Skocz do zawartości

TS Marine 7x50 i 10x50 vs. seria BA8 ogólnie vs. Fujinon FMTR SX vs reszta świata


Janko

Rekomendowane odpowiedzi

TS Marine 7x50 I 10x50
Nie, nie kupiłem i raczej nie kupię. Jednak starannie obejrzałem i postanowiłem opisać wrażenia. Dawno mnie korciło, by sprawdzić te lornetki ze słynnej z jakości serii BA8, tej samej, z której pochodzi wielokrotnie testowana i chwalona 15x70 (Oberwerk, TS Marine, Garret i in.). Widząc, że 50-ki są w pewnym warszawskim sklepie (i nie tylko), udałem się tam dzisiaj po pracy. Miałem szczęście, bo spod wiaduktu Mostu Poniatowskiego, gdzie mieści się sklep, było widać sierp Księżyca a później nawet jedną (słownie) gwiazdę – α2 Cap. Właściciel, zamiast użyć swej przewagi fizycznej i od razu wyrzucić mnie ze sklepu, udostępnił obie lornetki a nawet pozwolił posnuć się z nimi na zewnątrz (o, naiwny, on nie wie, do czego jestem zdolny, gdy lornetka mi się podoba). Obie lornetki nie różnią się wyglądem, podobnie jak ich większe siostry pokryte są bardzo ciemną, zieloną gumą, żeberkowaną na tubusach. Wyglądają bardzo solidnie, mają wielkie soczewki okularowe i wywijane, gumowe muszle, w miarę wygodne. Indywidualne ogniskowanie chodzi ze znacznym oporem, podobnie zginanie wzdłuż centralnej osi. Wygląd może się podobać i budzi zaufanie. Ciężar spory, jednak nie czuje się go ze względu na wygodny uchwyt i dobre wyważenie. Powłoki mało intensywne i generujące tylko słabe odbicia. Wyczernienie niezłe, czystość wewnątrz bez zarzutu. Odblaski wokół źrenic nieznaczne, źrenice w obu minimalnie pościnane.
Teraz obraz: byłem zaszokowany jego jakością. Przede wszystkim praktycznie brak aberracji chromatycznej, nawet w obrazie Księżyca . Nie wygląda to gorzej niż w sławnym Nikonie SE 12x50, lepiej niż w Docterze 15x60, porównywalnie do lornetek ze szkłem niskodyspersyjnym. Obraz idealny w 80% średnicy, lecz i na krawędziach nie całkiem popsuty, wręcz użyteczny. Księżyc przy krawędzi pola nieco nieostry, lecz rzeźba nadal widoczna. Jedyna obserwowana gwiazda widoczna bez astygmatyzmu, komy czy pociemnienia (w zastanych warunkach obserwacyjnych – środek Warszawy + moje oczy). Utrata jakości obrazu na skrajach pola widzenia porównywalna w obu modelach.
Różnice między modelami: 7x daje pozorne pole widzenia średniej wielkości, w 10x widok wydaje się niesamowicie szeroki. W 7x dystorsja dla mnie niezauważalna, w 10x – niewielka, lecz zauważalna od ok. 85% średnicy.
Podsumowując – kto nie musi mieć Fujinona a chce mieć porównywalną lornetkę za poniżej tysiąca zł., nie powinien się zastanawiać. To będzie świetny wybór.

Edytowane przez Janko
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. . . a "powiedz" proszę którą z tych lornetek : TS Marine 7x50 I 10x50 tak zachwalasz ? I gdybyś mógł napisać dokładną cenę zachwalanej dwururki (myślę że chodzi Ci o . . . 10X50) no to było by miodzio .

