Skocz do zawartości

Jestem wlasnie po ogladaniu Saturna


KOPER

Rekomendowane odpowiedzi

I zawiedziony jestem tym samym do potegi entej.

 

Obserwacja Saturna teleskopem 150/1200 okazala sie duzo mniej satysfakcjonujaca niz teleskopem 76/700 i nie przesadzam.

 

Fakt faktem przez 2 lata jakie mialem okazje obserwowac mniejszym teleskopem Saturna (76/700 firmy Optus) planeta znajdowala sie w miejscach po ciemnej stronie nieba w miescie ...czyli bardziej strone wiosek okolicznych mojego miasta anizeli centrum. Dzisiaj mialem okazje ogladac Saturna w strone centrum 70 tysiecznego miasta mimo wszystko wydawalo mi sie ze newton o 2 razy wiekszych wymiarach pokaze przynajmniej rownie dobry obraz. Jednak sie mylilem obraz w 2 razy wiekszym orionie byl tak badziewny ze myslalem ze mnie szlak trafi. Powiedzcie prosze ze to wina seeingu. Jesli tak bedzie prezentowal sie obraz Saturna to o jakichkolwiek szczegolach Jowisza nie mam co marzyc. Fakt faktem ze nie widzialem nic na Marsie dzisiejszego wieczoru ...najlepsze obrazy Marsa ogladfalem kilka dni temu z balkonu przynajmniej przy ksiezycu 3 krotnie gdzie moglem dostrzec czapy lodowe i lady ...ale dzisiaj mimo iz oddalilem sie nieznacznie od swojego domu...bez ksiezyca na Marsie nie widzialem praktycznie nic ...zupelnie sie pogubilem w tych wszystkich zaleznosciach. Obraz Saturna byl taki ze ledwo co byl widoczny pierscien (co dla mnie jest nie do pomyslenia przez 76/700 zawsze widzialem wyraznie pierscien).

 

Czytam bardzo czesto o przeleczach Cassiniego itp. napewno moge przynajmniej na dzien dzisiejszy zapomniec o takich widokach ....jesli seeing byl beznadziejny (okolice wroclawia konkretnieoddalona od wrocka o 40 km Swidnica) to odetchne z ulga :(

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy zastosowaniu Plossla 25 mm Saturn porezentowal sie kontrastowo ale byl na tyle maly ze nie mozna bylo sie mocno nacieszyc tym komntrastem .....potem przy Plosslu 10 mm ..juz bylo tak ze kontrastowosc Saturna moglym nazwac smialo bardzo problemowa ...a biorac pod uwage powiekszenie 120 x nie bylo widac przeleczy Cassiniego ...przy 240 x czyli 10 mm + barlow problem byl juz z ustawieniem wydajnej rozdzielczosci ..o przeleczach cassiniego nie ma co marzyc a obraz Saturna przy Huygensie 12,5 mm i teleskopie 76/700 byl duzo bardziej fascynujacy niz dzisiejszego dnia na 2 razy wiekszym teleskopie ..jedynym wytlkumaczeniem moze byc pozycja Saturna i seeing biorac pod uwage na jakim tle znajdowala sie planeta (tle oswietlonym przez miasto) ...jednak i tak jeste4m zawiedziony nie wiem co o tym myslec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koper nie martw się na razie. Ja jestem z Wrocławia i wczoraj seeing był baaardzo zły. W ogóle odpuściłem sobie czekanie na Marsa, jak się okazało, że epsilony Lutni nie rozdzielały się w powiększeniu 102x, podczas gdy był to ich obowiązek. Zaczekaj na lepsze niebo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większy instrument wymaga lepszego seeingu, aby wykorzystać w pełni jego możliwości. Jest także bardziej podatny na zniekształcenia obrazu przez lokalne turbulencje.

W mniejszym stopniu przy obserwacji planety powinno przeszkadzać zaświetlenie nieba, o ile nie jest duże.

