Skocz do zawartości

AstroTrac


astromisiu

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem wczoraj poważny dylemat jak najlepiej wykorzystać pierwszą od dawna przejrzystą noc, którą mogłem poświęcić astrofotografii. Konkurowały ze sobą przesiadka na OAG-a na głównym montażu i odpalenie AstroTraca. Paradoksalnie dzięki splotowi nieszczęśliwych wydarzeń udało mi się zrealizować oba cele ;-). Na pierwszy ogień wybrałem OAG-a. Po jego zamontowaniu i spędzeniu sporej ilości czasu na ustawieniu ostrości w kamerce guidującej odpaliłem sesję i zadowolony z efektów poszedłem do domu się ogrzać. Kiedy po mniej więcej godzinie wróciłem sprawdzić czy wszystko gra, okazało się że niestety wręcz przeciwnie - aparat przestał zdradzać oznaki życia. Po kilku bezowocnych próbach reanimacji raczej podłamany (głównie stratą pierwszej od miesięcy nocy) zwinąłem setup. Za jakiś czas już w domu wznowiłem zabiegi i hurra! – aparat ożył. Ze zmartwychwstałym aparatem znów byłem szczęśliwy i tym razem nie chcąc już tracić czasu na pracochłonne rozstawianie montażu sięgnąłem po Astrotraca.

 

Krótko o AstroTracu.

 

Dla tych, którzy jeszcze się z nim nie zetknęli, AstroTrac to jeden z niewielu prawdziwie przenośnych napędów umożliwiających astrofotografię z umiarkowanie długimi ogniskowymi i umiarkowanie długimi czasami ekspozycji. Po szczegóły odsyłam na stronę producenta. Tutaj chciałem tylko opisać wrażenia z pierwszego użycia, które być może przydadzą się komuś, kto zastanawia się nad zakupem.

 

Kluczową sprawą w kompletowaniu zestawu AstroTrac są głowice: dolna, na której montuje się go na statywie fotograficznym i górna, na której na AT montuje się aparat. Dolna musi zapewnić komfort ustawiania montażu na biegun, a obie muszą zapewnić sztywne połączenie bez stopniowego obsuwania się powieszonego na nich sprzętu. Teleskop-express gdzie kupiłem swój zestaw niestety nie dopracował go w pełni, bo głowica łącząca porządny statyw Triton z AT jest typu pan-and-tilt i próba zablokowania jej położenia skutkuje nieznaczną zmianą pozycji, co zdecydowanie utrudnia ustawienie na biegun. W moim przekonaniu konieczne jest zastosowanie albo głowicy z przekładniami (Manfrotto 400, 405 albo 410) albo mini-wedge'a TW3100. Wiele sklepów właśnie z takimi akcesoriami kompletuje oferowane przez siebie zestawy. Wszystkie te alternatywy są niestety dosyć drogie i tym właśnie tłumaczył się TS dołączając kiepską głowicę. Ja zdecydowałem się zmienić ją na wspomniany mini-wedge. Zdecydowała jego nośność i lekkość. Cały mój montaż ze statywem i głowicami (bez aparatu) waży około 4,5kg i jest na tyle lekki, że można go spokojnie przenosić w jednej ręce i spakować do niewielkiej podróżnej torby.

 

Jeśli chodzi o użycie, to spokojnie możemy rozpocząć sesję w 10-15 minut od wypakowania AT z torby:

1) Rozstawiamy statyw z zamontowanym AT starając się z grubsza ustawić go na gwiazdę polarną.

2) Podłączamy do prądu i włączamy napęd

AstroTrac wymaga zasilania 12V i nie ma wybujałych wymagań prądowych. Korzystając z (opcjonalnego) pojemnika (był w moim zestawie) można go zasilić z 8 paluszków AA, które wystarczają na całą noc pracy. Niestety pojemnik mieści tylko 8 baterii i producent twierdzi, że AT nie będzie działał z akumulatorkami, które dają za niskie napięcie i potrzeba byłoby ich aż 10… Standardowo do zestawu jest dołączony kabel z końcówką do zapalniczki i z niego właśnie wczoraj skorzystałem. AstroTrac nie ma włącznika i po podłączeniu do prądu wydaje z siebie umiarkowanie głośnie biiiip, podświetlają się klawisze i urządzenie jest gotowe do pracy. W tym momencie powinniśmy jednokrotnie wcisnąć przycisk śledzenia (oznaczony trójkątem), co powoduje, że górne ramie przesuwa się względem dolnego o około 2-3 cm stabilizując układ. Razem z ramieniem obraca się oczywiście przymocowany na nim aparat, więc istotne jest, żeby ten krok wykonać przed kadrowaniem.

