Skocz do zawartości

synta 16"


Asia38

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam do was pytanko jako znawców tematu zastanawiam się nad kupnem Synty 16” bez GoTo jako pierwszy teleskop. Co do miejsca obserwacji i gdzie zerkać z tym raczej by nie było problemu, jest ciemno i jest stellarium. Chodzi głownie o to czy stynta czy może GSO, albo LB Meady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy teleskop i od razu taka kolumbryna? No nie wiem... Jeśli teleskop będzie stał cały czas w jednym miejscu to można taki kupić. Mimo wszystko na początek wolałbym coś łatwiejszego do ogarnięcia - może jakąś dziesiątkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, exec dzięki za odpowiedz. Ja wiem czy taki wielki jest ten teleskop, fakt po rozsunięciu będzie prawie jak ja, jestem już dużą dziewczynką a nie uważam siebie za wielka kolubrynę :] co do miejsca nie będę go trzymała w ogródku raczej do auta i na pole, w celu jak najlepszej ucieczki od sodówek. Jeżeli chodzi o coś do ogarnięcia to mam pytanie, czym się różni 10 od 16 wydaje mi się ze raczej wielkością elementów oba wydaja się być proste jak konstrukcja „cepa”. Moje wcześniejsze pytanie było kierowane do osób, które mają albo miały kontakt z w/w teleskopami i posiadają jakieś spostrzeżenia, np.” w tym xxx teleskopie, jest problem z kiwającym się wyciągiem” albo „jest problem z kolimacją”, „marne łożyska”, „problem z wyważeniem” itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, obawiam się, że nawet duża dziewczynka sobie w pojedynkę nie poradzi z takim klocem. Jak już chcesz kupić takiego giganta to pomyśl nad konstrukcjami typu Columbus czy Taurus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16" na pierwszy teleskop - moim zdaniem to nie jest dobry pomysł. Z takim sprzętem jest naprawdę dużo zachodu gdy trzeba go przewieść, rozstawić, skolimować itd. Istnieje duże ryzyko że się zniechęcisz i albo będzie stał w piwnicy nieużywany i zbierał kurz, albo go odsprzedasz z dużą stratą.

 

Są ludzie dla których 8" to za duże i za ciężkie działo - np ja :). Nie to żebym był ułomkiem czy miał bóle kręgosłupa i nie mógł dźwigac kilkudziesięciokilogramowych ciężarów, ale po prostu wygodny jestem :). Jakbym pomyślał ze mam tachać ciężki montaż, tubę, zapakować do auta, zabezpieczyć itd. Potem na miejscu to wyciągać, montować, kolimować i wychładzać to nie wiem ile razy w roku chciałoby by mi się jeździć na obserwacje. A tak wkładam cały teleskop wraz ze statywem w całości do bagażnika owijając jedynie gruba folią babelkową. Potem wyjmuję to z bagażnika, stawiam i oglądam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób jak radzi Polaris, szczególnie jeśli zamierzasz podróżować z tym teleskopem. Zajrzyj tutaj: http://forum.astropolis.pl/gielda/item/265-columbus-ng-400/

Lepiej, taniej, lżej. Do tego pełne wsparcie producenta. I nie obawiaj się, ze montowanie tego teleskopu w pojedynkę będzie trudne - po kilku sesjach będziesz to robić w 5-10 minut. A wyciągnięcie 16" Synty z bagażnika samochodowego to dla jednej osoby bardzo poważne wyzwanie "logistyczne" - niezależnie od płci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, exec dzięki za odpowiedz. Ja wiem czy taki wielki jest ten teleskop, fakt po rozsunięciu będzie prawie jak ja, jestem już dużą dziewczynką a nie uważam siebie za wielka kolubrynę :]

Ok, kup sobie tą szesnastkę, a gwarantuje Ci, że wrócisz tu i przyznasz mi racje. ;)

 

co do miejsca nie będę go trzymała w ogródku raczej do auta i na pole, w celu jak najlepszej ucieczki od sodówek.

Jeśli masz jakiegoś minivana, to nie będzie problemu.

Zresztą, taki dwumetrowej wysokości teleskopik o wadze blisko 100kg to przecież pikuś, nie?

Serio - żeby przenosić taki teleskop i jednocześnie nie wkurzać się na jego wagę i rozmiary potrzeba dwóch silnych osób.

