Skocz do zawartości

Planetarium Śląskie w Chorzowie


Stalker

Rekomendowane odpowiedzi

Kometa nad Szwajcarską Doliną już w maju

 

„Kometa nad Szwajcarską Doliną” to o opowieść o gwiazdach, do której pretekstem staje się spacer dzieci po WPKiW.

 

- Mimo, że konwencja seansu będzie lekka, z elementami animacji filmowej, która ożywi stojącą przed naszym budynkiem figurę Mikołaja Kopernika, jest on opracowany w zgodzie z wszystkimi prawidłami astronomii, a do tego w sposób, który pozwoli w pełni wykorzystać możliwości sprzętu, jakim dysponujemy – relacjonuje Lech Motyka, dyrektor Planetarium.

 

Starsza siostra Berenika z młodszym bratem Jurkiem zabłądzą w chorzowskim parku i zmęczeni przysną pod figurą Kopernika. Tak zacznie się fascynująca opowieść, która w równym stopniu zainteresuje widzów w wieku od lat 5 do 95. We śnie dzieci Kopernik ożyje, by opowiedzieć im o kosmosie i gwiazdach.

 

Pomysłodawcą i scenarzystą nowego seansu jest Stefan Janta, wicedyrektor chorzowskiego Planetarium. Prace nad projektem weszły już w ostatnią fazę. Przemyślane są najdrobniejsze szczegóły, co widać już chociażby w tytule (nawiązującym do dawnej nazwy terenów dzisiejszego WPKiW) i imionach głównych bohaterów - Bereniki (sięgającego daleko w przestrzeń kosmiczną do Gwiazdozbioru „Warkocz Bereniki”) i Jurka (który nawiązywać ma do postaci Jurija Gagarina, pierwszego człowieka w kosmosie).

 

Poprzednia premiera w Planetarium, seansu „Kosmiczne głazy”, odbyła się w roku 2007.

- Mamy już w planach kolejne realizacje – zapowiada Lech Motyka. Jeden z seansów, w związku ze współpracą partnerską Chorzowa z węgierskim miastem Ozd, zostanie wkrótce przetłumaczony na język węgierski. W drugiej połowie roku ruszą natomiast prace nad zupełnie nowym pokazem. – W związku z obchodami Roku Jana Heweliusza zamierzamy opowiedzieć naszym gościom właśnie o tej postaci – zdradza dyrektor Planetarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Świetny pomysł z tym seansem. Z rozrzewieniem wspominam wypady w okolice Szwajcarskiej Doliny, Czerwonego Placu, ZOO, Żyrafy, Kukurydz, Planetarium, przejazdy ELKĄ itd. Moderator forum wie o czym piszę :)

 

A teraz poważnie. Ucieszył mnie wybornie dobór imion bohaterów seansu. Wszak to ja chciałem, aby mój Wiktor miał na imię Mirek - po Hermaszewskim :)

 

Seanse w Chorzowie - od czasów "Kamieni z nieba" - zyskały jakby nową duszę. Jestem pewien, że ten o komecie nad Parkiem będzie dobrym seansem. I - co najważniejsze - autorskim seansem ludzi z Chorzowa. Podziwiam to samozaparcie w czasach, gdy wystarczy jeden telefon do LNP i przysyłają gotowe slajdy ze ścieżką dźwiękową... Już nie mogę się doczekać, być może jeszcze w tym roku wezmę syna i pojedziemy do Chorzowa. Zobaczymmy wtedy dinozaury w ZOO, Żyrafę przy przystanku i kometę w Planetarium.

 

Radosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Statkiem kosmicznym z Chorzowa na Marsa. To możliwe!

Plan podróży: Księżyc, pokaz lądowania bezzałogowej sondy na Marsie, przelot przez sam środek pasa asteroidów i pościg za kometą. Miejsce zbiórki: 21 maja, chorzowskie Planetarium.

 

"Kometa nad Szwajcarską Doliną" to tytuł nowego widowiska (Planetarium reklamuje je jako przeznaczone dla dla widzów od 5 do 95 lat), które specjalnie dla Planetarium przygotowali Stefan Janta - wicedyrektor Planetarium Śląskiego w Chorzowie i Jarosław Juszkiewicz - dziennikarz Polskiego Radia Katowice od lat zajmujący się popularyzacją nauki. Bohaterami seansu są Berenika i jej młodszy brat Jurek, którzy podróżują po Układzie Słonecznym niezwykłym pojazdem kosmicznym.

 

Uczestnicy seansów też będą mogli doświadczyć przyjemności tej kosmicznej przejażdżki. - Całe Planetarium postanowiliśmy zmienić w olbrzymi statek kosmiczny. Zrobiliśmy wszystko, by młodzi widzowie uwierzyli, że naprawdę lecą w kosmos. Połączenie klasycznej wizualizacji nieba z projektora Zeissa, animacji komputerowych, odpowiedniej ścieżki dźwiękowej i efektów specjalnych powinno zrobić wrażenie na wszystkich - zachęca Janta.

 

Juszkiewicz: - Całymi godzinami rozmawialiśmy o poszczególnych scenach i wyobrażaliśmy je sobie. To wspaniałe widzieć jak w czasie prób to, co powstało w naszych głowach, pojawia się na kopule Planetarium.

 

Ścieżka dźwiękowa seansu powstała w studiach Polskiego Radia Katowice, większość animacji komputerowych przygotowali studenci Śląskiej Wyższej Szkoły Informatyczno - Medycznej w Chorzowie.

 

Premiera nowego seansu w Planetarium Śląskim odbędzie się w najbliższą sobotę, w południe. Następnie, aż do wieczora, seans prezentowany będzie młodym widzom co godzinę. Imprezie towarzyszyć będą dodatkowe atrakcje, m.in. wizyta żołnierzy Imperium z "Gwiezdnych Wojen" i wystawa prac studentów SWSiM.

 

Źródło: http://katowice.gaze...o_mozliwe_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Chorzów: Planetarium Śląskie wkrótce trafi do rejestru zabytków

 

Jak srebrny glob ma wyglądać za kilka tygodni kopuła Planetarium Śląskiego.

 

Zmodernizowany zostanie też taras widokowy. Pracy będzie sporo, bo chorzowskie obserwatorium, które powstało w 1955 r., gruntownego remontu jeszcze nie przechodziło. - Najpierw obiekt powinien trafić do rejestru zabytków - zapowiada Arkadiusz Godlewski, prezes WPKiW.