 

Aha, nie przełęcz, a przerwa Cassiniego. A jeżeli nie było jej widać, to rzeczywiście seeing musiał być fatalny.

 

Musisz uzbroić się w cierpliwość i sprawdzić obraz podczas najbliższych nocy. Jeżeli dalej będzie zły, to coś z teleskopem. I przy okazji sprawdź widoczność wspomnianych przez Oskara epsilonów Lutni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja obserwowałem wczoraj saturna razem z mpp i byłem również zaskaczony, z tym że zaskoczony pozytywnie. na niego właśnie skierowaliśmy mojego 114/900 około godziny 5 (po przestawieniu zegarków to o 4). refraktor Marka niestety pokrył się szronem. najpierw użyliśmy okularu 32mm (28x) - pierścienie już byly oddzielalne od kulki po bokach. - było widać że to saturn. nasstępnie poszedł plossl 9mm z zółtym filtrem celestrona jak również i bez niego (100x) - tu już było pięknie - saturn widoczny wyraźnie. podążając za sukcesami podpięliśmy plossla 9mm + barlow 2x (powiększenie 200x) - cassini widoczny momentami w bocznych partiach pasów. Nie jakoś idealnie wyraźnie, ale dam sobie rękę uciąć, że był. dodam, że to mój pierwszy cassini :helo: dodatkowo dało się też zaważyć cień na pasie.Kolejny okular to plossl 6mm (150x) zeskakując poniżej granicznego powiększenia, ja zauważyłem lekką poprawę ostrości. Cassini również momentami tam majaczył. Na koniec dowaliliśmy dla sportu powerem 300x (6mm + barlow x2 + filtr żółty) i co? - totalne zaskoczenie. cassini dalej widoczny, ostrość nawet że dawała się jako-tako ustawić, choć już nie tak jak przy 150x i 200x. delikatnie powyżej pierścienia dał się zauważyć pas - nie wiem czy on tam był na pewno, czy tylko zabardzo chciałem go zobaczyć, ale jednak cośtam było :D

 

Mars (koło 3 - już po przestawieniu zegarków) również był bardzo ciekawy - różnymi kombinacjami okuar - barlow - filtr czerwony, na powierzchni było widoczne raz wyraźniej raz mniej jakiś taki ciemniejszy twór :szczerbaty:

 

seeing był taki sobie, ale z przewagą na dobry niż na zły :szczerbaty:

 

po saturnie ustawiliśmy jeszce księżyc, będący baaaardzo nisko nad choryzontem - i pływał kosmicznie.

 

a co do nocy, to było koszmarnie zmino. tubusy, stelaże, optyka Marka, mój plecak i pozostawione na wierzchu "Niebo na łikend" pokryły się szronem. zastanawiam się, czemu moje lustro pogoda zostawiła w spokoju :szczerbaty:

 

porządna planeta to... wychłodzony teleskop (nie szarpie gwiazd przy lekkim odostrzeniu), dobry seeing, planeta wysoko (powyżej 45st nad horyzontem)

 

co do naszego kookania - wychłodzony na maksa - 2 godziny na mrozie stał :szczerbaty:, seeing był dobry. co prawda mógłby być lepszy, ale... A co do wysokości to w moim przypadku troszkę ponad 50 stopni :D

 

Pozdrawiam Much. I dzięki mpp :Beer:

Edytowane przez Muchozol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierscien powinien byc widoczny bez problemu przy 100x . Z ta przerwa to reflektorem i mniej wprawnym okiem trzeba 150-200x powiekszenia . 1 w nocy to jeszcze za wszczesnie na dokladne ogledziny Saturna . Lepiej wstan po 4 . Bedzie duzo wyzej .

