Skocz do zawartości

Teleskop dla 10-latka


bene_gesserit

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was.

 

Chciałbym uzyskać solidną informację od ludzi którzy siedzą w temacie.

 

Chcę zainteresować dzieciaka (10-latka) tematem astronomii. Teraz chłopaczyna coraz częściej siedzi przed telewizorem oglądając Cartoon Network a przecież może ten czas spędzić fajniej. Czasami pyta o różne rzeczy związane z kosmosem więc może się uda...

No ale potrzebuję do tego celu teleskop. Zależy mi na tym, aby był w miarę solidny i żeby było coś widać bo inaczej dzieciak zniechęci się szybko. Dobrze by było, aby można było podłączyć do niego lustrzankę i jeśli jest taka możliwość, to również komputer. No i co z obserwacjami słońca?

 

Przyznam szczerze że kompletnie się na tym nie znam, a nie chcę zdać się na zdanie jakiegoś sprzedawcy w sklepie w Warszawie, który będzie chciał wypchnąć deficytowy towar.

 

Jeśli chodzi o cenę to...sensowna. Nie potrzebuję na razie teleskopu profesjonalnego ponieważ nie wiem czy ta inwestycja się zwróci. Jeśli chwyci to za jakiś czas o tym pomyślę. Zdążyłem się już zorientować, że nie warto kupować na allegro, przynajmniej taka jest większość opinii. Więc co, gdzie i za ile? Będę wdzięczny za pomoc.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze wbić do głowy żeby NIGDY NIE OGLĄDAŁ SŁOŃCA BEZ SPECJALNYCH FILTRÓW NAWET GOŁYM OKIEM!!!! Należy chyba wybrać teleskop do planet bo nie wiem czy zainteresowałby się słabo świecącymi plamkami (galaktyki, mgławice). Celestron AstroMaster 90EQ-Motor Drive -teleskop, który wydaje mi się dobry. Zależy też co pan rozumie przez pojęcie "sensowną cenę" (czy to ma być do 500zł, 2000zł itp.)

 

Pozdrawiam

Kacper

Edytowane przez Astro-nom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie "Pan" bo na pana to trzeba zasłużyć a ja jestem tu kot ;)

Właśnie nie wiem ile należałoby wydać na pierwszy teleskop. Oczywiście teleskop głownie do planet, ale fajnie by było gdyby potrafił pokazać też inne obiekty. Pokazałem chłopakowi program Stellarium i bardzo mu się spodobał. Zresztą mnie również. :)

 

Powiedzmy, teleskop na start - górna granica 1500 zł.

 

I jeszcze jedno: dlaczego np.: teleskop Celestron AstroMaster 130EQ ma taka grubą tubę a CELESTRON ASTROMASTER 90 EQ cienką? na co to ma wpływ? Czy to zmienia przeznaczenie teleskopu? Ceny są w miarę porównywalne dlatego pytam.

Edytowane przez bene_gesserit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że teleskop to zły pomysł. Co prawda też zaczynałem swoje obserwacje jak miałem nieco mniej ale robiłem to z własnej woli - już wiedząc, że koniecznie chcę zobaczyć to co usłyszałem czy zobaczyłem w telewizji czy książek.

Dzisiaj sam popularyzuję astronomię (www.zmk.astronomia.pl) i z doświadczenia wiem, że zakup teleskopu może być na początku błędem. Proponuję by zacząć o prostych rzeczy - czyli spróbować wspólnie rozpoznawać gwiazdozbiory. Można tutaj pobawić się w ćwiczenie w stylu - patrz w niebo i znajdź jakieś kształty z gwiazd. Innymi słowy - narysuj gwiazdy i połącz je we własne gwiazdozbiory. Co ciekawe 60% tego co narysują dzieciaki w istocie jest gwiazdozbiorami. Zobaczmy więc czy nasz podopieczny wyrazi chęć poznania nieba lepiej.

