Skocz do zawartości

Moje wymagania, koncepcja i wasze cenne rady


Cyklop

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zakupu przyrządu pomocnego w prowadzeniu amatorskich obserwacji. Poniżej przedstawiam swoje wymagania, założenia, oczekiwania oraz staram się wytłumaczyć swój tok rozumowania.

Proszę Was - doświadczonych obserwatorów i specjalistów od sprzętu do obserwacji o krytyczną analizę tekstu oraz uwagi i sugestie.

 

Warunki terenowe, geograficzne, czasowe i cenowe

  • Mieszkam w mieście, dookoła jest mnóstwo sztucznych źródeł światła
  • Z dużego i wygodnego balkonu, zaświetlonego lampami ulicznymi, widzę w zakresie 240-060 stopni w azymucie i 20-70 w elewacji
  • Dotarcie do miejsca o otwartym horyzoncie zajmuje kilka minut jazdy samochodem
  • Zawsze tu wieje, a bezchmurne noce są bardzo rzadkie
  • Mam pracę i rodzinę – w grę wchodzą sesje obserwacyjne nie dłuższe niż 2 godziny
  • Na obecnym etapie chciałbym ograniczyć wydatek do ok. 500 Euro

Do czego to ma służyć?

  • Interesują mnie głównie stosunkowo jasne obiekty – Księżyc, planety i Słońce. Wszystko inne będzie mile widzianym urozmaiceniem
  • Myślę głównie o patrzeniu, ale chętnie podłączyłbym też cyfrową lustrzankę z myślą o krótkich czasach ekspozycji
  • Oprócz mnie od czasu do czasu w okular mogłyby zajrzeć małe dzieci (4-6 letnie)

Długofalowa perspektywa prowadzenia obserwacji

  • Za kilka lat powinienem mieć dogodniejsze warunki do prowadzenia obserwacji – czysty horyzont i względnie ciemne tło nieba
  • Ilość czasu nadal będzie ograniczona, ale dzieci podrosną

Moje przemyślenia odnośnie wyboru sprzętu

Zdaję sobie sprawę z tego, że mogę się rozczarować. Z drugiej strony faza słomianego zapału zdecydowanie minęła, a w każdy pogodny wieczór nadal myślę sobie, że fajnie by było sięgnąć, gdzie wzrok nie sięga. W związku z tym zakładam, że sprzęt ma mi wystarczyć na parę lat. W przyszłości, o ilę się nie zrażę, będę sobie mógł pozwolić na duży, stacjonarny instrument.

 

Rozważałem zakup lornetki 10x50. Wiem, że można przez nią coś zobaczyć – szczególnie obiekty o dużym rozmiarze kątowym. Jest urządzeniem uniwersalnym, przydatnym także w dzień. Poza tym nie wymaga montażu, jest niewielka i przy masie rzędu 1 kg nie sprawia trudności logistycznych.

Niestety, ma też wady – do obserwacji planet będzie mi potrzebne znacznie większe powiększenie, niż 10. Nie za bardzo nadaje się do obserwacji Słońca. Nie można stosować okularów o różnych ogniskowych, co mocno ogranicza zakres zastosowań. Wreszcie trudno jest coś przez taką lornetkę pokazać dziecku. Dlatego póki co lornetka raczej odpada, choć w przyszłości zapewne i w nią się wyposażę.

 

Montaż

Potrzebny mi jest instrument w miarę lekki – wg www.celestia.pl coś między "mieści się w plecaku lub w torbie na ramie" a "da sie przenieść bez problemów na jeden raz". Coś, co mogę wziąć na jeden raz i wynieść 100 metrów przed dom lub przewieźć w bagażniku samochodu. Istotna jest więc sprawa montażu, który w zasadniczym stopniu wpływa na masę całości. Poza tym zależy mi na montażu na tyle prostym, żeby złożenie instrumentu nie trwało pół godziny, a jednocześnie solidnym i precyzyjnym. Skłaniam się więc ku montażowi azymutalnemu z mikroruchami typu Vixen Porta, który zdaje się spełniać narzucone ograniczenia.

