Skocz do zawartości

C/2012 S1 (ISON) - bardzo jasna kometa za rok


Piotrek Guzik

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
Na taki widok komety ale w wizualu cieszyłbym się jak dziecko :)

 

http://astro4u.net/yabbse/index.php?action=gallery;sa=view;id=2452

 

Jeśli kometa dotrwa do peryhelium, to szanse na tego typu (lub lepszy) widok będą spore. Kometa, ze zdjęcia to C/2004 F4 (Bradfield) pod koniec kwietnia 2004 roku. Zdjęcie jest bliskie temu, jak ta kometa wyglądała wtedy w lornetce (widziałem ją wtedy 27 lub 28 kwietnia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C2012_S1_ISON.jpg

 

Taki obrazek nie napawa zbytnim optymizmem. Co prawda fotometria nie wizualna tylko w filtrze "R"... ale stoi. Stoi jasność od kilku miesięcy (?!).

Postaram się zebrać wszystkie obserwacje wizualne tej komety i wyliczyć dla nich krzywą jasności... Zwłaszcza, że nie ma wiele takich obserwacji.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku,

 

Taki obrazek nie napawa zbytnim optymizmem. Co prawda fotometria nie wizualna tylko w filtrze "R"... ale stoi. Stoi jasność od kilku miesięcy (?!).

 

Zauważ, że od lutego do maja kometa oddalała się od Ziemi. Dodatkowo pewien wpływ na jasność komety miały zmiany kąta fazowego. Co ciekawe, był on najmniejszy około 10 - 15 stycznia, czyli wtedy, kiedy jasność komety się zatrzymała. Wcześniej jego wpływ na jasność komety był "pozytywny" (wzrost jasności komety), później "negatywny" (spadek jasności komety).

 

 

Postaram się zebrać wszystkie obserwacje wizualne tej komety i wyliczyć dla nich krzywą jasności... Zwłaszcza, że nie ma wiele takich obserwacji.

 

Niestety, niepewność wartości tak wyznaczonych parametrów będzie bardzo duża. Wizualne oceny jasności tak słabych komet obarczone są dużą niepewnością i żeby możliwe było wyznaczenie parametrów krzywej jasności z rozsądną dokładnością, odległość komety od Słońca musiałaby się w tym okresie mocno zmienić, a w przypadku komety C/2012 S1 (ISON) niestety tak nie było :(

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

 

Edytowane przez Piotrek Guzik
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku,

 

Piotrku. Zaskakujesz mnie. ;)

Kąt fazy. Wiesz, że nigdy nie zwracałem na niego uwagi w przypadku zmian jasności komet? Czyli mam kolejny temat do przerobienia. :)

Pozdrawiam!
Maciek

 

Tu chodzi o zjawisko analogiczne do rozpraszania wprzód (forward scattering), tyle że tu mamy do czynienia z rozpraszaniem wstecz (backward scattering). Generalnie chodzi o to, że drobny pył (o rozmiarach rzędu długości fali światła) rozprasza światło "bardzo nieizotropowo". Natężenie rozpraszanego światła ma dwa maksima - pierwsze, znacznie większe, w kierunku przeciwnym do źródła światła, drugie zauważalnie mniejsze w kierunku źródła światła.

W efekcie, jeśli kometa (zwłaszcza o dużej zawartości pyłu w komie) znajduje się między nami a Słońcem, jej jasność staje się większa (nawet o kilka mag). Podobnie jej jasność rośnie, kiedy zbliża się ona do miejsca, kiedy znajduje się dokładnie "po drugiej stronie Ziemi niż Słońce". Przy czym w tym drugim przypadku wzrost jasności jest rzędu kilku dziesiątcych wielkości gwiazdowej.

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się ta symulacja, a szczególnie to jak kometa świeci sobie przez chmury. Oby tak dalej :D

Zwłaszcza jeśli ekstrapolować warunki meteorologiczne z ostatnich 3 kwartałów. Jak na niebie królowała kometa McNaught to u mie też chmurewstwo się panoszyło... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może okazać się, że kometa ISON nie będzie aż taką atrakcją jak nam się wydaje, oto artykuł. http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/kometa-ison-moze-sie-okazac-astronomiczna-atrakcja-lub-klapa-dekady

A tu więcej konkretów http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/jasnosc-komety-ison-przestala-rosnac

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem o co chodzi w tym artykule z tą dziwną powłoką.

 

Do tej pory kometa nie była narażona na skutki działania promieniowania słonecznego, dlatego jej stagnacja jasności jest zagadkowa. Niektórzy uczeni sugerują, że część jej jądra mogła się stopić w trakcie drogi ku Słońcu i to wytworzyło warstwę, która wyhamowała powstawanie warkocza. To zdecydowanie zmieniłoby jej potencjał jasności.

