolbromia puszczałeś balon?

ja kiedyś widziałem jak jakiś obiekt spada powoli za Miechowem, mieszkam teraz w okolicach miechowa i widziałem raz taki obiekt spadający, ale to było w tamtym roku.

 

Gratulacje udanego startu, i oby baterie dawały radę, pewnie im jest za zimno, trzeba by je ubrać w coś ciepłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balon był puszczany z Cape Sędziszów :P 2 lata temu balon faktycznie spadał mi koło Miechowa. Na tę chwilę nie znam dokładnej wysokości bo na 14km bateria powiedziała stop i wszystko oprócz GoPro zamarło. Wieczorem podam trochę więcej danych technicznych. Na paru ujęciach podczas wznoszenia jest uwieczniona gloria balonu :D

stratoslogo2.png

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawe zajęcie takie balony, tak akurat wtedy się tu przeprowadziłem i chodziłem na spacery o podobnej porze roku i widziałem jak coś dziwnego leci - to pewnie twój balon był, miałem go gonić ale nie miałem pojazdu i stwierdziłem że ten kto go wysłał i tak ma transponder i sam go namierzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości... dużo papierów/zezwoleń trzeba załatwiać żeby taki balon mógł polecieć w stratosferę?

Na minimum 10 dni przed planowanym startem pozwolenie do PANSy. Jeśli masz dobrą lokalizację to od strzała dostajesz pozwolenie (o ile nie wysyłasz 10kg kloca)

 

Czyli jednak Ziemia jest okrągła... ;) Super sprawa. Czytałem kiedyś o takich balonach. Ile wyniósł Cię w sumie koszt tego balonu (razem z helem i wszystkim co potrzeba do startu)?

Hel - 437

SPOT - 700 (niestety musiałem kupić ale będzie na przyszłe loty)

Balon - 400 - 600

to jest minimum, nie liczę kamery, całej elektroniki, którą budowałem, kapsuły i innych dupereli

 

Gratuluję, zacne zdjęcia, ale IMHO krzywizna Ziemi spotęgowana nieco przez dystorsję obiektywu.

Tak GoPro miało ustawione maksymalny kąt więc bankowo to rybie oko ale :D będę prostował i panoramę może uda mi się zrobić

Edytowane przez Ainar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o super Szuu, widać mój grajdołek dzięki wielkie, złaziłem wszystkie te lasy ze zdjęcia, Strzyganiec, lasy Tunelskie, lasy Miechowskie na krawędzi zdjęcia, las przy Wodzisławiu i za Książem - ale one tu maleńkie są.

 

JaLe chyba dobrze też widać puszczę niepołomicką po lewej od Krakowa, taki ma charakterystyczny kształt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, słabo mi idzie to wrzucanie zdjęć :P Lecimy od początku - przygotowanie i start balonu.
Około 5:30 wyjechaliśmy do Sędziszowa, o 6:20 byliśmy na miejscu i utworzyliśmy polowe centrum kontroli lotu. Nauczeniu ostatnim lotem, balon zapakowany na profesjonalny napełniacz :P i zawór od helu maksymalnie otwarty. Wszystko poszło tak sprawnie, że zatrzymaliśmy napełnianie bo było grubo przed czasem. I cuda zaczęły się dziać :D Generalnie cały ten lot był pod znakiem rozładowanej baterii i praw Murphy'ego. Bateria w laptopie cały czas przypominała, że chce jeść, awionika po wgraniu programu chyba się wstydziła ludzi dookoła bo program zaliczał zwieche za zwiechą. Po (chyba trzecim) wgraniu programu wszystko ruszyło jak należy. Te kaprysy w działaniu to domyślam się, że przez kondensatory, których dałem chyba ciut za dużo i program zaczynał odpytywać czujniki o wartości zanim pojawiło się jakieś porządne napięcie na nich. Program ruszył, nawet wszystko sprawnie działało. Kapsuła została zamknięta, SPOT przyklejony od góry i dla pewności jeszcze zaczepiony o uprząż. W czasie gdy walczyłem z upartą elektroniką mój brat i kumpel wiązali spadochron do ładunku. Potem całość została ustawiona do pionu i po oficjalnym odliczeniu ładunek został wypuszczony. I coś mi tu nie grało - ładunek wznosi się coś wolno. Przy pierwszym starcie kapsuła rwała w górę jak szalona a teraz? Panic mode mi się włączył bo jest możliwość, że balon nie osiągnie wysokości pęknięcia powłoki i papa ładunku. Szybko do laptopa póki bateria dycha sprawdzić co tam telemetria na to. Wiadomości z kapsuły były wysyłane co 30s i (a to dziwne) nic się nie zawiesiło a aparatura wesoło ramki danych słała. Mniej wesoło mi się zrobiło jak w nerwach 116m podzieliłem przez 30s i mi wyszło 1m/s :D Już byłem przekonany, że kapsuła wyląduje bogowie wiedzą kiedy i bogowie wiedzą gdzie ale mam działającego SPOTa więc może jakoś to będzie. Ostatnia ramka danych przyszła do mnie z wysokości 400m z hakiem i laptop się odmeldował. Cały czas sprawdzając lokalizacje SPOTa zebraliśmy graty i wróciliśmy do Sędziszowa coś zjeść. Minęła 10:00 potem 11:00 a SPOT cały czas nadaje co było dla mnie bardzo złą wiadomością bo SPOT teoretycznie powinien działać tylko do 6500m a skoro nadal mam pozycje to balon w ciągu 2h nie wzniósł się na raptem 6km! Klęska! Chwała, że brat i kumpel byli większymi optymistami. Koło 12:00 SPOT zaczął raportować pozycje bardzo blisko siebie, zupełnie tak jakby spadał po linii prostej lub już spadł i GPS (w lesie) nie podawał tej samej pozycji na skutek słabego sygnału. O 12:05 przyszła ostatnia pozycja. Akurat SPOT Gen3 działa tak, że pozycje wysyła tylko jeśli jest w ruchu, jeśli się zatrzymał to nowych ramek nie ma - oszczędność baterii. Powstało pytanie: balon dopiero teraz wyszedł na wysokość ponad 7km i SPOT stracił zasięg, czy balon był dziurawy, nie osiągnął 6500m dlatego SPOT cały czas działał a teraz już wylądował. Samo miejsce domniemanego lądowania była bardzo blisko (jak na balony stratosferyczne) Sędziszowa, więc postanowiliśmy (bardziej to mój brat i kumpel), że pojedziemy tam. Po przyjeździe jeszcze raz spróbowałem odebrać jakąś telemetrię z balonu ale nic się nie pojawiło, więc albo kapsuła jest martwa albo jest gruuuuubo nad nami i w lesie będziemy szukać widma...
I na tym skończę, reszta będzie jak wrzucę zdjęcia :P

IMG_3565.jpg

IMG_3577.jpg

IMG_3579.jpg

IMG_3614.jpg

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o super Szuu, widać mój grajdołek dzięki wielkie, złaziłem wszystkie te lasy ze zdjęcia, Strzyganiec, lasy Tunelskie, lasy Miechowskie na krawędzi zdjęcia, las przy Wodzisławiu i za Książem - ale one tu maleńkie są.

 

JaLe chyba dobrze też widać puszczę niepołomicką po lewej od Krakowa, taki ma charakterystyczny kształt

Tak właśnie okolice Puszczy Niepołomickiej są charakterystyczne i dzięki nim łatwiej zorientowac sie w przestrzeni. Zapewne gdyby na pogładzie zamiast GoPro był dokładniejszy sprzet - obserwowalibyśmy szczegóły z Węgier (między chmurkami :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.