 

Kilkucentymetrowa warstwa betonu, która do tej pory pokrywała kopułę planetarium ma całkowicie zniknąć. Zastąpi ją pianka poliuretanowa oraz warstwa specjalnego tworzywa, która sprawi, że będzie miała srebrny kolor. Gotowa jest już dokumentacja techniczna, a niebawem zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie remontu. Prace mają kosztować kilkaset tysięcy złotych. - Nowa kopuła gwarantuje 27 razy większą oszczędność ciepła. Jest też przyjazna dla środowiska - podkreśla Godlewski.

 

Większa część prac ma się zakończyć jeszcze w sierpniu, przed Międzynarodową Olimpiadą z Astronomii i Astrofizyki.

 

Henryk Mercik, miejski konserwator zabytków w Chorzowie podkreśla walory architektoniczne obiektu. - Został wybudowany w przemyślany sposób, a kopuła i pierścienie przypominają Saturna - ocenia. Dodaje, że wpisanie planetarium do rejestru pozwoli pozyskać pieniądze na renowację. - Wprawdzie zalicza się go do socrealizmu, ale nie ma w nim ani banałów ani uproszczeń. To jedna z cenniejszych konstrukcji powstałych w tamtym czasie na Górnym Śląsku - podkreśla.

 

Źródło: http://slask.naszemi...estru,id,t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Remont w planetarium ruszył pełną parą

 

Ruszył remont przeciekającego od kilkunastu lat tarasu w Planetarium Śląskim. I nie chodzi tylko o kwestie estetyki.

- Taras jest jednocześnie dachem dla pomieszczeń administracyjno-biurowych, biblioteki, sali konferencyjnej – mówi Lech Motyka, dyrektor planetarium. - Remont był konieczny od dawna, na szczęście udało się i niebawem taras przestanie przeciekać tym samym uratujemy między innymi naszą bibliotekę.

 

To jednak nie koniec: zakończyła się renowacja schodów prowadzących do budynku, wybrukowano plac przed nim.

Prace związane z zagospodarowaniem terenów zielonych i prace wewnątrz budynku zakrojone są na niespotykaną od wielu lat skalę – informuje Motyka.

Decyzję o remoncie podjęto w związku ze zbliżającą się V Międzynarodową Olimpiadą z Astronomii i Astrofizyki, która po raz pierwszy odbędzie się w Polsce. Polskich barw bronić będą najtęższe umysły wyłonione podczas finału ogólnopolskiej Olimpiady Astronomicznej.

 

Dzięki temu, że jesteśmy gospodarzami tegorocznej Międzynarodowej Olimpiady z Astronomii i Astrofizyki, do walki o medale możemy wystawić dwie pięcioosobowe drużyny, które reprezentować będą polskie barwy. W ich skład wejdzie dziesięciu wybitnie utalentowanych młodych astronomów: Maksymilian Sokołowski (Krosno), Jakub Klenecki (Łódź), Eryk Lipka (Krosno), Michał Glanowski (Kalwaria Zebrzydowska), Miłosz Jakubek (Kołobrzeg), Dominik Suszalski (Częstochowa), Filip Ficek (Wadowice), Michał Siłkowski (Suwałki), Krzysztof Będkowski (Szczecin), Przemysław Kuta (Tarnowiec).

- Znalezienie się w tak elitarnym gronie nie było proste. Trzeba było pomyślnie przejść aż trzy etapy ogólnopolskiej olimpiady astronomicznej - wyjaśnia Lech Motyka.

 

Wszystko rozpoczęło się już w drugiej połowie ubiegłego roku. W pierwszym etapie olimpiady wystartowało 175 uczniów szkół ponadgimnazjalnyh z całej Polski. Do ścisłego finału, mającego miejsce w marcu tego roku w Śląskim Planetarium, dotarło już tylko 25 najwybitniejszych. Zawodnicy polskich drużyn to prawdziwe diamenty polskiej astronomii. Posiadają niezwykle szeroką wiedzę z zakresu matematyki, fizyki i astronomii. Doskonale potrafią ją wykorzystać w praktyce, niejednokrotnie pod presją ściśle określonego na rozwiązanie zadania czasu.

Ostatnim szlifom poddani zostali podczas obozu kondycyjnego, który odbył się w połowie lipca w Koninkach, w pobliżu obserwatorium astronomicznego na Suhorze, będącego placówką badawczą Katedry Astronomii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pod czujnym okiem swoich liderów przez tydzień intensywnie przygotowywali się do startu po cenne kruszce. Rolę liderów w tym roku przejęli uczestnicy poprzednich edycji międzynarodowej olimpiady, na czele z Przemysławem Mrozem - zwycięzcą zeszłorocznej olimpiady w Chinach.

 

Czerpiąc ze swego doświadczenia, przekazali młodym adeptom astronomii cenne rady, które ci za niecały miesiąc będą mogli wykorzystać w praktyce.

Po raz pierwszy w Europie V Międzynarodowa Olimpiada z Astronomii i Astrofizyki rozpocznie się 25 sierpnia i potrwa do 4 września. Rozgrywać się będzie równocześnie w trzech miastach: Katowicach, Chorzowie i Krakowie. Swój udział zapowiedziało 29 państw z całego świata. Organizatorem imprezy jest Planetarium Śląskie przy wsparciu finansowym Województwa Śląskiego, które wyasygnowało na ten cel 1 mln zł, oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej, które przekazało dotację w wysokości 610 tys. zł.

 

Źródło: http://www2.wpkiw.com.pl/serwis_informacyjny/aktualnosci/st:1/id:574.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Planetarium z Parku Śląskiego zostało zabytkiem

 

Planetarium Śląskie od 24 stycznie jest zabytkiem - poinformował Łukasz Buszman, rzecznik Parku Śląskiego.

 

Planetarium to jeden z najbardziej charakterystycznych budynków Parku Śląskiego. Jednocześnie to najstarsza taka konstrukcja w Polsce. Budowa rozpoczęła się w 1953 roku i zakończyła dwa lata później. Jego uroczyste otwarcie odbyło się 4 grudnia 1955 roku.

 

Planetarium zaprojektował Zbigniew Solawa. Kształtem przypomina Saturna. Można tu się dowiedzieć np., ile ważymy na Ziemi, a ile na Księżycu lub innych planetach. Czas odmierza okazałych rozmiarów zegar słoneczny na dziedzińcu. W sali widowiskowej, która mieście 400 osób, projektor wyświetla ciała niebieskie na 23-metrowej kopule, która imituje firmament nieba.