3) Ustawiamy na biegun

Lunetkę biegunową (w zasadzie opcja, ale w zasadzie nieodzowna ;-) osadza się w oczku jednego z ramion AT, które można obracać wokół osi biegunowej tak, że lunetka pozostaje do osi równoległa. Lunetka trzyma się w owym oczku jedynie na magnesikach od spodu oczka, a więc silniejsze potrącenie może spowodować, że spadnie na ziemię. Nie ma oficjalnej metody jej kolimacji względem osi biegunowej. Producent twierdzi, że nie jest wymagana. W Internecie znalazłem jednak stosowne opisy (mimo, że nie musiałem ich stosować). Lunetka zawiera podświetlany diagram pokazujący położenie bieguna względem punktów orientacyjnych. Dla półkuli północnej są to Gwiazda Polarna, Yildun (Delta Małej Niedźwiedzicy), gwiazda oznaczona 51 Cep, oraz kierunki Kasjopei i Wielkiego Wozu. Diagram pomyślany jest na kilkanaście – kilkadziesiąt lat i pokazuje zmiany położeń gwiazd odniesienia. Niestety w załączonej instrukcji diagram jest inny niż w okularze lunetki, dzięki czemu trzeba odrobinę pogłówkować. Podświetlenie lunetki jest regulowane, ale w pozycji najciemniejszej wydaje się za jasne dla wygodnego odszukania niezbyt jasnych gwiazd odniesienia. Regulację zgrubną szerokości geograficznej przeprowadzamy jednorazowo zawczasu w domu za pomocą dołączonego klucza nimbusowego przekładając bolec pomiędzy radialnie umieszczonymi otworami –w ten sposób ustawiamy deklinację w skokach co około 15 stopni. Dokładnego ustawienia dokonujemy już na miejscu, podobnie jak w zwykłym montażu za pomocą śruby dającej możliwość regulacji w zakresie około 18 stopni. Wedge wyposażony jest w dokładną skalę równoleżnikową.

4) Kadrujemy. W zasadzie czynność prosta jak konstrukcja cepa. Jedyny trik jest taki, że poruszanie sprzętem na głowicy kulowej wymaga nieco siły, trzeba więc uważać, żeby nie poruszyć pracowicie ustawionym na biegun statywem. Ja po kadrowaniu wolałem jeszcze raz sprawdzić i poprawić ustawienie.

5) Uruchamiamy śledzenie ponownie naciskając przycisk. W tym momencie przezroczysta osłona ślimacznicy zaczyna delikatnie pulsować na zielono, a silniczek z cichym wizgiem (podobnym trochę do EQ5) zaczyna obracać ślimacznicą i tym samym przesuwać górne ramie do którego przymocowany jest aparat względem dolnego, które sztywno łączy się ze statywem. Rozpiętość ramion i długość ślimacznicy pozwala na 2h pracy. Niestety nie sprawdziłem tego empirycznie, bo już po 1,5h przyszły chmury. Tylko z instrukcji więc wiem, że zbliżając się do końca tego okresu częstotliwość mrugania rośnie, rozlegają się kolejne biiipy i w końcu AT staje, a ramię zaczyna jarzyć się na czerwono.

Wczorajsze warunki pozwoliły mi złapać około 30 klatek. Ponieważ używałem jasnego obiektywu (135L f/2), a trapi mnie niestety LP stosowałem krótkie czasy ekspozycji (od 4 minut do 45 sekund). Ogólnie jestem zadowolony z pierwszego światła. Zamieszczam grubsza obrobioną fotkę (tylko Nebulosity, bez zabawy w PS w odszumianie czy usuwanie gradientu od LP). Proszę traktujcie ją jedynie jako proof-of-concept napędu.

 

Podsumowując wady i zalety.

 

Zalety:

  • Lekkość i łatwość transportu
  • Jakość wykonania i wrażenie trwałości (do weryfikacji)
  • Prostota użycia – od rozstawienia do rozpoczęcia sesji (zakładając, że nie stosujemy metody dryfu) około 10 do 15 minut.
  • Niewielkie wymagania prądowe. Możliwość zasilania z ‘paluszków’ lub akumulatora 12V.

