Skocz do zawartości

GOTO własnej roboty


philips

Rekomendowane odpowiedzi

Zatem po bardzo krótkiej analizie kosztów i moich możliwości uznałem rozwiązanie Pana Leszka Jędrzejewskiego za jedynie dla mnie możliwe. Po kilku dniach wahań nad tym czy samemu wykonać urządzenia czy też poprosić o to Pana Leszka uznałem pierwsze rozwiązanie za:

1. Tańsze

2. Ewentualnie możliwe z moimi możliwościami i umiejętnościami elektronicznymi ( choć bardzo się wahałem)

3. Ciekawe, jako, że zlutowanie urządzeń wydało mi się dobrym wstępem do ewentualnego rozwinięcia moich umiejętności elektronicznych.

 

I tu muszę się trochę rozpisać na temat tych umiejętności - w końcu okazało się, że są one bardzo niskie. Kiedyś coś tam lutowałem ( jakiś wzmacniacz do radia samochodowego - nic z tego nie wyszło ) więc mniej więcej kojarzyłem co to jest rezystor, tranzystor, kondensator i dioda. Wiedziałem, że to wszytko jest na takiej zielonej płytce i się to lutuje cyną z kalafonią za pomocą lutownicy. Wiedziałem, że są różne wtyczki i kabelki, że nóżki w elementach elektronicznych są zwykle opisane itp.... Natomiast jak się zachowują poszczególne elementy i jak działają po połączeniu w jakiś układ - nic nie wiedziałem.

Warto w tym miejscu dodać, iż moja aktualna wiedza na temat elektroniki nie zmieniła się jakoś znacząco - tylko tyle, że wiem już jak co zlutować, ale jak zaprogramować układ scalony czy rozróżnić typy wyświetlaczy to nie... Jest to o tyle ważne, iż nie należy się bać samodzielnej budowy systemu GOTO wg L. J.

 

CEL :

GOTO, które będzie mi ustawiało teleskop na obiekt tak bym nie musiał marnować czasu na szukanie tego, czego chce, kiedy noc jest i tak 10 razy za krótka na fotografownie....

 

 

DLA KOGO :

Subiektywnie patrząc jako 2-tygodniowy użytkownik GOTO L.J. myślę, że nie jest to urządzenie dla laika, który kupił sobie jakiś teleskop na montażu EQx i chce poznać niebo ale nie wie jeszcze co to jest PE czy nie rozróżnia osi RA od DEC. Urządzenia te wymagają uwagi i "rozumienia”, co się dzieje z montażem podczas jego pracy.

To nie jest zabawka.

Jest to skomplikowane urządzenie, którego budowa wymaga poświęcenia dużej ilości czasu i wysiłków. Rekompensuje nam to satysfakcja z działania.

Jest to wreszcie urządzenie świetnie sprawdzające się w szybkim i bezproblemowym ustawianiu montażu na słabo świecące lub wogóle nie widoczne obiekty w celu fotografowania ich.

Po prostu GOTO Leszka wymaga doświadczenia z montażem i nie nadaje się do " edukacyjnego poznawania nieba w weekend "... Chciałbym ostrzec tych co kupują swój pierwszy teleskop przed próbą natychmiastowego wyposażenia go w GOTO wg Leszka. Myśle, iż 2-3 miesiące zabawy z teleskopem daje już wystarczającą wiedzę z zakresu obsługi montażu - dopiero wtedy możemy myśleć o takim systemie. Nie jest to raczej urządzenie z serii Celestrona Nexstar do "pokazania nieba" swemu sześcioletniemu synkowi .

Natomiast jest niezastąpiony dla osób zaczynających zabawę w robienie zdjęć jak i tych którzy chcą sobie ułatwić obserwacje ciemnych DS-ów niewielkim nakładem finansowym.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZALETY :

 

DUŻE :

- Cena - minimum 3 razy tańszy od innych fabrycznych rozwiązań

- Współpraca z różnymi typami montaży w dowolnej konfiguracji zębatek, przekładni itp.... ( w tym azymutalne )

- 100% gwarancji dożywotniej - jak coś zepsujemy sami sobie naprawiamy przy pomocy autora systemu

 

NORMALNE :

- Cena

- Wyjście na guiding

- Edytowalna lista obiektów poprzez program na komputerze - dość łatwy do opanowania w 15 minut....

