Skocz do zawartości

Życie w kosmosie! Czy to jest news milenium?


Rekomendowane odpowiedzi

Coraz więcej informacji przedziera się przez media. Znaleziono w stratosferze obce życie (wielkości kilkuset mikronów). Póki co, nie ma innego pomysłu na te drobne formy organiczne poza kosmicznym pochodzeniem (spadek wraz z kosmicznym gruzem i lodem).

 

Co o tym sądzicie? Zgłębiam właśnie więcej informacji, ale wygląda to dosyć szokująco!

 

http://journalofcosmology.com/JOC22/Milton5R.pdf

 

http://mashable.com/2013/09/19/alien-space/?utm_cid=mash-com-fb-main-link

 

Jakieś inne koncepcje na pochodzenie tych "kosmitów"?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są ludzie, którzy naprawdę rzetelnie podchodzą do badania takich spraw - na przykład ufolodzy.

bo oni przynajmniej nazywaja to niezidentyfikowanymi obiektami latającymi.

a tutaj znaleźli że coś wisi w powietrzu, nie wiedzą co, ale od razu wiedzą że to życie z kosmosu.

słaaaaabo...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Earth, through the tropopausee and into the stratosphere ,except possibly following an exceptionally

violent volcanic eruption. No such eruption occurred

within three years of our stratosphere sampling, during which time any particles of the size shown

here would have fallen from heights above 22km. It also seems statistically highly improbable that the

biological entities shown here could have originated from orbiting satellites or other man - made space objects.

 

Primo powinni podać źródło info. zawartej w 3 wersie. Po drugie uważają za bardziej prawdopodobny przylot okrzemki z kosmosu, aniżeli dostanie się jej do stratosfery wraz z obiektem ziemskim. Toż to absurd.

 

 

Po za tym:

 

The quality of peer review at the journal has been questioned.[2][3][4][5][6][7] The journal has also been accused of promoting fringe viewpoints and speculative viewpoints on astrobiology, astrophysics, and quantum physics.

 

a panowie z redakcji nie są zwolennikami koncepcji życia powstałego na Ziemi. Należy zatem z dystansem podchodzić do rewelacji z pisma, które słabo przechodzi próbe perr-review.

 

Edytowane przez Morth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd poczytałem o bakteriach żrących kwas siarkowy i o niesporczakach. to takie "dziwy" nie robią żadnego wrażenia ;)

 

... są też takie, które potrafią wytrzymać ekstremalne temperatury, pytanie tylko czy taka bakteria mogłaby przeżyć wewnątrz meteorytu przechodzącego przez naszą atmosferę.

 

Osobiście uważam, że przekazywane w mediach informacje o jakiś tam mikrobach raczej nie zrobią na nikim wrażenia - naukowcy owszem będą podnieceni i będą starali się określać takie wydarzenia mianem epokowego odkrycia. Jednak większą euforię wywołałaby informacja o takiej formie życia pozaziemskiego, z którą można by co najmniej porozmawiać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sezon ogórkowy dyniowy w pełni i na onecie dzisiaj też sensacyjny nagłówek: "Przełomowe odkrycie łazika Curiosity na Marsie?"

a potem:

"Rozczarowanie czeka tych, którzy liczyli na to, że na Marsie jest jakiekolwiek życie. Najnowsze dane nadesłane przez marsjański łazik Curiosity zmniejszają to prawdopodobieństwo do minimum."

 

ale może słusznie napisali, i odkrycie że na marsie nie ma życia to jednak sensacja? ^_^

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ONET to taki "Fakt" tylko internetowy. Brukowiec po prostu. Wiedza i kompetencje autorów - zerowe. Liczą się reklamy i "kliknięcia".