 

Wady:

  • Wysoka cena (uwaga! Można i trzeba się trochę potargować)
  • Pozwala na maksymalnie 2h ekspozycji. Po każdych 2h wymaga ‘przewinięcia’, które powoduje konieczność ponownego kadrowania, ponieważ cofa aparat o -2h w RA.
  • Pojemnik na 8 paluszków AA nie pozwala na użycie akumulatorków (choć dla chętnych samodzielna konstrukcja alternatywnego pojemnika jest banalnie prosta).
  • Bardzo pobieżna instrukcja – w części dotyczącej lunetki biegunowej nieadekwatna do diagramu widocznego w okularze lunetki.
  • Słaba regulacja jasności podświetlania lunetki biegunowej – najciemniejsze ustawienie jest już zbyt jasne.
  • Lunetka mocowana do AstroTraca na magnesiki od spodu – łatwo więc ją poruszyć lub wytrącić.
  • Brak torby, pokrowca czy opakowania ułatwiającego transport. Ponieważ AT jest w zamyśle montażem mobilnym, to na miejscu producenta zdecydowanie pomyślałbym o standardowym wyposażeniu AT w cokolwiek, co ułatwiałoby jego przechowywanie i przewożenie.

 

Na zakończenie.

 

Jedna noc nie daje z pewnością materiału na pełną ocenę i na tę przyjdzie jeszcze poczekać. Pierwsze wrażenie jest takie, że wszystko działa, ale pozostaje lekki niedosyt. AT nie jest tani i oprócz genialnego w swej prostocie patentu chciałoby się, żeby wspomniane niuanse wpływające na jakość używania były lepiej przemyślane i rozwiązane. Otrzymalibyśmy wówczas produkt nie tylko działający, ale dający przyjemność z użytkowania. Jednakże, patrząc z drugiej strony kaliber wymienionych przeze mnie wad jest dość mizerny i zdążyłem już poczuć olbrzymi potencjał AstroTraca. Pierwsze światło wygląda zachęcająco i widać, że przynajmniej w szerokim polu będzie sobie radził znakomicie.

 

Cieszę się na wakacyjne wyjazdy pod ciemne niebo, za miasto i za granicę, piechotą, kajakiem i samolotem, bo widzę, że nie ma nic prostszego, niż zapakować toto w plecak i używać! A po to właśnie go kupiłem!

AT PoC Orion 1.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czu może sprawdzałeś inne lunetki biegunowe ? mam Vixena i Soligora , może któraś by pasowała.

Czy zasilacz jest w zestawie czy tylko pojemnik na paluszki.

Sam jestem zainteresowany takim maleństwem na wyjazdy , może by zebrac kilku ochotników i zrobić jedną przesyłkę :groupwave2:

 

ps.

Na jakim statywie to wieszasz, ciekawi mnie czy velbon sherpa 600 to udźwignie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czu może sprawdzałeś inne lunetki biegunowe ? mam Vixena i Soligora , może któraś by pasowała.

Czy zasilacz jest w zestawie czy tylko pojemnik na paluszki.

 

ps.

Na jakim statywie to wieszasz, ciekawi mnie czy velbon sherpa 600 to udźwignie ?

 

Nie sprawdzałem innych lunetek biegunowych. Jeśli chciałbyś użyć innej, to musiałbyś pokombinować z jej powtarzalnym montowaniem w montażu zapewniającym współosiowość i możliwość obracania wokół własnej osi. To się pewnie da zrobić.

 

Zasilacza w zestawie nie ma. Pojemnik na paluszki też jest w zasadzie sprzedawany osobno, ale wielu resellerów po prostu go dokłada do zestawów.

 

Wieszam to na statywie Triton TX, który kupiłem jako część zestawu w Teleskop-Express.de. A propos Sherpy, to też mam takowy ale nie próbowałem. Sztywność jest jednak kluczowa. Ten Triton wydaje się ciut stabilniejszy. Może Sherpa by pociągnął, ale ja chciałbym powiesić za jakiś czas na AT mały refraktorek, a to już zaczyna troszkę ważyć.

 

P.S. Zdjęcia wrzucę dziś wieczorem.

Edytowane przez astromisiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetna recenzja. Dzięki wielkie, bo sam planuję go kupić. Ostatnie zdanie to kwintesencja przeznaczenia Astrotraka.

 

Dla formalności, wrzuć jakieś zdjęcia. Nie robiłeś nic w czasie sesji?

 

Nie robiłem zdjęć w czasie sesji, a szkoda, bo stanowisko wykopane w śniegu wyglądałoby raczej malowniczo :szczerbaty:

Pstryknąłem za to kilka fotek wczoraj wieczorem.

