Skocz do zawartości

Kupiłeś lornetkę? Podziel się wrażeniami!


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejsze lornetki są całkiem niezłe, ale trzeba najpierw poczytać, żeby nie kupić badziewia. Ta lekcja kosztowała Cię 70 złotych, a ostatnim zadaniem tej lornetki powinien być lot w nieznanym kierunku, najlepiej na teren podmokły. Jeśli szukasz czegoś budżetowego to poszukaj np. Nikona Action VII 7x50 CF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TEN Nikon. TA lornetka Nikon :)

Jak znajdziesz gdzieś nówkę to powinna być w cenie do 300 złotych.

 

To oczywiście tylko sugestia. Możesz też pomyśleć o jakiejś lornetce za ok. 500-600 złotych, ale najpierw poczytaj forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ostatnim zadaniem tej lornetki powinien być lot w nieznanym kierunku, najlepiej na teren podmokły.

sugeruję jednak znaleźć jakieś pozaobserwacyjne zastosowanie dla tej rzeczy, lub przeznaczyć na recykling. należy dbać o środowisko naturalne. pozdrawiam lornetkowców. elo.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Niniejszym dzielę się wrażeniami z prawie 2 miesięcy użytkowania lornetki Celestron SkyMaster 15x70 zakupionej na www.teleskopy.pl w cenie 275 PLN. SkyMastera kupiłam po kilku tygodniach czytania, porównywania - zakup więc był przemyślany. W zestawie był adapter do statywu i zgodnie z tym co czytałam okazał się być do kitu - byłam na to przygotowana, więc nawet się nie zdenerwowałam gdy pokrętełko się połamało ;) Adapter został już odpowiednio przystosowany.

 

Samą lornetką jestem zachwycona, nie sądziłam, że lornetkowe obserwacje mogą sprawiać tyle frajdy. Pole widzenia ogromne, głębia niesamowita. Chrzest bojowy przeszła na zlocie OZMA 2014. Większego problemu z roszeniem nie miałam (1 nocy zaledwie) ale pewnie jakieś odrośniki trzeba będzie nabyć. Wszystkich obiektów lornetkowych jeszcze nie zaliczyłam, ale to co do tej pory zobaczyłam zapiera dech w piersiach. Dzięki tej lornetce odłożyłam w czasie zakup Synty 8''.

 

Obserwacje ze statywu czy z ręki? Tutaj rodzina ma zdania podzielone i dochodzi czasami do starć ;) Mąż jest wielbicielem obserwacji ze statywu - zrozumiałe przy tym powiększeniu i wadze lornetki. Ja z kolei uwielbiam obserwacje z ręki. Nic mi nie drży, pół godziny spokojnie daję radę, a głowę zadzieram wysoko. Nie wyrokuję więc w tym względzie czy konieczny jest statyw. Jedyne co mnie denerwuje to fakt, że lornetka jest jedna a w pogodne noce chętnych do przejęcia jej we władanie aż 4 sztuki ;)

 

Wszystkim, którzy szukają lornetki astronomicznej dobrej jakości przy niedużym nakładzie finansowym mogę szczerze SkyMastera polecić.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy zdradzać tajemnicę... ale niech będzie ;) Część kobiet, w tym szczęśliwie ja ma naturalne udogodnienie w postaci pokaźnych rozmiarów biustu :P Podczas obserwacji do ok. 75 stopni wystarczy oprzeć o niego łokcie. Przy obserwacjach w zenicie pomocne bywają: samochód, płot, drzewo, cokolwiek o co można się oprzeć plecami wygiętymi w lekki łuk. Dzięki takiemu "statywowi" nie trzeba być akrobatą by obserwować w zenicie, w odróżnieniu od standardowego statywu :D
Teraz możecie się śmiać :) Jednakże tak wygląda prawda...