Zachwalałem obydwie - przeczytaj spokojnie jeszcze raz :read: . Przy okazji zauważysz linki do sklepów (podkreślone), gdzie masz ceny. :die:

:Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drodze między "zwykłą BA8" a Fujinonem jest jeszcze William Optics 10x50 ED. Piszę to, bo miałem (i chwilowo jeszcze mam) okazję porównać Oriona Resoluxa 10x50 z WO 10x50. Różnice są i to całkiem zauważalne. Dziś jadę z obiema lornetkami pod gwiazdy, na dniach postaram się napisać coś o różnicach między tymi dwiema lornetkami. Swoją drogą, ciekawi mnie jak by wypadło porównanie lornet BA8 różnych brandów między sobą. Powie ktoś, że wszędzie będzie to samo, jednak na zlocie w Jodłowie porównywałem Oberwerka Ultra z pepinową BA8 (brand free edition :D). Były różnice w powłokach i troszkę w obrazach też. Minimalne, ale były.

 

Podsumowując – kto nie musi mieć Fujinona a chce mieć porównywalną lornetkę za poniżej tysiąca zł., nie powinien się zastanawiać. To będzie świetny wybór.

Z tego, co wyczytuję na Cloudy Nights, to o ile lornety BA8 w rozmiarze 15x70 dzielnie stawiają czoła Fujinonowi 16x70, o tyle 10x50 Fujinona jest klasą samą dla siebie i wyraźnie przewyższa TS-ki, Ultraski itp. Oczywiście bazuję tylko na wyczytanych opiniach, ale mam nadzieję się kiedyś własnoocznie przekonać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Z tego, co wyczytuję na Cloudy Nights, to o ile lornety BA8 w rozmiarze 15x70 dzielnie stawiają czoła Fujinonowi 16x70, o tyle 10x50 Fujinona jest klasą samą dla siebie i wyraźnie przewyższa TS-ki, Ultraski itp. Oczywiście bazuję tylko na wyczytanych opiniach, ale mam nadzieję się kiedyś własnoocznie przekonać.

Gdzie widziałeś opinie o tych BA8 o aperturze 50 mm? Ja nic nie znalazłem.

Z moich wspomnień, WO nie były lepsze a 10x50 wręcz gorsza, jednak widziałem je dawno. Natomiast kolor i ogólny wygląd wolałbym zapomnieć - :kupa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie widziałeś opinie o tych BA8 o aperturze 50 mm? Ja nic nie znalazłem.

A tutaj znalazłem :)

 

Z moich wspomnień, WO nie były lepsze a 10x50 wręcz gorsza, jednak widziałem je dawno. Natomiast kolor i ogólny wygląd wolałbym zapomnieć - :kupa:

Co do koloru - zgoda. Resztę opiszę niebawem :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego, co wyczytuję na Cloudy Nights, to o ile lornety BA8 w rozmiarze 15x70 dzielnie stawiają czoła Fujinonowi 16x70, o tyle 10x50 Fujinona jest klasą samą dla siebie i wyraźnie przewyższa TS-ki, Ultraski itp. Oczywiście bazuję tylko na wyczytanych opiniach, ale mam nadzieję się kiedyś własnoocznie przekonać.

 

Miałem w rękach TS Marine 10x50 i podpisuję się pod tym zdaniem, Fujinon 10x50 to to zdecydowanie nie jest, szczególnie w kwestii ostrości na brzegach pola, natomiast z aberracją chromatyczną radzi sobie znacznie lepiej. Znacznie bliżej natomiast TS Marine 7x50 do Fujinona 7x50. Problemem tych wszystkich Ba8 jest jednak poziom wykończenia, do powtarzalności Fujinona jednak im daleko - na dwie dostępne w sklepie TS Marine jedna miała w jednym torze optycznym wyraźnie wchodzący w pole widzenia element obudowy pryzmatu. Natomiast jeśli weźmie się pod uwagę cenę, jakość obrazu w centrum pola, wbudowane w okulary gwinty na filtry 1,25'' i dodawaną w zestawie całkiem solidną złączkę statywową zaryzykuję stwierdzenie, że jeśli komuś nie przeszkadza cegłowatość tego sprzętu i ma do zainwestowania około 1000 PLN wybór jednej z nich wydaje się całkiem sensowny. Jeszcze detal, ale warto zaznaczyć, że dekle na obiektywy w TS Marine 7x50 i 10x50 to kompletna porażka, zupełnie nie trzymają się w pozycji zamkniętej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj znalazłem :)

....

