Skocz do zawartości

Jak oglądać satelitę bez płacenia abonamentu


szuu

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co Calsky pokazało to w porywach do 11.3mag... ;/

tak pisze, ale to sie nie sprawdza!

sprawdziłem te 4 astry które ostatnio oglądałem, w "eskadrze" leciały 3 jaśniejsze (w mojej ocenie mag 9-10) + 1 słabszy.

 

a calsky podaje dla nich mag 11-12 (te 3 jaśniejsze) oraz 16.9 (słabsza astra 1H)

 

pytanie, z czego wynika tak duża różnica, i czy zawsze faktyczna jasność będzie lepsza niż przewidywana czy tylko mi się udało z powodu specyficznej orientacji satelity i słońca? to się okaże przy kolejnych obserwacjach, ale fakt, że calsky potwierdza występowanie "3 jaśniejszych + słabszy" oznacza chyba że to stały błąd w sposobie obliczania jasności. gdyby to było chwilowe pojaśnienie to powinno wpłynąć na jednego, góra dwa satelity a nie całą grupę.

 

więc na razie wniosek taki, żeby nie sugerować się wartościami z calsky i po prostu poszukać tego na niebie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niespodziewanie pogodna noc pozwoliła mi przeprowadzić druga próbę - tym razem z makiem 127 (poprzednie obserwacje były newtonem 13")

 

nawet tym niedużym teleskopem udało się wypatrzeć wszystkie 4 astry (1H na granicy widoczności), co daje pewne pojęcie o tym jak bardzo myli się calsky przypisując 1H mag 16,9.

wrażenia są gorsze niż poprzednio:

 

  • w dużym teleskopie satelity wyraźnie wyróżniają się z tła, są jaśniejsze niż większość mijanych gwiazd, w każdym powiększeniu efekt jest miły dla oka
     
  • w maku jasność satelitów jest tylko trochę większa niż najsłabsze widoczne gwiazdki, ich znalezienie jest trudniejsze, zwłaszcza że początkowo używając okularu z dużym polem i małym powiększeniem pogarszamy sobie warunki rozjaśniając niebo i zmniejszając pozorną prędkość poruszania się satelitów, tak że nie widać ich od pierwszego rzutu oka.
    przy większym powiększeniu satelity staja się lepiej widoczne a ich ruch szybszy, ale kosztem zubożenia tła.

 

a teraz zastanawiam się jak często zdarza się tranzyt satelitów geo na tle księżyca... biorąc pod uwagę ich bardzo specyficzny ruch po niebie (lub, w zależności od punktu widzenia, ich brak ruchu) to też mogłoby ciekawie wyglądać! B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz zastanawiam się jak często zdarza się tranzyt satelitów geo na tle księżyca... biorąc pod uwagę ich bardzo specyficzny ruch po niebie (lub, w zależności od punktu widzenia, ich brak ruchu) to też mogłoby ciekawie wyglądać! cool.gif

 

 

Satelity Astra o których piszesz znajdują się ponad 15° od ekliptyki, nie jest więc możliwe by Księżyc tam zawędrował ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Satelity Astra o których piszesz znajdują się ponad 15° od ekliptyki, nie jest więc możliwe by Księżyc tam zawędrował ;)

nie ma takiego pojęcia jak odległość satelity astra od ekliptyki, bo pozycja satelity nie jest stała względem gwiazd, tylko względem ziemi. :) chyba nawet nie jest możliwe istnienie satelity ziemi któreg orbita nie przecina ekliptyki (chociaż nie jest to jeszcze równoznaczne z zaobserwowaniem satelity na ekliptyce z dowolnego miejsca na świecie bo jego orbita mogłaby być złośliwie zsynchronizowana z obrotem ziemi).

w przypadku astry i innych geostacjonarnych nie ma z tym problemu, dociekliwym użytkownikom tvsat znane jest zjawisko zaniku odbioru 2 razy w roku, wtedy gdy słońce ustawia się dokładnie za satelitą i zagłusza jego sygnał.

(i to sugeruje że spotkania z księżycem też mogłyby zdarzać się średnio 2 razy w roku, chociaż to bardzo niedokładny szacunek bo nawet nie wiem jak blisko musi być słońce od satelity żeby go zakłócić, może tak naprawdę do przejścia przed tarczą dochodzi o wiele rzadziej a i tak zakłóca)

 

a tak wyglądają zmiany położenia ekliptyki w ciągu roku na tle pierścienia satelitów:

satelity-slonce-i-ekliptyka.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dwa razy do roku punkt anytsłoneczny (położony na ekliptyce o 180 stopni od słońca) wędruje w okolice równika niebieskiego co skutkuje tym że satelity geostacjonarne w okolicy tego punktu osiągają fazę bliską pełni. Oznacza to że są w pełni oświetlone, osiągają max swojej normalnej jasności czyli w najlepszym przypadku ok.9mag. Ale najlepsze jest to że wtedy taki satelita może dać flarę, gdzieś czytałem w necie że nawet do 2mag... :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pełni oświetlone, osiągają max swojej normalnej jasności czyli w najlepszym przypadku ok.9mag. Ale najlepsze jest to że wtedy taki satelita może dać flarę, gdzieś czytałem w necie że nawet do 2mag... :szczerbaty:

o, fajnie, to trzeba będzie zobaczyć jesienią :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Jak widać odkopuje stary temat. Polecam obserwacje Saturna dzięki niemu łatwo jest znaleźć satelity geostacjonarne ;) Kosi większość z nich na swojej drodze, dzisiejszej nocy przypadkiem trafiłem na 5 satelitów z rodziny Astra (1L, 1KR, 1H, 1M, 2C) w jednym polu zdziwiłem się że są nieruchome po chwili mnie olśniło i przypomniałem sobie ten filmik :Dhttp://apod.nasa.gov...d/ap120411.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak tylko czy to, że one stoją w miejscu, a przesuwa się niebo widać np. przez lornetkę, czy tylko na time lapsie?

przez lornetke, o ile już je w ogóle zobaczysz, to nie byłoby zbyt spektakularne (ja nigdy nie widziałem przez lornetkę że niebo sie przesuwa, wiadomo - małe powiększenie i obserwacje z ręki...)

 

ale przez teleskop - wiadomo - każdy widział że obiekty uciekają, więc wystarczy wyobrazić sobie że na tym tle grupa satelitów stoi w miejscu i powoli zmieniają układ. to trzeba zobaczyć! :flirt:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Stellarium po dodaniu źródła satelit wystarczy tylko "Zaktualizować teraz", później wejść w zakładkę "Satelity", z rozwijanej listy wybrać "geostationary", wybrać wszystkie klikając CTRL+A i zaznaczyć na dole okna "Wyświetlane". Wszystkie satelity geostacjonarne powinny być widoczne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam.
5 marca o godzinie 21.09/21.32 obserwowałem okolice "głowy Hydry" i theta Hya. Około godziny 21.09 zauważyłem w polu widzenia okularu (25x) rozbłysk. Po chwili powtórzył się on i zacząłem na głos odliczać sekundy pomiędzy kolejnymi rozbłyskami. Powtarzały się one co ok. 30-40 sekund. Jasność oceniłem na ok. 7-8 mag. Obiekt, który rozbłyskał przesuwał się powoli i nieregularnie (ze zmienną prędkością kątową oraz po krzywej) w kierunku wschodnim. W czasie 21.09/21.32 pokonał ok. 5-6 stopni.
Czy to mógł być satelita geostacjonarny? A jeśli nie, to co?
P.S. W kosmitów nie wierzę icon_wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

5 marca o godzinie 21.09/21.32 obserwowałem okolice "głowy Hydry" i theta Hya. Około godziny 21.09 zauważyłem w polu widzenia okularu (25x) rozbłysk. Po chwili powtórzył się on i zacząłem na głos odliczać sekundy pomiędzy kolejnymi rozbłyskami. Powtarzały się one co ok. 30-40 sekund. Jasność oceniłem na ok. 7-8 mag. Obiekt, który rozbłyskał przesuwał się powoli i nieregularnie (ze zmienną prędkością kątową oraz po krzywej) w kierunku wschodnim. W czasie 21.09/21.32 pokonał ok. 5-6 stopni.

Czy to mógł być satelita geostacjonarny? A jeśli nie, to co?

P.S. W kosmitów nie wierzę icon_wink.gif

 

 

To nie był satelita geostacjonarny. Te stoją w miejscu względem obserwatora.

 

Obserwowałeś jakiegoś satelitę na niskiej orbicie, który wirował z okresem 1obrót na 30-40 sekund

 

 

 

W czasie 21.09/21.32 pokonał ok. 5-6 stopni.

 

W ciągu 20 min przemieścił się o 5 stopni? To jednak był dość daleko. Może jakiś stopień rakiety, one często wirują i puszczają takie zajączki ;)

Edytowane przez Limax7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...obserwowałem okolice "głowy Hydry" i theta Hya. (...)

Czy to mógł być satelita geostacjonarny?

Satelita geostacjonarny na pewno nie, bo te z północnej półkuli Ziemi widoczne są na południe od równika niebiańskiego, a głowa Hydry jest na północ od niego.

To nie był satelita geostacjonarny. Te stoją w miejscu względem obserwatora.

Stoją w miejscu względem obserwatora, ale przesuwają się na tle gwiazd, które względem tego samego obserwatora nie są nieruchome, przesuwają się z prędkością 15 stopni na godzinę (patrz: tu).

 

 

W ciągu 20 min przemieścił się o 5 stopni? To jednak był dość daleko. Może jakiś stopień rakiety, one często wirują i puszczają takie zajączki ;)

5 stopni na 20 minut, to daje 15 stopni na godzinę, co by wskazywało, że jednak jest to coś geostacjonarnego, ale przeczy temu położenie na północ od równika niebiańskiego. No i satelity geostacjonarne raczej nie obracają się tak szybko, bo z reguły śledzą Ziemię i gdyby obracały się szybciej niż raz na dobę, to traciłyby kierunek na naszą planetę.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja mam takie pytanko odnośnie satelitów geostacjonarnych. To, co jest ładowane w Stellarium, to nie jest wszystko. Tej nocy postanowiłem zapolować na te satelity i sfotografowałem obszar położony 10 stopni niżej niż ten "pas". Okazało się, że na pojedynczych zdjęciach z 300mm złapałem kilkanaście takich obiektów na raz. A Stellarium nic tam nie pokazuje. Tak więc nie mogę się zgodzić z tym, że istnieje tylko 600 takich satelitów na orbicie geostacjonarnej. Ich musi być przynajmniej kilka tysięcy.