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No dobra rzadko tu się loguję, ale dorzucę coś do pieca, hehe :mr.green:

Moje wrażenia z posiadania Fujiona 10x50 FMTR-SX, wielkiego przegranego w pojedynku z chińską lornetką za mniej niż 550 zł. Wrzuciłem na Astromaniaka, ale odzew praktycznie zerowy. Oto oryginalny tekst:

 

W związku z nabyciem Fujinona 10x50 FMTR-SX - oj na bardzo krótko - zdecydowałem się na przeprowadzenie porównania z dużo tańszym od niego, a popularnym w światku astronomicznym Nikonem Action EX 10x50. Nie będzie to recenzja jak w optycznych.pl, ale moje krytyczne podsumowanie zauważonych wad i zalet jednej oraz drugiej. Czy prestiż Japończyka wygrywa z popularnym Chińczykiem? Niekoniecznie, ale o tym za chwilę.
Pierwsze wrażenie z rozpakowanego Fujinona, wreszcie jest lornetka marzeń, którą wielu chciałoby mieć.
A więc rozpakowuję kolejne pudła, aż w końcu wyłania się futerał i lornetka. Pierwsze wrażenie: choć ciężka, to jednak dobrze leży w rekach.

1. Powłoki są zielone, bardzo słabo odbijają światło, nie stwierdziłem żadnych defektów. Pod tym względem Fujinon deklasuje Nikona już na starcie. Ale to tylko jeden parametr. Nocne porównanie potwierdziło wyższość Fujinona nad Nikonem - brak bezpośrednich odblasków w świetle Księżyca, w porównaniu z Nikonem.
Jednak pomimo znacznie lepszych powłok jasność w Fujinonie jest minimalnie większa niż w Nikonie. Nie porównywałem zasięgów gwiazdowych ze względu na obecność Księżyca, jednakże powinien być minimalnie większy niż w Nikonie.

2. Ostrość: zwycięzcą jest Fujinon, co przy jego cenie 6x większej niż Nikona jest oczywiste. Nie zmienia to faktu, że ta ostrość niestety nie jest do krawędzi pola widzenia (jest nieco lepiej jak w 15x70, tak w ok. 85% średnicy) - w większości miejsc można przeczytać, że "jest aż do krawędzi" lub "prawie w całym polu widzenia". Jest nieporównywalnie lepsza niż w Nikonie. Gwiazdy są praktycznie punktowe i te słabsze po prostu są łatwiej widoczne niż w Nikonie, w którym trzeba się dłużej przypatrywać. Jednakże na Księżycu nie zauważyłem nic więcej w Fujinonie, czego bym nie zobaczył w Nikonie.

3. Kolimacja: obie lornetki są prawidłowo skolimowane, czyli remis.

4. Pole widzenia: w Fujinonie jest większe niż w Nikonie o ok. 0,5*. Pole własne okularów znacznie większe niż w Nikonie. Plus dla Fujinona.

5. Pryzmaty: w Fujinonie są duże. Dokładne oględziny wykazały, że ich obudowy wystają za bardzo i wchodzą w stożek światła i to dość mocno, co widać doskonale, gdy popatrzy się na wygląd źrenic w okularach. Dla przykładu w TS-kach (15x70
TS MX Marine - BA8) pryzmaty też są duże ale nic nie wchodzi w pole widzenia i nie przycina stożka światła. Duży minus dla Fujinona. Ponadto w Fujinone przy pryzmatach są biało-szare placki kleju. Powinny być czarne! Dla przykładu w TS są czarne. W Nikonie pryzmaty nie są tak duże i widać na źrenicy, że minimalnie są obcięte, ale nie jest to tak wyraźne i irytujące jak cień pryzmatu przy krawędzi źrenicy. W Fujinonie obudowa jednego z pryzmatów nie była nawet dokręcona, co doskonale było widać wizualnie! Spory minus dla firmy Fuji.

