Skocz do zawartości

Jaki szukacz do dużego newtona?


krigore

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko wskazuje, że niedługo przesiadam się na Columbusa 320/1500 i zaczynam się rozglądać za akcesoriami do niego. Okulary zostawię na inną okazję i inny temat - póki co chciałbym, żebyście pomogli mi wybrać jakiś szukacz. Jeśli chodzi o kwotę, najrozsądniej byłoby, żebym się zmieścił w granicach 300 złotych - zostanie mi więcej na okulary na początek. Jeśli jednak uważacie, że warto wydać więcej - nie krępujcie się, chętnie poczytam. Trochę się rozglądałem, przeczesałem też forum nieco i znalazłem takie oto dwa modele, które wstępnie rozważam:

 

http://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=32_48&products_id=2028&lunety=Szukacz_8x50_k%B1towy_+_oprawa_(GSO)

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/szukacz-sky-watcher-9x50-z-nasadka-90-st,d761.html

 

Dobry to wybór? Który lepszy? A może w ogóle dać sobie spokój z kątówkami i pójść raczej w proste lunetki?

 

Z kątówkami wiąże się jeszcze jedna kwestia: w jaki sposób odwracają one obraz? Czy będzie on odwrócony w ten sam sposób jak w teleskopie? Wiem, głupie pytanie, ale jestem jak baba - pozbawiony wyobraźni przestrzennej ;).

 

Na koniec ostatnie pytanie: czy warto rozważać zamiast lunetki wynalazki typu telrad? Chociażby takie jak ten: http://astromarket.pl/akcesoria/szukacze/telrad-szukacz-0-mag.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużym newtonem często będziesz zaglądał w ciemne zakamarki gdzie jest mało jasnych gwiazd, więc szukacz jest dla ciebie jedynym rozwiązaniem. Sam już się przekonałem, że lepiej kupić raz a dobrze, niż potem się wkurzać. Próbowałem różnych szukaczy, aż w końcu kupiłem porządnego Celestrona 7x50 z podświetlanym krzyżem (wbrew pozorom, bardzo przydatna funkcja) . Mimo, że to tylko mała lunetka wspomagająca niejako obserwacje to jednak ważne, żeby optyka była bez zarzutu, a okular miał przyzwoite pole widzenia. Dzięki temu rośnie zasięg i można zobaczyć słabsze obiekty.

Jeżeli Ci się specjalnie nie spieszy, a chcesz zaoszczędzić to najlepiej poczekać i kupić z drugiej ręki.

 

PS. Nie rozumiem po co ludziom te kątówki, przecież to tylko utrudnia celowanie.

Edytowane przez dobsonme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Nie rozumiem po co ludziom te kątówki, przecież to tylko utrudnia celowanie.

 

Do tej pory miałem kolimatorowy celownik i celowałem patrząc jednym okiem na plamkę, drugim zaś na niebo. Było w jak najbardziej w porządku. Jeśli chodzi o kątówkę - wstępnie zakładałem, że będzie lepsza bo się schylać nie będzie trzeba. Ale z drugiej strony odpada w takim wypadku chyba intuicyjne celowanie. No nic, pomyślę jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem po co ludziom te kątówki, przecież to tylko utrudnia celowanie.

zwłaszcza w zenicie :szczerbaty:

 

mam szukacz kątowy i muszę przyznać, że trzeba się do niego przyzwyczaić. Na początku sprawiał mi sporo problemów

obraz góra-dół jest prosty, a prawo-lewo odwrócony

taki szukacz dobrze uzupełnić trelradem

 

jaki szukacz będzie Ci bardziej odpowiadał zależy od Twoich upodobań

musisz sam sprawdzić

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja preferuję prosty,kiedyś używałem takiego z kątówką Amicziego,czyli obraz jak w lornetce.Ale zrezygnowałem z niego,nie wiedziałem w co celuję.No i wreszcie,kitowa kątówka bez powłok zabierała część cennego światła,a nie o to w szukaczu przecież chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Chciałem założyć nowy podobny temat, ale skoro jest, to się dołożę do pytania.

