Skocz do zawartości

Kupiłeś lornetkę? Podziel się wrażeniami!


Rekomendowane odpowiedzi

... da się ją zważyć...? :);)

 

Jutro coś wykombinujemy :)

 

Dziś przeszła chrzest bojowy, jestem zachwycony nią :) Czytając komentarze typu " w lornetce 10x50 obiekty były 100 razy większe niż w SW 6" itd. myślałem że autor posta ma coś z głową, ale po dzisiejszych obserwacjach jestem w szoku. M42 dosłownie raziła w oczy, zajmowała około 1/3 pola widzenia, (była dużo większa niż w moim SW 8), Andromeda dziś jakimś cudem widoczna gołym okiem zajmowała mniejwięcej 50-75% pola widzenia, gdzie w SW było to może 20-40% pola. Jedynie co w Newtonie było większe to Plejady, tam nie mieściły się wszystkie w polu widzienia przy okularze 25mm, a w lornetce wszystkie z zapasem pięknie się mieszczą. W sumie dziś dostrzegłem w lornetce 9-10 DS'ów, przy tym zobaczyłem cudowną panoramę Drogi Mlecznej, Wenus, oraz Jowisza, obserwowałem bez atlasów, bo nie pomyślałem że będzie tak świetnie. W Newtonie nie zobaczyłem tyle przez pół roku.

 

Przepraszam za tak chaotyczny tekst, no ale jestem w szoku no i porządnie wymarznięty :)

 

Jeżeli ktoś chce wiedzieć coś jeszcze o lornetce proszę pisać :)

Pozdrawiam

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam jest to mój pierwszy post na forum,więc w miarę możliwości proszę o wyrozumiałość.

Mam na imię Łukasz,mam 25 lat i jestem z Legnicy.

Na gwiazdy patrzyłem od kiedy tylko sięgam pamięcią, lecz nie używałem żadnej optyki, aż do wczoraj.

Moja kochana dziewczyna sprawiła mi miłą niespodziankę dając mi w prezencie lornetkę a dokładniej Celestron SkyMaster 25x70 .

Wiem że jak na pierwszą lornetkę to trochę zaszalała, w końcu jestem żółtodziobem,myślałem ze będzie trudno cokolwiek zobaczyć bez statywu ale suma sumarum nie było tak źle.

Koniec pierduł czas opisać wrażenia.

Jako że był wczesny poranek gdy do moich rąk trafiła lornetka, na pierwszy ogień postanowiłem wziąć jakąś budowlę znajdującą się w polu widzenia i byłem w szoku co potrafi taki zoom.

Po 30 minutach patrzenia na coś co nie ma sensu postanowiłem pójść o krok dalej, wybór padł na samolot.

Po kilku minutach szukania pojawił się pierwszy na horyzoncie i zaniemowiłem, po prostu bomba.

Później oglądałem kolejne kilka sztuk i nie mogłem przestać ale najlepsze czekało na mnie dopiero wieczorem.

Jako że akurat mam nocną zmianę nie mogłem się powstrzymać i musiałem wziąć lornete do pracy.

Godzina 23 , wychodzę na zewnątrz patrzę bezchmurne niebo :) na pierwszy ogień poszedł księżyc i szczerze mówiąc nie wiem co powiedzieć bo kopara dalej mi wisi, ale było mi mało więc szukam Jowisza, po oparciu łokci .... Jest znalazłem efekt też super ale ze statywem będzie lepiej. Najlepsze było dopiero przede mną bo moim oczom ukazała się mgławica Oriona, efekt?? Nie do opisania.

Jak dobrze że nocki mam cały tydzień z tym że na jutro będę lepiej przygotowany. Dziękuję za uwagę.

Pozdrawiam Łukasz

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, to już jest poważny instrument. Tylko dbaj o niego, ta lornetka jest dość delikatna a futerał cienki. Skombinuj coś twardszego - może jakaś stara teczka - dyplomatka, sztywna i wymoszczona np folią bąbelkową, może skrzyneczka własnej roboty. Opłaci się. No i koniecznie statyw i adapter statywowy, np. taki. Powinien być metalowy, sztywny, zwłaszcza do takiego powiększenia. Zaś statyw musi być odpowiednio wysoki, bo inaczej będziesz się męczył. Do lornetek przydatny jest leżak lub fotelik z odchylanym oparciem i poręczami pod łokcie, choć nie wiem, na ile takie powiększenie da się opanować z rąk, nawet po podparciu łokci.