6. Równoległość torów optycznych: w zasadzie można by podpiąć pod kolimację, ale mały teścik przy krawędzi pola widzenia okazał się wiążący. 6x droższy Fujinon pod tym względem wypada 2x gorzej niż Nikon. Ile konkretnie?
Na Księżycu wynik jest brutalny: 1/4 jego średnicy tarczy = 8'. Nikon dla porównania tylko 4'. To spowodowało, odesłanie Fujinona do sklepu.

7. Mechanika: okulary chodzą bardzo ciężko w Fujinonie. Zimą to by były problemy. Zdecydowanie za lekko chodzi regulacja rozstawu źrenic. Za to system indywidualnego ostrzenia jest rewelacyjny, nie trzeba co chwilę kręcić i obraz jest cały czas ostry, gdy patrzy się na dalekie obiekty. W Nikonie co chwilę muszę poprawiać ostrość, bo coś mi nie pasi, to na środku, to nieco z lewej, innym razem z prawej itd... kręci się tyko tymi pokrętłami. Fujinon lepszy.

8. Wygląd zewnętrzny: kolejny słaby punkt Fujinona, guma w niektórych miejscach nie przylega do korpusu. Czyżby za mało kleju? Dla porównania w Nikonie nic nie odstaje od korpusu i nie ma żadnych wybrzuszeń.

9. Czystość optyki w środku: jest lepiej jak w Nikonie, ale pod silnym światłem bez problemu widać pyłki na pryzmatach. Fuji czysto w fabryce na pewno nie ma. Spory minus.

Podsumowanie: Po przetestowaniu Fujinona, stwierdziłem że w porównaniu z Nikonem nie jest wart nawet połowy wydanych na niego pieniędzy. Wpadki okazały się typowe dla chińskich lornetek. Na optyczne.pl przeczytałem, że firma Fuji część produkcji przeniosła do Chin. Czy to objęło legendarne Fujinony, nie wiem, ale po tym co widziałem, śmiem twierdzić, że niestety Fujinon chyba jest składany w Chinach.
Zdjęć niestety nie porobiłem, gdyż chciałem odesłać Fujinona bez śladów użytkowania. Test przeprowadzany był w rękawiczkach.

Jak już mieć chińczyka to wolę Nikona, a Fuji wrócił do sklepu. U mnie zwycięzcą okazał się Nikon, przeważyła równoległość torów optycznych i pyłki w środku Fujinona.

 

A teraz schemat pomiaru nierównoległości torów optycznych dla mojego rozstawu oczu. Fujinon wypadł 2x gorzej niż Nikon Action EX 10x50 CF:

Pomiar równoległości torów optycznych w Fujinonie.png

To spowodowało, że sprzedałem wszystkie lornetki oprócz Nikona, a Fujion zamieniony został na 100 ED SW, który w pełni spełnia moje oczekiwania (fajny refraktor). Fujinon dla mnie to już tylko legenda.

Edytowane przez bajastro
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właściwie skąd założenie że tory optyczne lornetki powinny być równolegle? Na pierwszy rzut oka (nieuzbrojonego w lornetkę ani w teorię lornetkologii ^_^) wydaje się że powinny sie raczej przecinać w odległości takiej jak użytkownik najcześciej obserwuje obiekty - co prawda w astronomii oznacza to równoległość ale nie byłaby to bezwzględna ocena "lornetka A jest o x gorsza od B" a tylko porównanie przydatności do jednego konkretnego celu.

Czy jednak jest jakaś inny powód preferowania równoległości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzebaby zapytać tych, którzy mają zeza, czy lepiej widzą obiekty w określonej odległości, tudzież czy preferują takie widzenie wobec osób wyposażonych w równoległe tory optyczne ;)

jeżeli zezem nazwiemy zbiegające się tory optyczne to wszyscy mamy zeza przez większość czasu!

a nieszczęsne osoby, których tory optyczne oczu są zawsze równoległe, są posądzane że patrzą w przestrzeń zamiast na swojego rozmówcę (ale może przynajmniej znajdują ukojenie w astronomii) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest norma optyczna, regulująca ile odchylenie maksymalnie może wynosić, ale sprzęt zwłaszcza jeśli dużo kosztuje powinien wykazywać się znacznie lepszym zgraniem torów optycznych niż tańsze, pomimo, że zarówno jedna jak i druga spełnia graniczne wymagania. Klienci mogą również określić wymagania, a towar który nie spełnia ich oczekiwań, po prostu nie zostanie kupiony, lub zostanie zwrócony.