 

Układ optyczny

Zdecydowanie myślę o wysokiej wartości światłosiły (powyżej 9-10), która powinna dać lepsze rezultaty przy obserwacjach planet i Księżyca za pomocą standardowych okularów, niż „szybka” optyka. Apertura powinna być jednak na tyle wysoka, by zapewnić sensowną rozdzielczość przy obserwacjach. Ciepło myślę o refraktorach z soczewką o średnicy 80-100 mm i ogniskowej 900-1000 mm. Tyle, że to jest już trochę rury, a przecież są jeszcze katadioptryki... ze swoimi wadami i zaletami.

Nie planuję czekać 30 minut na adaptację wzroku do ciemności – bo nie ma się do czego adaptować – dookoła nie jest całkiem ciemno a ja chcę patrzeć na jasne obiekty. Tym bardziej chciałbym uniknąć konieczności czekania na schłodzenie optyki, co przy katadioptrykach jest podobno nieodzowne. Z drugiej strony wystawienie rury do schłodzenia na balkon godzinę-dwie przed jej użyciem nie jest żadnym problemem.

Jest jeszcze jedna kwestia, która wywołuje we mnie wątpliwości. Producenci katadioptryków często piszą, że ich instrumenty łączą zalety refraktorów i reflektorów, poprzez zastosowanie zarówno soczewek, jak i luster. Są więc one rzekomo pozbawione aberracji chromatycznej i sferycznej. A dlaczego to zalety się łączą, a nie wady?

Niestety nie mam gdzie przekonanać się na własne oczy o różnicach między poszczególnymi typami instumentów pod nocnym niebiem, dlatego chcę skorzystać z waszego doświadczenia.

 

Podsumowanie

  • Wydaje mi się, że stoję przed wyborem między refraktorem o parametrach rzędu 90/1000 a katadioptrykiem o niewiele większej średnicy
  • Wybraniec zostanie założony na solidny montaż azymutalny
  • Na obserwacje będę musiał wychodzić lub wyjeżdżać, ewentualnie spróbować z balkonu (choć z racji jego lokalizacji obserwacje planet i Księżyca odpadają)
  • Dwa okulary Plossl o ogniskowych powiedzmy 20 i 6 mm na początek, a potem można pomyśleć o rozszerzeniu zakresu, dokupieniu filtrów i innych akcesoriów

Pytanie na razie bez odpowiedzi

Czy wyciąg 1.25” wystarczy, w tym do prostej, szybkiej fotografii bez guidingu, czy warto jednak pokusić się o 2”, nawet biorąc pod uwagę moje zerowe doświadczenie i „ryzyko długoterminowe”?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Proponuje to:

 

Autotracking MAK127

 

Moim zdaniem doskonale pasuje do twoich potrzeb i uwarunkowań (poza foceniem).

Miałem tego Maka (ale na innym montażu) i byłem z niego bardzo zadowolony, podobnie jak wiele jego użytkowników na tym i nie tylko na tym forum.

Pozostanie Ci także kasa na akcesoria.

 

Pozdrawiam,

Maciek

Edytowane przez MaciekC6N
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Jesli chcesz sprzet "na szybko" to albo Mak albo refraktor. APR/ED sa super. Ja patrzylem przez ED i naprawde wrazenia sa niesamowite. Mam Maka 127. Bardzo dobry teleskop. Maly i poreczny a srednica juz wystarczajaca do Planet ksiezyca i wiekszosci eMek. CO do chlodzenia. Najpierw go na balkon 2 czy 3 godziny wczesniej wystawiasz i masz spokoj. Mak dziala dobrze z Plosslami. Na plosslu 10 z zestawu mam bardzo dobry obraz planet i ksiezyca(power 150). Obraz jest ostry i klarowny. Jedyny minus to ER( w zime okular niestety paruje bo oko jest dosc blisko soczewki). pozatym Plossl 25 z zestawu tez bardzo dobry. Ogladam nim z duzym powodzeniem. Takze nie musze inwestowac w drogi okular aby uzyskac zadowalajacy efekt. rzeczywiscie teleskop laczy zalety refraktorow i reflektorow ale... Nigdy nie osiagnie zadnej z zalet w takim stopniu jak one. Np. gwiazdy w ED sa lepsze- poprostu idealne. Kontrast na planetkach nieco wiekszy. Ale znowu roznica nie jest na tyle duza(szczegolnie jesli chodzi o planety) zeby narzekac, i zeby go przez to nie kupic, w koncu jest to teleskop pierwszy po refraktorze APO jesli chodzi o kontrast. Nie ma natomiast aberracji chromatycznej i nie jest tak wymagajacy dla okularow. Jesli chodzi o reflektory, to maja np. kome, gwiazdy nie sa punktowe i Mak na tym polu wygrywa. Nie mozna natomiast zrobic tak duzego Maka jak reflektor Newtona bo Menisk na to nie pozwoli. bylby poprostu za gruby( to kawal soczewy jest). Cena jest wyzsza i dluzej sie chlodzi, ma tez mniejsze pole ale to wynika z malej swiatlosily i duzej ogniskowej. Jak dla mnie zalety Maka przewyzszaja wady, ktore ma. Oczywiscie zalezy do czego teleskop chcesz uzywac. Jak ciemne DS to wiadomo, duze lustro. Ale jak ma to byc poreczny teleskop to jest w sam raz. ED80 tez jest dobry ale wymaga drozeszego osprzetu. Tu warto miec dobry okular, podobnie jak w achromacie, tez warto miec cos lepszego, a Mak sie plosslami zadowoli. Mam tez SWANA WO i jestem bardzo zadowolony.