 

Od zawsze byłem zwolennikiem Red Dot Finderów i nie ukrywam, że dalej jestem. Od jakiegoś czasu bije się z myślami jaki szukacz kupić i wiem, że na pewno ma to być szukacz prosty. Kiedyś miałem szukacz Takahashi 7x50 ale sprzedałem, bo nie umiałem się nim posługiwać :Cry: . Dzisiaj mnie już nie stać na tak drogi szukacz, dlatego chcę kupić coś tańszego ale równie dobrego. Wiem, że był to jeden z najlepszych szukaczy na świecie, ale stało się, był i go nie ma. Wielu kolegów z którymi obserwuje, mówi mi że szukacz optyczny jest niezastąpiony, być może i mają rację dlatego też chciałem się w coś takiego zaopatrzyć i wreszcie nauczyć z niego korzystać. Kilka lat obserwuję ale zawsze używałem RDF, bo przez optycznego nie mogłem sobie poradzić. Zapytacie po ci mi teraz szukacz optyczny, a no po to, że czasem trzeba pokazać komuś obiekt na niebie przez inny sprzęt niż mój i co, jak ja to zrobię jak nie umiem. Myślałem kupić sobie szukacz Vixena 7x50 tylko czy warto, czy jest on lepszy niż te SW czy GSO, napiszcie proszę swoje doświadczenia z szukaczami i ich jakościami, tak abym mógł wybrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

GSO - posiada pryzmat Amiciego - widok normalny, nie odwrócony.

SW - posiada lusterko - obraz odbity lewo <-> prawo.

 

Widok taki jak w teleskopie da zwykły, prosty szukacz.

 

Z tych trzech na pewno zrezygnowałbym z SW, bo wprowadza zamieszanie w połączeniu z Newtonem.

--

 

Jeśli chodzi o pozostałe dwa szukacze to wg mnie wyglada to tak:

 

Z pryzmatem Amiciego:

+ wygodniejszy w stosowaniu bliżej zenitu (> 60* nad horyzontem)

+ lepszy w połączeniu z wyszukiwaniem lornetką

 

Prosty:

+ umożliwia szukanie obiektów metodą jedno oko na niebo, drugie w szukacz.

 

 

Osobiście chciałem wymienić szukacz prosty na GSO, ale po nabyciu tego drugiego, po kilku sesjach stwierdziłem że pozostanę z obydwoma :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukacz GSO (przynajmniej prosty) możesz od razu skreślić - znacząco odstaje od SW. Jesli nie wierzysz to zawsze możesz zakupić SW i GSO, złapać kawałek nieba i samemu sprawdzić a przegranego w ciągu 10 dni zwrócić sprzedawcy.

 

O widzisz, a ja gdzieś niedawno przeczytałem, że ten GSO, to jakość zbliżona do Vixena.

Strach się bać, co to ludzie gadają :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukacz GSO (przynajmniej prosty) możesz od razu skreślić - znacząco odstaje od SW. Jesli nie wierzysz to zawsze możesz zakupić SW i GSO, złapać kawałek nieba i samemu sprawdzić a przegranego w ciągu 10 dni zwrócić sprzedawcy.

 

A to ciekawostka mam te dwa szukacze i po obserwacjach SW i GSO ten pierwszy wylądował w głębokiej szufladzie :szczerbaty:

 

Optycznie zasięg w obu jest taki sam, ale wykonanie i krzyż w GSO to trochę inna bajka od tego topornego plastiku i grubego

ciosanego krzyża w szukaczu SW, widać mam wypaczone gusta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej mieć Red Dot i szukacz optyczny

ja mam szukacz kątowy SW i prosty (do Maka). N początku używanie kątowego to była masakra. Trzeba sporo potrenować żeby dało się go używać :D

za to nie trzeba sobie łamać karku jak w szukaczu prostym przy celowaniu w zenit

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red dot przydaje się przy małych powerach i dobrej wiedzy o niebie, również do setupów systemami goto

(nawet z "długimi" makami czy sct) - z uwagi na odciążenie zestawu i konieczność alginowania na 2-3 gwiazdkach.

 

Jednak ja bym szedł w stronę szukacza prostego, szczególnie w newtonach (i tak mamy szukacz wysoko a przynajmniej

wyżej niż w niskich zestawach). Kątowy szukacz jeśli ma się pojęcie o niebie jak najbardziej, dla początkującej osoby

sesja będzie jednak polegać głównie na szukaniu obiektu w szukaczu :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem założyć nowy podobny temat, ale skoro jest, to się dołożę do pytania.