Z tego co widzę, jest to wspomnienie jednej osoby, skądinąd bardzo pozytywne. Nieco gorzej niż Fuji na krawędziach (też to widziałem), za to pochwalono inne cechy. Reszta to przypuszczenia, oczywiście faworyzujące Fujinona. Zapewne rzetelna ocena ogólna tego ostatniego byłaby nieco lepsza, jednak nie 2,5 raza lepsza (jak cena) :piwa: .

... warto zaznaczyć, że dekle na obiektywy w TS Marine 7x50 i 10x50 to kompletna porażka, zupełnie nie trzymają się w pozycji zamkniętej.

W tych egzemplarzach, które miałem w ręku, dekle pasowały doskonale. Wchodziły z pewnym oporem, nie było szans, by wypadły same.

Edytowane przez Janko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do powtarzalności Fujinona jednak im daleko - na dwie dostępne w sklepie TS Marine jedna miała w jednym torze optycznym wyraźnie wchodzący w pole widzenia element obudowy pryzmatu.

Tu się nie zgodzę. Powtarzalność jest taka sama, przynajmniej we wspomnianym elemencie. Miałem w rękach parę egzemplarzy WO, teraz jeszcze tego Resoluxa. Nie widziałem żadnej BA8 10x50, która miałaby tor optyczny nie ścięty obudową pryzmatu. Wygląda mi to bardziej na niedoróbkę projektową niż produkcyjną.

 

W tych egzemplarzach, które miałem w ręku, dekle pasowały doskonale. Wchodziły z pewnym oporem, nie było szans, by wypadły same.

 

Dekle Resoluxa (a przynajmniej tego egzemplarza, który u mnie dziś nocuje) to kompletna porażka. Trzymają się na słowo honoru a to i tak po najmniej trzech próbach zaślepienia obiektywów. W WO jest lepiej, acz nie idealnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się nie zgodzę. Powtarzalność jest taka sama, przynajmniej we wspomnianym elemencie. Miałem w rękach parę egzemplarzy WO, teraz jeszcze tego Resoluxa. Nie widziałem żadnej BA8 10x50, która miałaby tor optyczny nie ścięty obudową pryzmatu. Wygląda mi to bardziej na niedoróbkę projektową niż produkcyjną.

 

Problem w tym, że egzemplarz który oglądałem miał jeden tor ścięty, drugi nie. W dokładniejszej inspekcji - obudowa pryzmatu wystawała bardziej niż sam pryzmat w lewym torze, w prawym natomiast to zjawisko nie występowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachwalałem obydwie - przeczytaj spokojnie jeszcze raz :read: . Przy okazji zauważysz linki do sklepów (podkreślone), gdzie masz ceny. :die:

:Beer:

Miałeś rację przeczytałem spokojnie (WSZYSTKO) i wiem już o co Kaman .

Korzystając z nadarzającej się okazji to chciałem zagadnąć . Już jestem prawie przekonany do Oberwerk ultra 15X70 aż tu nagle czytam o TS Marine MX ( do tego takie dobre opinie ) i nachodzą człowieka wątpliwości . Powiedzcie uczciwie proszę NA CO MAM ZWRÓCIĆ UWAGĘ przy zakupie . Myślałem , że "najistotniejszą" rolę odgrywa powiększenie w stosunku do fi obiektywu , a tu się okazuje że jak już CZŁEK coś się dowiedział o lornetkach (mam na myśli siebie) to dochodzi do wniosku że o lornetkach nie wie niczego . Wcześniej pisałem iż posiadam Opticam-a 10X50 i jak czytam opisy lornetek 10X50 to przyrównuję je do swojej i myślę że "MUSZĘ" mieć coś "mocniejszego" no bo przecież 10X50 to ja już mam . A tu się okazuje że między . . . 10X50 a między . . . 10X50 jest różnica jak pomiędzy rowerkiem dziecięcym (który posiadam) a kolarką .