Najlepiej zobacz oba w accji i wybierz sobie ten, ktory ci lepiej pasuje. Ale jak zaczniesz od gromad otwartych i przy nich pozostaniesz to napewno wezmiesz refratkor, nawet achromatyczny :D(poprostu to na poczatek jest spektakularne) wiec poogladaj jak najwiecej obiektow i wtedy sie zdecyduj.

pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miła odmiana w dziale "Mój pierwszy teleskop". Kolega Cyklop "odrobił lekcję" i zadaje konkretne i składne pytania,

na które jest sens odpowiadać.

 

Z opisu warunków terenowych wnoszę, że ładną pogodę (jakże rzadką) lepiej będzie wykorzystać

na sesje wyjazdowe. Zwłaszcza jeśli krótka jazda zapewnia zdecydowaną poprawę warunków obserwacji.

Dlatego stawiałbym na sprzęt mobilny!

Żaden sprzęt nie zastąpi dobrego nieba!

 

Co do planów na lata wprzód, to nie przejmowałbym się tym teraz. Jeszcze nieraz zmienisz sprzęt do tego

czasu - o ile cię wciągnie to hobby.

 

Popieram wymaganie łatwego składania sprzętu i szybkiego przygotowywania do obserwacji.

"Najlepszy sprzęt to taki, który jest używany!"

A na pewno nie będzie to sprzęt ciężki i skomplikowany.

 

Co do adaptacji wzroku, to uwierz mi - robi dużą różnicę. Ale nie ma co specjalnie na nią czekać.

Po prostu obserwujesz na początek łatwiejsze obiekty, a w międzyczasie adaptacja zachodzi sama...

 

Co do katadioptryków (w szerszym sensie), to nie mam wielkiego doświadczenia. O ile wiem, nie tylko

łaczą zalety refraktorów i reflektorów, ale dziedziczą pewne ich wady, a nawet generują nowe.

Amerykanie określają je przysłowiem:

"Jack of all trades, master of none."

 

Co do wyciągu, 1,25" na pewno ci wystarczy. Są są okulary które "wyciągają" z niego co trzeba albo i więcej.

 

Podsumowując, widzę z grubsza takie możliwości.

1) Większy Schmidt-Cassegrain 6" lub 8" - jesli twardo obstajesz przy planetach.

W opisanych warunkach z balkonu mógłbyś je sensownie obserwować. I jest to sprzęt auto-mobilny,

ale na granicy - dość ciężki. No i dosyć drogi, nawet cena używanego może przekroczyć deklarowany limit.

Po drugie, bądżmy szczerzy - ile czasu można podziwiać planety? W niesprzyjających warunkach wszystkie

mogą być niewidoczne, a obiektów rozciągłych (Słońce, Księżyc, znane asteryzmy i większe DS-y) jest multum!

 

2) Sprzęt w pełni mobilny do obiektów rozciągłych.

Czyli mniejsza apertura i krótsza ogniskowa. Nasuwają się tu krótkie refraktorki, które już proponowano, ale nie tylko.

 

Tu widać różne podopcje, np. astro-lorneta na statywie. Maksymalna prostota, żadnej elektroniki ani zasilania

nie trzeba, żadnych przygotowań i nic nie może się popsuć. Tylko podziwiać piękne widoki.

Za to do planet się nie nadaje i może być kłopot aby zmieścić się w limicie cenowym. Ale warto rozwazyć tę opcję.