Lornetka idealna nigdy nie będzie, ale spodziewałem się w sprzęcie za 3-4 kzł lepszego wyniku niż w sprzęcie za kilka stówek.

W poziomie dopuszczam lekkie odchylenie, w pionie ma być w zasadzie ideał. A tak wyszło po skosie. Jak nie potrafią tego zgrać w Fuji to niech sprzedają swoje lornetki odpowiednio taniej.

Poza tym lornetka ma też inne poważne wpadki jak na swoją cenę, których nie mają tańsze BA8.

Pod pewnymi względami BA8 jest lepsza od Fuji. A jak spojrzy się na cenę i wybierze dobry egzemplarz z kilku sztuk, to potrafi Fujinona zdeklasować. W sklepie oglądałem inne Fujinony i w 10x70 oraz 16x70 były jeszcze gorsze wpadki, włącznie z przebarwieniami na powłokach i czarnymi paprochami na pryzmatach. Kiedyś pisałem o tym na Astromaniaku, jak wypadło porównanie TS15x70 z Fujinonem 16x70 oraz 10x70. W sklepie porównywałem przez kilka godzin w dzień i już po zmroku, więc mam w miarę dobry obraz. I nie czepiam się aberracji chromatycznej, bo w achromacie ona po prostu jest. Innych wad lornetka nie powinna mieć, zwłaszcza materiałowych i montażowych. A na tym tle Fujinony wypadają kiepsko. I w sumie też trzeba przebierać jak w ulęgałkach, co sugeruje produkcję w Chinach lub oszczędności na kontroli jakości lub nawet całkowity jej brak.

Edytowane przez bajastro
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zez to niemożliwość skierowania wzroku na dowolny punkt niezależnie od odległości (nie dotyczy obiektów bardzo bliskich, np. na czubku nosa), co koryguje się pryzmatami o niewielkich kątach łamiących. Aczkolwiek badanie przeprowadza się jak przy patrzeniu na dal (nieskończoność). Za zbieżność na konkretny punkt odpowiada konwergencja i nie jest to wada, bo ona umożliwia patrzenie stereoskopowe. Wady konwergencji to już jest okulistyczny (optometryczny) problem.

Edytowane przez bajastro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Widzimy" przede wszystkim mózgiem a poprawne widzenie obuoczne rozwija się bardzo wcześnie więc mózg dziecka z zezem dosyć szybko uczy się "ignorować" obraz jednego oka po to aby nie widzieć podwójnie. Dlatego nie sądzę aby osoby z zezem widziały inaczej przez lornetkę niż przez okular teleskopu. Tory optyczne powinny być równoległe dlatego że widzenie stereoskopowe sięga na max chyba 20m. to co widzimy dalej odbieramy przestrzennie na podstawie innych informacji a nie różnic w obrazie z każdego oka. Ta odległość w przypadku większości lornetek i tak jest poniżej minimalnej odległości ostrzenia (?).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też zakupiłem ostatnio lornetkę. Polowałem na nią kilka miesięcy i udało się. Miał być Zeiss Jenoptem ponieważ mam bardzo duży sentyment do marki (z Deltrentisem poznawałem niebo jakoś na przełomie wieków). Jest w świetnym stanie, rok młodsza ode mnie (jeden z ostatnich produkowanych roczników) i razem z binokolosem 25x100 wyczerpuje moje dwuoczne potrzeby :)

 

e95e6e187565c1af.jpg

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

 

Zdecydowałem się kupić używane DO Titanium 10x56 jako zastępstwo dla mojej wysłużonej Tento 10x50.