 

W obserwatorium astronomicznym przez największy w Polsce refraktor w pogodne dni obserwować można plamy na Słońcu, a po zapadnięciu zmroku Księżyc (widać kratery), planety, gromady gwiazd, galaktyki, komety nawet w 750-krotnym powiększeniu.

 

Źródło: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,13446613,Planetarium_z_Parku_Slaskiego_zostalo_zabytkiem.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabytkowe okno na wszechświat. Planetarium Śląskie zostało wpisane do prestiżowego rejestru

 

Planetarium Śląskie to jeden z najatrakcyjniejszych parkowych obiektów: ma swój charakter, kosmiczny romantyzm, niepowtarzalny klimat. Teraz ma też tzw. papier na historię – kilka tygodni temu (24 stycznia), na wniosek zarządu Parku, został wpisany do rejestru zabytków. Wspólnie z Henrykiem Mercikiem, miejskim konserwatorem zabytków w Chorzowie, w pięciu punktach, odpowiadamy na pytanie, dlaczego się tam znalazło.

 

Powód pierwszy: obiektywne spojrzenie

 

Największe i najstarsze planetarium w Polsce zostało ukończone w 1955 roku, w socrealizmie. To trudny okres dla krajowej architektury. Godne uwagi obiekty, które wówczas powstały, na Śląsku można zliczyć na palcach jednej ręki. Jednym z nich jest właśnie planetarium. Socrealizm historycznie jest już zamknięty. Można więc na niego spojrzeć obiektywnie, ocenić go. I ochraniać najważniejszy jego dorobek.

 

Powód drugi: przejrzysta forma

 

Socrealizm w wielu przypadkach na siłę i w iście nachalny sposób nawiązywał do klasycyzmu. Planetarium jest bardzo pozytywnym wyjątkiem – jego forma wynika tylko i wyłącznie z funkcji, jaką spełnia. Wszyscy doskonale wiedzą z czym się kojarzy, samo w sobie jest logotypem. Na Śląsku podobny charakter ma tylko Spodek. Planetarium Śląskie zostało świetnie zaprojektowane od samego wejścia. Przestrzeń jest bardzo czytelna i właściwie nie można się w niej zgubić – biura i pomieszczenia administracyjne zostały wyraźnie oddzielone od właściwiej części obiektu, która spełnia funkcję naukową.

 

Powód trzeci: harmonia z otoczeniem

 

Na archiwalnych zdjęciach obiektu nie widać zbyt wielu roślin. Dziś planetarium stoi w jednej z najbardziej zalesionych części Parku Śląskiego. Można więc powiedzieć, że to otoczenie dojrzewało razem z zabytkiem. I – co niezwykle ważne – nie zostało zepsute. Można bowiem podziwiać ciekawą stację meteorologiczną, która swą konstrukcją przypomina ślimaka. Dominują jednak drzewa i krzewy. W okolicy nie ma natomiast budek gastronomicznych i innych elementów, które szkodzą parkowej przestrzeni.

 

Powód czwarty: ochrona przed zepsuciem

 

W latach 50. ubiegłego stulecia zdobycie dobrych materiałów budowlanych graniczyło z cudem. Mimo to ówcześni decydenci zadbali, aby do budowy planetarium zostały wykorzystane te o najwyższej jakości. W dużej mierze użyto szlachetnych kamieni. Wyjątkowe są kopuła, pierścień, obejście. Ten wyjątkowy efekt może być jednak zniekształcony m.in. przez stale zmieniające się normy przeciwpożarowe. Wpis do rejestru daje pewność, że teraz bez zgody konserwatora, nikt nie wstawi drzwi przeciwpożarowych w nieodpowiednim miejscu.

 

Powód piąty: inne myślenie o Parku

 

Wpisanie kolejnego obiektu do rejestru zabytków bez wątpienia służy całemu Parkowi. To kolejny dowód na to, że mamy do czynienia z przestrzenią niezwykłą, z której możemy być dumni. W tym roku Park skończy „dopiero" 63 lata. Zabytkowy charakter niektórych obiektów, rzeźb i elementów małej architektury, to tylko dowód na to, że wartość historyczna tego miejsca ciągle rośnie.

 

Ten wpis to dla nas światełko w tunelu

 

Rozmowa z Lechem Motyką, dyrektorem Planetarium Śląskiego

 

- Jak pan przyjął informację o wpisaniu planetarium do rejestru? Była euforia czy raczej spokój?

 

- Bardziej w tę drugą stronę. Ale nie ukrywam, że wiążemy z tym wpisem nadzieje. Potrzeby są bowiem spore. Wpis do rejestru daje nam możliwość ubiegania się o dotacje z puli na ochronę zabytków zarówno w ministerstwie kultury, jak i u wojewody. Nie ukrywam, że bardzo liczymy na te pieniądze.

 

- Na co moglibyście je przeznaczyć?

 

- Przez 57 lat planetarium nie przeszło gruntownego remontu. Wiosną będziemy kończyć taras, który jest jednocześnie dachem pomieszczeń. Ciągle nierozwiązana pozostaje jednak sprawa wilgoci, która coraz bardziej nam doskwiera. Nasz budynek, aby znów mógł stać się perłą architektury, potrzebuje nakładów. Musimy chronić go przed samoistną degradacją. Teraz pojawiło się światełko w tunelu.

 

- Łatwo przyzwyczaić się do pracy w zabytku?

 

- Zawsze uważałem, że nasz obiekt jest wyjątkowy. I tu wiele się nie zmieniło. Staramy się eksponować wszystkie pozytywy związane z architekturą planetarium. Z całą mocą pragnę jednak podkreślić, że nasze funkcjonowanie, sprzęt i metody edukowania są na odpowiednio wysokim poziomie. Mamy nadzieję, że dzięki wpisaniu do rejestru uda się zwrócić większą uwagę władz centralnych na naszą działalność. Aby państwo nie koncentrowało się tylko na nowych inwestycjach, ale chroniło też to, co już istnieje.

 

Źródło: http://www.parkslaski.pl/aktualnosci/1724-zabytkowe-okno-na-wszechswiat-planetarium-slaskie-zostalo-wpisane-do-prestizowego-rejestru.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

 

Planetarium: W sprawie UFO proszę nie dzwonić

 

- Odbieramy telefony od osób, które widziały UFO. Słyszymy, że powinniśmy przyjechać i sprawdzić, bo przecież nie jesteśmy sami we wszechświecie - mówi Lech Motyka, dyrektor Planetarium Śląskiego, które w przyszłym roku będzie obchodzić 60-lecie.