"A chciałbym sobie pojeździć jak najdalej ".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Xinins, wszystko zależy od tego co siedzi w Twojej głowie. Jeśli naprawdę potrzebujesz przesiadki na większy kaliber, chcesz sięgać głębiej ale przy okazji godzisz się na zawężenie pola widzenia*, to idź w 15x70. Ale może też być tak, że diametralna zmiana jakości w tym samym rozmiarze lornetki spowoduje, że wiele obiektów odkryjesz na nowo.

Właśnie zerknąłem na parametry Opticama (zakładam, że masz model Leo III) i mówiąc delikatnie - nie powalają. Pole widzenia 5,7°, pryzmaty BK7, rubinowe powłoki... Przesiadka na którąkolwiek lornetkę BA8 - 10x50 czy 15x70 będzie ogromnym skokiem w przód. Na pewno głębiej sięgniesz większą lornetą, a przyznam, że 15x70 ze swoim prawie 4,5-stopniowym polem łapie się jeszcze jako sprzęt przeglądowy. 10x50 z kolei może być dłużej użytkowana bez statywu i funkcjonować jako lornetka na wycieczki.

Wszystko zależy więc od Twoich preferencji.

 

________________________________________________________________________________________________

*chociaż biorąc pod uwagę jakość Opticama, zakładam, że w TS 15x70 będziesz miał bardziej użyteczne 4,4° pola niż 5,7° pola w Opticamie z gratisem w postaci kalafiorów na brzegach

Edytowane przez Janko
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak:

jeśli nie jesteś wyjadaczem, znawcą nieba i poszukiwaczem słabiutkich mgiełek, bierz 10x50. Łatwiej nauczysz się nieba, zobaczysz przez nią gwiazdozbiory lub ich rozpoznawalne fragmenty, pod ciemnym niebem znajdziesz mnóstwo obiektów na ich tle (naprawdę mnóstwo). Początkujący nie bardzo potrafi wykorzystać potencjał większej lornety o mniejszym polu widzenia. Z czasem, gdy okrzepniesz astronomicznie i finansowo, pomyślisz o jakimś większym sprzęcie. Będziesz już wtedy wiedział, czego poszukujesz w astrohobby i co Ci jest do tego potrzebne. Zaś 50-ka nadal będzie się przydawać.

Oczywiście to jest tylko moja porada a zaczynać można różnie. Inne podejście wcale nie musi być porażką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem , że w moim przypadku każda zmiana (sprzętu) wyjdzie mi na dobre . Nie mogę sobie darować , że w Jodłowie zaślepiony "blaskiem" teleskopów i ignorancją na temat dwururek :Boink: nie KUKNĄŁEM przez PRAWDZIWĄ lornetkę (przecież miałem swoją no to CÓŻ LEPSZEGO MOGĘ ZOBACZYĆ)- oj ja nieszczęsny poor boy .

Szczerze "mówiąc" to za TS Marine MX przemawia wygląd (wiem jakie to banalne z mojej strony , ale chciałbym przypomnieć że to zakup WSPÓLNY i muszę się liczyć z małżonką) Natomiast za Oberwerk ultra przemawiają parametry .