PS

Ta lornetka to nie jest zoom (zmiennoogniskowa). I całe szczęście :drinks:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad futerałem już myślałem i mam pewien pomysł, bo ten z zestawu raz że jest cienki to jeszcze za mały,bo nie zawsze za pierwszym razem uda mi się go zapiąć.

Adapter na pewno dokupie bo tak samo jak futerał nie spełnia swojej funkcji.

Najbardziej będzie mi brakować statywu,czy za 200zl znajdę jakiś w miarę dobry i stabilny ?

Edytowane przez CyberZurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej będzie mi brakować statywu,czy za 200zl znajdę jakiś w miarę dobry i stabilny ?

 

Trudno nie zgodzić się z Polarisem, ale popróbuj "u nas" na giełdzie przeważnie są wystawiane porządne rzeczy i nierzadko w bardzo atrakcyjnych cenach. Osobiście zakupiłem porządny statyw płacąc za niego 250 pln-ów.

Więc póki co obserwuj giełdę nie rzadziej niż niebo :)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez xinins
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno nie zgodzić się z Polarisem, ale popróbuj "u nas" na giełdzie przeważnie są wystawiane porządne rzeczy i nierzadko w bardzo atrakcyjnych cenach. Osobiście zakupiłem porządny statyw płacąc za niego 250 pln-ów.

Więc póki co obserwuj giełdę nie rzadziej niż niebo :)

 

Pozdrawiam

 

 

CyberZurek wyklej równo adapter do statywu poksiliną, pisałem o tym wyżej na forum - mam identyczną lornetkę i dokonałem 2 przeróbek odnośnie adaptera i samego statywu. Po wyłożeniu tych wgłębień poksiliną adapter jest dużo sztywniejszy, co do statywu - ja dokupiłem statyw camrock te68 za 96 zł i zabawa lornetką jest świetna. W zeszłym miesiącu za pomocą Skymastera 25x70 upolowałem z okna swojego mieszkania Kometę Lovejoy Obecnie zbieram na Celestrona NexStar 8 SE, później jeszcze jakiś dobry refraktor do planet i księżyca sobie sprawię (po nocach śni mi się rosyjski Tal 100 RS :astronom: ) - chciałbym zacząć na serio zabawę w astrofotografię. Pozdro

Edytowane przez Michał KT
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...Najbardziej będzie mi brakować statywu,czy za 200zl znajdę jakiś w miarę dobry i stabilny ?

Proponuję statyw Velbon Sherpa 600, to całkiem solidny statyw za niedrogie pieniądze. Używam go od kilku lat i jestem bardzo zadowolony. Można go kupić za ok. 350 zł.

http://www.skapiec.pl/site/cat/60/comp/1653043?gclid=CIGD8_TR9LsCFYZd3god71wAoQ

 

Edytowane przez Marek B.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

10x50 a 15x70

 

Na wstępie chcę podkreślić, że nie jestem znawcą sprzętowym, chcę się podzielić tylko subiektywnymi, luźnymi wrażeniami. Obserwacje dokonane 3 lutego, na wiejskim niebie 20km od Rybnika, 8 km od Raciborza. Dostrzegałem gwiazdy do 4,5mag. (okulary: -7D).

Głównym celem było wypróbowanie nowego Nikona Action EX 10x50 i porównanie go z Celestronem SkyMaster 15x70. Już po pierwszych próbach zorientowałem się, że to są dwie różne sprawy i nie ma tu zbyt dużego obszaru do porównań. Początkowo obie lornetki były na statywach, lecz pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, to zdjąłem Nikona ze statywu – masa lornetki i stosunkowo małe powiększenie pozwalają na obserwacje z ręki, a statyw tylko ogranicza. Ma on natomiast głębokie uzasadnienie przy SkyMasterze. Nikona dobrze jest postawić na statywie, kiedy chcemy skupić się na jednym obiekcie, kiedy zaś ciągle zmieniamy obiekty, to lepiej z ręki. Jest świetnie dopasowana do dłoni, dlatego samo jej trzymanie jest już komfortem.