 

Moje wcześniejsze pytanie było kierowane do osób, które mają albo miały kontakt z w/w teleskopami i posiadają jakieś spostrzeżenia, np.” w tym xxx teleskopie, jest problem z kiwającym się wyciągiem” albo „jest problem z kolimacją”, „marne łożyska”, „problem z wyważeniem” itd.

Synta 10" nie ma łożysk (ale GSO 10" ma), a poza tym nie ma w tych teleskopach większych, denerwujących wad, więc spokojnie - jako duża i silna dziewczynka możesz brać tą niedużą szesnastkę. ;)

 

Tutaj na szybko znalezione zdjęcie 16" teleskopu ze stojącym obok człowiekiem. Powodzenia w noszeniu 100kg teleskopikusia. ;)

 

40+cm+starfinder+meade.jpg

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojjjjjjj, nie powiem na fotce ta rurka wygląda przerażająco „drabina powinna być w zestawie :]” i do tego jeszcze ta waga 100kg, zakładałam w okolicach 50kg – to i tak nie dam rady sama, muszę się przyznać ze robiłam właśnie testy na zgrzewkach wody:]

 

Vana ani minivana nie posiadam za to mam starszą Rav-ke, bardzo pakowne auto i nadaje się w teren. A takie pytanie ”wybaczcie blondynce” : nie da się tego przewozić w częściach no, bo tak synta składana, Meada, Gso, Columbus czy Taurus to kratownice, składanie i rozkładanie nie powinno być uciążliwe??

 

Exec już teraz muszę przyznać Tobie racje.

 

Nie ma, co z łezka w oku trzeba szukać czegoś mini (chyba, że znajdę jakiegoś amatora, co by ze mną spędzał ciemne noce:] – to był tylko żart)

Jeszcze raz dzięki chłopaki za wasz czas i porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i moje zdanie się mało liczy, ale popieram panów odradzjących 16" tubus jako pierwszy teleskop.

osobiście jako pierwszy sprzęt miałem o 10 cali mniejszy reflektor niutona, a i tak szczerze mówiąc,

troszkę żałowałem, że nie zdecydowałem się na coś jeszcze ten 1 cal mniejszego. ; )

głównie daltego, że jednak najczęściej obserwuję sam i z miasta, a ten niepozorny w sumie 6" niuton

i tak lubił być kłopotliwy.

 

że tak dorzucę od siebie. : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że nawet w takim samochodzie będzie problem z przewiezieniem takiego teleskopu bez rozkręcania montażu (Dobsona). Szczerze - mi by się nie chciało za każdym razem rozkręcać 55kg montażu, pakować go do samochodu, jechać na miejsce, rozkładać, po obserwacjach znowu rozkręcać, pakować do samochodu, wypakowywać w garażu i składać go ponownie, żeby był gotowy do ew. obserwacji ogródkowych... Możesz sobie popróbować sama z jakimś biurkiem - waga i poręczność będzie podobna. ;)

 

Nie zapomnij, że dźwiganie 40kg rury teleskopu też nie będzie zajęciem dla jednej osoby. Mnie szlag trafiał jak miałem pakować 23,5kg rure Synty 12".

 

Także serio - bierz 10". Jako początkujący astroamator i tak pewnie nie zauważysz specjalnej różnicy w obrazach między 10" a 16"...

A o ile przyjemniejsze jest użytkowanie 10" w porównaniu do 16"... Nie trzeba drabiny, nie trzeba dwóch osób do obsługi Synty 16" itp itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób jak radzi Polaris, szczególnie jeśli zamierzasz podróżować z tym teleskopem. Zajrzyj tutaj: http://forum.astropo...olumbus-ng-400/

Lepiej, taniej, lżej. Do tego pełne wsparcie producenta. I nie obawiaj się, ze montowanie tego teleskopu w pojedynkę będzie trudne - po kilku sesjach będziesz to robić w 5-10 minut. A wyciągnięcie 16" Synty z bagażnika samochodowego to dla jednej osoby bardzo poważne wyzwanie "logistyczne" - niezależnie od płci.

 

Popieram w 100%. Mam takiego tylko nieco mniejszego (13''). Składanie kratownicy po kilku sesjach to pryszcz a jego przewożenie to czysta przyjemność.

Rozkręcamy całość na 4 elementy i zmieści się toto nawet do malutkiej Mikry czy Corsy. A wersja z odkręcanymi płozami to już w ogóle LUX. Nawet 20'' powinno być mobline.

Dodam, że całość waży w granicach 22 kg więc jest to waga piórkowa jeśli chodzi o dobsony.

