Skocz do zawartości

Losmandy G11


Patryk Kizny

Rekomendowane odpowiedzi

Niniejszy temat będzie dotyczył montażu Losmandy G11 oraz jego udoskonaleń.

 

Kilka słów tytułem wstępu.

Choć w Polsce jest niewielu uzytkowników tego montażu i jest on niedoceniany, moim zdaniem jest to sprzęt, który w swojej klasie cenowej może zapewnić wyniki porównywalne z montażami ze sporo wyższej półki.

Montaż można ściągnąć ze stanów, albo kupić w Europie za stosunkowo niewielkie pieniądze - mówię o używanym sprzęcie.

Stawiam tezę, że może być doskonałym wyborem dla tych, którzy jednocześnie oczekują zadowalających wyników w astrofotografii z popularnymi ogniskowymi (750-1200mm), z drugiej nie dysponują budżetem na montaz klasy AP900.

 

G11 jest produkowany od 1992 roku. To stara i dobra konstrukcja, która musiała dać sobie radę w astrofotografii jeszcze na długo przed tym, jak guiding software'owy stał się standardem.

Nie będę pisał recenzji tego sprzętu - napisano już o tym bardzo wiele i w Internecie jest dostępna naprawde ogromna ilość testów, recenzji, opinii oraz know-how i opisanego doświadczenia użytkowników.

Tyle tytułem wstępu, przejdźmy do zapowiedzianych udoskonaleń.

Upgrade 1.

Jakość trackingu, możliwość skutecznego guidowania, konstrukcja montażu

G11 ma sporo plusów, ma tez minusy.

Większość egzemplarzy G11 zgrubnie oscyluje w okolicach PE rzędu w okolicach +/- 10 arcsec.

Ale tutaj jest bardzo duży rozrzut - zdarzają się egzemplarze z PE rzędu +/- 5 arcsec, są tez takie, które potrafią skakać po +/-30, a nawet 50.

 

To jasne, że w dzisiejszych czasach (pomijając szerokie pola) myśląc o astrofotografiii zakładamy, że ekspozycje będą guidowane, w większości przypadków przez komputer.

Zatem sama amplituda PE nie jest wartością kluczową, w przeciwieństwie do charakterystyki (używając określenia Adama - 'ziarnistości') PE. To właśnie ona decyduje o tym, jakie będą rezultaty naszych sesji.

 

Jak tutaj wypada G11?

Moje doświadczenia (jak zresztą doświadczenia bardzo wielu uzytkowników) pokazują, że generalnie G11 guidować się daje w miarę dobrze, choć jak zawsze jest jedno ALE.

 

Wredna składowa 76s

Charakterystyka PE jest wystarczająco gładka, by osiągnąć bardzo dobre wyniki jakosci prowadzenia, z wyjątkiem jednej składowej. Ta jedna składowa harmoniczna o okresie ~76s czyli 1/3 całego okresu montażu jest praktycznie niemożliwa do wyguide'owania (tzn. zmiana wartości błędu w czasie jest zbyt duża, by guider sobie z tym mógł poradzić). Powoduje to w przypadku mojego setupu wyraźne pojechanie gwiazdek w osi RA - czasami większe, czasami małe. Można z tym żyć, ale dążąc do perfekcji w astrofotografii, a przede wszystkim oczekując przewidywalnych wyników, prędzej czy później będziemy chcieli coś z tym zrobić.

 

Szczegółowy opis problemu i jego diagnozę znaleźć można w wątku, który jakiś czas temu otworzyłem na Astro Forum:

 

Problem:

http://astro-forum.o...showtopic=28963

 

Szczegółowa diagnoza:

http://astro-forum.o...ndpost&p=363455

 

Zatem w większości montaży G11 mamy do czynienia ze składową harmoniczną PE o okresie 76s, która nie bardzo daje się guidować.