_IGP4467.JPG

_IGP4468.JPG

_IGP4469.JPG

_IGP4474.JPG

_IGP4473.JPG

_IGP4476.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące tego sprzętu.W jaki sposób go nabyłeś i jaka jest jego aktualna cena?Czy długo czekałeś?Czy wszystko jest w komplecie ( lunetka ,głowica )Szukam czegoś bardzo prostego i szybkiego w użyciu i wydaje mi się ,że to doskonały wybór .Świetna recenzja , gratuluję zakupu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące tego sprzętu.W jaki sposób go nabyłeś i jaka jest jego aktualna cena?Czy długo czekałeś?Czy wszystko jest w komplecie ( lunetka ,głowica )Szukam czegoś bardzo prostego i szybkiego w użyciu i wydaje mi się ,że to doskonały wybór .Świetna recenzja , gratuluję zakupu!

 

 

3800zł cały gotowy zestaw do pracy, razem z przesyłką,

dodatkowo do końca stycznia dokładają szukacz gratis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie dotyczące tego sprzętu.W jaki sposób go nabyłeś i jaka jest jego aktualna cena?Czy długo czekałeś?Czy wszystko jest w komplecie ( lunetka ,głowica )Szukam czegoś bardzo prostego i szybkiego w użyciu i wydaje mi się ,że to doskonały wybór .Świetna recenzja , gratuluję zakupu!

 

Kupiłem w Teleskop Express to i to, ale jak już napisałem w efekcie zostałem z jedną raczej nie przydatną mi głowicą...

Stargowałem cenę około 10%. Jest tam bardzo spoko gość Patrick Woitala. Kontakt znakomity. Przesyłka doszła po 3 dniach. Kupowałem 2 razy i mogę polecić.

 

Pozdro.

 

P.S. Po jutrze pierwsze wakacje z AT :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna recenzja. Ja właśnie wróciłem z krótkiego wyjazdu narciarskiego do Insbrucka. Udało mi się dwa razy wystawić astrotraca i zrobić zdjęcia. Postaram się w weekend jeszcze je dopieścić i pokazać (mam przy sobie tiffa, jeżeli ktoś chętny do zabawy).

 

Mam jedną ważna uwagę dla potencjalnych podróżników. Na niektórych lotniskach astrotrac (samo ramie z napędem) jest traktowany jako 'przedmiot niebezpieczny'. Dlatego warto od razu spakować go do bagażu zasadniczego. W przypadku zgubienia bagażu będzie poważny problem. Na taką uwagę (nie)miła pani w 'security checku' powiedziała tylko, że mogę wogóle nie lecieć, bo 'bezpieczeństwo ponad wszystko'. Ja się wcale nie czułem bezpieczniej :szczerbaty:

 

Do recenzji może dodam, że kadrowanie jest, według mnie, mocno kłopotliwe. Zwłaszcza przy dłuższej ogniskowej jest kłopot jeżeli focimy aparatem a nie astrokamerą. Jeszcze przed wyjazdem dojechało do mnie astrotracowe ramie, które przykręca się zamiast górnej głowicy. Nie zabrałem go na wyjazd celowo. Wczoraj dzięki emocjonującemu spotkaniu na ME szypiornistów nie udało mi się wystawić zestawu do boju. Pogoda dalej dopisuje, więc spróbuję dziś. Na sucho działa bardzo fajnie. Niestety ramie ma swoje minusy - waży sporo więcej od głowicy kulowej.

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy lunetka biegunowa jest bardzo precyzyjna ? czy podobna jak w montażach Heq5 /6 ? I jak byś mógł podaj mi średnice tego oczka gdzie się wkłada tą lunetkę mam zamiar zastąpić ją lunetką z Heq5, sprzęt będę miał niedługo, wytoczę sobie odpowiednią tulejkę zawczasu.Pozdrawiam Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałem o dobrej pogodzie, to od trzech dni bez przerwy sypie śnieg i jest -15, brrr... Z tego względu zamieszczam tylko zdjęcie zestawu z ramieniem 'na sucho'.

ramie.jpg

Przy wysuniętym wyciągu jest troche kłopotu z wyważeniem zestawu w osi DEC. Trzeba też uważać, żeby przed sesją odpowiednio ustawić ramię względem napędu. Z tak zamocowaną lunetą nie da się zrobić pełnego obrotu dookoła osi RA. W zestawie jest jeszcze większa przeciwwaga, ale nie bardzo wyobrażam sobie większego obciążenia statywu i MF410. Teraz wygląda to już na kres możliwości. Według specyfikacji producenta chyba nawet jest za dużo. Górne ramię waży sporo więcej niż głowica kulowa. Przeciwwaga sprawia, że jest jeszcze ciężej. Natomiast niewątpliwą zaletą ramienia jest duże ułatwienie w ustawianiu na biegun metodą dryfu i kadrowaniu.