 

Rok Kopernikański, związany z czterechsetną rocznicą śmierci astronoma, miał być obchodzony w Polsce w 1943 roku, ale z powodu wojny został ogłoszony dopiero 10 lat później. Generał Jerzy Ziętek budował już Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Pomyślał, że to doskonała okazja, by wznieść w parku kolejną atrakcję - planetarium. Budynek zaprojektował krakowski architekt Zbigniew Solawa. W Barbórkę 1955 roku budowla została uroczyście otwarta. Trzeba ją było wyposażyć w sprzęt do odtwarzania obrazów ciał niebieskich i przedstawiania ich ruchów.

 

Wkrótce widzowie mogli oglądać niebo nad Śląskiem, rzucane na kopułę planetarium z 32 projektorów, które potrafią pokazać ponad 8 tys. gwiazd. Do tego rzutniki z obrazami Księżyca, Słońca, planet i komet. - To idealne odwzorowanie jasności i rozmieszczenia gwiazd na naszym niebie, jakbyśmy patrzyli na nie w warunkach idealnych. Dziś to bardzo trudne, bo niebo jest zaśmiecone sztucznym światłem - mówi dyrektor Motyka.

 

Niebo nad Śląskiem

 

Pierwsze pokazy były komentowane na żywo przez konferansjerów. Dopiero po latach zaczęły powstać gotowe podkłady słowno-muzyczne. Do tej pory nagrywa się je w studiu Polskiego Radia Katowice.

 

W planetarium można dziś oglądać kilkadziesiąt profesjonalnie opracowanych seansów. Przy projekcjach wykorzystywane są rzutniki panoramiczne, są projekcje cyfrowe wzbogacone o całą gamę optycznych atrakcji. Ale i tak najsłynniejszym seansem od lat jest "Niebo nad Śląskiem". Siedząc w wygodnym fotelu, na sklepieniu kopuły można oglądać aktualny stan nieba, obserwować zmiany zależne od położenia Ziemi, zobaczyć wschody i zachody Słońca i Księżyca, gwiazdozbiory i układy gwiazd nad naszymi głowami. Podczas tego seansu można się dowiedzieć, gdzie szukać planet naszego układu.

 

Planetarium dba o publiczność. Przyciąga najmłodszych "Podróżą Małego Księcia" (bohater opuszcza swoją planetę B-612 i rozpoczyna międzyplanetarną podróż, poznając różne gwiazdozbiory). Starszym oferuje podróż do afrykańskiej dżungli czy na antypody i każe zadzierać do góry głowy. Widzowie mogą też spojrzeć na niebo jak żeglarze opływający Ziemię. Ich drogowskazem jest Krzyż Południa. A w czasie świątecznym można się tu sporo dowiedzieć o Gwieździe Betlejemskiej. Była kometą czy innym zjawiskiem astronomicznym? Dlaczego zwróciła uwagę Mędrców ze Wschodu?

 

Osobny pokaz to życie gwiazd, które - jak wszystko we wszechświecie - rodzą się, dojrzewają, starzeją i umierają. Powstają z gazu i pyłu w obłoku międzygwiazdowym. Protogwiazdy, czerwone olbrzymy, mgławice planetarne, białe karły, gwiazdy neutronowe, pulsary, czarne dziury to kolejne etapy życia gwiazd i kolejne tematy seansów. - Sięgamy też po historie postaci z astronomią związanych. Opowiadamy np. o Janie Heweliuszu. A właściwie o jego drugiej żonie, Elżbiecie Koopman, która dzieliła z nim miłość do astronomii. Po śmierci męża wydała w Gdańsku jego katalog gwiazd "Prodomus Astronomiae" i zyskała miano "pierwszej damy badającej ciała niebieskie" - dodaje dyrektor Motyka.

 

Przybliżenie 750-krotne

 

Planetarium to nie tylko pokazy. Ważną częścią placówki jest obserwatorium astronomiczne. Kiedy wrota kopuły się rozsuwają, naukowcy przez potężną lunetę oglądają ciała niebieskie w 750-krotnym przybliżeniu. Obserwują kratery na Księżycu, pierścienie Saturna, odległe galaktyki i mgławice. Luneta zwana refraktorem wyposażona jest w dwie astrokamery, służące do fotografowania ciał niebieskich. Obrazy nieba rejestrowane są na profesjonalnych kliszach fotograficznych. Niewiele osób wie, że już w 1958 roku w planetarium została otwarta pracownia sejsmologiczna (udostępniona zwiedzającym, z zapisami zarejestrowanych trzęsień ziemi, np. z Alaski, Indonezji, Japonii, czy tąpnięć z Górnego Śląska), a trzy lata później stacja klimatologiczna.

 

W planetarium jest też biblioteka, w której zgromadzono 15 tys. książek. - Cały czas organizujemy też lekcje dla szkół. Uczniowie sami mogą np. wprawić w ruch żyroskop, zważyć się na wadze pokazującej, jaką masę mieliby na Jowiszu czy Księżycu, albo prześledzić komputerowy zapis przyspieszenia ziemskiego - wylicza dyrektor.

 

Kompleksów nie mamy

 

W PRL-u planetarium było dumą lokalnych władz. Odwiedzała je Walentyna Tiereszkowa - pierwsza kobieta w kosmosie. W XXI wieku o placówce nieco zapomniano. - Władze województwa niespecjalnie się nami chwalą, nie bardzo nas promują. Rzeczywiście, jesteśmy trochę w zapomnieniu, ale nie oznacza to, że najlepsze czasy mamy za sobą - zapewnia Motyka. To właśnie w Planetarium Śląskim od 58 lat odbywa się ogólnopolski finał olimpiady astronomicznej, a trzy lata temu zorganizowano piąty finał olimpiady międzynarodowej. - Organizowany był po raz pierwszy w Europie. Oglądałem planetaria w Stanach Zjednoczonych i w Niemczech. Nie mam żadnych kompleksów - zaznacza Motyka, który w placówce pracuje od ponad 32 lat.

 

A bolączki? Dyrektor narzeka na parkową infrastrukturę. Zdarzało się, że nie było prądu i trzeba było zwracać za bilety na seanse. Mimo to dyrektor zapewnia, że na brak odwiedzających nie narzeka. - Od lat zdarzają się widzowie, którzy pytają: dziś jest pochmurno, to jak my te gwiazdy zobaczymy? I cały czas odbieramy telefony od osób, które widziały UFO. Namawiają nas, że powinniśmy przyjechać i sprawdzić, bo przecież nie jesteśmy sami we wszechświecie - śmieje się Motyka.