 

Andrzej

 

... taa ... i już na pierwszej stronie pierwsze co człowieka atakuje to golizna, która ponoć najlepiej się sprzedaje... i co większość robi? "Klik" ... a kasa z reklamy płynie szeeeeerokim strumieniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej nie popadajmy w nadmierny optymizm. Nie trzeba wulkanu, żeby drobne ciało

zawędrowało z gruntu w górne warstwy atmosfery. Przypomnijmy sobie co potrafią robić

trąby powietrzne, szybownicy, a nawet zwykły wiatr na pustyni czy po przejechaniu

auta po nie utwardzonej drodze. W drobnym ciele stosunek siły natarcia

przypadkowych ruchów powietrza do grama jego masy jest zupełnie inny!

Na kilkadziesiąt kilometrów w górę?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kilkadziesiąt kilometrów w górę?

 

A dlaczego nie? Balon pewnie nie latał wyżej jak ok. 30km. To żaden kosmos. A okrzemki są tak rozpowszechnioną formą życia, że ich obecność w różnych aerozolach nie dziwi. Nawet jak mechanizmy transportu na tak duże wysokości są skrajnie mało wydajne (w sensie natężenia/częstości występowania itp.), a koncentracja takich zanieczyszczeń "z dołu" śladowa (tak wysoko). Oczywiście żaden ze mnie spec, ale zwykły cumulonimbus (a to naprawdę niezła winda!) potrafi się wypiętrzyć na kilkanaście km, a nawet na 20km w niektórych regionach globu, o ile wiki nie łże:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Cumulonimbus

Kolumny erupcyjne wulkanów też bez problemu sięgają stratosfery, chociaż pewnie wewnątrz nie obfitują w życie organiczne :rofl: (ale czy nie mogą obok siebie zassać tego i owego z troposfery?), a wyniesiony materiał potrafi okrążyć glob.

Sądze,że to głównie problem dla specjalistów od fizyki atmosfery, którzy znają lepiej zjawiska transportu mas powietrza w samej stratosferze i między tropo- i stratosferą. Ja w każdym razie na pozaziemskie pochodzenie poczciwych okrzemków nie stawiałbym ani dużych, ani małych pieniędzy.

Pozdrawiam

-J.

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako uzupełnienie tego co napisał Jarek dodam parę słów od siebie. Najpotężniejsze chmury burzowe potrafią przebić siłą inercji tropopauzę, której wysokość wynosi od ok 10-12km w naszych szerokościach do ponad 18km w równikowej strefie zbieżności. Szczyty najwyższych cumulonimbusów sięgały wysokości 23km!

Pionowe mieszanie w stratosferze jest słabe ze względu na zwiększającą się z wysokością inwersję temperatury, ale jednak takie mieszanie zachodzi, głównie za sprawą fal grawitacyjnych (wypornościowych), które propagują od troposfery, przez stratosferę, aż do najwyższych wartsw atmosfery.

Oprócz chmur burzowych cząstki mogą się dostawać do stratosfery za pośrednictwem silnych erupcji wulkanicznych, np. chmura pyłu po wybuchu wulkanu Pinatubo w 1991 sięgnęła wysokości 37km.

No i na koniec - organizmy odkryto w stratosferze już dawno po badaniu próbek z sondowań balonowych. Rekordowa wysokość, na jakiej znaleziono jednokomórkowca to 41km.

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby ze względu na historię z poprzednim newsem tego kalibru (ALH 84001) należy zachować ostrożność.

 

Samo miejsce publikacji pracy (Journal of Cosmology) też daje trochę do myślenia - nie jest to powszechnie poważane źródło.

 

"The sampling drawer was opened for 17 minutes as the balloon rose from 22026m to 27008m"

22-27 km to nie jest jeszcze wysokość, która wykluczałaby możliwość istnienia mechanizmu transportującego te okrzemki (czy ich skorupki) - jak wspomnieli koledzy wyżej w grę wchodzą nie tylko wulkany, ale nawet największe chmury burzowe.

 

Sam autor twierdzi, że jest "95 percent convinced" - jak na standardy naukowe, to bardzo niska pewność (ciekawe jak ją wyliczył?).