Wtedy przychodzi czas na lekturę - polecam na początek połączenie czytania pozycji takich jak "Dzieci Pana Astronoma" z równoległym zgłębianiem popularnych pozycji jakich w sklepach wiele ale traktujących już typowo o astronomii. Kiedy widzimy, że zainteresowanie się rozwija to zróbmy następny mały krok... może mamy w domu małą lunetkę lub lornetkę... spróbujmy w podparciu o parapet, ławkę - niech to kosztuje trochę wysiłku podejrzeć Księżyc w kwadrze lub okolicy. Zapytajmy o spostrzeżenia. Jeśli uda nam się wypatrzeć, że są tam dziury... to następnym dobrym krokiem jest pytanie... czy chcesz to zobaczyć lepiej, stabilniej...

Jeśli odpowiedź brzmi - TAK to wtedy najlepiej najpierw pójść gdzieś na pokaz nieba przez teleskop. Jeśli po pokazie dziecko domaga się więcej i więcej i co najważniejsze robi to samo... wtedy atakujemy już konkretniej. Mianowicie, możemy pomyśleć o kupnie teleskopu ale najlepiej poszukać dobrze prowadzonego koła astronomicznego.

Skąd jesteś bene gesserit? Może uda się nam podpowiedzieć, gdzie można z naszym przyszłym adeptem (oby) iść... jak jesteś z Łodzi lub okolic to zapraszam na priv.

Ale wróćmy do teleskopu. Jak go już kupimy to warto wyznaczyć jakiś cel... ja prowadząc koło astronomiczne dla dzieci z szkoły podstawowej mam jedną lunetkę, którą wypożyczam. Ale założenie jest jedno... np. naszkicowanie Plejad - choćby układu gwiazd (oczywiście były próby rysowania tego na podstawie zdjęcia ale doświadczony edukator od razu to wyłapie), lub np. naszkicować przez kilka dni pozycji satelitów Jowisza o tej samej godzinie. Ważne by zakup teleskopu miał cel - to w takich warunkach rodzi się prawdziwa pasja.

Jak nie mamy teleskopu też możemy iść w kierunku pasji... np. wyznaczyć sobie miejsce z którego widać o powiedzmy godz. 14.30 Słońce (wybierzmy taką godzinę by zawsze nam pasowała) i powiedzmy, że będziemy w tym samym miejscu obserwować co drugą sobotę Słońce. Podczas obserwacji będziemy zaznaczać jego pozycję względem budynków, drzew itp. Możemy zaangażować to do tego komputer. Robimy zdjęcie naszego miejsca tak by horyzont był na dole kadru, następnie na to zdjęcie po każdej obserwacji nasza pociecha nanosi pozycję Słońca np. w Paintcie czy podobnym programie. W ten sposób uzyskamy z naszym malcem wizualizację analemmy Słońca. Takim odkryciem nasz młody astronom może pochwalić się w szkole na zajęciach z przyrody, zadania tego typu uczą systematyczności i obowiązkowości. Podobne ćwiczenie może dotyczyć np. tarczy Księżyca, wysokości i umiejscowienia Wielkiego Wozu - za każdym razem wraz z naszym podopiecznym dochodzimy do nowych ciekawych wniosków.

 

Jak więc widać można astronomią zainteresować na różne sposoby a wg. mnie teleskop jest na końcu tej drogi !

 

Pozdr

Paweł Maksym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla dzieci najlepszy refraktor, ponieważ jednak nie wiadomo czy dziecko połknie bakcyla to najlepiej coś niedrogiego ... ale z mozliwościami. Najlepszym wyborem bedzie pewnie 90mm refraktor Sky-Watcher SK909AZ3 za ok. 600 zł.

Tu zabawne filmiki szkoleniowe Deryla z tym sprzętem:

Edytowane przez skymacho2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jedna opcja, którą proponuje Paweł, ale wydaje mi się,że nie jedyna. Małe dzieci nie są zwykle zbyt cierpliwe, a takie wdrażanie do astronomii jak zaproponowane w tamtym poście wyżej jednak wymaga sporej wytrwałości. Jeśli chłopak połknie bakcyla, to na pewno można pójść tą droga, wtedy to będzie coś więcej niż zabawa. Ale na początek przydałoby mu się coś prostszego, co da efekt budzący jego zainteresowanie. Dlatego odpowiednio dobrany teleskop lub lornetka [albo lepiej jedno i drugie!] mogą być jak najbardziej O.K. pod pewnymi warunkami, o których niżej.