 

Źródło: http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,106509,17156036,Planetarium__W_sprawie_UFO_prosze_nie_dzwonic.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

 

19. południk długości geograficznej wschodniej, który dzieli Polskę na dwie niemal równe części, oznaczono w sobotę w Parku Śląskim w Chorzowie (Śląskie), w pobliżu tamtejszego planetarium.

 

Przebieg południka oznaczono szyną kolejową. Po obu stronach umieszczono znaki z informacją o południku i o tym, że po jego przekroczeniu jest się po wschodniej lub zachodniej stronie Polski. 19. południk przechodzi przez środkową część Afryki, Serbię, Węgry i Słowację. Polskę dzieli na dwie części. "Przez długi czas był podstawą polskiej kartografii, geodezji. Choć obecnie opieramy się raczej na 18. i 20., to nadal jest ważny, a poza tym mamy go u siebie" - powiedział wicedyrektor Planetarium Śląskiego Stefan Janta.

 

Linię południka wyznaczyli członkowie śląskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii dla upamiętnienia 50-lecia utworzenia oddziału oraz 60-lecia Planetarium Śląskiego i Obserwatorium im. Mikołaja Kopernika - instytucja rozpoczęła działalność 4 grudnia 1955 r. Koszty oznaczenia południka pokrył Park Śląski.

 

Uwiecznianie południków to głównie turystyczna ciekawostka. Przy obeliskach i miejscach wskazujących ich przebieg ludzie chętnie przystają, robią sobie zdjęcia. Najpopularniejszy jest południk Greenwich w Londynie, gdzie znajduje się słynne królewskie obserwatorium astronomiczne.(PAP)

 

Źródło: http://wyborcza.pl/1,91446,19261731,19-poludnik-oznaczono-w-parku-slaskim-w-chorzowie.html

Dużo zdjęć: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.963371883749869.1073741832.856747411078984&type=3

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Planetarium Śląskie 4 grudnia kończy 60 lat. Planetarium Śląskie to symbol naszego regionu, podobnie jak Spodek czy wieże kopalni. Kiedyś na seanse pod kopułą planetarium w WPKiW jechały wycieczki z całej Polski. Zobaczcie galerię historycznych fotografii!

 

W Planetarium Śląskim bywali radzieccy kosmonauci - Walentina Tiereszkowa i i Walerij Byko-wski, amerykańscy astronauci - George Zamka i Shannon Lucid, komunistyczni przywódcy - Nikita Chruszczow i Gustaw Husak, wielkie sławy polskiej i światowej astronomii, ale przede wszystkim - tysiące zwykłych ludzi z całej Polski, dla których wizyta w planetarium przez całe lata stanowiła obowiązkowy punkt każdej wycieczki na Śląsk.

 

Planetarium Śląskie im. Mikołaja Kopernika, największe i najstarsze planetarium i obserwatorium astronomiczne w Polsce, za kilka dni będzie świętować 60-lecie. Dziś trudno wyobrazić sobie Śląsk bez charakterystycznej kopuły, która podobnie jak wyrosły w centrum Katowic 16 lat później Spodek, stała się symbolem regionu.

 

A wszystko zaczęło się w roku 1953, kiedy na terenie powstającego właśnie na Śląsku - na nieużytkach pomiędzy Chorzowem, Siemianowicami i Katowicami - ogromnego parku (wtedy oficjalna nazwa: Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku, obecnie Park Śląski) rozpoczęto budowę planetarium. Dwa lata później, 4 grudnia 1955 roku, inwestycja była już gotowa.

 

"Dziennik Zachodni" w obszernym tekście z 10 grudnia 1955 roku nazywa planetarium "wielką osobliwością nie tylko Śląska, ale Polski i nawet Europy". Jak pisze dziennikarz - na całym świecie jest tylko 21 planetariów.

 

- Na początku, po zakończeniu budowy, podjęliśmy pracę jako... jeden z wielu działów Pałacu Młodzieży (bez samodzielności administracyjnej i budżetowej), usytuowanego w centrum Katowic i odległego od planetarium, położonego w głębi Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku - na niemal dziewiczym jeszcze terenie, niezupełnie zagospodarowanym, bez dróg dojazdowych i bez jakiejkolwiek bezpośredniej komunikacji - wspominała w piśmie "Urania" w roku 1975 Stefania Pańków, wieloletnia kierowniczka administracji, związana z planetarium od pierwszych dni. Stefania Pańków podawała także inne szczegóły dotyczące tych pionierskich czasów. - W okresie budowy pracownicy planetarium korzystali z jednego pomieszczenia w Pałacu Młodzieży, skąd chodziło się "na budowę", z którą nawet łączność telefoniczna była bardzo utrudniona. Personel działalności podstawowej zamykał się wtedy liczbą trzech osób! Składał się z "kierownika działu Pałacu Młodzieży - Planetarium" (funkcję te sprawował wtedy Roman Janiczek) oraz dwóch astronomek, z których jedna kontynuowała jeszcze studia. Dział techniczny liczył 4 osoby, które odbywały przeszkolenie w zakresie posługiwania się - instalowaną przez ekipę Zakładów Zeissa - aparaturą planetarium. Dyrektora planetarium powołano 1 stycznia 1956 roku. Stanowisko to powierzono Józefowi Sałabunowi - pisała Stefania Pańków.

 

Samodzielną placówką planetarium zostało już w roku 1956, a i kadry szybko przybywało (w roku 1975, jak podawała Stefania Pańków, było to już łącznie 65 osób ).

 

Charakterystyczny budynek zaprojektował Zbigniew Solawa, architekt związany wtedy z krakowskim oddziałem Centralnego Biura Projektów Architektonicznych i Budowlanych, a od1955 roku z krakowską Akademią Sztuk Pięknych (katedra architektury wnętrz i architektury wystawienniczej). Kiedy drzewa Parku Śląskiego nie były takie ogromne, sylwetka planetarium widoczna była z wielu kilometrów. "Architektura gmachu ma charakter symboliczny: nakrywająca budynek - widoczna ze wszystkich stron - kopuła, niby glob Saturna z pierścieniami, łączy w jedną całość ziemię ze sklepieniem niebieskim" - pisano w roku 1975 w albumie "Gwiazdy nad nami, rzecz o Śląskim Planetarium". Obok stanął pomnik patrona placówki - Mikołaja Kopernika, autorstwa Jerzego Bandury, także artysty z Krakowa (uczeń Xawerego Dunikowskiego, od 1946 roku wykładowca w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych).