"Na szczęście" pozostało mi trochę czasu zanim doskładam kaski (min.3 msc.) , i wtedy się dopiero zacznie . . .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak:

jeśli nie jesteś wyjadaczem, znawcą nieba i poszukiwaczem słabiutkich mgiełek, bierz 10x50. Łatwiej nauczysz się nieba, zobaczysz przez nią gwiazdozbiory lub ich rozpoznawalne fragmenty, pod ciemnym niebem znajdziesz mnóstwo obiektów na ich tle (naprawdę mnóstwo). Początkujący nie bardzo potrafi wykorzystać potencjał większej lornety o mniejszym polu widzenia. Z czasem, gdy okrzepniesz astronomicznie i finansowo, pomyślisz o jakimś większym sprzęcie. Będziesz już wtedy wiedział, czego poszukujesz w astrohobby i co Ci jest do tego potrzebne. Zaś 50-tka nadal będzie się przydawać.

Oczywiście to jest tylko moja porada a zaczynać można różnie. Inne podejście wcale nie musi być porażką.

Nie jestem wyjadaczem , ale przede wszystkim zależy mi abym mógł obserwować obiekty opisane w tabeli Wimmera oraz te które w tak wspaniały , klarowny sposób Panasmaras zamieścił w jednym ze swoich postów :notworthy: (tę mapę nieba mam wydrukowaną i zalaminowaną wszystkie 42 kartki). właśnie na tym mi zależy .

P.S A Twoja rada jest naprawdę cenna .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem już wcześniej, miałem ostatnio okazję pobawić się dwiema lornetkami BA8 w rozmiarze 10x50. Były to Orion Resolux i William Optics ED. Po paru spojrzeniach okazało się, że nie tylko kolor gumowej oprawy je różni.

 

Powłoki obiektywów obu lornetek wyglądają podobnie, w obu przypadkach dominuje kolor zielony, choć przy bezpośrednim porównaniu widać, że powłoki Resoluxa bardziej idą w kierunku koloru niebieskiego i fioletowego (różnica jest niewielka). W WO zieleń wydaje się królować niepodzielnie. Obraz odbity w obiektywach obu lornetek jest ciemny, co dobrze świadczy o powłokach antyrefleksyjnych. Między nimi jest niewielka różnica ze wskazaniem na ciemniejsze odbicie w lornetce William Optics.

Powłoki okularów bardziej się różnią. W WO dominuje głęboka zieleń, podczas gdy w Resoluxie dominuje niebieski o lekko fioletowym zabarwieniu. Ponadto powłoki w WO wyglądają na ciemniejsze i intensywniejsze.

Samo wykonanie obu lornetek stoi na podobnym wysokim poziomie. Oba mostki pracują z przyjemnym oporem, podobnie i okulary, choć tu różnica jest nieco zauważalna na korzyść Resoluxa, gdzie ruch jest płynniejszy i pozbawiony odczucia tarcia. Być może różnica ta wynika z tego, że z obu testowanych egzemplarzy lornetek, Resolux jest o rok starszy. W Resoluxie zauważyłem jedną małą niedoróbkę, mianowicie czarna metalowa tulejka okrywająca mostek jest nieco luźna, tj. można ją obracać wzdłuż osi mostku. Nie sądzę, żeby to była wada w jakikolwiek sposób wpływająca na użytkowanie lornetki, ale jednak tulejka w WO wydaje się być spasowana idealnie. Zaślepki na obiektywy w obu przypadkach są kiepskie, z dwojga złego wolę ledwo trzymające się w WO niż prawie wcale nie trzymające się resoluxowe.

Źrenice wyjściowe są delikatnie ścięte w obu lornetkach, lecz w lewym torze optycznym Resoluxa ścięcie jest naprawdę minimalne. Mocniejsze ścięcie prawego toru Resoluxa i tak jest minimalnie mniejsze niż ścięcie torów optycznych WO (tu jest identycznie zarówno dla prawej jak i lewej źrenicy).

Żadna z lornetek nie miała w oprawie okularów gwintów filtowych 1,25".