 

może i moje zdanie się mało liczy, ale popieram panów odradzjących 16" tubus jako pierwszy teleskop.

osobiście jako pierwszy sprzęt miałem o 10 cali mniejszy reflektor niutona, a i tak szczerze mówiąc,

troszkę żałowałem, że nie zdecydowałem się na coś jeszcze ten 1 cal mniejszego. ; )

głównie daltego, że jednak najczęściej obserwuję sam i z miasta, a ten niepozorny w sumie 6" niuton

i tak lubił być kłopotliwy.

 

że tak dorzucę od siebie. : )

 

Ale, koleżanka pisze że ma dobre warunki obserwacyjne (ciemne niebo). Więc w takim wypadku każdy cal apertury znaczy bardzo wiele.

W mieście jest oczywiste, ze nie ma co się pchać w światłosilne kolubryniaste dobsony bo będziemy tylko pożerać LP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej uważam, że 16” nie ważne czy masówka Synta/GSO czy rodzime Taurusy/Columbusy to niepotrzebne komplikacje na początek. Jeśli początkujący kupi kratownicową 16-kę to nie tylko musi ogarnąć astronomię samą w sobie, to jeszcze musi nauczyć się operować zaawansowanym i skomplikowanym teleskopem(waga, rozmiary, drabinka, kolimacja kratowego tele itd.). Moim zdaniem – kompletny bezsens.

 

Pełna tuba, 10” lustra – optimum na początek. Łatwe do ogarnięcia logistycznie, większe pole widzenia

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiscie jestem za 16" na pierwszy teleskop. Jak ktos chce - czemu nie. Byle z sensem. Moj pierwszy kontakt z 16" Taurusem (czyli czyms podobnym do Columbusa) byl taki, ze ... podjechalo czerwone cinquecento. Wysiadlo z niego trzech facetow i dwa teleskopy. Jednym z nich byl Taurus 16". Zlozony zajmowal czwarte miejsce w samochodzie. Wlasciciel sam go wyjal, przeniosl elementy (skrzynke z lustrem, gorny pierscien i aluminiowe rurki) na docelowe miejsce, skrecil teleskop, skolimowal i po 5 minutach patrzylismy w niebo. Nie potrzeba drabiny a nawet stolka, przynajmniej dla osoby o wzroscie ok. 180 cm. Obserwacje komfortowe. Mysle, ze moze to potwierdzic wiele osob, ktore widzialo te teleskopy przy okazji roznych zlotow. Byc moze znajda sie na forum nawet jakies zdjecia z obserwacji.

 

Zdjecie pokazane przez Execa jak sadze przedstawia teleskop o znacznie wiekszej ogniskowej (ok. 2,5m). Oczywiscie zakup tego konkretnego modelu rowniez bym odradzal, szczegolnie, jesli maja byc czesto przewozone i obslugiwane przez jedna osobe. Przy konstrukcjach typu Taurus czy Columbus nie widze problemow związanych z 16" lustrem - moze poza ceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiekc, chyba się trochę zagalopowałeś. ;)

Ten teleskop, który pokazałem ma dokładnie taką samą ogniskową jak Synta 16" (tutaj inne zdjęcie tego modelu http://affy50.tripod.com/Starfinder16.html).

Poza tym złożenie i skolimowanie Taurusa 400 to na pewno nie jest 5 minut...

Frebert - chyba najbardziej zaawansowany obserwator wizualny jakiego osobiście znam po zmianie Synty 8" na Taurusa 16" śmieje się, że on jak z nami jedzie na obserwacje, to musi przynajmniej pół godziny wcześniej wyjechać, żeby się ogarnąć ze sprzętem. Nie wiem dokładnie, bo nie mierzyłem, ale składanie całego setupu i doprowadzanie do do używalności trochę trwa. Mam dokładnie 180cm i potrzebuje 'schodka', żeby oglądać w Taurusie wyżej położone obiekty.

 

Taurusa/Columbusa 300 bym mógł prędzej polecić, ale tak czy inaczej uważam, że na początek najlepszy będzie teleskop z pełną tubą(mniej problemów ze skręcaniem, utrzymywaniem kolimacji itd) i tyle.

Edytowane przez exec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak ktos przygotowuje sie do obserwacji to jego indywidualna sprawa. Wg mnie Taurusa da sie szybko zlozyc. Tak samo szybko T300 (ktorego bys ewentualnie polecil) jak i T400.