Z czego wynika ten problem? Konstrukcja tego montażu ma jeden zasadniczy mankament - mianowicie mocowanie samego ślimaka napędzającego koło zębate osi RA. Ślimak mocowany jest do głowicy w 2 punktach niezależnie, po obu stronach osi. Mówiąc dokładniej - sama oś i ślimacznica jest nie tylko mocowana w 2 punktach, ale także jest mocowana poprzez 2 niezależne elementy, w których osadzone są łożyska. Jak nietrudno się domyślić, taki układ jest bardzo wrażliwy na to, ze prędzej czy później pojawi się brak współosiowości obu łożysk, co ogólnie rzecz biorąc zdecydowanie negatywnie wpływa na performance całego setupu.

NS Kit od Ovision.com

Znane użytkownikowm G11 panaceum na powyższy problem oferuje francuska firma Optique et Vision (Ovision.com), a polega ono na wymianie samego ślimaka na precyzyjniejszy, ale także zmianie samego zamocowania ślimaka.

http://www.ovision.c...entationNS.html

 

Zamawiając Losmandy G11 NS Kit z Ovision otrzymujemy jeden perfekcyjnie wykonany moduł, który w bardzo prosty sposób samodzielnie montujemy zamiast starego ślimaka.

NS Kit składa się z jednoczęściowej bardzo porządnie wykonanej obudowy ślimaka, w której na 2 łożyskach zamocowany jest ślimak (precise worm), a komplet uzupełnia mechanizm pozwalający na dociśnięcie ślimaka i skasowanie ewentualnych luzów.

Całość, mimo że kosztuje naprawde sporo, robi doskonałe wrażenie już od samego początku: bardzo przemyślany projekt, dobre materiały, precyzyjne wykonanie. Całości dopełnia test i certyfikat każdego egzemplarza, który otrzymujemy wraz z paczką i instrukcją, która zwraca uwagę na to, w jaki sposób nie zepsuć sobie nowego nabytku.

 

Wrażenia z samego kontaktu z firmą są pozytywne. Mimo dośc archaicznego i nienajlepszego serwisu internetowego, obsługa jest profesjonalna i sprawna, a produkt dostępny.

Mój NS kit zamówiłem chyba w czwartek, a już niecały tydzień później odebrałem przesyłkę. Całkiem dobry wynik, zwlaszcza porównawszy z krajowymi standardami w branzy astro.

 

Sam moduł i zawartość paczki opisałem powyżej. Nie ma się szczeglnie nad czym rozwodzić - dostajemy to co zamówilismy, czyli moduł ślimacznicy, instrukcję oraz certyfikat.

Montaz jest banalny i zajmuje 5 minut.

 

  1. Dobrze wyważamy montaż
  2. Odsuwamy tubę na bok i stabilizujemy (ja oparłem o piera)
  3. Odkręcamy obudowę ślimaka (2 śrubki)
  4. Odkręcamy złączkę z przekładni na ślimak (2 śrubki)
  5. Odkręcamy ślimak wraz z jego mocowaniem (2 duże śruby)
  6. Wkładamy moduł
  7. Po kolei wszystko przykręcamy z powrotem.

O dobrej jakości wykonania NS Kit napisałem powyżej. Dodać mogę tyle, że stary moduł ślimaka po zdjęciu bardzo chętnie rozdziela się na garść swobodnych elementów - oba bloczki osadzające, łożyska, ślimak. Wszystko luzem.

Poniżej zdjęcia starego i nowego ślimaka.

 

IMGP7093.jpgIMGP7095.jpgIMGP7098.jpgIMGP7100.jpg

 

C.D.N.

 

W następnych odcinkach:

1. Wyniki pracy na żywo z nowym ślimakiem

2. Upgrade firmware'u Gemini z v3 do v4

Edytowane przez pkz
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są tez i pierwsze wyniki.

Na razie nie robiłem PE i analizy PEMpro, ale objawy nieguidowalnych ruchów montażu ustąpily. Wykres wyraźnie się wyrównał i zmniejszył amplitudę.