 

Porównanie obrazów daje bardzo zauważalną różnicę na dzień dobry. Obraz w Resoluxie ma delikatny, ale jednak zauważalny żółtawy zafarb. WO z kolei zdaje się przesuwać kolorystykę w kierunku fioletu. W pierwszym odczuciu to WO oferuje neutralne kolory, jednak po dłuższych porównaniach należałoby powiedzieć, że kolor neutralny wypada gdzieś w połowie drogi między jednym zafarbem a drugim, może z delikatnym wskazaniem na WO.

Ostrość obrazu stoi na wysokim poziomie w obu lornetkach, jednak porównania bezpośrednie kazałyby dać pół punktu więcej WO. Obraz zdaje się być ostrzejszy zarówno w centrum, jak i na obrzeżach. Przy braku bezpośredniego porównania nie miałbym nic do zarzucenia ostrości obrazu w Resoluxie. Jednak patrząc na zmianę raz przez jedną lornetkę a raz przez druga, widzę niewielką przewagę WO. Ostrość pola oceniłbym na 80% w WO i 75% w Resoluxie.

Kontrast obrazu w obu lornetkach jest bardzo dobry, jednak znów z lekkim wskazaniem na WO. Tutaj jednak mogę być nieobiektywny, bo jednak lekko niebieskawy obraz bardziej przypada mi do gustu niż lekko zażółcony.

Dystorsja beczkowa jest na podobnym poziomie w obu lornetkach. Początkowo wydawała mi się większa w Resoluxie, ale po paru kolejnych porównaniach trudno mi wskazać, gdzie ta wada została skorygowana lepiej (czytaj: zgłupiałem).

 

Aberracja chromatyczna dużo wyraźniejsza w WO. Przy osiowym patrzeniu w Resoluxie w zasadzie niezauważalna, w WO w niektórych przypadkach widoczna głównie w postaci fioletowych obwódek. Przy nieosiowym patrzeniu więcej kolorków również wyłazi w WO. Należy jednak zaznaczyć, że wynik tego porównania może być zafałszowany przez zafarb obrazu. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że lornetki z niebieskawym zafarbem zdają się mocniej wyciągać aberrację chromatyczną niż lornetki z zafarbem żółtym.

 

Mimo ostatnio niezbyt sprzyjającej aury miałem okazję parę razy spojrzeć w niebo. Obserwacje gwiazd są ogromną przyjemnością, niezależnie od patrzałki, którą akurat przystawiałem sobie do oczu. W obu gwiazdki są pięknie punktowe, choć w WO jakby bardziej. Kolory gwiazd są jakby przyjemniejsze w WO, lecz Resoluxa naprawdę ciężko się czepiać. Próby wyłapania paru obiektów DS na pruszczańskim niebie (zasięg w okolicach 5mag, dobra przejrzystość) kończyły się remisami. A parka M81-M82, chociaż tycia, wyglądała naprawdę przecudnie. Niestety, planowany wypad za miasto nie doszedł do skutku, więc nie wypowiem się o obserwacjach pod ciemnym niebem.

Obserwacje Słońca również przyniosły remis, chociaż zafarb obrazu był na tyle wyraźny w Resoluxie, że obraz wydawał się być nieco "skażony". Jednak w WO nie wyłapałem na samej tarczy żadnej plamy, pochodni czy innego detalu więcej niż w lornecie Oriona.

Największą różnicę zobaczyłem na Księżycu. Kontrast zdawał się być znacznie większy w WO. Podczas obserwacji pary kraterów, Metiusa i Fabriciusa oczy były zmuszone do większego wysiłku w Resoluxie. Ponadto dwa punkciki światła w okolicy pobliskiego Brennera (nad którym właśnie zaczynało wschodzić Słońce) były wyraźniej rozdzielone w WO.

Gwiazd podwójnych nie miałem okazji rozdzielać, jednak wynik obserwacji księżycowych każe przypuszczać, że z niektórymi układami podwójnymi lornetka William Optics poradzi sobie lepiej.