- Modularność elementów - możliwość ewentualnych upgrade'ów hardware'owych i software'owych

- Dość szybka procedura wybierania obiektów do skoku

- Manualna korekta pozycji obiektu z uwzględnieniem jej podczas kolejnego skoku - bardzo ważna rzecz. Mamy tu do dyspozycji cztery prędkości - rozpiętość ich jest duża i bardzo użyteczna

- Dużo obiektów w pamięci

- Prędkości śledzenia: gwiezdna, słoneczna, księżycowa, planetarne.

 

MAŁE :

- Jeszcze raz cena

- Regulowany kontrast ekraniku - okazało się, że niby taka błaha sprawa a super przydatna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WADY

 

KOSMETYCZNE :

- Myślę, że mniej intuicyjna obsługa od fabrycznych GOTO ( nie mam doświadczenia – to jedynie spekulacje ). To być może Pan Leszek w przyszłości poprawi.

- Wyjście kabelków z Procesora mogłoby by być od góry.

- Lista obiektów przewija się odwrotnie niż w powinna ( guzik do góry to kolejno 2, 3, 4... w kolejności ) - odwrotnie niż w komputerze, komórce itp - da się to chyba poprawić w przyszłości.

- Brak sprecyzowanego patentu na wieszanie tego na montażu. Oryginalnie wymyślony sznureczek nie wydaje mi się najlepszy gdyż może przy wieszaniu Procesora wprowadzać statyw w drgania. Ja to rozwiązałem podlepiając rzepami stepper który jest na sztywno przymocowany do statywu. Procesor natomiast kładę na stoliku obok laptopa – żadnych drgań….

- Lekko spowolnione działanie Procesora w niskich temperaturach - normalne w urządzeniach elektronicznych. Działa jednak w przeciwieństwie do niektórych innych fabrycznych GOTO.

- Brak wyłącznika pikacza sygnalizującego wciskanie guzika.

- Lista obiektów mogłaby być uzupełniona o jasność obiektu ( jako dopiska do nazwy - taki mój drobny pomysł..... )

- Mało klarowna dokumentacja na stronie internetowej potrzebna do rozpoczęcia budowy systemu

- Nie jest "water resistant" - tu nie wiem czy to będzie miało jakiś wpływ na jego trwałość przy wilgotnych letnich nocach... Urządzenie podczas pracy lekko się grzeje co prawdopodobnie uniemożliwi skraplanie rosy. Jednak uruchamiając system pierwszy raz danej nocy należy wcześniej zadbać o odpowiednie wysuszenie urządzeń aby nie doszło do zwarcia.

 

ŚREDNIE :

- Zdecydowanie dłuższe czasy skoku z obiektu na obiekt ( w porównaniu do rozwiązań fabrycznych ) - skok o 120 stopni na niebie to czas rzędu 7-13 minut ( w zależności od konkretnej pozycji obiektów ). Ograniczenie to nie wynika jednak zupełnie z systemu GOTO Pana Leszka !!! tylko z ograniczeń jakie mają silniki od dedykowanego zestawu napędów do EQ5. Wymiana ich na bardziej odpowiednie powinna zaowocować znacznym wzrostem prędkości skoków. Także na montażach innych marek czy typów prędkości te będą inne – wszystko zależy od silników.

O zależności związanej z użyciem kombinacji silnik/przekładnia

czytamy tu: http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=550

- Brak wsparcia dla PEC - jak mamy guiding to i tak PEC nie wiele da....

- Brak takiej super pewności o absolutnej stabilności działania - jednak coś lutowane samemu zawsze będzie się wydawało mniej "mocne" od tego, czego wnętrzności nie znamy....

 

DUZE :

- Nie rozpoznaje gdzie dół a gdzie góra montażu i czasem podczas skoku chce obracać teleskopem od "dołu" ( ciężarki na górze, tuba na dole = łamiemy ośkę RA w EQ5).