W jaki sposób miałaby się stopić ta część jądra w trakcie drogi ku Słońcu i co ma warkocz do jasności komety?

Kto jest autorem tego artykułu i skąd brane są infromacje? Jakoś nie mogę znaleźć tego na tej stronie.



BTW. jak pisze nieco wyżej Piotrek, kometa aktualnie oddala się od Ziemi (przy czym do Słońca wciąż sie zbliża), więc skoro jasność stoi w miejscu to... znaczy, że kometa jaśnieje. :)

 

Pozdrawiam!

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam że więcej konkretów jest w jednym poście w tym wątku niż na całej tamtej stronie :P

 

co ci strzeliło do głowy żeby podawać tu TAKIE linki? :wymiotuje:

 

Dałem te linki bo czytałem te tematy, chciałem się podzielić tym co przeczytałem i poznać wasze zdanie na ten temat.

Na kometach się nie znam, więc nie wiem czy to bzdury czy prawda, co tam piszą.

Nie ukrywam, że chciał bym zobaczyć tą kometę, i mnie trochę zmartwiły te dwa artykuły. Więc jeśli to bzdura to śmiało piszcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konrad_M,

 

Dałem te linki bo czytałem te tematy, chciałem się podzielić tym co przeczytałem i poznać wasze zdanie na ten temat.

Na kometach się nie znam, więc nie wiem czy to bzdury czy prawda, co tam piszą.

Nie ukrywam, że chciał bym zobaczyć tą kometę, i mnie trochę zmartwiły te dwa artykuły. Więc jeśli to bzdura to śmiało piszcie.

 

Wygląda na to, że ta strona nie jest dobrym źródłem informacji o kometach.

 

Co do samej komety, to na razie nie ma za bardzo powodów do zmartwień. Kometa rzeczywiście jaśnieje wolniej niż początkowo zakładano, jednak jak na razie nie ma podstaw, żeby sądzić że będzie "niewypałem".

Obecnie znajduje się ona na niebie blisko Słońca i nie jest obserwowana. Dopiero pod koniec sierpnia powinny pojawić się jej nowe obserwacje (CCD), a początkiem września powinna już być widoczna wizualnie w dużych teleskopach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Wyobrażam sobie, że to może być słabe pojaśnienie o wielkości kilku-kilkunastu stopni widoczne tylko na ciemnym niebie. Problem w tym, że zacznie być widoczna na ciemnym niebie dopiero za 10 dni, a do tego czasu pewnie już się całkowicie rozproszy. Pożyjemy, zobaczymy, może jeszcze czymś zaskoczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobrażam sobie, że to może być słabe pojaśnienie o wielkości kilku-kilkunastu stopni widoczne tylko na ciemnym niebie. Problem w tym, że zacznie być widoczna na ciemnym niebie dopiero za 10 dni, a do tego czasu pewnie już się całkowicie rozproszy. Pożyjemy, zobaczymy, może jeszcze czymś zaskoczy :)

 

Obawiam się, że jeśli to co zostało z komety "rozproszy się" na kilka-kilkanaście stopni, to wizualnie nie zobaczymy nic, nawet na idealnie ciemnym niebie. To, co z komety zostało (z warkoczem włącznie) jest już słabsze od 4 mag.

Za 10 dni kometa będzie ponad 3 razy dalej od Słońca niż w tym momencie i przez samo to straci około 2.5 mag. Ze względu, że jej odległość od Ziemi zmniejszy się około 1.4 razy, spadek jasności wywołany zwiększającą się odległością od Słońca zostanie zniwelowany o około 0.8 mag. Niestety, ze względu na zmniejszający się kąt fazowy, jasność chmury pyłu powinna dodatkowo zmniejszyć się o około 0.5 - 1.0 mag.

Koniec końców, można się spodziewać, że o ile do chmury pozostałej z komety C/2012 S1 (ISON) nie zostanie dostarczony świeży materiał (a niestety nic nie wskazuje na to, aby coś takiego miało nastąpić), to do 10 grudnia będzie ona już słabsza od 6 mag. Obiekt o jasności 6 mag i średnicy 1 stopnia miałby jasność powierzchniową równą około 14.5 mag/minutę kwadratową, czyli podobną do jasności powierzchniowej przeciwblasku. Kometa o świcie będzie się wtedy znajdować zaledwie około 10 stopni nad horyzontem, więc jeśli będzie wtedy już tak słaba (w sensie jasności powierzchniowej), to wizualnie nie da się jej dostrzec. Jeśli "rozwieje się" na kilka stopni, to może się okazać, że nawet na zdjęciach nie będzie jej widać.

 

Ja myślę, że jeśli coś zobaczymy, to będzie to najjaśniejsza część z tej chmurki, o rozmiarach rzędu kilku-kilkudziesięciu minut kątowych.

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.