Bene_gesserit, pierwsza rzecz, którą absolutnie MUSISZ zrobić, to przemyśleć napisać, jakie macie warunki z synem do zabawy w astro:

Czy sprzęt byłby użytkowany wyłącznie w mieście, czy np. macie ciemne niebo mieszkając gdzieś pod/za miastem.

Stanowisko obserwacyjne to balkon [która strona nieba?], czy macie do dyspozycji podwórko/ogródek, czy sprzęt wystarczy wynieść za próg domu czy też od stanowiska innego niż balkon oddziela Was kilka pięter i schody.

Musisz też być świadom,ze niezależnie do wyboru 10-latek będzie wymagał pomocy dorosłego, nawet jeśli to będzie sprzęt o małych gabarytach -chodzi o fachowa obsługę i technikę obserwacji.

Opcja balkonowa to mały refraktor, coś jak ten zaproponowany 90mm.Tylko ja bym celował w montaz AZ, ale Sky-Watchera na AZ3, nie ten AstroMaster AZ Celestrona z racji wady konstrukcyjnej tego ostatniego; Astro Master EQ może być, problem dotyczy tylko wersji AZ. Ewentualnie Newton 130mm na EQ2 lub lepiej EQ3-2[niestety tego mocniejszeog montazu nie ma w zestawie z ta tubą].Na mały balkon brałbym ten krótszy 130/650.

Można też do tego dorzucić lornetkę 50mm: 10x50 lub nawet 7x50, albo jeśli macie w domu lornetkę 8x30 albo 8x40 to też może być jako uzupełnienie. Z tym,ze zalety lornetki to głownie pod ciemnym niebem i minus: zero planet. Jeśli mieszkacie z dala od miejskich świateł, będzie dobrym rozwiązaniem. Możesz dla zachęty pokazać dziecku kilka gromad otwartych, pozostałych niech szuka samo z atlasem w łapie.

Jeśli mieszkacie na parterze i wynoszenie teleskopu na otwartą przestrzeń [ogródek] nie jest problemem, możesz się nawet za cenę poniżej 1000zł skusić na Syntę 6" [152/1200] na montażu Dobsona. Waży kilkanaście kg, więc przy wynoszeniu pomoc dziecku niezbędna [ale przy znacznie mniejszych teleskopach na paralaktyku również, waga w zasadzie ta sama, a części więcej], za to na stanowisku obsługa jest bajecznie prosta, żadnych przeciwwag, regulacji -ruszasz tubą lewo/prawo i góra/dół. Za to optyka tego kalibru to już nie jest teleskopik, ale sprzęt o dużych możliwościach, praktycznie we wszystkich typach obserwacji, w tym planet. Zanim syn wykorzysta wszystkie jego walory, dorośnie na tyle,że sam go będzie wynosił na obserwacje. Jeśli zdecydujecie sie jednak na mały refraktorek lub małego newtona, to nie schodźcie pod żadnym pozorem ze średnicą poniżej 90-80mm dla refraktora [w geście rozpaczy 70mm], a dla Newtona poniżej 130mm, w ostateczności 114mm.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek wielkie dzięki za pomoc :)

 

Bene_gesserit, pierwsza rzecz, którą absolutnie MUSISZ zrobić, to przemyśleć napisać, jakie macie warunki z synem do zabawy w astro:

Czy sprzęt byłby użytkowany wyłącznie w mieście, czy np. macie ciemne niebo mieszkając gdzieś pod/za miastem.

Stanowisko obserwacyjne to balkon [która strona nieba?], czy macie do dyspozycji podwórko/ogródek, czy sprzęt wystarczy wynieść za próg domu czy też od stanowiska innego niż balkon oddziela Was kilka pięter i schody.

 

Mieszkamy na ostatnim - czwartym - piętrze bloku w mieście (Pruszków pod Wawą), w zasadzie na szarym końcu miasta. Nie jest tak jasno jak w mieście typu Wawa no ale ciemno też nie jest. Balkon wypada nam na południowy-wschód, natomiast nie przewiduję aby było to jedyne miejsce do obserwacji. Raczej myślę o weekendowych wypadach za miasto w tym celu.