 

Inne wady i zalety zostały opisane na forum astromaniak - nie widzę sensu wszystkich wymieniać - linki w BIBLIOGRAFII niżej.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CENA :

 

Koszt elementów elektronicznych to:

- 200PLN dla Procesora

- 90PLN dla Steppera.

- 30 PLN nowe kable

- 20 - 40 PLN wysyłka do Pana Leszka + ewentualne jego poprawki urządzeń

Razem: około 350 PLN

Jednak zawsze trzeba się liczyć z dodatkowymi wydatkami ....

Ja w sumie zapaciałem około 400-450 PLN za kompletne, działające urządzenie.

Suma, jaką trzeba zapłacić u Pana Leszka za gotowe, zmontowane przez niego urządzenia jest nieco wyższa niż moja, jednak w granicach rozsądku i do poważnego rozważenia ( zdecydowanie lepsze wykonanie = stabilność ).

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OPIS BUDOWY :

 

Po kilku konsultacjach mejlem z autorem systemu zabrałem się za kompletowanie dokumentacji dotyczącej elementów potrzebnych do poszczególnych urządzeń ( razem z GOTO budowałem sterownik motofokusa - ale o tym w innym temacie ). Tu niestety muszę z przykrością stwierdzić, iż dokumentacja jest wykonana na 4+.... ale nie na 5. Jest ona w zasadzie kompletna i w 100% zrozumiała - ale dopiero po wielogodzinnym wgryzieniu się w temat. To nie jest tak, że zaciągamy zipa ze strony, drukujemy i idziemy do sklepu. Trzeba trochę pogrzebać na stronie Pana Leszka i powyszukiwać najnowszych schematów, przegryźć się przez wersje i odnaleźć wśród lasu linków to, czego szukamy - po 3H godzinach siedzenia przed komputerem schemat budowy strony LJ znamy na pamięć i śni się nam po nocach.....

Kiedy już wiemy, co chcemy budować i z czego ( w zasadzie jest nam potrzebny Procesor - czyli to z wyświetlaczem, oraz Stepper Driver ) należy się udać do sklepu po części. Pierwszą i jedyną, jaką będziemy potrzebowali przez kolejne dwa dni to laminat ( 10PLN ) z którego będziemy wytrawiać płytkę drukowaną. I tu zaczynają się schody. Trawienie jest w zasadzie banalne, ale dla kogoś, kto wie jak to się robi. Znowu siadamy do internetu i goooglujemy w poszukiwaniu dobrego opisu. Po skompletowaniu odpowiednich przyrządów musimy wydrukować płytkę na papierze, wprasować i wsadzić do kwasu, czekamy niby 20 minut i jest ( dokładniejszy opis później ). Jednak nic bardziej mylnego..... ja najpierw wydałem 20 PLN z na zły papier do drukarki, potem zniszczyłem miskę ( awantura u mamy ), zalałem sobie kwasem spodnie, a płytka wyszła tragicznie i wszędzie ścieżki się zwierały.... po trzeciej próbie w końcu wyszło ( te dwa dni ... )

Kiedy już w końcu mamy płytkę, z której chodzimy dumni jak paw kolejne dwa dni idziemy z listą w łapce do sklepu po części elektroniczne..... Oczywiście sklepów musi się znać ze trzy bo nie ma tak, że w jednym dostaniemy wszystko.... po jedną banalną część musiałem jechać jakiś straszny kawał drogi tylko po to, żeby się dowiedzieć, że będzie ona za tydzień....

Poza tym musimy być wyposażeni w parę dodatkowych urządzeń takich jak: mała wiertareczka + wiertło 1mm ( najlepiej kupić ich z 5 bo się łatwo łamią + ewentualnie parę większych ) - od 20 PLN , bardzo dobre szczypce ( 25 PLN ), jakiś patent na ściąganie izolacji z kabelków, nożyk do papieru, dobry przecinak do kabelków, lutownica ( 30PLN ) i koniecznie miernik uniwersalny ( 15PLN ), pilniczek okrągły i płaski ( 10 PLN ) - jak nie mamy tego wszystkiego to trzeba liczyć się z dodatkowym wydatkiem około 100 PLN ....