 

Ogólnie obie lornetki prezentują ten sam, wysoki poziom. Mimo lepszych wyników WO w kategoriach kontrast, ostrość i neutralnośc koloru nie powiedziałbym, że mamy do czynienia z lornetkami różnej klasy. Największa różnica jest w zafarbie obrazów, a reszta różnic jest prawie niezauważalna przy trzymaniu lornetki w rękach. Po zamocowaniu na statywie różnice zdają się wskazywać wyższość WO, ale w uzyskaniu bardziej obiektywnej oceny przeszkadza mi wyraźnie różna kolorystyka obrazów. Nie do końca mam przekonanie, czy cała reszta różnic warta jest dopłacania 350zł, choć nie wątpię, że są osoby, które uznają ten dodatkowy koszt za uzasadniony.

 

Ciekawi mnie, jak wypada obraz w innych lornetkach BA8 w rozmiarze 10x50. Niewykluczone, że powłoki są elementem najbardziej różniącym te pozornie identyczne lornetki, zatem możemy dalej sobie szukać brandu, który da nam najbardziej neutralny obraz.

Na sam koniec mam pytanie do włodarzy Astormarketu - czy byłoby możliwe wypożyczenie do testu porównawczego TS MX 10x50 Marine?

Edytowane przez panasmaras
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że lornetki z niebieskawym zafarbem zdają się mocniej wyciągać aberrację chromatyczną niż lornetki z zafarbem żółtym.

 

I moje obserwacje wydają się to potwierdzać.

W rosyjskich lornetkach z powłokami z fluorku magnezu aberracja wydaje się dużo mniejsza niż w wielu dobrych lornetkach o naturalnym odwzorowaniu barw.

 

Co do różnic - wydaje się, że są one na tyle kosmetyczne, iż aby wydać naprawdę miarodajny werdykt, należałoby przeprowadzić badanie na większej próbie. Np. 10 sztuk Resoluxów vs. 10 Ts Marine vs. 10 William Optics. Prawdopodobnie okazałoby się wówczas, iż w dziedzinie krągłości źrenic wyjściowych pomiędzy poszczególnymi egzemplarzami różnice potrafią być równie duże w obrębie każdej z marek, jak i pomiędzy nimi.

 

To samo dotyczy powłok. Różnice mogą wynikać z daty produkcji obu instrumentów. Bardzo możliwe, że United Optics zmieniło nieco proces technologiczny i starsze loretki mają trochę inne powłoki niż te z późniejszych roczników (znając umiłowanie Chińskich producentów do oszczędności, wcale nie jest to wykluczone). Dopiero porównując lornetki wyprodukowane w tym samym czasie, moglibyśmy powiedzieć, że lornetki serii BA8 wytwarzane dla poszczególnych "brandów" mają odmienne powłoki.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na sam koniec mam pytanie do włodarzy Astormarketu - czy byłoby możliwe wypożyczenie do testu porównawczego TS MX 10x50 Marine?

aby wydać naprawdę miarodajny werdykt, należałoby przeprowadzić badanie na większej próbie. Np. 10 sztuk Resoluxów vs. 10 Ts Marine vs. 10 William Optics.

W takim razie mam pytanie do włodarzy Astromarketu - czy byłoby możliwe wypożyczenie do testu porównawczego 10 sztuk TS MX 10x50 Marine? :szczerbaty::ha:

Edytowane przez panasmaras
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

Jeszcze w kwestii zaślepek na obiektywy:

zamówiłem w Garrett Optical zaślepki do wspomnianego wcześniej Resoluxa. Nowe trzymają się idealnie. Ponadto ostatnio na Astromarcie ktoś sprzedawał nowego Resoluxa i pisał, że w przeciwieństwie do starszych roczników, nowe lornety mają zaślepki, które się trzymają dobrze.

Wiem, że może to być po prostu kwestia jednej lepszej partii towaru z Chin, ale nie jest wykluczone, że firmy zamawiające lornetki w United Optics poprawiły ten drobiazg, najwyraźniej zgłaszany wiele razy przez klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.