 

 

Musisz też być świadom,ze niezależnie do wyboru 10-latek będzie wymagał pomocy dorosłego, nawet jeśli to będzie sprzęt o małych gabarytach -chodzi o fachowa obsługę i technikę obserwacji.

 

I o to właśnie chodzi. Wiesz, w dzieciństwie marzyłem o takich rzeczach niestety nie było mozliwości ich realizacji. teraz to co innego. Przy okazji sam się tym pobawię.

 

A wracając do tego co napisał Paweł...

No cóż, widzę że posiadasz przygotowanie i predyspozycje do tego czym się zajmujesz. :) Niestety u mnie z tym gorzej. Choć mam pewien pomysł na zainteresowanie dziecka tematem na dłużej niż jeden dzień, to jednak faktycznie byłoby dla niego najlepiej gdyby był zapisany do jakiegoś kółka. Jeszcze nie sprawdzałem czy w okolicy jest coś takiego, prawdopodobnie najbliżej w Wawie. Niestety problem z dziećmi ery telewizyjnej jest taki, że są niecierpliwe, niechętnie czytaja i lubią mieć wiedzę podana na tacy i najlepiej przetrawioną, gotową do wykorzystania. Przynajmniej u mnie jest ten problem. Niedawno kupiłem dziecku książkę by trochę oderwać go od rozrywek typu telewizja. Jest to "krótka historia wszystkiego" - trochę przegiąłem ponieważ, mimo tego że jest to książka przystępna, to jednak napisana dla trochę większego odbiorcy. Dzieciak chętnie słucha, nie czyta. Jak czyta sam to nic nie rozumie, ale jak zacząłem czytać ja to bardzo chętnie. po prostu trzeba tłumaczyć pewne rzeczy. I zdaję sobie sprawę z tego, że będę musiał mieć i tu swój udział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam kół w Warszawie dla dziecka w wieku lat 10, natomiast koniecznie trzeba Go zabrać do CAMKu - na pokaz nieba jaki co poniedziałek prowadzi Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomii Warszawa.

Zrób niespodziankę, nie mów gdzie jedziecie. Wcześniej bądź pewien, że będzie dobra pogoda. Warto wcześniej skontaktować się z Januszem Wilandem - www.astrojawil.pl on najlepiej podpowie co i jak w Warszawie i okolicy zorganizować.

 

Pozdr

Paweł Maksym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkamy na ostatnim - czwartym - piętrze bloku w mieście (Pruszków pod Wawą), w zasadzie na szarym końcu miasta. Nie jest tak jasno jak w mieście typu Wawa no ale ciemno też nie jest. Balkon wypada nam na południowy-wschód, natomiast nie przewiduję aby było to jedyne miejsce do obserwacji. Raczej myślę o weekendowych wypadach za miasto w tym celu.

 

W takim razie lepszy byłby raczej jakiś mały mobilny refraktor. Pamiętaj aby był to teleskop na montażu azymutalnym gdyż jest łatwiejszy w obsłudze i nie waży tak dużo jak montaże paralaktyczne typu EQ3-2. Dodatkowo dobrze by było dokupić jakieś dobre okulary takie jak Plössle czy Kellnery (oczywiście te droższe gdyż te które mało kosztują są kiepskiej jakości). Jednak na razie proponowałbym wstrzymać się z kupieniem teleskopu i zainteresować 10 latka astronomią w prosty sposób tak jak to opisywał Paweł Maksym. Najpierw trzeba zobaczyć czy się zainteresuje astronomią potem kupić lornetkę i na końcu teleskop.