Więc kiedy jednak będziemy mieli te części to zaczynamy lutowanie.....Na zlutowanie procesora potrzebujemy jakieś 10-15 H a Stepper to conajmniej 5 H... czytaj jakiś tydzień zakładając, że coś nam nie wyjdzie, jakiś tranzystor nam się zgubi a w drugim złamiemy nóżkę..... potem zalejemy wszystko kawą i czyścimy kolejne dwa dni....

Przychodzi jednak ten dzień, kiedy jest już wszystko wlutowane w płytkę w obu urządzeniach. Wtedy zaczynamy myśleć o tym jak to wsadzić do obudowy. I tu też są tak szczerze mówiąc schody.... Niby obudowy są ( też trzeba wiedzieć gdzie), ale zaraz brakuje śrubek, potem źle wytniemy otwory na wtyczki czy dziury na guziki i na koniec zalepimy klejem..... tu należy liczyć się z zakupem pudełek w conajmniej dwóch egzemplarzach - każde po około 5 PLN.

Jak jednak będziemy już mieli w pudełkach nasze bebechy GOTO to należy bardzo solidnie rozważyć doprowadzenie źródła zasilania. Ja jestem przewrażliwiony na punkcie typowej wtyczki zasilające ( np taka jaka jest w oryginalnym sterowniku od napędów EQ5 ) gdyż one zwyczajnie lubią wypadać. Problem polega na tym, iż zasilanie musi być mocne, dobrze przewodzić prąd i wygodne. Finalnie zdecydowałem się na dość skomplikowany układ składający się z zasilacza 12V ( lub zapalniczki samochodowej na wypadzie w teren ), przejściówki z zasilacza na zapalniczkę samochodową ( samodzielnej konstrukcjic), rozgałęziacza zapalniczkowego na 4 wyjścia ( 30 PLN ) i kabelka od telefonu z wtyczką zapalniczkową i wtyczką typu mini-jack od strony Stepper-a. Całość uzupełniłem o zestaw słabo świecących, czerwonych diod sygnalizujących "kontaktowanie" elementów ( teleskop w nocy wygląda jak choinka wigilijna, ale przynajmniej wiem, co jest gdzie i że działa).

W końcu mamy wszystko w jednej kupie. Wysyłamy to do Pana Leszka do Wrocławia i czekamy na mejla z tym, co i jak żeśmy schrzanili przy lutowaniu ( ja na przykład zrobiłem wszędzie zimne luty, pomyliłem jakieś tranzystory i źle wykonałem obudowę procesora ). Pan Leszek - złoto nie człowiek - programuje nam nasze urządzenia i wysyła z powrotem.

Rozpakowywujemy paczkę, z drżącymi rękoma podłączamy do montażu i .... oczywiście nic nie działa.... Ja akurat miałem źle skonstruowane zasilanie ( początkowo na złączkach RJ12 które są punktowe i źle kontaktowały). Potem trzeba było, bagatela, odwrócić kierunek obrotów silnika RA i jeszcze parę szczegółów dopracować ( jakieś śrubki i inne duperele zajmujące dużo czasu).

W końcu mamy całość działającą. Wszytko kontaktuje, pika i świeci jak należy, jest też zaprogramowane.

Testujemy.... Najpierw celujemy na księżyc i skok na Saturna. Błąd skoku o jakieś 20 stopni. Okazuje się, że akurat pozycja księżyca nie jest wyliczana poprawnie przez Procesor - jedna jedyna niedokładność, jakiej Pan Leszek jeszcze nie dopracował. Z Saturna skaczemy na M81 - i tu 100% sukcesu.... Z M81 na M13... niedokładność rzędu 1-2 stopni.... potem okazało się, że wynikająca z jakiegoś powodu z luzów w osiach - po skasowaniu, których problem zniknął.