 

Co do pytania powyżej, według papierowego metra z Ikei, lunetka ma obwód 112mm. To daje jakieś 35,5 mm średnicy. Fotki tu:

http://milosz.strefa.pl/astro/lunetka.jpg

http://milosz.strefa.pl/astro/lunetka_zamocowana.jpg

Nie mam dokładniejszej miarki niestety.

 

Co do precyzji lunetki, chyba muszę odwołać, co napisałem w wątku obok. W zeszłym tygodniu miałem okazję testować sprzęt pod ciemnym niebem w Alpach. Montaż ustawiałem tylko za pomocą lunetki. Udało mi się prowadzić szesciominutowe ekspozycje z ogniskową 300mm (Sigma 70-300 APO). Miałem problem z ostrością, więc nie wiem, czy faktycznie gwiazdy nie są pojechane. Załączam wynik mojej nieudolnej obróbki.

flame1_edited.jpg

To jest crop ze środka kadru. Nie zmniejszałem celowo. Obróbka też kuleje, ale to już osobny temat :)

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej

Lunetka z HEQ5 pasuje jeśli się troszkę pokombinuje w najszerszym miejscu ma 35mm średnicy , i można zblokować za pomocą pierścionków które tez są w tej lunetce,wiec nie trzeba nic dorabiać,i zawsze parę groszy można zaoszczędzić,Apropo górnej głowicy nie lepiej zamienić ją na taką ? Jest lekka można ustawiać w każdej płaszczyźnie aparat.Myślę ze kulowa mniej wygodna jest do kadrowania.

P1300036.jpg

P1300037.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo górnej głowicy nie lepiej zamienić ją na taką ? Jest lekka można ustawiać w każdej płaszczyźnie aparat.Myślę ze kulowa mniej wygodna jest do kadrowania.

 

Można przykręcić każdą głowicę, która ma gwint 3/8''. Co do wygody, to trzeba spróbować, bo na sucho ciężko powiedzieć. Mam podobną głowicę, ale bez mikroruchów, więc z kadrowaniem jest porażka. Dlatego z aparatem używam głowicy kulowej.

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kilka fotek z tego śmiesznego ustrojstwa :)

 

f =480

czasy od 60 do 300s

 

m45.th.jpg

14771394.th.jpg

veil5.th.jpg

mc3b.th.jpg ;)

Nie przemęczałem się przy obróbce ;)

 

Trochę pojechane w deklinacji, jak na razie nie mogę ustalić przyczyny :( jedyne co przychodzi mi na myśl to fakt ze montaż prowadzi troszkę za szybko... lub klamszel jest za mało sztywny.

Edytowane przez PanPao
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mi rożnie działa ciężko ustawić dobrze raz 5 min pojechałem na 400mm a nie raz ciężko 2 min a przy -15 śruba się naddała do góry i przy przewijaniu z powrotem suwak nie wszedł w zamek i się zablokowało dobrze ze jest sprzęgło bezpieczeństwa bo już było by po gwincie !!!! A propo do głowicy pod aparat uważam ze kulowa jest gorsza do kadrowania przy szerokich planach np do poziomu horyzontu.Kilka fotek nie tak fajnych jak powyżej :)http://i48.tinypic.com/20h66gz.jpg http://i46.tinypic.com/157da88.jpg Dodam ze Orion obiektyw sigma 18-250 50mm 4 min iso 400 30D

drugie foto samyang 8mm 4min iso 400

Edytowane przez grmarPPSAE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Trochę pojechane w deklinacji, jak na razie nie mogę ustalić przyczyny :( jedyne co przychodzi mi na myśl to fakt ze montaż prowadzi troszkę za szybko... lub klamszel jest za mało sztywny.

a może źle ustawione na polarną?

 

ale fotki i tak super!!! gdzie łapałeś Magellana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Na stronie astrotraca pojawiła się nowa wersja napędu. Nowością jest możliwość autoguidingu w jednej osi. Niby fajnie, ale zastanawiam się czy to ma sens. Podstawowym założeniem tego sprzętu jest mobilność. Przy użyciu Canona z obiektywem 200mm można zrobić na prawdę fajne zdjęcia a przeniesienie całego zestawu w plecaku nie stanowi problemu. Dokladanie kolejnych kamer i przejsciówek coraz bardziej zmienia astrotraca w system, którego na plecach przenieść się nie da, a i prądu potrzebuje całkiem sporo. Gdyby ktoś jednak nabył to nowe cudo, to recenzja jest mile widziana :)

 

Pozdrawiam,

milosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.