 

Na początku, w grudniu 1955 roku, ruszyło planetarium. Kilka miesięcy później - obserwatorium astronomiczne, a trzy lata później stacja sejsmologiczna. Najpóźniej uruchomiono obserwatorium meteorologii i klimatologii (w roku 1962).

 

"W sali projekcyjnej istne cuda. Naciśniesz na jeden guzik w pulpicie sterowniczym, przeżyjesz jeden rok w 60 sekund. Za wolno? Naciśnij wobec tego drugi - wtedy przeżyć możesz tzw. cały rok platoński, tj. okres 28 tysięcy lat w ciągu kilku minut. Słowo naciśnij nie odnosi się oczywiście do widza, ale do operatora" - tak opisywał dziennikarz "Dziennika Zachodniego" w roku 1955 projekcje w planetarium. A dalej czytamy, że w sali znajduje się 400 wygodnych siedzeń i "aparat, wobec którego bledną wszelkie sztuczki czarodziejskie". Stoi na podwoziu, liczy prawie 5 metrów wzrostu, ma dwie głowice i dwa "korpusy planet", wszystko najeżone projektorami, tzn. oszklonymi otworami.

 

Trudno uwierzyć, ale dziś - po 60 latach - ten opis jest nadal aktualny. Projektor, ten sam od początku istnienia planetarium, to urządzenie wyjątkowe. Został wyprodukowany przez Zakłady Zeissa w Jenie, waży ponad 2 tony. - I w tej chwili jest najstarszym, ciągle jeszcze działającym urządzeniem tego typu na świecie - mówi Lech Motyka, od 2010 roku dyrektor planetarium. Dodaje, że podobny projektor z planetarium w Bochum, tyle że kilka lat młodszy (z roku 1964), już od lat prezentowany jest w holu tegoż planetarium, jako zabytek. A chorzowskie urządzenie ciągle działa, choć od lat nie produkuje się do niego części zamiennych. - My mamy za to Jerzego Paligę, najstarszego stażem obecnie pracownika w planetarium, który w razie potrzeby potrafi sam wykonać potrzebną część. Podchodzi do urządzenia planetarium jak do świętości - chwali emerytowanego, ale ciągle pracującego na część etatu, byłego kierownika działu technicznego dyrektor Motyka. Nie ukrywa, że to już ostatnie lata wysłużonego urządzenia, bo w planach jest całkowita przebudowa i modernizacja planetarium.

 

60 lat temu dziennikarz pisał: "Nad nami niebo. Chwilowo jeszcze białe. To ekran z około 200 metrów kwadratowych specjalnego materiału. Gdy się ściemni, te dwie głowice i dwa korpusy rzucają na ekran około 8 tysięcy gwiazd, całą wstęgę Drogi Mlecznej, Słońce, Księżyc, planety. Aparat w planetarium ułatwi ci wyjazd w wszechświat. Wystarczy przycisnąć jeszcze jeden guzik i opuszczamy naszą planetę prostopadle do orbity ziemi. Niebo nad nami porusza się i nie wiesz: stoisz, leżysz, fruwasz w powietrzu. Niecodzienne wrażenie. Nie wierzysz? Idź i przekonaj się. Zobaczysz rzeczy, o jakich nawet filozofom się nie śniło". Te pierwsze seanse, opisane w "Dzienniku Zachodnim" z roku 1955, prowadzono na żywo, a jedynym uzupełnieniem obrazu nocnego nieba były rysunki gwiazdozbiorów i głos lektora. Z czasem zaczęto dodawać muzykę odtwarzaną z płyt, a całość ilustrowano przezroczami. Dzisiaj w stałym programie planetarium jest kilkanaście profesjonalnych seansów, z wykorzystaniem animacji filmowych i efektów dźwiękowych.

 

Zajęcia dydaktyczne pod planetaryjnym niebem i projekcje seansów to tylko część zadań, które od początku realizuje chorzowska placówka. Równie popularne i ważne są np. obserwacje nieba, prowadzone w tutejszym Obserwatorium Astronomicznym. Wyposażone jest w największą w Polsce lunetę (30-centymetrowy obiektyw i ogniskowa 450 cm). Stacja sejsmologiczna, działająca od 1959 roku, rejestruje i trzęsienia ziemi, o których głośno w świecie (np. to na Oceanie Indyjskim z Bożego Narodzenia 2004 roku, po którym fala tsunami pochłonęła około 300 tysięcy ofiar), ale też nasze śląskie, lokalne tąpnięcia w kopalniach. Od 1962 roku pracownicy Stacji Klimatologicznej prowadzą badania i obserwacje klimatu. Od roku 1957 planetarium jest organizatorem olimpiad astronomicznych (do tej pory odbyło się już 58 edycji), a w roku 2011 Chorzów był gospodarzem V edycji Międzynarodowej Olimpiady z Astronomii i Astrofizyki. W planetarium ma swoją siedzibę Oddział Śląski Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.

 

Źródło: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/9128204,planetarium-slaskie-konczy-60-lat-historyczne-zdjecia,id,t.html

Edytowane przez Stalker
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

 

Prawdziwe tuzy architektury chcą odnowić Planetarium Śl.

 

Do konkursu zgłosili się m.in. autorzy nowego Muzeum Śląskiego i sali NOSPR. Czyja koncepcja przebudowy Planetarium wygra - dowiemy się w sierpniu.

 

Riegler Riewe Architekten, czyli projektanci wielokrotnie nagradzanego Muzeum Śląskiego; Tomasz Konior, autor budynku NOSPR; Tomasz Studniarek i Małgorzata Pilinkiewicz - to tylko niektórzy architekci, którzy chcą przebudować Planetarium Śląskie w Parku Śląskim. Na konkurs, ogłoszony przez urząd marszałkowski, wpłynęły aż 63 oferty. Wstępne eliminacje zakończono 10 maja, a 53 oferty przeszły do dalszego etapu - to te pracownie mają teraz złożyć konkretne projekty. Termin złożenia prac mija 26 lipca. Kto ostatecznie zaprojektuje na nowo najstarsze planetarium w Polsce, dowiemy się na początku sierpnia. Zaś wczoraj w Planetarium Śląskim odbyła się wizja lokalna, w trakcie której uczestnicy konkursu naprzebudowę obiektu mogli z bliska przyjrzeć się budynkowi i pooglądać jego zakamarki.

