Skocz do zawartości

Intes kontra Celestron


Gość Andrzej

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Andrzej

Wczoraj spędziliśmy z Jesionem sporo czasu (zarwana nocka) na obserw.-rejon Kampinosu, fajna polanka leśna, zupełnie ciemno-tylko Księżyc już dawał niezły wypał. Jowisz-kicha, seeing bardzo kiepski. "Pewne" rozdzielanie epsilonów w C150 momentami przy ok. 80X, w Intesie przy 105X (nagler 17mm). Dobre wyniki. C 150 nieco jaśniejszy i bardziej kontrastowy-w końcu to achromat. Intes zaskakuje mnie cały czas-przy tym ognisku i aperturze w DS można powalczyć niemal ze wszystkich z czym przeciętny astroamator wojuje. Najciekawsze, że przy obiektach słabych jak M57 czy M51 teleskopy dawały zbliżony widok, z widoczną przewagą jasności tła dla C150-ki. Generalnie na pewno są to sprzęty w miarę uniwersalne przy tych właściwościach. Brak kolorowych aberracji w Intesie C150 rekompensuje efektem "3D" oraz właściwą w układach soczewkowych ostrością obrazu oraz w miarę szybkim studzeniem.  Mak jest bardziej podatny na wahania seeingu i wymaga nieco dłuższego studzenia. We właściwych warunkach zaskakuje jednak możliwościami-trudno tak niewielki sprzęt podejrzewać na pierwszy rzut oka o takie możliwości. Maksutow odwalił kawał dobrej roboty wymyślając ten system! Oglądaliśmy: M81,M82,M51,M57,M13,Jowisza, Księżyc. Niestety M27 dopiero wschodziła znad drzew ok. 02.00. Galaktyki w Leo z M66-przespaliśmy. Albireo, testy epsilonów- oj sporo czasu trzeba na to wszystko!

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Andrzeju wyciągnijcie ogniskową Celestrona do F/12 za pomocą barlowa 1,5x to używajac tych samych okularów po kolei możecie lepiej i  wiarygodniej porównać sprzęt przy tej samej światłosile!!!

Proszę nie pisz że M51 (galaktyka z najjaśniejszymi ramionami spiralnymi) czy M57, (mglawica planetarna o dużej jasności powierzchniowej) są trudnymi i słabymi obiektami bo dostępne są obie nawet dla Lornetki 10x50 ze statywu, porównanie zróbcie na M101 czy M33 to wtedy zobaczymy co te sprzęciory naprawdę potrafią  ;D ;D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mamy barlowa 1.5x! Nie widze jego praktycznych zastosowan w obserwacjach (poza takim testem) wiec raczej, nie bede takiego dorabial.

 

Co do ciemnych obiektow - Andrzej wyraznie napisal o walacym wczoraj po oczach ksiezycu, wiec logicznym wydaje sie, ze najciemniejszymi obiektami na jakie mozna bylo sobie pozwolic to wlasnie jasne galaktyki i gromady kuliste. Niemniej jednak i w takim przypadku jasnosc tla bardzo przeszkadzala i kolejny raz tylko pozwolila sobie wyobrazic, jak mogloby to wygladac przy ciemnym niebie. Na pewno w to miejsce wrocimy, bo raz, ze jest blisko, a 2, ze jak na taka odleglosc od Warszawy to niebo jest swietne. Bywam w tych regionach czesto i nigdy nie moge sie nadziwic, jak to mozliwe!

 

Miejsce jest piekne, bo to serce Kampinoskiego Parku Narodowego (ma sie te chody ;) . Atmosfera wspaniala. Nic tylko wyjezdzac w kazdej mozliwej chwili. Nie ma zadnych szans, zeby ktos nam przeszkodzil (tak jak w sadach) - nikt tam sie nie dostanie w zaden sposob (szlabany).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej

Dopiero teraz przeczytałem link Janusza. Niestety przy tej jasności Księżyca (50%) było tak jasno, że mozna było prawie czytać, tak więc nawet para w M81/82 była słabiutka.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesion,

 

Latem nie jest tak tragicznie jak się na pierwszy rzut oka wydaje. Parę lat temu miałem okazję oglądać Jowisza ok 3 nad ranem - był to chyba najlepszy widok jaki miałem w życiu -  mnóstwo detali, super stabilny obraz.

 

Pozdrawiam,

  Czarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierniczę 3AM.  O tej porze ludzie za zwyczaj śpią.  W zimie o 10PM miałem z balkonu obrazy jak żyleta.  Wraz z odejściem zimy, poszły widoki w cholerę.  Chyba jednak lato to nie najlepsza pora na planety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

No niestety, w lecie najlepszy seing jest z reguły nad ranem a to z powodu wyrównania się nad ranem dziennej różnicy temperatur : :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie seeing seeingiem ale Jowisz jest już stosunkowo nisko i nawet przy najlepszym seeingu większej warstwy atmosfery w porównaniu z Jowiszem prawie w zenicie nie przeskoczycie no chyba, że się wybieracie w Himalaje. Wydaje mi się, że to była główna przyczyna kiepskiego obrazu Jowisza bo np. epsilony jakoś lepiej niż gorzej rozdzieliliście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Andrzej

Ja mogę i do 3.30 AM, ale w piątek ew. sobotę.

Na marginesie-ciekawe jaki jest odsetek astroamatorów, których wywalili z roboty. Po długich nicnych obserwacjach wygląda się jak po hucznej imprezie (przynajmniej ja tak wyglądałem next day : :) )

A przecież wypiliśmy jedynie red bulla... (to nie jest reklama, Małysza nie znam osobiście ;) ).

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Poczekajmy trochę, z roku na rok opozycje Jowisza i Saturna będą wypadały w coraz cieplejszych wiosennych a potem letnich już miesiacach ale jak napisano coś za coś, będą wtedy nisko na horyzoncie w pobliżu niskiej, letniej ekliptyki jak Mars o tegorocznej opozycji  :-/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzeju, rozumiem co mówisz, ale sprawa jest trochę bardziej skompliowana. Jak wracam z roboty o 21:00, to mam akurat czasu i energii na wystawienie sprzętu na balkon. Odpoczywam 30-45min, a w tym czasie sprzęt się studzi. Potem do północy popatrzę i do wyra, bo o 6:30 zmów na nogi. Do wyjazdu to trzeba się przygotować, być około 19:00 w chacie i o wstawaniu o 6:30 raczej nie ma mowy. Dlatego też w zimę tak bardzo mi pasowało. Od stycznia to tylko z 5 razy byłem na wypadzie z czego 3 razy to u Łysego na podwórku (ciągle w Warszawie, ale poza centrum).

Nie to, że narzekam. Cieszę się tym co mam, ale za wiele to nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Na Canarach u podnóża wulkanu, powyżej 2000m gdzie da się dojechać samochodem i Megrez przedstawi szczyt swoich możliwości przy zasięgu gołym okiem pod 7-8 mag, zobaczysz cuda na niebie o jakich w Warszawie nawet nie śniłeś z Heliksem Sową,Cirrusem i M33 włącznie :):D ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyślam się Krokodylku, że pracę masz ciężką i pogodzić to czasem graniczy z cudem. Pewnie będąc na Twoim miejscu nie raz walnołbym się poprostu spać.Dbaj o zdrowie i jakoś to będzie.

pozdrawiam andrzej z opola

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.