Skocz do zawartości

DZIEŃ MARSJAŃSKI W TV1


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

łee, w Lesznie Mars zaświecił, ale znowu mrugał jak dwa dni temu co chwilę przesłaniany przez jakiegoś perfidnego cirrusa...

 

pokazaliby w telewizji jakiś porządny filmik z kamery, a nie tam jakieś jednobarwne kulki, albo rozogniskowane światełka - zniechęcają przez to dzieciarnię... zastanawia mnie co byśmy zobaczyli gdyby doszło do tej transmisji 'live' ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecny rekord zbliżenia do Ziemi Czerwona Planeta pobije 28 sierpnia 2287 roku (tak pisze w dziale nauka gazeta wyborcza)

 

Mamy nadzieje, że nie będzie już wtedy żółtych obserewacji w TVP ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecny rekord zbliżenia do Ziemi Czerwona Planeta pobije 28 sierpnia 2287 roku (tak pisze w dziale nauka gazeta wyborcza)

 

Jednak nie jest to takie pewne i inni znacznie ten okres wydłużają ze względu na zmiany w kształcie orbit (tako prawili w Polityce).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie Panowie jak to ja mówię - ŻENADA. :-X :'( :'( :-X

 

Jacek Pała trafnie swierdził i zgadzam się z nim w całej rozciągłości, żę telewizja jest dla ciemnych mas a nie dla amatorów takich jak my. Audycja była poprostu nudna pomimo tytularnych znakomitości zgromadzonych w sudiu. Oglądaliśmy tą audycje tylko dlatego bo działo się na niebie coś ważnego dla nas i ładnie ze strony telewizji, że potraktowli Marsa jako temat dnia. Ale ogólnie audycja mogła zaciekawić tylko przeczkolaka. Wielu z nas poprostu mogła patrzeć tylko w ekran. Pogoda ogólnie w Polsce nie dopisała. Jednak zaciekawiony byłem bardzo obrazem z U przez CCD.

 

U mnie we Włocławku pogoda naprawde dopisała (7C) Kilkusekundowe uspokojenia atmosfery pokazały dużego Marsa jak na dłoni. Było fajnie. Sąsiedzi zdecydowanie woleli spoglądać przez moją rurę niż tępo patrzeć na TV w pokoju. A jednak masy też pragną konkretnych emocji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak TVP powidziała prawdę....

...ale tylko dla moich współrzędnych !!!!

 

Rzeczywiście u mnie Mars był najbliżej równo o 23:00 CWE, co do minut się zgodzę, z tymi sekundami to juz przegieli.

 

Jego odległość "do mnie" to 55758329,01 km (podstawione moje dokładne współrzędne + wysokośc npm, te co w stopce). Super, co ? ;D

 

Na WWPKF ogłaszam konkurs - kto otrzyma najbliższą odległość Marsa "do siebie" ten wygrywa browca !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj trochę będe pił do Martela.

Uważam, że nie ma racji co do telewizji, która wogóle coś pokazała.

Jak będziemy wszystko i wszystkich krytykować, to pozostaniemy w elitarnym małym gronie Astro-Amatorów.

U mnie w domu zainteresowanie wzrosło z 50% (ja i córka) do 100% Ja, żona, córka i mała córka. Wszyscy chcieli rozwiazać zagadkę. Nawt zona zaczęła czytać moje książki. Tylko szkoda że taka prosta była. Wszyscy by zgadli tylko Pan miał problem. To jest właśnie czar Masmediów i nawet Hitler o tym Wiedział.

Ja wiem sporo o Astro ale ciągle za mało.

Trzeba docenić telewizję w tej akcji no i niestety pochwalam działania Uniwersałów, szkoda że tylko oni sie udzielaja z tym co mają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Adam że się tobą zgadzam.

U mnie nagle pojawiła się bratanica i jej koleżanka , zadzwonił gość którego nie widziałem chyba ze dwa lata żeby mi pokazać Marsa.