 

Od zawsze byłem zwolennikiem Red Dot Finderów i nie ukrywam, że dalej jestem. Od jakiegoś czasu bije się z myślami jaki szukacz kupić i wiem, że na pewno ma to być szukacz prosty. Kiedyś miałem szukacz Takahashi 7x50 ale sprzedałem, bo nie umiałem się nim posługiwać :Cry: . Dzisiaj mnie już nie stać na tak drogi szukacz, dlatego chcę kupić coś tańszego ale równie dobrego. Wiem, że był to jeden z najlepszych szukaczy na świecie, ale stało się, był i go nie ma. Wielu kolegów z którymi obserwuje, mówi mi że szukacz optyczny jest niezastąpiony, być może i mają rację dlatego też chciałem się w coś takiego zaopatrzyć i wreszcie nauczyć z niego korzystać. Kilka lat obserwuję ale zawsze używałem RDF, bo przez optycznego nie mogłem sobie poradzić. Zapytacie po ci mi teraz szukacz optyczny, a no po to, że czasem trzeba pokazać komuś obiekt na niebie przez inny sprzęt niż mój i co, jak ja to zrobię jak nie umiem. Myślałem kupić sobie szukacz Vixena 7x50 tylko czy warto, czy jest on lepszy niż te SW czy GSO, napiszcie proszę swoje doświadczenia z szukaczami i ich jakościami, tak abym mógł wybrać.

 

Tak się składa, że posiadam szukacz Takahashi (kupiony na tutejszej giełdzie, więc być może z rąk do rąk to nawet twój egzemplarz). Porównać mogę jedynie z prostym SW i jednorazowym spoglądnięciem przez kątowy GSO. I cóż... jest to Fiat i Dacia kontra Lamorghini itp. Widok jest niewiele gorszy od mojej lornetki Nikona. Pod dosyć ciemnym niebem wiele jaśniejszych obiektów wychodzi już w tym szukaczu. W sobotę w przerwie między łysym i planetami spoglądnąłem na chichotki i zanim przeszedłem do okularu zatrzymałem się dłuższą chwilę nad lornetkowym widokiem w szukaczu :) Zdecydowanie każdemu polecam, gdyby jeszcze nie ta cena, która przy oryginalnym mocowaniu i podświetleniu krzyża robi się.... kosmiczna. Ja wiem, że go nigdy nie sprzedam (no chyba, że zapukałby komornik) :) Sprzęt docelowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa, że posiadam szukacz Takahashi (kupiony na tutejszej giełdzie, więc być może z rąk do rąk to nawet twój egzemplarz). Porównać mogę jedynie z prostym SW i jednorazowym spoglądnięciem przez kątowy GSO. I cóż... jest to Fiat i Dacia kontra Lamorghini itp. Widok jest niewiele gorszy od mojej lornetki Nikona. Pod dosyć ciemnym niebem wiele jaśniejszych obiektów wychodzi już w tym szukaczu. W sobotę w przerwie między łysym i planetami spoglądnąłem na chichotki i zanim przeszedłem do okularu zatrzymałem się dłuższą chwilę nad lornetkowym widokiem w szukaczu :) Zdecydowanie każdemu polecam, gdyby jeszcze nie ta cena, która przy oryginalnym mocowaniu i podświetleniu krzyża robi się.... kosmiczna. Ja wiem, że go nigdy nie sprzedam (no chyba, że zapukałby komornik) :) Sprzęt docelowy

 

Z tym się zgodzę kilka lat temu miałem mewlona 210 z tym szukaczem - super optyka i wykonanie

A jest jeszcze większy szukacz Taka 10x70 to musi być już odlot :) Cena też :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optycznie zasięg w obu jest taki sam, ale wykonanie i krzyż w GSO to trochę inna bajka od tego topornego plastiku i grubego

ciosanego krzyża w szukaczu SW, widać mam wypaczone gusta :)

O gustach się nie dyskutuje :szczerbaty:

 

Amper- jeśli zdecydujesz się na nowy szukacz ze sklepu to pamiętaj o 10 dniach prawa do zwrotu towaru. Najlepiej jak sam ocenisz który ci bardziej pasuje.

Edytowane przez piotrkusiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa, że posiadam szukacz Takahashi (kupiony na tutejszej giełdzie, więc być może z rąk do rąk to nawet twój egzemplarz).

Całkiem możliwe, bo z tego co pamiętam, wysyłałem go do Krakowa.

 

Amper- jeśli zdecydujesz się na nowy szukacz ze sklepu to pamiętaj o 10 dniach prawa do zwrotu towaru. Najlepiej jak sam ocenisz który ci bardziej pasuje.