 

Inna opcja - nieduży teleskopik z GoTo. Tu mamy znakomite wykorzystanie czasu i pogody poprzez szybkie

odnajdowanie obiektów. GoTo można też wykorzystać do nauki nieba. Będzie się też nadawał do okazjonalnej i niezobowiazującej obserwacji planet.

Ale niestety sprzęt skomplikowany lubi grymasić. Nawet w wersji drogiej i wypasionej, nie mówiąc o masowej chińszczyźnie. Tu trzeba dobrze wycelować. Pomysł MackaC6N jest niezły, coś w tym typie, ale ja stawiałby

na Meade'a - lepsza jakość i nie jakaś efemeryda a sprzęt sprawdzony i popularny od lat:

 

mobilne refraktorki

Meade ETX-70 AT z plecakiem

lub

ETX-80 AT

lub jeszcze trochę większa średnica ale za to Maksutow

Meade ETX-90 PE

 

To jest sprzęcik na baterie, więc praktycznie przydałby się jeszcze tank Celestrona (akumulator) za 200-350zł.

Edytowane przez Merak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ nie mam żadnych doświadczeń z refraktorami , zapytałem mojego przyjaciela z czeskiego astroforum , oczywiście uprzednio relacjonując mu " warunki brzegowe " . Referencje : autorytet na forum , ok. 6 tys. postów , absolwent 2-letniego studium astronomii , 52 lata , dużo obserwuje i fotografuje ...

 

Skrót Jego wypowiedzi : ciężko się radzi , ale mimo wszystko / uwzględniając koszty / , wybrałby ED 80/600 . Piękny rysunek , imponujące szerokie pole , zniesie i większe powiększenia , dobrze się nim pracuje , nie jest wymagający w obsłudze . Przez pryzmat amici można obserwować przyrodę przy małych powiększeniach , można go zastosować jako teleobiektyw na fotografowanie , robić piękne astro-fotki.

 

Może więc , jak sugeruje Merak , podejdź do sprawy - używając innych słów - etapowo . Nie ma uniwersalnego sprzętu , wprawdzie piszesz o czymś ze światłosiłą powyżej 9-10 , ale to kłóci się trochę z lekkim statywem , mobilnością . Tak mimochodem - rzadko zdarza się , by za jednym razem z mieszkania wynieść cały sprzęt do auta . Przybywa " klamorów" - a to odraszacz , a może stołeczek , termos , dorobiony filtr na Słoneczko ...

 

Piszesz , że z balkonu nie pooglądasz planet i Księżyca . Więc może do terenu dłuższa rurka , mocniejszy statyw - ale wtedy inne koszty i trochę zmienia się sytuacja z poręcznością sprzętu .

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, 80ED na montażu AZ z mikroruchami, z kątówką 45* i szukaczem red-dot to: świetny, niezawodny i bezobsługowy sprzęt. Łatwo odnajdować samemu obiekty, może służyć też za dnia - na wyjazdach w góry, nad morze, do obserwacji przyrodniczej, fotografii itp. Nawet jeśli trochę przekroczy budżet, to warto.

 

Z drugiej strony, ETX-80 AT w budzetowej cenie oferuje jeszcze goto. Jeśli tylko sterowanie jest rzeczywiście wygodne i niezawodne, to może to być świetna sprawa, gdy ktoś ma tylko godzinkę lub dwie czasu. Dobra pogoda obserwacyjna jest tak rzadka, że chciałoby się w tym czasie zaobaczyć jak najwięcej obiektów!

A na dalekie zagraniczne wyjazdy (jesli ktoś ma takie w planie) bardzo przyda się pomoc pod obcym niebem. W sumie też do rozważenia.

Edytowane przez Merak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję serdecznie za wszystkie porady i opinie.

 

W sześciu odpowiedziach na mój pierwszy post pojawiły się następujące propozycje:

  • Maksutov 127 na montażu Auto Track
  • Zmodyfikowamy Maksutov 110 na Porcie
  • Refraktor ED 80/600
  • Większy Schmidt-Cassegrain 6" lub 8"
  • Lorneta astronomiczna
  • Niewielki teleskop Meade z GoTo

 

Nie pojawiła się żadna opinia typu "W tych warunkach geograficznych, z bachorami i pod presją czasu o obserwacjach możesz nie marzyć". Nie wykluczałem i takiej możliwości - jeśli ktoś ma tego typu doświadczenia, to one również mogą być pomocne.