 

Pragnę także podkreślić, iż starałem się nie fatygować Pana Leszka mało fachowymi pytaniami ( typu czy kondensator to takie coś z trzema nóżkami ? ) i dużo czasu poświęcałem na samodzielne odpowiadanie sobie na banalne pytania z zakresu elektroniki przy użyciu internetu. Także pytań dotyczących samej budowy nie zadawałem zbyt dużo próbując możliwie dużo zrozumieć dlaczego „ to zostało tak wymyślone a nie inaczej „ z samej dokumentacji.

Zupełnie to jednak nie oznacza, że nie możemy zadawać pytań Panu Leszkowi – wręcz przeciwnie – należy ! Prawdopodobnie zaoszczędziłbym dużo czasu i trochę pieniędzy gdybym sam siebie teraz posłuchał ( np. Pan Leszek nie musiałby mi wymieniać obudowy na nową – poprawną )

Pan Leszek daje pełne wsparcie w tym zakresie….mało tego, nasze, czyli użytkowników, pytania czy wątpliwości są doskonałym źródłem informacji co można poprawić aby budowa i obsługa urządzeń była prostsza.

Korespondencja mejlowa z Leszkiem to czysta, fachowa i rzetelna wymiana informacji. Możemy być pewni, że w ciągu kilku godzin, max 1 dnia otrzymamy pełną odpowiedź na dręczące nas pytanie.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PODSUMOWANIE :

 

Po dwóch tygodniach testów i tuningu EQ5 mogę z radością stwierdzić, iż GOTO działa bez zarzutu...... czasem jeszcze wyskakują jakieś drobne kwiatki, ale raczej z mojej strony i " z nie przyzwyczajenia" do nowego urządzenia.

Jednak radość z posiadnia GOTO jest tak duża, iż rekompensuje wszelkie wady tego urządzenia. To jest totalna rewolucja.... szczególnie jak się samemu ją zlutuje....

Klikamy i po kilku minutach mamy obiekt mag 10 na środku ekranu. Czas samego skoku wykorzystujemy na robienie darków do sesji z poprzedniego obiektu, bez łamania sobie karku patrząc w szukacz czy grzejąc na mrozie laserpointera w kieszeni. Po skoku nawet nie trzeba koniecznie zmieniać ustawień kamerki.... zostawiamy te 120 sek z poprzedniej sesji i widzimy jak skadrować nowy obiekt..... Zero chrzanienia się w "edukacyjne" szukanie w nieskończoność.....

A przy ogniskowej 1000mm i kamerce internetowej powiększenie jest na tyle duże, iż "ręczny " skok z M81 na M82 zajmował mi jakieś 40 minut.... z GOTO zajmuje 15 minut już z wykadrowaniem.....

 

Na koniec chciałbym zachęcić do próby samodzielnej budowy całego systemu. Nawet jeśli mój opis wydać się może komuś straszny i roztacza aurę niemożności wykonania systemu to jest to nie prawda.

Nawet odrobina wiedzy, przysłowiowa złota rączka ( lub nawet srebrna ) spokojnie da radę bez bólu wykonać urządzenia. Natomiast kompletnie zielona osoba z zakresu elektroniki także powinna próbować. Jeśli już dojdzie do momentu kiedy po prostu dalej nie wie co robić to zawsze może poprosić Pana Leszka o ukończenia pracy. Ja miałem dużo dobrej zabawy przy lutowaniu i świetnie zapełniłem sobie czas zimowych pochmurnych nocy.

Gdybym miał samodzielnie wykonać GOTO jeszcze raz, zrobiłbym to…..

 

Gdyby ktoś chciał rady od czego zacząć, lub po prostu zobaczyć jak to działa zapraszam do siebie – Warszawa. Po fachowe rady odsyłam do Pana Leszka - leszekjed@wp.pl

Z przyjemnością udostępnie zdjęcia mojego systemu gdyby miały pomóc…

 

BIBLIOGRAFIA - LINKI :

Poprzednie opisy urządzeń składających się na system GOTO Leszka Jędrzejewskiego można znaleźć pod linkami:

 

http://www.lx-net.prv.pl/ - strona główna Leszka Jędrzejewskiego

 

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=550

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=841

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=1219

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=1133

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=204

http://www.astrokrak.pl/forum/viewtopic.php?t=580

 

oraz pewnie parę innych linków....trzeba grzebać na forach, najlepiej astromaniaku.

