Skocz do zawartości

Modernizacja żurawia lornetkowego, czyli ...


Janko

Rekomendowane odpowiedzi

Porucznik Ponownie Pokochany

 

Porucznika posiadłszy szczęśliw byłem szczególnie. Porucznik wprawdzie niemłody, lecz doskonale zachowany, prezentował się pięknie – statyw drewniany (tak drzewiej bywało), przeciwwaga na gwintowanym pręcie, ramię solidne, 50 kilo jak nic udźwignie. Cóż więcej do szczęścia? Noc, Porucznik i ja, niebo gwiaździste nad nami. I drżenie rąk nie przeszkadza i sprzęt twarzy nie miażdży.

Porucznik okazał się jednak wymagający. A to tańczyć wokół siebie każe przy każdym poziomym ruchu ramienia, a to stołki zmieniać na wyższe przy ruchach pionowych. A ja tak bym chciał wygodnie, na leżaczku. Najgorsze chyba jednak było, że zawsze musiał stać z przodu, przede mną. Nie tylko urażało to moją ambicję, lecz także znakomicie ograniczało obszar nieba widoczny z balkonu-loggii.

Tak długo mnie to gryzło, aż wymyśliłem. Trzeba połączyć zalety żurawia i statywu fotograficznego. Są przecież głowice fotograficzne o wielkiej elastyczności i sporym udźwigu. Wystarczy odpowiednie mocowanie na żurawiu.

Zdecydowałem się na porządną głowicę kulową, ze względu na łatwość operowania (np. http://sklepfotograf...odukt-2173.html)[/url]. Trochę kosztuje, ale wybrałem biorąc pod uwagę udźwig (5 kg) i solidność.

Najpierw dodałem większą przeciwwagę na ramię żurawia – 2,5 kg krążek od sztangi.

4zw1yr8.jpg

 

Potem ustawiłem uchwyt lornetkowy (obejmę) na przedłużeniu ramienia i dodatkowo zablokowałem odpowiednio uformowanym strzemieniem (ze szprychy rowerowej).

624qgbt.jpg

 

Kupiłem odpowiedniej długości śrubę 3/8” (np. http://www.asmet.com.pl/kontakt.htm).

Z kawałka rurki aluminiowej średnicy 15 mm (jak obejma żurawia) oraz krążka z grubej sklejki sporządziłem stolik-grzybek, wklejając rurkę w otwór wywiercony w krążku (klej Poxipol). Od spodu stolika przykleiłem kawałek drewna blokujący obrót stolika w obejmie, zaś od wierzchu wkręciłem dwa małe wkręty z wystającymi łbami tak, by łby pasowały do otworów w podstawie głowicy fotograficznej, blokując obrót głowicy wokół stolika

5xo3z20.jpg

52p15j7.jpg

 

I to już wszystko – stolik mocuję w uchwycie tak, by był dobrze zablokowany, od dołu przekładam śrubę (z dużą podkładką), od góry nakładam głowicę na wystający ze stolika gwint śruby 3/8”, tak, by otwory od spodu podstawy głowicy trafiły na wystające ze stolika łby wkrętów, i wkręcam śrubę 3/8” w podstawę głowicy

4vrv6g7.jpg

 

Wszystko trzyma się sztywno i pewnie. Dociążenie wystarcza dla lornetki ok. 2 kg (dla większej – ok. 4 kg, dokładam drugi obciążnik – 2 kg). Nawet z czterokilogramowym grzmotem całość jest stabilna i łatwo daje się ustawić.

A jeśli chodzi o miłość – ta zakwitła od nowa. Leżę sobie na leżaczku, Porucznik grzecznie stoi obok a lornetka daje się naprowadzić na dowolny obiekt bez zbędnej gimnastyki

4y0on5j.jpg

 

4yjbsqg.jpg

 

PS 1

Początkowo mocowałem mniejsze lornetki na żurawiu używając adaptera wypiłowanego z drewna, ze śrubą 1/4”.

642nx46.jpg

 

PS 2

Obecnie głowicę mogę także zamontować bezpośrednio na statywie bez ramienia, używając tej samej śruby 3/8” i odpowiedniej grubości klocka-podkładki z otworem.