 

Wyciągając brzytwę: czy bardziej prawdopodobne jest, że skorupki podobne do tych tworzonych przez ziemskie okrzemki znalazły się na wysokości >20 km za sprawą działania jakiegoś znanego mechanizmu transportu w atmosferze (lub nawet nowego, do tej pory nie obserwowanego) czy też, że uformowały się gdzieś poza Ziemią (i prawdopodobnie poza Układem Słonecznym, bo do tej pory ani na Księżycu ani na Marsie nie odkryto ich śladów, niemal na pewno nie mogły żyć też na planetoidach - a większość materii opadającej na Ziemię pochodzi z tych źródeł) a mechanizm ich transportu na odległości w skali kosmicznej jest na tyle efektywny, że pojedynczy lot balonem w przypadkowym punkcie globu rejestruje je w znaczącej ilości?

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doniesienia o okrzemkach w meteorycie już się pojawiały: http://www.slate.com/blogs/bad_astronomy/2013/01/15/life_in_a_meteorite_claims_by_n_c_wickramasinghe_of_diatoms_in_a_meteorite.html

 

Wg. mnie to skały które zostały wyrzucone w kosmos z Ziemi w wyniku zderzenia itp. zjawisk. Sam na co dzień zajmuję się badaniem tych organizmów. Są one na tyle wytrzymałe i powszechne że z powodzeniem mogłyby przetrwać taka podróż, a te zdjęcia z SEM-u są strasznie kiepskiej jakości.

Edytowane przez lukaszp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu gadu gadu, a naukowcy w większości podważają wiarygodność doniesień The Journal of Cosmology: http://goo.gl/u0wuSU

 

Argumenty przeciw:

  • komety są mało prawdopodobnymi inkubatorami życia; diatomy wymagają środowiska wodnego, a to na kometach nie jest możliwe poza krótkim okresem bliskości do Słońca;
  • brak konsultacji ze specjalistami od diatomów;
  • The Journal of Cosmology miewał wpadki z przedwczesnymi rewelacjami na temat życia pozaziemskiego; casus skamielin na meteorytach - http://goo.gl/jWKlYO; osoby prowadzące ten portal mają opinię obsesjonatów panspermii i życia ET (http://goo.gl/rLnFKg);
  • spekulacyjne, ale warte odnotowania: jak na pozaziemską formę życia, diatomy znalezione na balonie wydają się być zbyt zbliżone morfologicznie do form ziemskich.

 

Argumenty za:

  • wg aktualnego stanu wiedzy cząsteczki mogą być przenoszone na wysokość ok. 27 km tylko w efekcie gwałtownej aktywności wulkanicznej, co nie wydarzyło się w czasie ostatnich 3 lat;
  • brak wiedzy dot. grupy aminokwasów jaką reprezentują zebrane próbki; jeżeli inne niż L, prawdopodobieństwo pochodzenia pozaziemskiego rośnie.
Edytowane przez robertEZG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem tę publikację i wydaje mi się trochę (nawet bardzo) mało naukowa. To nawet nie jest podciąganie wyników pod tezę tylko: "chcemy, żeby było tak jak nam się podoba" - czyli panspermia rządzi.

 

Brakuje oceny statystycznej, że materia organiczna mogła dostać się w górne warstwy atmosfery z powierzchni ziemi znanymi sposobami - poruszane wcześniej w wątku zjawiska, a jeżeli tak to ile można by się jej tam spodziewać- korelacja z ilością zebranych podczas lotu "okazów" dała by pewien punkt odniesienia.

 

Fotografie z mikroskopu elektronowego i stwierdzenie, że zawiera węgiel, krzem i coś tam coś tam to nie jest rzetelna analiza. Potrzebne szczegółowe badania chemiczne, morfologiczne - ocena na ile to "życie" różni się (jeżeli w ogóle) od ziemskiego.

 

Być może w górnych warstwach atmosfery faktycznie coś jest i jest to ziemskiego pochodzenia, a fakt że tego wcześniej nie zauważyliśmy wynika z prostego założenia, że go tam wcześniej nie szukaliśmy.

Edytowane przez Pabami
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.