 

- Jesteśmy na etapie kwalifikowania zespołów, które mogą wziąć udział w konkursie i złożyć prace - mówi Aneta Kaczmarska, prezes Stowarzyszenia Architektów RP w Katowicach. To SARP jest organizatorem konkursu. Chętnych było bardzo wielu. W terminie do organizatora wpłynęły 63 wnioski, 53 firmy zakwalifikowały się do następnego etapu. - Wśród uczestników konkursu są najlepsze firmy z całego Śląska. Tomasz Studniarek i Małgorzata Pilinkiewicz, Tomasz Konior, Riegler Riewe Architekci Sp. z o.o., tak że naprawdę bardzo silna obsada - podkreśla Aneta Kaczmarska.

 

Zadaniem uczestników konkursu, organizowanego przez SARP na zlecenie urzędu marszałkowskiego, jest sporządzenie koncepcji architektonicznej, w myśl której Planetarium Śląskie zostanie przebudowane i zmodernizowane. Pieniądze na realizację zwycięskiego projektu to fundusze z Unii Europejskiej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020. W sumie to 90 mln złotych.

 

- Ale maksymalny planowany koszt realizacji tego zadania nie może przekroczyć kwoty 28 mln złotych brutto - mówi Witold Trólka, rzecznik urzędu marszałkowskiego.

 

Jak tłumaczy rzecznik Trólka, pozostała część unijnych środków zostanie przeznaczona na sprzęt i wyposażenie Planetarium.

 

W regulaminie czytamy, że najwięcej punktów (40 proc.) będzie można zdobyć za walory architektoniczne koncepcji, 35 proc. warte będą rozwiązania związane z adaptacją istniejących obiektów, a 25 proc. - koszty ekonomiczne realizacji projektów i ich późniejszego utrzymania. Nagrodą w konkursie jest zaproszenie do negocjacji w trybie wolnej ręki (zwycięzca może odmówić realizacji projektu. W tym przypadku konieczne będzie znalezienie innego wykonawcy) oraz 15 tysięcy złotych.

 

Kiedy zacznie się przebudowa obiektu? Prace budowlane rozpoczną się dopiero na jesień 2017 roku i będą realizowane do czerwca 2019. Prace remontowe związane z częścią ekspozycyjną budynku ruszą najprawdopodobniej pod koniec marca 2018. Według harmonogramu, modernizacja Planetarium powinna zakończyć się w 2020 roku.

 

Źródło: http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/chorzow/a/prawdziwe-tuzy-architektury-chca-odnowic-planetarium-sl,10343456/11

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dopiero teraz zaczynają się prawdziwe emocje:

 

 

To już pewne! O możliwość przebudowy budynku Planetarium Śląskiego będzie rywalizować 19 firm [powinno raczej być biur architektonicznych - przypis: Stalker], które złożyły prace w terminie.

Czas przyjmowania prac w konkursie na modernizację Planetarium Śląskiego upłynął we wtorek o godzinie 15.

- W tym czasie wpłynęło 19 prac. Jest to bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę fakt, że do udziału w konkursie zostały dopuszczone 53 zespoły - mówi Agnieszka Kaczmarska, prezes Stowarzyszenia Architektów RP w Katowicach.

Zadaniem uczestników konkursu, organizowanego właśnie przez SARP na zlecenie urzędu marszałkowskiego, było sporządzenie koncepcji architektonicznej, w myśl której Planetarium Śląskie zostanie przebudowane i zmodernizowane. Kto podjął tak duże wyzwanie? Jeszcze nie wiadomo, ponieważ prace konkursowe są kodowane i zgłoszone projekty zobaczymy dopiero po oficjalnym ogłoszeniu wyników.

- Temat jest duży, bardzo odpowiedzialny i myślę, że będzie z czego wybierać - podkreśla Agnieszka Kaczmarska.

Teraz trudne zadanie czeka jurorów. W pierwszej kolejności prace musi przejrzeć sędzia referent. Później - najprawdopodobniej pod koniec tygodnia - rozpoczną się obrady sądu konkursowego. Ogłoszenie wyników będzie publiczne, jednak trudno przewidzieć, kiedy zakończą się obrady.

W komisji oceniającej prace konkursowe zasiada m.in. członek zarządu województwa śląskiego Henryk Mercik, a także pracownicy planetarium i przedstawiciele z miasta Chorzowa.

 

Źródło: http://chorzow.naszemiasto.pl/artykul/konkursu-na-przebudowe-planetarium-czekamy-na-wyniki,3814912,art,t,id,tm.html

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

I wszystko już wiadomo...

 

 

Wybrano projekt architektoniczny dla Planetarium Śląskiego

Pierwsze miejsce w konkursie na opracowanie koncepcji architektonicznej dla rozbudowy i modernizacji Planetarium Śląskiego w Chorzowie zdobył projekt przygotowany przez architektów pracowni Consultor z Poznania. Ta sama pracownia zrealizowała projekt przebudowy Filharmonii Śląskiej w Katowicach.

„Ten projekt absolutnie szanuje to miejsce i to, że planetarium jest ikoną architektury, ale jednocześnie wprowadza tak bardzo pożądaną nową jakość w sensie funkcjonalnym, w sensie przestrzennym, bo my potrzebujemy tam miejsca na ekspozycje i na działalność edukacyjną” – przekonywał Henryk Mercik, członek zarządu województwa śląskiego.

Celem konkursu było stworzenie koncepcji architektonicznej dla zadania inwestycyjnego „Planetarium – Śląski Park Nauki. Modernizacja i rozbudowa Planetarium Śląskiego w Chorzowie” i twórcze przekształcenie istniejących struktur budowlanych, aby mogła powstać przestrzeń dla rozszerzenia działalności edukacyjnej w dziedzinie astronomii, sejsmologii i meteorologii.

„Projekt wpisuje się harmonijnie zarówno w otoczenie Parku Śląskiego, jak i w obszar istniejących, historycznych kubatur Planetarium. Autorzy proponują nową, niedominującą wartość przestrzenną świetnie wkomponowaną w krajobraz parku. Nowe funkcje lokalizują czytelnie i optymalnie, z szacunkiem odnosząc się do zastanego dziedzictwa” – czytamy w uzasadnieniu.

Zwycięstwo w konkursie jest zaproszeniem do opracowania kompletnej dokumentacji projektowej. Dopiero po zaakceptowaniu ostatecznej wersji projektu i uzyskaniu niezbędnych pozwoleń będzie można aplikować o środki unijne na realizację przedsięwzięcia.