Dlugo miales teleskop na dworze przed obserwacjami? Minimum godzina . U mnie po godzinie lusterko od srodka pokrywa sie rosa . Swiece w tube i patrze w wyciag czy jest na nim rosa , Obraz stopniowo sie pogarsza i nie tak latwo zauwazyc . Lustro i lusterko z gory sa w porzadku , tylko to male od dolu rosa mi pokrywa .Powinien pomoc wentylator , dam z dolu bo najwygodniej . Przyspieszy tez schladzanie lustra .

Z tym kolosalnym wplywem troche wiekszej srednicy obiektywu na znacznie wiekszy wplyw atmosfery to po mojemu przesada .

Sprawdz czy telep jest skolimowany czyli wspolosiowo ustawione lustro, lusterko i wyciag .

Gdzies w calym tym cyklu do poprawnych obserwacji masz co najmniej jedno potkniecie . Okulary tez moga zaparowac od oddechu czy jakbys byl spocony . Najbardziej stawiam na rose , pare na jakims elemencie . Tylko wtedy bedziesz mial problem z zobaczeniem piescienia . Nawet dosc mocno rozkolimowany telep pierscienie pokaze w 100x .

Edytowane przez zbig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze obserwacje ze znajomymi trwały od około 22-24. Miejsce: przydomowy ogródek - jedna niechciana sodówka, w każdym razie daje się łatwo zauważyć Drogę Mleczną. Telep wystawiłem z pomieszczenia (różnica temp <20°C), włączyłem wentylację i po 5 min. zaczęliśmy obserwacje. W pierwszych kilkunastu minutach seeing wykluczał obserwacje Marsa - zwykła skacząca kulka. Sądzę, że mimo wentylatorów, obserwacje trzeba rozpoczynać znacznie później. Później na tarczy dało się zauważyć ciemniejsze obszary. Zaliczyliśmy jeszcze gromady otwarte i M31. Wczorajsze obserwacje nie udały się tak jak oczekiwałem - z braku doświadczenia w szukaniu obiektów, problemów z ostrością w szukaczu i kiepskiego seeingu :szczerbaty:

Dzisiaj konieczne będą dokładniejsze przygotowania i spróbuję zaliczyć wreszcie Saturna.

Pozdro

Rad Radish

Edytowane przez radradish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez kiedys z domu wynioslem telep i po pol godzinie nadal bylo zle z obrazami . Nie byla to wina seeingu tylko niewychlodzonego sprzetu . 5 minut telep na podworku i rozpoczynac obserwacje to mozna tylko lornetka czy / chyba/ refrektorem . Lustra wymagaja czasu na ustabilizowanie swoich wymiarow po skurczeniu sie na chlodzie . Minimalny czas jest inny dla kazdego typu telepa .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierscienie byly co prawda widoczne ..dalo sie zorientowac ze to saturn . Tez zauwazylem ze jest wlasnie to co Sumas pisze ze jest pod dosc duzym katem ale wszystko bylo rozlane nie bylo widac krawedzi a ja po obserwacjach 76/700 jestem przyzwyczajony do badzo ostrego obrazu . Przestraszylem sie troche bo z wszystkich ogladanych dotad Saturnow ten byl najgorszy :). Co do kolimacji jest OK teleskop sie jeszcze nie rozkolimowal . Wystudzilem lustro jakies 20 minut moze 25 . Cale szczescie ze nie tylko ja wczoraj "nic" na niebie dolnoslaskim nie widzialem bo Oscar tez mial problemy :).

 

Jesli chodzi o Marsa to lekko przy 120x bylo widac taka rozmyta plamke w poludniowych partiach tarczy Marsa , takie jakby zabarwienmie tylko. Ja Marsa juz w tym roku zaliczylem dosyc dokladnego, razem z czapami dlatego wlasnie chyba to byl ytragiczny seeing. ale jedynie co mnie zastanawia to to ze Marsowi najwyrazniej sluza dodatkowe swiatla bo najlepsze obrazy uzyskalem na balkonie (byly naprawde dokladne wyraznie widoczne kontynenty ksztalt ich na tarczy jeszcze jak dokladalem filtr poaranczowy z lornetki to bylo w ogole swietnie widac) a jak pojechalem gdzies w plener to juz nie bylo tak kolorowo :). Pewnie to tez seeing czasem sie czlowiekowi widaje ze niebo swietnie widac a tu jak sie cos powiekszy to jest klapa :)

 

Wczoraj oczywiscie pojawil sie Orion :helo: no i jego mglawice jak zwykle widac :) Andromedki tez sobie nie pozalowalem ale M 110 byla widoczna ledwo co . Ale te obiekty tez juz mam dosc mocno zaliczone.