 

Kluczem do tego może być plik ALL_TLE.txt, którego nie mogę załadować... Link do niego jest tu:

http://www.tle.info/data/ALL_TLE.ZIP

 

Jednak plików .ZIP nie ładuje i muszę go rozpakować. Wtedy mam plik np. na pulpicie, który musiałbym samemu aktualizować, podmieniając go. No dobra, nie ma sprawy, to tylko jeden plik. Problem jest w tym, że Stellarium nie obsługuje linków typu: C:\User... wyłącznie linki www. Da się jakoś ominąć ten problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat większość obiektów w tym pliku to kosmiczne śmieci, typu 'Iridium 33 debris'. Może i rzeczywiście kilka tysięcy to przesadna liczba, ale 2-3 tysiące powinno być. Jeśli Stellarium pokazuje około ~400 takich satelitów geostacjonarnych, a "nierozpoznany przez program obszar gęsto usiany satelitami" dowodzi, że sporo ich musi brakować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie - jak wprowadzić taki plik, jeśli z .zip nie czyta i muszę go rozpakować? ;)

 

I na zachętę geostacjonarny satelita powodujący flary co minutę. Dowiem się co to dokładnie za obiekt dopóki załaduję jakoś ten plik... bo w Stellarium go nie ma. Niewielki ruch oznacza, że inklinacja orbity nie jest równa 0 stopni (nie krąży nad równikiem), a ponieważ porusza się tylko z góry na dół, to prędkość kątowa względem azymutu (0 stopni na minutę) wskazuje, że to także jest geostacjonarny satelita :)

 

http://gifmaker.cc/PlayGIFAnimation.php?folder=2015060619qc44fb9xoEtcMDyQlXENNz&file=output_Achy0d.gif

Edytowane przez LibMar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Witam serdecznie szanownych Kolegów. Temat stary, ale szkoda, ze zdechł śmiercią naturalną - myślę, że wart jest odświeżenia, zwłaszcza, że ostatnio pozyskałem trochę własnych materiałów nt. satelitów na orbitach geosynchronicznych (czego szczególnym przypadkiem są geostacjonarne), o czym pisałem już wcześniej na forum kosmonauta.net, zaczynając w TYM wątku: TUTAJ - są tam moje pierwsze fotki satelitów GEO (z lipca i września zeszłego roku), robione w trudnych warunkach miejskiego smogu świetlnego, oraz krótki, testowy timelapse, umieszczony na YT. Zaznaczam, że są to foty totalnie amatorskie, uzyskane takim sobie sprzętem i nie dorastają do pięt Waszych wypasionych (czytaj: wspaniałych) astrofoto, które prezentujecie na tym forum. Dopiero uczę się, próbując robić foty nocnego nieba (szczególnie satelitów) od około roku!

 

Na temat satelitów geosynchronicznych (na orbitach typu Mołni) i ich identyfikacji, które często zachowują się jak "migacze", przypominające "latarnie morskie", o których wspomina wyżej Aprox 25 i LibMar prowadziłem  dyskusję: TUTAJ (TUTAJ)

 

W najbliższym czasie, jak tylko pogoda pozwoli (bo w tej chwili to totalna porażka), zamierzam jeszcze wielokrotnie zapolować na satelity GEO. Odświeżam temat, licząc że uda mi się sprowokować :original: Kolegów do przedstawienia materiałów foto/video nowszych, niż te z 2015 roku. Zwłaszcza, że w międzyczasie wiele się zmieniło, jeśli chodzi o identyfikację i symulacje przelotów satelitów -  szczególnie wyśmienity, dynamicznie rozwijający się program Stellarium, oraz rozwijane serwisy: CelesTrak (w nim doskonała wizualizacja orbitalna satelitów on-line w czasie rzeczywistym), Heavens-Above, czy n2yo.

 

PS Nie wiem jak to było 5 lat temu, ale obecnie można aktualizować w Stellarium wtyczkę satelity plikami tekstowymi TLEs z własnego dysku (niekoniecznie wskazanymi w źródłach z netu).

 

Okno konfiguracji (F2) -> Wtyczki -> Satelity -> Konfiguruj

... w Ustawieniach odznaczyć (skasować fistaszek) w okienku: Aktualizuj  dane satelitów z Internetu

i po naciśnięciu Zaktualizuj z plików uruchomi się menedżer plików (zamiast aktualizacji on-line ze źródeł zaindeksowanych w Stellarium), w którym wskazujemy katalog z przygotowanym przez nas naszym plikiem txt, zawierającym dane TLEs, interesujących nas satelitów.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 2
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.