 

Co chcę oglądać?

 

Widzę, że problem sprowadza się do sprecyzowania celu obserwacji. Napisałem o jasnych obiektach, które chciałbym oglądać i ewentualnie fotografować przy stosunkowo dużych powiększeniach - stąd zakładane wartości światłosiły powyżej 9-10. Ale, jak podpowiedział Merak, ile czasu można podziwiać planety? Wydaje mi się jednak, że nawet do obserwacji Księżyca potrzebuję powiększeń rzędu 100-150.

 

Sprzęt...

  • Jestem zdecydowany upierać się przy instrumencie o dłuższej ogniskowej, który posłuży do nauki Księżyca, obserwacji Słońca, planet i gwiazd podwójnych. W przyszłości, pod czystszym niebem, mogę sie porwać na mgławice i inne ciemne obiekty przy pomocy zupełnie innego teleskopu.
  • Maksutov czy refraktor? Obawiam się, że rozwiązanie tego problemu nastąpi na podstawie przesłanek zupełnie nieobiektywnych - jak choćby sympatii do Vixena (zupełnie nie wiem skąd?)
  • Refraktor ED 80 postanowiłem odrzucić jako rozwiązanie zdecydowanie droższe i prawdopodobnie niezbyt odpowiednie dla nowicjusza. W przyszłości bardzo chętnie, ale na tym etapie nie chcę się aż tak angażować finansowo.
  • Montaż azymutalny z mikroruchami czy z silnikiem? Instyktownie wolałbym rozwiązanie bardziej niezawodne i solidne mechanicznie. Mam obawy, że GoTo z niższej półki przyniesie więcej irytacji, niż pożytku. Meade ETX-80 AT ma bardzo lekki statyw, który w tutejszym wietrznym klimacie może się nie sprawdzić. Ale sama koncepcja GoTo, pozwalająca oszczędzić czas przy szukaniu, może nie jest taka zła, jak pierwotnie sądziłem? Z jednej strony chciałbym nauczyć się samodzielnej orientacji na mapie nieba, z drugiej zaś taki komputerek może być na moim etapie pomocny.

Liczę na dalsze wskazówki. Po podjęciu decyzji zdam tutaj obszerną relację. Oczywiście dopiero po paru tygodniach, kiedy na chwilę ustąpią chmury ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Co do duzych powiekszen i krotkiej ogniskowej to zaden problem. Co za problem dac okular np. 4mm. Ok gorzej z foceniem. Wtedy trzeba Barlowa poprostu zalozyc. Jesli masz dluga ogniskowa mglawice tez poogladasz, gromady i galaktyki rowniez. Jasne ze nie wszyskie ale te co sie w polu mieszcza zobaczysz. Caly katalog Messiera jest de facto dostepny dla Maka 127.

Mak Autotrack to nie GoTo, wiec raczej wolalbym EQ3-2 a to dlatego ze mozna go wyposarzyc w silniki a mozna tez korzystac bez zasilania. A i dziwne dla mnie jest to ze Autotracking jest tanszy od zwyklego EQ3-2 :o Ten Vixen mnie zastanawia. Mak bez menisku..... jakos dziwne. Choc Tal ma w ofercie Klevtsowa czyli tez wlasnie zmodyfikowanego Maka. On tez nie ma klasycznego menisku.

 

Do ksiezyca jak najbardziej duze powiekszenie. Az sie prosi o 150 i wiecej :D Ja praktycznie tylko w 150 podziwiam. czasem w 100 ale to rzadziej. Zastanawialem sie czy nawet okularu 7 nie kupic, to by bylo 214 ale to by tylko ksiezyc byl dostepny dla Maka 127(a takiego mam) przy takich powerach.