 

No wiec trzeba czekac na dobry seeing :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem jeszcze napisac o najwazniejszym co wczoraj widzialem.

 

Pewnie dla Was to nic nowego ale ja widzialem pierwszy raz tak dosadnie jak sie spala meteor w atmosferze ...przelecial przez 80 % widzialnego przeze mnie nieba zostawiajac smuge przynajmniej na 50% widzialnego nieba . Bylo widac centralnie jak sie odrywaja kawalki od tego kamienia ..bylo to ogromne. Mam nadzieje ze w najblizszym czasie cos takiego nie bedzie mialo ochoty spasc na Ziemie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No wlasnie jestem po drugiej sesyjce z Saturnem i bylo super !

 

Co prawda nie bylo widac przerwy Cassiniego ale kontrastowosc Saturna byla bardzo wysoka zupelnie inaczej jak poprzednim razem. Dzisiaj Saturn byl widoczny dobrze w kazdym okularze jaki wlozylem czyli Ploosl 25 mm , 10 mm , i huygens 6 mm. Probowalem rowniez z Barlowem 2x i nawet przy powiekszeniu 400x bylo widac go dobrze ...a przede wszystkim zrobil wrazenie wielkoscia :)..najlepiej jednak widok Saturna byl przy powiekszeniu 200x ...probowalem dostrzec szczegoly ale nie udalo sie zbytnio ...przy 120 X wydawal mi sie przebiegac ciemny pas przy rowniku ale chyba mi sie tylko zdawalo .

 

Oczywiscie tez Marsika trzeba bylo looknac :) To juz nie to co jeszcze ok miesiaca temu :) ..czapy lodowe raczej niedostrzegalne a szczegoly powierzchni widoczne byly co najwyzej porzy powiekszeniu 120 x przy 200x juz bylo widac prakjtycznie tylko glob :)

 

Co ciekawe pierwszy raz mialem zaszczyt zobaczyc mglawice planetarna NGC 2392 - Eskimo Nebula. Na poczatku wpadlem na nia i na powiekszeniu ok 100 x widze cos mglawicowego kolo gwiazdy HIP 36370 a ze wzgledu na to ze ta kwiazda i nebula miaja podobne jasnosci to zainteresowal mnie fakt czemu ta druga jest taka "mglawicowa" ..powiekszymel do 200x i wszystko stalo sie jasne :) zawsze jestem podjarany jak zobacze cos nowego :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Tak bardzo czekałem na Saturna o dość przyzwoitej porze dnia , i doczekałem się a tu niebo u nas w poznańskim jak lignina. Jednak tydzień temu miałem dość dobry seeing zwlokłem tube z teodolitem na ogród - najlepszy obraz Saturna był przy 108 x próbowałem na mej synici 216 x ale pełen rozmaz, o cassinim zapomnij. Przy 108 x obraz przyzwoity ładne, wyraźnie odcinające się pierścienie, i to przy kiepskiej pogodzie, jaki to konfort gdy nie drży powietrze, cofam zatem tezę że nie mozna oglądać planet przez światłosilne mozna i z fajnym efektem, trzeba jednak czekać do ochłodzenia atmosfery. Jednak ufam nieśmiało że wreszcie zobacze też cassiniego. Pewnie bede świetował, jak wtedy gdy poraz pierwszy namierzyłem M31. Pozdr Robert :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.