Lornetkę mam od piątku i niestety pod czystym niebem nie miałem okazji jej sprawdzić tak na 100%. W ostatni weekend było na wybrzeżu sporo chmur i nocami udało mi się na krótko wyłapać parę dziur w chmurach. Głównie obserwowałem więc obiekty naziemne w dzień i w nocy np. statki przy wejściu do portów w Gdańsku i Gdyni... i jestem bardzo zadowolony.

 

Lornetka zgniata Tento 10x50 pod każdym względem.

Ostrość obrazu jest wyśmienita, choć nie całe pole jest ostre. Przy samych brzegach pola widzenia nieostrość jest delikatnie widoczna, choć nie przeszkadza w obserwacjach ze względu na spore pole widzenia. I tak skupiamy wzrok na części centralnej pola, więc braki w ostrości przy brzegach nie są specjalnie widoczne i nie wadzą. Przynajmniej ja nie zwracam na to uwagi. W końcu nie po to kupiłem lornetkę, żeby na siłę szukać w niej wad i obserwować celowo w taki sposób, aby je uwypuklać wink.png W tej cenie chyba żadna lornetka nie posiada idealnej ostrości po same krawędzie pola widzenia.

 

To samo tyczy się kolorów. W porównaniu do Tento są znacznie bardziej wyraźne i wysycone, jakby ktoś przepuścił obraz przez lightroom wink.png Są bardziej "zimne" niż w Tento i sprawiają wrażenie bardziej naturalnych. Tento jednak mocno "ocieplała" kolory dodając sporo żółtego. Aberracja chromatyczna jest na zbliżonym poziomie jak w Tento, choć w DO Titanium jest tylko lekki fiolecik, natomiast Tento robi fioletowo-żółte obwódki. Jako użytkownik refraktorów achromatycznych 120/600 i 102/1000 na taką aberrację nawet nie zwracam uwagi wink.png To nie APO i w tej klasie lornetek delikatna aberracja to jednak rzecz normalna.

 

Rzuca się też w oczy większe pole widzenia niż w Tento, oraz zwiększenie jasności obrazu np. podczas obserwacji na plaży w nocy. Diafragma w DO jest wyraźnie odcięta, jakby obraz żyletką wykroił, natomiast w Tento wygląda to tak, jakby ktoś zrobił czarny pasek gradientem w Photoshopie, który stopniowo z obrazu przechodzi w czerń, bez wyraźnego odcięcia.

 

Wyraźnie lepsza jest też cała mechanika, choć nie można być dla Tento zbyt surowym... po 20 latach użytkowania nadal działa smile.png

 

DO Titanium jest cięższa od Tento. O ile dokładnie nie wiem, ponieważ nie dysponuje odpowiednią wagą, jednak w ręku da się wyczuć różnicę w masie obu lornetek. Nie ma jednak dramatu i lornetka zbyt mocno nie ciąży. Spokojnie można obserwować z ręki dłuższy czas.

 

Nie zauważyłem też specjalnych problemów np. z odpadającymi zatyczkami do obiektywów (na co czasami się skarżono w sieci, że podobno łatwo je pogubić), czy kłopotów ze zbyt śliską gumą którą oklejono lornetkę. Okleina zapewnia wystarczająco pewny chwyt, a zatyczki choć rzeczywiście dość łatwo schodzą z obiektywów, to nie odpadają same z siebie, a ich mocowanie do korpusu jest pewne. Lornetka była ze mną na dwóch dłuższych spacerach i nie była żadnych kłopotów. Najwyraźniej problemy poprzednich wersji w najnowszej edycji z której pochodzi mój egzemplarz wydają się wyeliminowane, lub co najmniej zminimalizowane. Pasek do lornetki też jest bardzo przyjemny, wykończony miękkim, delikatnie elastycznym materiałem (neoprenem?). Spokojnie można powiesić lornetkę na gołej szyi bez jakiegokolwiek dyskomfortu. Ogólnie całość dodatków do lornetki nie budzi moich zastrzeżeń i jest dobrej jakości.