 

Co by nie powiedzieć o TVP i Kopułce z żłótym teleskopem - urodziło się wtedy napewno kilka osób które chciały choćby cos zobaczyć , jeśli z tych kilku wpadnie część tutaj to złapią bakcyla i będzie znów nas więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę co napisałem w innym wątku

 

Kilka drobnych uwag:

 

a/ U umie się zakręcić gdzie trzeba ( jest tam nowy Dyr. Market. - kobieta) i efekty są widoczne

b/ Nawet jak nic wczoraj nie wyszło z obserwacji i Pan U mylił się czasem ( chyba to trema przed kamerą) to i tak efekt został osiągnięty

c/ Dlaczego A lub P nie robią szumu koło siebie - wolna droga i nikt nie broni. Dzisiaj trzeba umieć się sprzedać.

d/ U odbiera dziś telefony i zamówienia a u A głucho - nawet automat zgłoszeniowy nie włączony. Wygląda to na firmę typu ONE MEN SHOW.

e/ Niestety, gadanie kto lepszy nic nie daje. Ludzie z ulicy patrzą do gazet i TV, widzą U i kupują. Mimo niszowości naszej "branży" trzeba być widocznym. Przykład - zobaczymy przed Bożym Narodzeniem jak hipermarkety zapełniają się plastikowymi refraktorkami i mikroskopami i co z tego zostanie po trzech dniach. Ja to obserwuję co roku.

f/ sama reklama w PWN Vega nie wystarczy. Również istnienie na forum tym, czy innym nie spowoduje, że wolumen obrotu zwiększy się znacznie.

My, którzy tu zaglądamy wiemy czego chcemy, a jak nie wiemy to wymieniamy opinie - niestety ludzie z ulicy kupują bo zobaczyli U jako nagrodę w teleturniejach typu "Miliard..", "Krzyżówka Światowida", "Teleranek". Że potem są problemy to inna śpiewka - one są, ale sprzęt został sprzedany.

g/ Jak ktoś kiedyś na tym forum zauważył ( chyba Uczniak) ważny jest ten pierwszy kontakt - i tu do U nie ma podskoku. Ten sam pierwszy kontakt ( jak stwierdzili amerykanie) wielokrotnie decyduje o zdobyciu nowej pracy - czytaj nowego U.

 

No - a teraz czekam na zjebkę albo na bana

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie bo jadę z dziećmi do lekarza ale robię wieczorm pokaz (chyba że się pogoda znów zepsuje) , zapraszałem na grila Przemka i Czarka ale coś nie dotrarli - więc przekaż że piwo się chłodzi a kiełbasa z serem już w lodówce czeka .

 

Jak by się wybierali dziś czy jutro do mnie to niech dadzą znać przynajmniej ze dwie godziny wcześniej bo ja jestem strasznie mobilny .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie krytykuje telewizji lecz wręcz przeciwnie doceniam za to że uświęciła swoim czasem antenowym to bądź co bądź wielkie wydarzenie. Jednak zawartość programu - żenada. Porównajcie programy Ś. P. SONDY. One też były dla mas. W końcu główne wydanie programu było po 22:45. To chyba pora dla dorosłych a ja czułem się jakbym oglądał KWANT.

 

Zgadzam się, że wzrosło zainteresowanie dzięki telewizji. Jednak moi sąsiedzi laicy, byli bardziej ciekawi Marsa w moim TAL'e niż w telewizji. Program oglądałem sam, a oni kręcili sprzęciorem na wszystkie możliwe sposoby.

 

Adamie ponawiam - program to po prostu wielka ŻENADA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nagle pojawiła się bratanica i jej koleżanka , zadzwonił gość którego nie widziałem chyba ze dwa lata żeby mi pokazać Marsa

 

hihi..u mnie bylo bardzo podobnie od rana dzwonili do mnie znajomi wyrazajac(nagłą) chęć "popatrzenia na marsa...bo wiesz dziś jest najbliżej .. " :D :D

 

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej!, program nie był wcale taki zły, to że się z niego nic nowego nie dowiedziałem to nie znaczy, że był bez sensu... miał to być program dla każdego, a nie 1000 osób w Polsce - a to oznacza wytłumaczenie wszystkiego "od podstaw" - powiedzieli, gdzie szukać Marsa, zachęcali do zainteresowania się w ogóle astronomią rzucając jakimiś ciekawymi faktami... co mieli pokazać? jak w registaxie obrabia się jakieś rozmyte obrazeczki? ;)

 

program nie był o 22:45, tylko o 16:50 (około 5 minut), o 18:05 i 18:50 (po 10, czy moze 15 min) oraz o 22:45 - "symboliczny" moment wystąpienia najmniejszej odległości Mars-Polska, no i pokaz na żywo do którego niestety nie doszło ;)

 

podsumowując - super, że telewizja się zabrała za coś takiego, a nie tylko wspomniała na koniec wiadomości...

 

widzieliście jak potraktowali nazwisko Janusza Wilanda w Polsacie w informacjach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.