Krzywa pokazuje 15 minut guidowanej ekspozycji pod Maximem. Skala w bin 2x2 - 4.7 arcsec/px.

 

Przed zabiegiem:

Guide1.jpg

 

Po zabiegu:

Tracking_Log_new.jpg

Tracking_Log_new2.jpg

Edytowane przez pkz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te piki w wykresach to dithering z guidera - chodzi o to, że pomiędzy ekspozycjami kadr jest przesuwany o pewną ilość pixeli (0-5) po to, by zniwelować defekty matrycy (hot i dead pixele na subexpozycjach wypadają wprawdzie w tym samym punkcie matrycy, ale w innych partiach obrazu, przez co przy stackowaniu się niwelują zamist kumulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upgrade 2.

Nowy firmware, czyli Losmandy Gemini Level 4.

Montaż nabyłem z firmwarem w wersji 3. Da się pracować, choć zawsze lepiej mieć nowszy.

Firmware można ściągnąc ze strony producenta za free, ale trzeba umieć przeprogramować EPROMa. A że ja nie posiadam ani takich umiejętności, ani nie mam po temu narzędzi, zamówiłem sobie gotowego EPROMa z wgranym firmware od Graeme Coates z chromosphere. Kosztowało mnie to z wysyłką poniżej 100 PLN, a sprawa sfinalizowała się w ciągu kilku dni. Znowu miła niespodzianka względem lokalnych zwyczajów astro-podmiotów.

 

Czip jak czip - nie ma co się zachwycać. Natomiast podczas instalacji znowu bardzo miło mnie zaskoczyła obudowa całego Gemini, która (podobnie jak nowe MacBooki) jest monolitem aluminiowym przykrytym blaszaną pokrywką. Powiem szczerze, że możnaby tym rzucać i nic by się pewnie nie stało - chylę czoła przed profesjonalnym wykonaniem. Wymiana poszła szybko i sprawnie, zresetowałem pamięć CMOS usuwając na kilka minut baterię, po czym włączyłem montaż.

 

Pierwsze wrażenie - Gemini sartuje nieco szybciej, a całość działa sporo szybciej - chodzenie po menu nie jest takie toporne i jakoś w ogóle jest przyjemniej.

Ustawiłem wstępne zmienne, po czym przeszedłem do ustawiania limitów montażu. I miłe niespodzianki:

1. W V4 mamy możliwość zapisania w pamięci do 4 lokalizacji, które potem można przełączać. Duże ułatwienie.

2. W V4 mamy także możliwość lepszego ustawienia z pilota limitów montażu. Też sporo sprawniej niż w V3.

 

Z dodatkowych features'ów:

 

3. Mamy sporo więcej gwiazdek do alignowania

4. Z pilota można ustawić 2 tryby sychronizacji - zwykły sync oraz sync, który przy okazji updateuje model (additional align), czego wcześniej nie było.

 

To tyle z rzeczy na szybko - pełną listę updateów i tak można znaleźć na stronie producenta.

Pozostaje mi dojść do ładu z aktualnym softwarem (używam starszej wersji, bo nowa mi nie działa) i mam nadzieję wszystko będzie chodziło lepiej, niż przedtem.

 

IMGP7129.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z dobrych wieści - rozwiązał się problem z driverami Gemini.

 

Do tej pory nei byłem w stanie uruchomić najnowszego drivera Gemini - zawsze wyrzucał jakiś błędy. Ostatnia działająca wersja to była dla mnie 4.2.0.6.

Pomyślałem, że w wolnej chwili srpóbuję i ten problem rozwiązać. I co się okazuje? Po upgrade firmware'u do V4 nie ma problemu z najnowszym driverem.

Śmiga aż miło.

 

A zatem wniosek - jesli masz Gemini ze starym firmwarem (<4) to nowa wersja nie będzie działać. Używaj 4.2.0.6

A jeśli masz v4 - nowa wersja pójdzie bez kłopotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.