Obserwacje Nikonem dają wiele wspaniałych wrażeń – pierwsze, co mnie urzekło, to kolory (brak żółtawego zafarbu), jasność i punktowość gwiazd. Obserwowane obiekty, choć są mniejsze niż w Celestronie, wyglądają świetnie. Otaczające je tło jest obszerniejsze i lepiej odwzorowane. Zresztą, jak wszystkim wiadomo, jedne obiekty lepiej prezentują się przez teleskop, inne przez dużą, a inne przez małą lornetkę. Tu tkwi owa niemożność porównania tych lornetek. Nikon daje mniejsze obiekty, ale za to hojnie okrasza je okolicami, Celestron dużo lepiej ukazuje dany obiekt (wyraźniejsze oddzielenie gwiazd w gromadach otwartych, wyraźniejsze galaktyki i mgławice), ale za to nie możemy już tak podziwiać otoczenia, które raz, że jest go mniej, a dwa, traci swą wyrazistość i jasność na brzegach w większym stopniu niż Nikon.

Jest jeszcze jedna zaleta 10x50. Wskazując zielonym laserem najciekawsze obiekty drugiej osobie, ma ona dużą swobodę w własnoręcznym nacelowaniu na te obiekty, bez kręcenia statywem i przybierania nieraz dziwacznych póz, by oczy dostały się do okularów lornetki. Świetny sposób na wprowadzanie w tajniki astronomii obserwacyjnej!

Poniżej zamieszczam kilka standardów z porównaniem wrażeń.

 

M1 – 10x50 – nieostra, słaba gwiazda – to zdecydowanie nie obiekt dla tej lornetki; w 15x70 widać malutką „chmurkę”, pierwszy raz zobaczyłem M1 w lornetce:)

M81 i M82 – 10x50 widać obie, bez trudu można je znaleźć, łatwo rzucają się w oczy; w 15x70 znacznie lepiej widoczne, można było zerkaniem pokusić się o spiralną strukturę M81 i o supernową w M82, bo akurat jasno świeci)

M31 – w obu widać z podobnymi wrażeniami, bo niestety była nisko nad rozjaśnionym od miasta horyzontem. Mimo niekorzystnego położenia, wyraźnie widać było w obu lornetkach pionowo (o tej porze roku) ustawione ramiona galaktyki i ciemny pas pyłowy z prawej strony.

M35 – gromada otwarta pięknie widoczna w obu lornetkach – 2 odsłony tego samego obiektu.

M36,37,38 – w 10x50 M36 i M38 widoczne naraz!, M37 trzeba niewiele odbić na lewo, piękne chmurki gwiazd, z trudem jednak można dostrzec w nich pojedyncze gwiazdy; w 15x70 więcej gwiazd oddzielonych, gromady widoczne pojedynczo. Najczęściej wracałem do tych gromad Nikonem, pięknie się prezentują te obiekty na tle innych gwiazd.

M51 – w 10x50 widać jako pojaśnienie - mgiełka, w Celestronie dużo lepiej, a zerkaniem można zauważyć także NGC 5195.

M45 w 10x50 dużo lepiej niż w Celestronie, to jest akurat obiekt na tę lornetkę!

M42 – w 10x50 jasna i piękne mrowie gwiazd z otoczenia, w 15x70 – sama mgławica lepsza, więcej szczegółów, wyraźniejszy kształt, słabsze otoczenie – gwiazdy już tak nie zachwycają.

Chichotki – w 10x50 ładniej, bo widać jak mocno upakowane są na tle otoczenia, i mieści się jeszcze w tym samym polu widzenia rozległa Stock 2 – doświadczenie niemal mistyczne. W 15x70 podobnie, też widok zapierający dech, lecz w polu dobrego widzenia mieści się tylko sama gromada podwójna.

M52 – malutka w 10x50, ale za to pięknie się prezentuje na bogatym w gwiazdy tle.

Jowisz – ostra tarczka z jasnymi 4 księżycami – w obu lornetkach. Odblaski, choć się pojawiają, nie przeszkadzają, jeśli się odpowiednio ustawi Jowisza w polu widzenia.

Mars – widać że to nie gwiazda, choć tarczka to chyba z przekonania, wyraźny czerwonawy kolor.

 

Podsumowując, obie lornetki odsłoniły mi piękno Wszechświata!

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Nikon Action EX 10x50

 

Lornetkę kupiłem rok temu w astrokraku..

 

Wrażenia na plus:

- bardzo dobra jakość obrazu, w tym kolorów.

- ER wystarczający do oglądania w okularach

- solidne wykonanie, żadnych luzów

- po roku brak śladów zuzycia

- rozmiary wystarczająco małe abym mógł ją wozić co tydzień w delegację,

 

Wrażenia na minus:

- muszle oczne są za luźne, przy przyciskaniu lornetki do okularów wkręcają się (może to mój egzemplarz)

- byle jaki futerał, a powinien być moim zdaniem sztywny, lepiej chroniący lornetkę

- dekielki i sposób ich mocowania są marne

 

Obserwacje z wolnej ręki powodują dosyć uciążliwe drżenie, zdecydowanie lepiej jest z rękoma podpartymi lub na statywie.