 

Kolimacja, równoległość torów optycznych itp. wydaje się bardzo dobra i nie zauważyłem żadnych wyraźnych wad z tym zakresie. Może dokładne pomiary by coś wykazały... moje oczy w każdym razie niczego takiego nie wykryły, a to znaczy tyle, że błędy są niewielkie i mózg je doskonale koryguje wink.png

 

Reasumując jestem zadowolony z zakupu.

Skok w jakości obrazu w porównaniu do tego do czego byłem przyzwyczajony, jest ogromny.

 

Liczę na to, że lornetka zostanie ze mną na długie lata i będzie bezawaryjnie służyć w każdych warunkach smile.png

 

Pozdrawiam

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Tak na samym początku chciał bym złożyć wszystkim wszystkiego dobrego w tym nowym 2015 r. i duuużo ładnej pogody i coraz ciekawszych obiektów do obejrzenia :) . A tak wracając do tematu mam swoją ukochana lornetkę Celestron 15x70 (bo na razie od tego mam zamiar rozpocząć przygodę z astronomią) udało mi się już obejrzeć parę pięknych obiektów takie jak :

M31- galaktyka andromedy
Wieszak w lisku
Pierścionek z diamentem w małej niedźwiedzicy
M42 w Orionie
Pas Oriona
Mars mały czerwony punkcik hihi :)
M45 w byku
Księżyc i jego kratery :) coś pięknego
Jowisz i jego księżyce, Europa,Io,Ganimedes,Kallisto <---- te obiekty najbardziej mnie zachwiciły :). Dodam że jestem początkujący i to są moje pierwsze kroki w tym pięknym hobby jakim jest astronomia :).

Do ustrzelenia mam jeszcze , Mgławice kalifornia, Gromadę otwartą ngc 869 i 884, ngc 457 w Kasjopei, m44 w raku, m39 w łabędziu, Kusze w Cefeuszu, Kaskada Kamblea w w Kasjopei, zagłówkę w małym lwie i kij golfowy w andromedzie no i oczywiście nr. 1 na naszym niebie kometę C/2014 Q2 (Lovejoy). Jeśli coś źle napisałem proszę mnie poprawić.

 

Pozdrawiam ja Krzysztof :)

Edytowane przez kristoffson
  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

udało mi się już obejrzeć parę pięknych obiektów...

 

 

Bardzo przyjemna relacja!

Warto jednak zwrócić uwagę na błędy np.: ustrzelić:)

 

Wiele z wymienionych przez Ciebie obiektów oglądałem przez moją pierwszą poważniejszą lornetkę astro - właśnie SkyMastera 15x70,

a na niektóre zawarte w opisie DS'y jeszcze nie zaglądałem, co spróbuję nadrobić:)

Co do Kalifornii - to miałbym wątpliwość, czy da się ją dostrzec wizualnie, ale np. polecam dla Twojego sprzętu galaktyki Bodego (M81 i 82) w 15x70 wyglądają bajecznie; ma się wrażenie zanurzenia w otchłań, w której "rozrzucone" są galaktyczne wyspy:)

 

Pozdrawiam,

Marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mojej listy mogę już dopisać kolejne dwa obiekty a są to : kij golfowy w Andromedzie oraz NGC 752, była chwila to Wykorzystałem dużą na całe miasto lukę w chmurach i pojechałem na swoją miejscówkę gdzie obserwuje niebo :)

 

M39 również padła jakieś 10 min. temu, dodam że tym razem z balkonu na 4 piętrze :D

 

 

Edytowane przez kristoffson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę napisać że wczorajszy wieczór mogę zaliczyć za udany ponieważ zaliczyłem kolejne wspaniałe obiekty :gromadę otwartą w Perseuszu NGC 869 i 884, gromadę ważka w Kasjopei NGC 457 oraz Hiady w Byku i to by było na tyle jeśli chodzi o wczorajszą obserwację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.