 

Pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

mam podobny problem jak inni rodzice i może jest to temat dla niektórych nudny niestety mój budżet mieści się w granicach 400 zł i nie mogę sobie pozwolić na więcej , niestety czasy są jakie są ....

proszę o konkretne propozycje co mogę za to dziecku kupić za teleskop wiem że pewnie będzie to sprzęt niskie jakości i większość z was powie że tandeta i w ogóle ze jest do niczego ..

chciałem dzieciaka czymś zainteresować oderwać od komputera gier itp. , żeby nie był jak inni rówieśnicy uzależniony od internetu a syn marzył o teleskopie ... nie wiem jak długo będzie miał zapał do obserwacji i patrzenia w niebo? ale od czegoś trzeba zacząć , pytam o radę bo po prostu się na tym nie znam . rady o lornetkach odpadają syn po prostu lornetki nie chce , no i jeszcze najlepiej żeby był nowy w końcu nikt nie lubi używek , bo używki zawsze w jakimś stopniu są wyeksploatowane ,mieszkamy w małym miasteczku na uboczu , mam pare propozycji co z tego wybrać ?

http://www.allegro.pl/item947701582_teleskop_spinor_optics_synta_n_114_900_eq_1_waw.html

http://www.allegro.pl/item971910924_teleskop_sky_watcher_synta_sk1145eq1.html

http://www.allegro.pl/item972138933_teleskop_astromaster_70az.html

http://www.allegro.pl/item970040874_teleskop_celestron_powerseeker_60_eq.html

http://www.allegro.pl/item974727844_teleskop_wegastar_76900_eq1_duzo_mozliwosci_new.html

http://www.allegro.pl/item974727854_teleskop_wegastar_70900eq1_powiekszenie_675x.html

http://www.allegro.pl/item973665266_teleskop_opticon_pow_do_675_gratisy_gw_24m.html

http://www.allegro.pl/item972138318_teleskop_wegastar_60f900eq.html

http://www.allegro.pl/item971552994_ogromny_teleskop_opticon_114f900a_cd_mapy_gw.html

http://www.allegro.pl/item978926154_teleskop_opticon_114f1000.html

dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bafflo1a,

ŻADEN, ale to absolutnie żaden z tych teleskopów się nie nadaje. Wybacz brak dokładnego opisu dlaczego, ale tu musiałbym elaborat napisać, by omówić szczegóły. Generalnie: za małe, kiepski montaż, kiepska lub b. niewygodna w obsłudze optyka. W poszczególnych przypadkach najczęściej jest to kobminacja conajmniej 2 z tych czynników.

Do przyjęcia byłyby [ale NIE są!!!] ewentualnie refraktor 70/700, 70/900 i Newton 114/900, gdyby nie kwestia montażu. EQ1 jest po prostu b. słaby, natomiast serię AstroMaster AZ projektował jakiś kretyn, co nigdy nie posługiwał się teleskopem na montażu azymutalnym, co ogólnie jest b. dobrym rozwiązaniem dla małego teleskopu [<80-90mm]. Niestety w tym przypadku naśladowano konstrukcje głowicy statywów foto, co skutecznie uniemożliwia stosowanie dużych powiększeń [efekt opadania głowicy po zmianie położenia w pionie].Newtona 114/900 szukaj na montażu EQ2. A w ogóle nie kupuj na allegro, bo tam kompletny misz-masz. w jednym z linkowanych opisów ktoś Newtona jako refraktor przedstawia. Liczne przypadki powiększeń 600x i więcej to w naszym astro-światku rodzaj archetypu anegdoty o allegroskopach.

Z małych refraktorów to 80/900 i 90/900 na AZ3. Któryś z tych dwóch ostatnich polecałbym -b. łatwe w obsłudze, obrazy w miarę dobrej jakości mimo małej apertury, mobilne, tzn. łatwe w przenoszeniu czy to w domu, czy poza nim. Rozmiary i waga całości umożliwiające zabranie sprzętu razem z dzieckiem na wakacje czy weekend "pod gruszą".

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej żeby był nowy w końcu nikt nie lubi używek , bo używki zawsze w jakimś stopniu są wyeksploatowane

 

Na szczęście teleskop to nie samochód. Optyka się nie zużywa, chyba że od nieumiejętnego czyszczenia. Zachęcam do przeglądania działu AstroMarket na tym forum, bo naprawdę czasem można kupić teleskop w idealnym stanie i bardzo dobrej cenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za poradę , skoro żaden z tych allegr owych się nie nadaje to może macie na polecenie coś ciekawego , u mnie zanieczyszczenie światłem raczej za duże nie jest mieszkam na obrzeżach miasta , sa latarnie ale niezbyt ostre tzn z pokoju widać całkiem ładnie gwiazdy i niebo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.