Co do komfortu obserwacji - widzialem trzy rozne T400 (a moze nawet T410) i nie pamietam problemow "stoleczkowych". Mam 183 cm. Dodatkowo, na stronie http://www.teleskopytaurus.pl/T400.html jest napisane, ze wysokosc okularu w zenicie to 169 cm. Jak jest w Columbusie - nie wiem. Sadze, ze podobnie. W razie watpliwosci wystarczy zapytac Jarka.

 

Execu, pomimo, ze wiem iz to jest zbedne to na wszelki wypadek napisze - nie odbieraj moich wypowiedzi personalnie. Zgadzam sie, ze mniejsze teleskopy sa generalnie latwiejsze w obsludze i przez to wydaja sie lepszym rozwiazaniem na tzw. pierwszy teleskop. Jednak wg mnie nie oznacza to, ze nie mozna zaczac od lustra 16". Mozna - bedzie na poczatku troche trudniej, ale potem... sam wiesz. Mamy prawo miec rozne poglady na rozne sprawy. Wazne, zeby osoba zainteresowana zakupem otrzymala jak najwiecej rzetelnych informacji, aby dokonac wlasciwego dla siebie wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne zdanie. Poskładanie małego Taurusa (270, 300) jednej osobie zajmuje około 5-6 min wraz z nałożeniem pokrowca. Teleskop nie wymaga kolimacji. A nawet jeśli należy ją przeprowadzić, to wszystko wykonuje się bez żadnych narzędzi, czas ~1min.

Oczywiście powyższe czasy mają się nijak do okresu po którym lustro osiągnie równowagę cieplną.

 

W przypadku konstrukcji typu Taurus czy Columbus nie można także zapominać o łatwości w transporcie czy przechowywaniu teleskopu.

 

misiekc

Taurus II 400 ma okular w zenicie na wysokości 169 cm, ale z tego co widziałem to trzeba mieć min. 185 cm wzrostu żeby móc patrzeć bez stawania na palcach. Przy moich 170 cm odpadały praktycznie wszystkie obiekty położone wyżej niż 55-60 stopni nad horyzontem. Dlatego czekam na lustro o parametrach 350/1600 od GSO :)

 

_Spirit_

To nie ja ucelowałem gwiazdkę, tylko Adam S. aktualny producent Taurusów :)

Edytowane przez Marek_N
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam do was pytanko jako znawców tematu zastanawiam się nad kupnem Synty 16” bez GoTo jako pierwszy teleskop. Co do miejsca obserwacji i gdzie zerkać z tym raczej by nie było problemu, jest ciemno i jest stellarium. Chodzi głownie o to czy stynta czy może GSO, albo LB Meady.

Zachciało mi się prezentu na urodziny. ;-) Wybór padł na Syntę 10". ;-) Żona stwierdziła: '10? Jak mam za to płacić to niech będzie 12" co to za różnica! Dwa cale w tę czy w tę stronę...".

Przyjechał kurier... Z kartonem wielkości lodówki i powiedział, że przyjedzie jeszcze dwóch. Żona się nie odzywała. Zresztą nadal nie chce rozmawiać o 'Franii'. ;-)

 

imgp4199hf1024.th.jpg

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, nie spałam pół nocy i myślałam nad zakupem i doszedłem do wniosku (mam nadzieje że exec się na mnie nie obrazi) nie będę bawić w pół środki 8, 10, 12, itd. i w zabawę z chińczykami ZAMAWIAM T400 „jest naprawdę cudowny, po prostu miłość od pierwszego zobaczenia”.

 

Jakoś w tym miesiącu złoże zamówienie, jak dojedzie podzielę się spostrzeżeniami i fotkami – może komuś się przyda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Misiekc, absolutnie nie odbieram Twoich wypowiedzi personalnie.Każdy ma inne zdanie i inne preferencje i po to jest forum, żeby się nimi wymieniać. Rozumiem Twoje argumenty. Z kolei sedno mojej argumentacji jest takie: niech początkujący opanuje astronomię jako taką - najłatwiej i najprzyjemniej będzie za pomocą łatwego w obsłudze instrumentu (m.in. dlatego często początkującym na pierwszy instrument poleca się lornetkę).

 

Jako że kupująca dokonała wyboru, to już w zasadzie nie ma o czym gadać. W każdym razie wybór dużo lepszy od Synty 16" - Taurus 400 jest ponad 3 razy lżejszy od Synty....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.