Skocz do zawartości

Obserwatorium, czyli jak spełniają się marzenia


Rekomendowane odpowiedzi

No to jedziemy dalej. Zastanawiałem się, czy opisywać wszystko na bieżąco w trakcie budowy, czy może po pewnych etapach i zdecydowałem właśnie ze względu na brak czasu, że po zakończeniu pewnych etapów będę na spokojnie to opisywał.

Pospawałem sobie trochę, zrobiłem specjalną deskę, która trzymała mi wszystko w odpowiednim ustawieniu podczas spawania i to był strzał w 10. Udało się zachować dobre kąty a i konstrukcja wyszła dość stabilnie.

observe6.jpg

observe7.jpg

 

Potem wieczór i deszcz zniweczył moje dalsze plany i tak zakończyłem dzień pierwszy.

Dnia drugiego wykonałem przymiarkę zbrojenia, do szalunku który ustawiłem i wypoziomowałem jeszcze nim beton podstawy związał.

observe9.jpg

observe10.jpg

 

Wszystko pasowało idealnie, więc czas lać beton...

observe11.jpg

 

I lać dalej, aż do pełna...

observe12.jpg

Edytowane przez ŁukaszRachuna
  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi Ci o stopę, czy między słupkami? Stopę w miękkim betonie spokojnie dobijasz młotkiem, oczywiście z poziomnica pod ręką. A przy słupkach można zacząć od najniżej położonego. Tu potrzebujesz długiej poziomnicy lub prostej listwy. To trochę zajmuje, chcąc zrobić w miarę dobrze, ale większego problemu nie ma. Trzeba poziomować słupki za koleją, a jednocześnie kontrolować poziom między sobą.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję, Łukasz, własne obserwatorium to zawsze ważny moment w życiu każdego astro-zapaleńca :)

Dawniej to Ty wpadałeś do Barana na obserwacje (taa, chmur chyba :P:D ), więc teraz czekamy na rewanż - następne spotkanie u Ciebie? :D

 

P.S. Najbliższe spotkanie w Baranie już dzisiaj (23.05.), a w sobotę urządzamy sobie wycieczkę na pokaz nieba do Bukowca - szykuje się astro-weekend :)

Edytowane przez MikolajSabat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mieliśmy się spotkać już kiedyś, gadałem z Gienkiem, ale chmury przyszły i odwołaliśmy spotkanie, nawet miałem dzwonić do Ciebie i Cię zabrać. No i niestety, nasza polska pogoda. Ten tydzień był piękny na patrzenie w niebo. Niestety sprawy osobiste nie pozwoliły mi skorzystać z astrofoto, jedynie trochę obserwacji w piątek koło 1-2 w nocy (w sumie to już sobota rano). Na razie dużo zajęć, dużo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

W krótkich słowach. W konstrukcji domku masz dwóch przeciwników: wodę i siły (ciężar własny konstrukcjij, napór wiatru, śnieg itp).

 

Zawsze jak coś planujesz i wykonujesz to wyobraź sobie że:

- jesteś wodą i kombinujesz jak to wleźć do środka, coś namoczyć i wypaczyć, albo podlać pleśń lub inne takie. Jak się nie da od góry, to może bokiem (zacinający deszcz) albo przez skraplanie (wentylacja)

- jesteś chochlikiem który na wszystko napiera, próbuje coś rozbujać na zbyt małej sztywności (no zupełnie jak przy guidingu), coś wygiąć po dwóch latach napierania, może i nawet coś złamać.

 

A teraz jak już wiesz co oni chcą narozrabiać, to im to utrudnij odpowiednią konstrukcją.

 

To brzmi niepoważnie, ale sprawa jest poważna. Trzeba uwzględnić wszystkie usztywnienia lub daszki i okapy bo ich późniejsze dodanie może być niemożliwe lub utrudni używanie obserwatorium.

Np. już teraz widać że dach suwany musi zachodzić na zakładkę nad dach stały, bo inaczej na ich styku będzie nieszczelność.

 

Osobna kwestia - rozpatrz sprawy prawa budowlanego, żeby uniknąć problemów z tzw. "samowolą budowlaną". Pewne znaczenie mogą tu mieć fundamenty.

 

Ostatnia rzecz - upewnij się że spadek dachu nie spowoduje że jak będzie otwierany to będzie walić z hukiem i z rozpędu w obijacze. Ogólnie to gra pomiędzy jego ciężarem (a więc i wytrzymałością na 2m śniegu zimą), a kątem spadku (ja bym zrobił poziomo).

Edytowane przez piotrs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uwagi.

Analizowałem wszystkie te punkty. Łącznie z podglądaniem jak prace szły u Ciebie.

Mam wiele różnych pomysłów na to, jak wszystko zabezpieczyć, by uniknąć problemów o jakich piszesz.

Dobrze wykonany daszek nie powinien niczego przepuścić, także poprzez zacinanie deszczu i śniegu. Zadbam o to, także o zakładki i okapy.

Usztywnienia zrobię solidne, ścian, legarów, słupków i wszystkiego co się da.

Zrobiłem zgłoszenie. To parę bloczków, problemów nie ma.

Spadek dachu będzie optymalny, napęd elektryczny, zabezpieczenia przed wiatrem. Domek jest blisko domu, śnieg nie będzie problemem, w razie czego zrzuci się go trochę, gdyby przyszły duże opady. Tam zawsze są moi rodzice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W najbliższych czasach zawsze będę w obserwatorium podczas zabawy, ale dobrze, że o tym wspomniałeś. Oczywiście i takie problemy przemyślałem, a zabezpieczenia będą dwa. Osobne zasilanie i napęd ręczny. Myślę, że wtedy nie będzie problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super otwarta przestrzeń , przy silnych wiatrach pomyśl o zabezpieczeniu żeby dach się nie odsunął.

 

Ja tez mam podciągnięte kable z domu do obserwatorium , ale jakoś ciągle wolę w nim przebywać niż siedzieć w biurze i sterować za pomocą komputera :)

 

Gratulacje , czekamy na kolejne relacje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witajcie.

Czasu teraz mało, ale coś tam działam w miarę możliwości. Udało się się powiesić sprzęt na pierze. Blaszka 10mm. Sprzęt już ustawiłem dryftem na polarną, idzie ładnie i stabilnie. Kolejny krok czyli budka na razie czeka i trochę poczeka. Ale księżyc przyświeca całości :)

 

telp na piere 1.jpg

telp na piere 2.jpg

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zabezpieczałem sprzętu, bo go tam nie ma. Ustawiłem sobie montaż dryfem na polaris, natomiast teraz sprzęt jest zabrany. Zrobiłem blokady w elewacji i azymucie, tak by teraz założyć po prostu montaż na gniazdo, które jest przykręcone na stałe do piera i ustawienia zostają zachowane. Taki myk, jak nie mam na razie budki i na dłuższe nieobecności.

 

Wygląd w polu bardzo ciekawy. Sąsiedzi pracujący na polu obok do dziś się zastanawiają, czy to nie oby silos atomowy :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.