„Ta praca praktycznie została wybrana jednogłośnie. Kryteria konkursowe dawały duży wachlarz możliwości i te prace są bardzo zróżnicowane. Autorzy zwycięskiej koncepcji w sposób znaczący weszli w strukturę planetarium i Parku Śląskiego, ten obiekt został przeanalizowany i zdiagnozowany. Jest to praca spoza Śląska, ale miałem wrażenie że tworzył go człowiek który zna to miejsce bardzo dobrze” – mówił Piotr Buśko, przewodniczący sądu konkursowego.

Konkurs na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego przeprowadziło Stowarzyszenie Architektów Polskich w Katowicach. Wzięło w nim udział 19 projektów.

 

Źródło: http://www.portalsamorzadowy.pl/inwestycje/wybrano-projekt-architektoniczny-dla-planetarium-slaskiego,84073.html

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie SARP jest więcej informacji, w tym o II i III nagrodzie oraz wyróżnieniu: http://www.sarp.katowice.pl/Konkurs_Planetarium_.html

 

Szczerze powiedziawszy mam mieszane uczucia co do zwycięskiego projektu, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwiązanie wejścia do obiektu. Przypomina mi to wiatę. Znacznie ciekawsze (moim zdaniem rzecz jasna) są podejścia z nagród II i III, chociaż III nagroda całkowicie zmienia historyczną bryłę; niemniej jednak przyciąga wzrok.

 

Jestem bardzo ciekaw pozostałych 15 prac. Chętnie wybrałbym się na dyskusję pokonkursową.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dla zainteresowanych: dyskusja pokonkursowa i wystawa nadesłanych projektów odbędą się w najbliższy czwartek (22 września) w Planetarium Śląskim.

 

Oficjalnie zawiadomienie: http://www.sarp.katowice.pl/22__09__2016_.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Nowy seans w planetarium:

 

Podróż wokół Księżyca z Planetarium Śląskim

W niedzielę, 5 lutego o 13:00 Planetarium Śląskie w Chorzowie zaprasza na premierę nowego seansu „Wokół Księżyca”. Jego autorzy Stefan Janta i Jarosław Juszkiewicz postanowili zabrać widzów na pokład statku Apollo 11, który w lipcu 1969 roku dotarł na Srebrny Glob. Głównym narratorem seansu jest Michael Collins – jedyny członek załogi Apollo 11, który nie wylądował na Księżycu, lecz krążył wokół niego czekając na powrót swoich kolegów.

Samotność w kosmosie i widok powierzchni naszego naturalnego satelity przesuwający się przed oknami statku kosmicznego są dla astronauty pretekstem do opowieści o historii powstania Księżyca, jego budowie i wpływie na życie na Ziemi. W seansie nie zabraknie również gwiazd i konstelacji – także tych egzotycznych, które nie są widoczne na śląskim niebie. Widzowie nowego seansu dowiedzą się także po co astronauci zabrali ze sobą na Księżyc lustro i … armatę.

„Na pomysł zrobienia popularnonaukowego seansu o Srebrnym Globie wpadliśmy już rok temu, gdy pisaliśmy z Jarkiem seans dla dzieci o Panu Twardowskim” – mówi Stefan Janta, wicedyrektor Planetarium – „zebraliśmy kilka ciekawych pomysłów i postanowiliśmy je przedstawić w nieco zaskakującej i – jak się wydaje - atrakcyjnej formie. Myślę, że każdy znajdzie w tym seansie coś dla siebie. Jest w nim trochę geologii, a właściwie selenologii, historii, fizyki i oczywiście astronomii” – mówi Janta.

W seansie pojawią się sekwencje filmowe, animacje komputerowe i przezrocza rzutowane na całą kopułę planetarium. Kompozytorem dużej części ścieżki dźwiękowej seansu jest Tadeusz Grabowski.

Planetarium Śląskie w Chorzowie to największa tego typu placówka w Polsce. Dysponuje analogową aparaturą projekcyjną Zeissa, która po ponad 60 latach funkcjonowania, nadal pozwala na idealne odwzorowanie gwiazd i planet.

 

Źródło: http://www.tubachorzowa.pl/aktualnosci/czytaj/1863/Podroz-wokol-Ksiezyca-z-Planetarium-Slaskim

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

 

Planetarium Śląskie coraz bliżej modernizacji

 

Powoli dobiegają końca prace przygotowawcze dotyczące modernizacji Planetarium Śląskiego. Nie tylko uchwalono nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tej części Parku Śląskiego, ale wkrótce zakończony zostanie również projekt modernizacji oraz złożony wniosek o dofinansowanie inwestycji ze środków unijnych.

 

Na marcowej sesji Rady Miasta Chorzowa podjęto uchwałę w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego miasta dla obszaru położonego w rejonie Alei Gwiazd i Alei Planetarium na terenie Parku Śląskiego. Przedstawione w niej zmiany dotyczą bezpośrednio planowanej modernizacji Planetarium Śląskiego, która ma się rozpocząć jesienią tego roku i zakończyć w 2020 roku. Pierwotnie na realizację inwestycji miała zostać przeznaczona kwota około 80 milionów złotych, z czego część to środki z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Śląskiego. Ostateczna wartość inwestycji będzie znana dopiero w momencie ukończenia projektu budowlanego.

 

Zmiany w miejscowym planie wynikają bezpośrednio z projektu modernizacji, który lada dzień powinien zostać ukończony. Przypomnijmy, że wykonawców projektu, pracownię Consultor z Poznania, wybrano w zeszłym roku w ramach konkursu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Architektów Polskich w Katowicach, na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego. Wspomniana pracownia wykonała wcześniej projekt przebudowy Filharmonii Śląskiej w Katowicach, była zatem dobrze znana organizatorom konkursu. Na projekt budowlany oraz niezbędne ekspertyzy przeznaczona została kwota prawie 3 milionów złotych.

 

Planetarium Śląskie im. Mikołaja Kopernika jest jedną z głównych atrakcji Parku Śląskiego. To największe i najstarsze planetarium w Polsce. Jego budowę rozpoczęto z okazji Roku Kopernikowskiego w 1953 roku, zostało otwarte dwa lata później. Autorem projektu był architekt Zbigniew Solawa. Sercem planetarium jest potężny projektor, wyprodukowany przez zakłady Zeissa w Jenie. Odtwarza wygląd nieba z dowolnego miejsca na Ziemi o dowolnej porze, naśladując rzeczywisty firmament. Ekranem projekcji jest największa w kraju kopuła o średnicy 23 metrów.

 

Źródło: https://mojchorzow.pl/i,planetarium-slaskie-coraz-blizej-modernizacji,382036,885392.html

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.