 

Oczywiście z wyborem szukacza mi się nie pali, nie chcę kupić tak na chura, a później wystawiać go na giełdę za pół darmo. 10 dni przy naszej pogodzie, to zdecydowanie za mało. Kupię dziś, nadejdą egipskie ciemności na 11 dni i pozamiatane :szczerbaty:. Nie wiem dlaczego ale dalej mi coś mówi, kup szukacz Vixena . U naszych zachodnich sąsiadów ten szukacz kosztuje od 160 do nawet 189 euro plus wysyłka, więc coś to musi znaczyć, może w tym przypadku płaci się za optykę, a nie za logo. Mocowanie tego szukacza też jest niesamowicie drogie, biorąc pod uwagę mocowania SW czy GSO. No nic będę czekał może odezwie się ktoś, kto ma szukacz Vixen i napisze kilka miłych słówek o nim, a jak nie to całkiem możliwe, że będę pierwszy :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko wskazuje, że niedługo przesiadam się na Columbusa 320/1500 i zaczynam się rozglądać za akcesoriami do niego. Okulary zostawię na inną okazję i inny temat - póki co chciałbym, żebyście pomogli mi wybrać jakiś szukacz. Jeśli chodzi o kwotę, najrozsądniej byłoby, żebym się zmieścił w granicach 300 złotych - zostanie mi więcej na okulary na początek. Jeśli jednak uważacie, że warto wydać więcej - nie krępujcie się, chętnie poczytam. Trochę się rozglądałem, przeczesałem też forum nieco i znalazłem takie oto dwa modele, które wstępnie rozważam:

 

http://teleskopy.pl/...y_+_oprawa_(GSO)

http://deltaoptical....90-st,d761.html

 

Dobry to wybór? Który lepszy? A może w ogóle dać sobie spokój z kątówkami i pójść raczej w proste lunetki?

 

Z kątówkami wiąże się jeszcze jedna kwestia: w jaki sposób odwracają one obraz? Czy będzie on odwrócony w ten sam sposób jak w teleskopie? Wiem, głupie pytanie, ale jestem jak baba - pozbawiony wyobraźni przestrzennej ;).

 

Na koniec ostatnie pytanie: czy warto rozważać zamiast lunetki wynalazki typu telrad? Chociażby takie jak ten: http://astromarket.p...kacz-0-mag.html

Dla mnie szukacze kątowe to totalna pomyłka, nie potrafię się nimi posługiwać. Nie potrafię pogodzić tego co widać w szukaczu z obrazem w teleskopie. Co zaś do samego szukacza to posługuję się takim od MT800 być może to wyjątkowy egzemplarz, a być może norma w każdym bądź razie szukacze o podobnych parametrach firmy SW nie dorastają do niego - nie zamierzam się z nim rozstawać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Nie wiem dlaczego ale dalej mi coś mówi, kup szukacz Vixena . U naszych zachodnich sąsiadów ten szukacz kosztuje od 160 do nawet 189 euro plus wysyłka, więc coś to musi znaczyć, może w tym przypadku płaci się za optykę, a nie za logo. Mocowanie tego szukacza też jest niesamowicie drogie, biorąc pod uwagę mocowania SW czy GSO. No nic będę czekał może odezwie się ktoś, kto ma szukacz Vixen i napisze kilka miłych słówek o nim, a jak nie to całkiem możliwe, że będę pierwszy :szczerbaty:

 

Mówisz o 7x50? - w delcie jest za 120€ z wysyłką:

http://deltaoptical.pl/blizej_nieba/szukacz-vixen-7x50-z-podwietleniem,d1154.html

 

W porównaniu z SW inna klasa - sam się nad nim zastanawiam.

Z tego co pamiętam forumowy kolega Rysiek ma taki szukacz.

 

EDIT: pomyliło mi się - Rysek ma Williama Opticsa 7x50 - który niestety został (z tego co wiem) wycofany ze sprzedaży :(

http://agenaastro.com/catalog/product/gallery/id/530/image/1543/

Szukacz fajny do współpracy z teleradem, bo prosty, a daje nieodwrócony obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten szukacz wydaje się ciekawy:

 

http://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=31&t=20186

 

lub jeśli jest za duży to można mniejszy:

http://astromarket.pl/akcesoria/szukacze/szukacz-ts-60-mm-z-mocowaniem-na-okulary-2-cale-i-uchwytem.html

 

Na stronce TS-a piszą, że przy odpowiednim okularze można dojść z polem widzenia do 10 stopni ! Chciałbym to zobaczyć :) Trzeba by tylko jeden okular przeznaczyć na szukacz :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.