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na samiusieńki koniec chciałbym bardzo gorąco podziękować Panu Leszkowi za nie tylko czas poświęcony mi i pomocy przy budowie tego jednego właśnie egzemplarza, ale także za przygotowanie i opisanie całego projektu tego typu urządzenia. To jest naprawdę nie mała rzecz....

Liczę na to, że będzie mi służyć przez długi czas i mam nadzieje, że moje uwagi przydadzą sie w dosknaleniu systemu. Już patrzę w przyszłość na dalszą współpracę...

 

 

Jestem Panu bardzo wdzięczny....

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DSCN0851.JPG

- zasilanie - wymyslilem je tak by można było je rozbudowywać o kolejne elementy oraz utrzymać funkcjonalność zarówno w terenie jak i w przydomowym ogródku z zasilaniem 220V

DSCN0858.JPG

- walizki ze sprzetem - do kupienia w Castromie za 15 PLN - w lewej walizce takze sterownik do motofokusa, stary sterownik do napedów EQ5 ( na wszelki wypadek ), kamerka SC2 wraz z przejściówka LPT - COM.

W prawej kable do wszystkiego razem... ( tu musze chyba coś wymyślić aby to zorganizować - po ciemku ciężko mi ogarnąc taki bajzel... )

 

PS. Przepraszam za kiepsą jakość zdjęć...

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy za linki co podales bana dostaniesz?

Z tej racji, ze jeszcze sa to moze cos dorzuce.

Sam tez nie tak dawno montowalem Leszka GoTo z systemem guide.

Duzo szybszym rozwiazaniem jest poproszenie Leszka o przyslanie kompletu czesci i obudow i 2 wytrawionych plytek . Chyba cena gotowych plytek to 10 zl. Tylko nieliczne miasta maja dobrze zaopatrzone sklepy z czesciami RTV . U siebie w rejonie nie moglbym polowy czesci kupic. Ponadto uklady sa juz zaprogramowane. Po zlutowaniu , podlaczeniu napiecia calosc od razu dziala / jak poprawnie polutowane/

Jak sie ma dobra lutownice to w ciagu dnia wszystkie elementy, mostki mozna przylutowac. Zrobilem tylko 1 zwarcie i to w zasilaniu ukladu scalonego i masy . Moze nalezalo wczesniej po lutowaniu z wyjetymi ukladami scalonymi sprawdzic omomierzem czy nie mamy zwarc miedzy nozkami.

Najproscie zasilac z malego aku 12v . oryginalne silniczki z EQ5 maja 7,5 st. na krok . Chodza dosc wolno . Kilka razy szybciej GoTo liczy po rozwarciu zworek w PS ale wtedy musza byc silniczki min 1,8 st na krok, czyli 200 krokow na obrot. To GoTo ma programowane parametry przekladni, silniczkow . Nie ma problemu z dopasowaniem nietypowej przekladni do posiadanych silniczkow, szczegolnie gdy na allegro silniczki o opornosci min 15 Ohm i 0,3 N kosztuja para do 20 zl.

Na oryginalnych silnikach lepiej recznie ustawic telep na znana w poblizu gwiazde , ustawic ja w GoTo i szybko trafimy w poszukiwany rejon.

Wspolpraca z Leszkiem jest dobra i zawsze doradzi. W ostatecznosci mozna calosc wyslac do uruchomienia.

Robienia plytek nie polecam . Na to trzeba wprawy, a srodki do trawienia tez kosztuja.

 

ps. ten post to jako test, przypadkiem tu zajrzalem . Nadal mam awersje do.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy za linki co podales bana dostaniesz?

(...)

 

Zbig, zapisałeś się do jednego z naszych koalicjantów? Sorry ale mam dosyc teorii spiskowych w parlamencie. Proszę, o nie zaśmiecanie takimi wstawkami przydatnych wątków.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Hans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.