Skocz do zawartości

Trafiły się ślepej kurze szkiełka


Marcin Klapczyński

Rekomendowane odpowiedzi

Przechadzałem się w pracy koło sprzętu do złomowania i zauważyłem tam starożytny, potężny rzutnik, z bardzo dużym wyświetlaczem. Podszedłem bliżej i zobaczyłem napis "f=16 inches". W moim chorym umyśle ATM-owca zaświtała myśl, w oczach pojawiły się błyski i zaczęły trząść się łapki :szczerbaty: . No więc wykręciłem to cholerstwo i zastałem w środku trzy soczewki o średnicy 3.5" (90 mm), których zdjęcia poniżej prezentuję. Od lewej do prawej: płasko-wypukła, niesymetryczna dwuwypukła, dwuwklęsła. Ta środkowa ma odprysk. Szkło nie ma żadnych powłok antyodblaskowych.

 

Dwuwypukła ma ogniskową równą 8, płasko-wypukła 16. Jeśli potraktować dwuwklęsłą jako lustro (zboczenie newtonowca B) ), to f = 3 cale, więc raczej lustrem być nie może.

 

 

 

No i teraz pytanie dla refraktorowców, gdyż u mnie z wiedzą na temat soczewek kiepsko. Czy da się z tego sklecić refraktorek? Nawet jeśli byłoby to jakości szukacza... to wydaje mi się, że warto się pobawić. Czy trzebaby było pokryć szkło warstwami antyodblaskowymi?

 

Pozdrawiam.

glass.jpg

chip.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na stronie http://www.sinopt.com/ jest chyba jeden z najbardziej znanych programów do projektowania układów optycznych, jest tam również jego darmowa wersja edukacyjna

 

parametry soczewek sobie pomierzysz, gorzej zapewnie będzie z określeniem gatunku szkła poszczególnych soczewek (cron, flint, a może fluorit? :) )

ale naturalnie pobawić się można

pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no a czy one nie były wszystkie razem w jakiejś jednej celi? której by można było uzyc jako gotowgo obiektywu? jakies separacje były miedzy nimi?

 

Były wszystkie w jednym obiektywie, który wykręciłem w całości z rzutnika. Wypukłe soczewki były na końcach, dwuwklęsła w środku... w sumie to nie pomyślałem, aby to zostawić w środku :Boink: , ale mogę to jeszcze z powrotem złożyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a da sie złożyć identycznie? one mają swoje stałe miejsca?

 

Tak, złożyć je można tylko w jeden sposób. Tzn. pewnie wypukłe możnaby było podmieniać.

 

 

 

Sumas, gdzie ja teraz znajdę focusera do okularu 3.5 cala? :szczerbaty: Ciekawe jaki byłby fov? :blink: No i ta ogniskowa...

 

Poszukam troche, może dotarłbym do producenta... to jest straszne dziwadło - to chyba służyło do rzutowania na ekran preparatów mikroskopowych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:icon_eek: Ożesz, jakie bydle! Wygląda jak sterylizator :szczerbaty:

 

 

 

ja bym jakims okularem pod kocem sprawdził czy to ogniskuje jako refraktor 90/400

 

Tak też dzisiaj chyba zrobie, wczoraj sprawdzałem te dwie soczewki osobno, skupiając Łysego na drzwiach od garażu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, sprawdziłem dzisiaj po prostu ustawiając w jednej linii obiektyw i okular - rzeczywiscie działa! Co prawda nie miałem szans idealnie wyostrzyć obrazu Łysego, ale na oko powiększenie się zgadza z różnymi okularami.

 

Czyli pierwsza soczewka wypukło-płaska (wypukłą stroną na zewnątrz) zbiera i skupia swiatło, dwuwklęsła zapobiega aberracji chromatycznej, ostatnia - dwuwypukła - ponownie skupia promienie. Dobrze rozumuję?

 

 

 

Pewnie sprawdzę to w praktyce, ale może już to wiecie - jakie będą konsekwencje faktu, że optyka nie ma mulipowłok? Słaby kontrast?

 

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie znam te obiektywy od rzutników. Mam dwa jeden o średnicy 90 i drugi aż 120 mm. Obydwa o tej samej konstrukcji : w środku dwuwklęsła a na zewnątrz płaskowypułe. Na początku lat 80 zdobyłem taki obiektyw ( 90). W czasach kiedy nie było nic byłem szczęśliwy i był to mój pierwszy teleskop. Potem udało mi się zdobyć obiektyw PZO 64/400 i ten z rzutnika w porównaniu z nim okazał się bardzo kiepski.

Robiłem też zdjęcia przez ten większy widać było nawet koński łeb, ale oprócz tego wszystkie możliwe wady optyczne.

Szkło możnaby wykorzystać np. do wykonania zwierciadła . 90 to trochę mało ,ale obrazy z takiego Newtona byłyby napewno dużo lepsze.

A tak w ogóle to rozumię Marcina do dzisiaj jak widzę jakieś rury albo szkiełka to kombinuję co można z nich zrobić :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem też zdjęcia przez ten większy widać było nawet koński łeb, ale oprócz tego wszystkie możliwe wady optyczne.

 

A jak wizual? Mocno rzucały się te wady w oczy? Zapewne też nie było mulipowłok...

 

Szkło możnaby wykorzystać np. do wykonania zwierciadła . 90 to trochę mało ,ale obrazy z takiego Newtona byłyby napewno dużo lepsze.

 

Wydaje mi się gra nie warta świeczki, no chyba że bino? problem jednak byłby w szlifowaniu tych soczewek na zwierciadła - trzebaby było je umocować na podłożu wypukłą stroną, co wydaje się niemożliwe.

 

A tak w ogóle to rozumię Marcina do dzisiaj jak widzę jakieś rury albo szkiełka to kombinuję co można z nich zrobić :D

 

ATM-owcy już tak mają :szczerbaty: Niedawno czytałem śmieszny post na Cloudy Nights - koleś opowiadał jak jednego dnia wyszedł na podwórko i akurat jego sąsiad przygotowywał się do wylewania betonowych słupów. Na podjeździe leżały kartonowe rury szalunkowe, no i jak on to zobaczył, to od razu zaczął myśleć o składaniu newtona, wymiarach tuby, optyce etc. Po kilku minutach żona kolesia wyszła na podwórko i zastała go rozmarzonego i wpatrzonego w te rury. Jej komentarz był krótki: "Jesteś CHORY!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o wizual to nie tak dawno obserwowałem przez ten większy oczywiście bez powłok ( na obudowie ma napis : EDAR f 420/3.5 ŁZK ) przy okularze 2"- 35mm było jeszcze znośnie, ale przy większych powiększeniach obraz siadał.

 

Wbrew pozorom mały Newton jest naprawdę niezły. Zrobiłem dwa takie zwierciadła właśnie z takich soczewek płaskowypukłych.Matryca też była płaskowypukła. Ze szlifowaniem nie było problemu . Do matrycy od spodu przykleiłem śrubę a potem przykręciłem do solidnego statywu. Pomiędzy wstawiłem kawałek rury pcv100 ,żeby matrycy ładnie leżała. Po większych zwierciadłach takie małe szlifuje się błyskawicznie , a obrazy były naprawdę rewelacyjne .Jako wtórne użyłem małego pryzmatu.

 

Moi hydraulicy też się dziwili kiedy ze śmieci wyciągałem kawałki rur pcv.

Pamiętam też jak za komuny nic nie było i podstępem znajomy wyniósł mi kawałek rury 150 mm z zakładów drobiarskich w Świebodzinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.