 

Zaobserwowane obiekty (pod miejskim niebem z zasiędiem ok 3m):

M44 - ładna mgiełka z widocznymi gwiazdami,

M3 - bardzo niewyraźnie,

M13 - ładna wyraźna mgiełka,

M92 - bardzo niewyraźnie,

M31 - zdecydowanie, ale oglądałem ją pod doskonałym niebem na wakacjach

M36 - ładnie widoczna

M42 - widoczna jako rozmycie

M45 - piękne ..

gwiazdę Granat - piękny kolor :)

Księżyc - bardzo ładne szczegóły,

Jowisz - tarczka

 

No i przede wszystkim - nauka gwiazdozbiorów - przez tą lornetkę widać wszystkie ich elementy pod miejskim niebem ..

 

A na koniec moja rekomendacja: to właśnie piękne obrazy z tej lornetki sprawiły że wciągnąłem się w astronomię amatorską .. obrazy pola gwiazd były zdecydowanie bardziej urzekające niż później pierwsze obserwacje przez teleskop.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M1 – 10x50 – nieostra, słaba gwiazda – to zdecydowanie nie obiekt dla tej lornetki; w 15x70 widać malutką „chmurkę”, pierwszy raz zobaczyłem M1 w lornetce:) Tutaj się nie zgodzę u mnie w nikonie jest to chmurka większa od M36,37

 

 

 

 

Wrażenia na minus:

- muszle oczne są za luźne, przy przyciskaniu lornetki do okularów wkręcają się (może to mój egzemplarz) U mnie jest to samo

- byle jaki futerał, a powinien być moim zdaniem sztywny, lepiej chroniący lornetkę Z tym się nie zgadzam :) futerał jak dla mnie jest porządny: gruby i sztywny materiał.

- dekielki i sposób ich mocowania są marne Identyko u mnie

 

W moim egzemplarzu widoczne są jeszcze Aberracja i Koma co prawda tylko na Słońcu i są one takimi cieniutkimi obwódkami no ale ...

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak tam odblaski na Księżycu i kontrast w dzień pod światło?

 

M1 jak dla mnie zawsze była słabsza i mniejsza niż gromady w Woźnicy.

 

Ja odblasków na księżycu nie zauważyłem :) Jedynie co to przy mglistej pogodzie na Jowiszu widać niewielkie odblaski.

Wytłumacz o co Ci dokładnie chodzi z tym kontrastem :)

Jeszcze jedna wada tych muszel ocznych, nie zasłaniają one dosyć dużego kątu oczu, przez to gdy np. obserwuję na balkonie a w pokoju pali się światło to normalnie w polu widzenia pojawiają się takie krążki świetlne, to samo gdy stanie się tyłem do Słońca.

Przed chwilą ją ważyłem, waga pokazała 1,03kg :)

#Edit

No i wadą jest to że adapter do statywu nie blokuje się w gnieździe i co jakiś czas trzeba dokręcać go bo lornetka się przemieszcza na boki.

Edytowane przez Pulsar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj się nie zgodzę u mnie w nikonie jest to chmurka większa od M36,37

 

Na pewno piszesz o M1? Nawet gdybyś widział całą M1 w lornetce, to jej rozmiary kątowe mają około 5', a M36 ma 12', a M37 24' (z Wikipedii). W obserwacji przez lornetkę rozmiary M1 są na prawdę niewielkie...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i wadą jest to że adapter do statywu nie blokuje się w gnieździe i co jakiś czas trzeba dokręcać go bo lornetka się przemieszcza na boki.

 

A na to koledzy z forum juz wymyślili remedium - gumowa podkładka :)

 