 

Edycja:

Z udźwigiem głowicy nie jest do końca słodko. Po zawilgotnieniu od rosy i przy większym obciążeniu na dźwigni (długa złączka do lornetki) potrafi zmieniać się położenie i głowicę trzeba silnie zaciskać (jest taka możliwość). Nawet to bywa nieskuteczne i czasem okolice zenitu wymagają trochę gimnastyki (poprawek położenia).

Edytowane przez Janko
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje!!!

:Salut:

Sam jestem - chwilowo z braku "telepa" zapalonym lornetkowiczem ( mój żuraw - co prawda innej konstrukcji, bo równoległy , pełni stały dyżur na balkonie- czekając na warunki), więc doceniam zalety dobrego ptaka.

 

pozdrawiam

 

Dari

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Niezłe!

W kwestii głowcy kulowej doprecyzuję: nie mam na myśli,że sie nie da. Nie chodzi tu o kwestię udźwigu, ale wygodę operowania. Zauważcie,że Janko używa kulowej głowicy z gripem [do tego b. dużej i solidnej], co znacząco podnosi komfort jej użycia - i to działa O.K. Problem głowicy kulowej jako takiej polega [dla mnie] na tym,że każde jej odblokowanie oznacza zwolnienie obu osi na raz. To jest czesto idealne przy szybkim kadrowaniu aparatem czy kamerą , ale w przyrzadzie obserwacyjnym wygodniej mieć rozdzielone ruchy góra/dół i lewo/prawo. Po prostu łatwiej się ustawia. Zwłaszcza, jak obserwujemy z kims drugim. Przy lornetkowych powiększeniach to nie jest jeszcze duży problem, ale zawsze. No i zostaje zawsze sprawa mniejszych głowic kulowych, a takie można na ogół spotkać w statywach sklepowych, skądinąd nawet solidnych. Próba powieszenia na tym lornetki byłaby mało zachęcająca, zaś na najbardziej dziadowskiej głowicy klasycznej jakoś to będzie pracowało, choć marnie. Głowice kulowe tej klasy, co używa Janko, to już mercedesy w swojej klasie, kupowane raczej na zamówienie.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 lat później...

Odszukałem ten temat, ażeby podzielić się swoimi przeróbkami żurawia lornetkowego. Na początek zamieszczam zdjęcie producenta, czyli jak wyglądało urządzenie na początku.zuraw-lornetkowy-duzy-ze-statywem.jpg.abf4ceeb60cfe5a1caaf6cfa054e65b0.jpg

Okazało się, że najczęściej wybieraną pozycją była ta, w której czarna kolumna podtrzymująca lornetkę ustawiała się równolegle do głównego ramienia. W tym ułożeniu nie działał wbudowany hamulec - luz wynosił kilkanaście stopni. Powstała więc następująca modyfikacja:

DSC_6289.thumb.JPG.c3d38faa901fa1b516cdb96f820f01bc.JPG

Długość  ramienia drewnianego, na którym zamocowałem półkilogramowy ciężarek, pozwala zrównoważyć ciężar lornetki. W efekcie, do zablokowania w żądanej pozycji, śrubę wystarczy lekko przykręcić. Lornetka nie będzie samoczynnie opadać. Sznurek, który podczas obserwacji luźno zwisa potrzebny jest w trakcie składania:DSC_6284.thumb.JPG.c75d8b472d45de09b0ecc522b92967e4.JPG

Sznurek pozwala bezpiecznie zamontować lornetkę - jako ostatni element zestawu. Dzięki temu zmniejszam ryzyko uszkodzenia instrumentu. Poniżej zbliżenie na połączenie lornetki z żurawiem, oraz szczegóły mojej przeróbki:

DSC_6287.thumb.JPG.90759c1c607b0a37d4040c316eaa14e6.JPG

Modyfikacja przedstawiona na zdjęciach zapewniła mi znaczną satysfakcję z obserwacji. Krótko mówiąc: fabryczna konstrukcja nie nadawała się według mnie do użycia.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.