 

Montaz bez GoTo uczy nieba. Z GoTo nie bedzie tej frajdy. A jak kupisz malutki sprzet to i tak nie zobaczysz tych rzeczy co ma w bazie danych. Ja mam ogromna satysfakcja jak poznaje niebo. Ustawic GoTo to zadna sztka a znalezc cos to jus tak:-)

 

Schmidta 8" w tej cenie nie kupisz nie ma szans. A jak ED80 nie chcesz to z refraktorow masz jeszcze achromaty do wyboru np. 100/1000 lub 120/1000. Nigdy jednak przez takiego nie patrzylem ale mysle ze obraz bedzie dobry. Nie wiem jak tam jest z aberrcja ale uslyszalem ostatnio madra sentencja: "Ja nie patrze przez teleskop by szukac aberracji ale po to by podziwniac obiekty" Mysle ze cos w tym jest :rolleyes: Pozatym sa jeszce filtry :D

 

Chetnie sie dowiem co kupiles. Ja wybralem Maka127

Pozdrawiam

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Cyklop

 

wykazałeś się rozsądkiem w przeciwieństwie do bardziej doświadczonych kolegów. Jakoś nie mam wątpliwości, że dokonasz właściwego wyboru.

do niedawna bardzo modne było polecanie Synty 8" na dobsonie, teraz w modzie jest 80ED. Musiałeś swoje "odcierpieć" więc teraz masz szanse na merytoryczne propozycje

 

do fotografowania planet cz Księżyca potrzebujesz długiej ogniskowej, a taką zapewniają (przy niewielkich gabarytach) teleskopy o konstrukcji mieszanej soczewkowo-lustrzanej. Łączą one zalety obu konstrukcji ale niestety też ich wady np. wysoką cenę refraktorów z obstrukcją reflektorów, choć ceny ostatnio jakby spadły :banan:

do focenia potrzebny będzie też stabilny montaż. W tym wypadku minimum to chyba EQ3-2 ale to już trochę żelastwa do dźwigania :szczerbaty:

 

ten Vixen jakoś mnie nie przekonuje. Niewielu jest posiadaczy tego sprzętu i mało opinii więc zakup jest trochę ryzykowny. Duże Klevtzovy dają świetne obrazy ale czy dotyczy to też małego Vixena?

 

rozsądnym rozwiązaniem wydaje się MAK 127, którego tak usilnie poleca Ci leech10. Tuba dość krótka, średnica całkiem przyzwoita nie tylko do obserwacji planet ale też "da radę" na DS-ach czego dowodem są szkice Wimmera , które znajdziesz TU. Minusem jest długie chłodzenie ale z tym jak wiesz można sobie poradzić

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dziękuję za wypowiedzi w tym wątku. Po przeanalizowaniu opisów, recenzji i opinii użytkowników różnego rodzaju sprzętu doszedłem do wniosku, że moim wymaganiom najlepiej sprosta Mak 127 na Porcie.

 

Dodatkową fanaberią było moje ciche życzenie, żeby nie zamawiać przez internet, tylko móc sobie wszystko przetestować w sklepie. Tak dla pewności.

 

Okazało się, że "pobliski" (50 km) sklep astronomiczny pozbywa się właśnie OTA Mak 127 Sky-Watchera z akcesoriami po przystępnej cenie. Dzięki temu nie przekraczając narzuconego sobie limitu 500 Euro nabyłem dziś następujący zestaw:

 

 

  • Montaż azymutalny ze statywem Vixen Porta
  • Mak 127/1500 Sky-Watcher
  • Dovetail
  • Szukacz 6x30
  • Kątówka 90°
  • 2 okulary Super (nie Plössl) 10 oraz 25 mm

Jadąc do sklepu podziwiałem przez szybę trio Wenus, Jowisza i Księżyca. Na miejscu sprawdziłem, czy ilość i jakość stali, aluminium i szkła zgadza się z zamówieniem. Przy okazji, z konieczności pobieżnie rzuciłem okiem na znajdujące się w sklepie gigantyczne montaże paralaktyczne, tubusy grube jak beczki i inne skarby - a było na co patrzeć.

W drodze powrotnej oczywiście zaczęło lać, co mnie ani nie zdziwiło, ani nie zmartwiło (o tym, że tu często pada pisałem już w pierwszym poście). Po przyjeździe do domu zostałem przez synów poproszony o "zbudowanie" teleskopu, od którego musiałem ich następnie odganiać - tak bardzo podobała im się powiększona lampa uliczna. Myślę, że obiekty niebieskie tym bardziej im się spodobają.

 

Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne. Konstrukcja mechaniczna jest solidna i można ją w pewnym zakresie "dopasować" do własnych preferencji. Jakość obrazu wspaniała, choć moje wymagania w tej kwestii są raczej niskie z braku poziomu odniesienia. Dopóki nie spojrzę przez czyjegoś Naglera, może nawet nie będę narzekał na "kitowe" okulary :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.