Co do futerału .. pewne rzeczy nie zmieniają się na lepsze co najwyżej ładniej wyglądają - przykład ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zamienilem Lidletke na Nikon Action7 10x50. roznice sa, ale nie takie zeby dyskfalifikowac Lidletke/ dalem ja braciszkowi/. widze ze EX tez ma problemy. widze wszystkie te wady o ktorych piszecie na forum, ale ja uzywam lornetki do obserwacji a nie na skupianiu sie jakie widze wady. po prostu w czasie ogladania nieba nie mam czasu na ogladanie ''wad''. sa lornetki / gdzies na jakim forum ktos pisal/ za 1000pln i wiecej i tez maja wady.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy obserwacjach pod ciemnym niebem wady optyczne EXa są pomijalne. Można się cieszyć pięknymi widokami. Jednak w dzień lub przy obserwacjach Księżyca (rzadko) ujawniają się mocne odblaski obniżające kontrast. To zaczyna być denerwujące jak miało się możliwość porównania EXa z lornetką która ma lepsze powłoki i ma je na każdej powierzchni optycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zamienilem Lidletke na Nikon Action7 10x50. roznice sa, ale nie takie zeby dyskfalifikowac Lidletke/ dalem ja braciszkowi/. widze ze EX tez ma problemy. widze wszystkie te wady o ktorych piszecie na forum, ale ja uzywam lornetki do obserwacji a nie na skupianiu sie jakie widze wady. po prostu w czasie ogladania nieba nie mam czasu na ogladanie ''wad''. sa lornetki / gdzies na jakim forum ktos pisal/ za 1000pln i wiecej i tez maja wady.

Zauważyłem, że ja również mam podejście do tematu sprzętowego - dla mnie szklanka jest do połowy pełna :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że ja również mam podejście do tematu sprzętowego - dla mnie szklanka jest do połowy pełna :)

 

 

Ależ ja nie ujmuję klasy mojej lornetce i naprawdę jestem z niej zadowolony .. staram się tylko uczciwie przekazać, jakie znalazłem wady .. celem nie pognębiena produktu tylko przekazania na forum pomocnej, mam nadzieję, dla innych opinii ..

 

Przecież wiadomo że wszystko ma swoje wady - nawet Bóg ma diabła ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i wadą jest to że adapter do statywu nie blokuje się w gnieździe i co jakiś czas trzeba dokręcać go bo lornetka się przemieszcza na boki.

Już myślałem, że to przypadłość tylko mojego egzemplarza (lornetki bądź adaptera statywowego)... Jest to dość uciążliwe, zastanawiam się, jak to jest rozwiązane w innych lornetkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem, że to przypadłość tylko mojego egzemplarza (lornetki bądź adaptera statywowego)... Jest to dość uciążliwe, zastanawiam się, jak to jest rozwiązane w innych lornetkach.

 

Ja opracowałem takie obejście. Przekręcam niedokręcony adapter w lewo (trzymając lornetkę stroną do obserwowania - okulary w stronę oczu) potem LEKKO go dokręcam jego śrubą, a potem cały adapter przekręcam w prawo - tak by był na środku między tubusami, aż wyczuwam znaczny opór - wtedy sam się dociska. Jeśli opór nie był znaczny, wracam do pierwotnej pozycji i owo LEKKO minimalnie dokręcam i znowu próbuję go wyśrodkować i wszystko wtedy trzyma.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Tak - w prawie (98,9 %) kupiłem lornetkę FUJINON – KF 8x42W i jestem mega zadowolony. Dlaczego akurat tą ?

 

Po pierwsze - każdy, ale to każdy wg mnie musi dobrać lornetkę pod siebie. Testy forumowe, Optyczne, opowiadania kolegów i tak g...o dadzą. Trzeba samemu popatrzeć, porównać i się zdecydować.

Moje potrzeby były następujące:

  • mała,
  • poręczna,
  • duże pole widzenia,
  • ostra, tak to 90-95% pola widzenia,
  • dachopryzmatyczna,
  • powiększenie jest drugorzędne (coś w granicach 8-10x).

Na zlocie w Bieszczadach (2013 r.) widziałem i spoglądałem na żywo przez lornetkę kolegi Xinisa (Vortex Daimond Black 8x42), Jesiona (bo przywiózł Nikona 8x42 DWG - cholernie drogiego :) ), męczyłem kolegę Janko oraz Andrzeja (Lysego) o opinie (jak zawsze dylematy) - właśnie te parametry zdecydowały, że szukałem lornetki, którą utrzymam w rękach bez wysiłku, będę mógł obserwować bez statywu etc. No i rzeczywiście taką małą lornetką jestem w stanie wyłapać naprawdę słabe obiekty. Ja wiem, że nie ma ona poweru i rozdzielczości, tak jak większe lornety, ale, coś za coś. Oprócz obserwacji przeprowadzonych u jcbo nic poza tym nie sprawdziłem (bo leje cały tydzień) - jak tylko pojawi się choćby dziura w chmurach, sprawdzę co jeszcze można nią wyłapać.

 

Edytowane przez KrzysztofZ
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.