Skocz do zawartości

Ostatnie chwile przed niżem - 25 VIII 2014


Gość Paweł Trybus

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Paweł Trybus

Wczorajszej nocy wybraliśmy się z Piotrkiem Guzikiem na wspólne obserwacje, by wykorzystać ostatnie pogodne chwile przed nadejściem potężnego niżu, który w tej chwili hojnie polewa deszczem lwią część naszego pięknego kraju. Już w weekend śledziłem prognozy pogody, które na poniedziałkową noc dawały spore szanse na pogodne niebo. Niż jednak przyspieszył i ostatecznie udało nam się poobserwować niecałe dwie godziny, zanim niebo zakryły chmury.


Na miejsce spotkania Piotrek zaproponował okolice wsi Trzonów, na wschód od Książa Wielkiego, między Jędrzejowem a Miechowem. Sprawiedliwie, godzinę jazdy z Kielc i tyle samo z Krakowa. Rozstawiliśmy sprzęt na skraju asfaltowej drogi (dojazd do 4-5 domów), którą zaraz na początku przejechał jeden samochód (chyba ktoś wracał z pracy), potem był spokój. Żadnej latarni w zasięgu wzroku, odkryty horyzont, nad którym do wysokości zaledwie kilku-kilkunastu stopni świeciły łuny od Krakowa, Miechowa, Jędrzejowa, Pińczowa. Niebo było całkiem przyzwoite, SQM-L pokazał 21.05 mag/sec2 na początku obserwacji i 21.17 mag/sec2 w najlepszych chwilach. Gdyby nie dość słaba przejrzystość, wynik mógłby być wyraźnie lepszy. Za to seeing był całkiem przyzwoity, czemu - paradoksalnie - pomagał delikatny cirrus na niebie.


Do dyspozycji mieliśmy:


- teleskop Taurus 13" (330/1578mm)


- teleskop Takahashi FS102 (102/820mm) na montażu azymutalnym SkyDob3 i statywie Manfrotto


- okulary Nagler 31, Denkmeier 14, Delos 10, Pentax XW7, Nagler Zoom 3-6


- filtry UHC, OIII, H-beta


- lornetę Miyauchi Bj100 z kompletem okularów 20x (+filtry UHC), 26x i 37x, na montażu ICS i statywie Manfrotto


- lornetki 10x50 i 10x42


- Cosmic Challenge, Pocket Sky Atlas, Interstellarium Deep Sky Atlas



Obserwacje trwały mniej więcej w godzinach 22:00 - 23:50. W ciągu półtorej godziny sprzęt był używany bardzo intensywnie :-D Okulary krążyły z ręki do ręki, z teleskopu do teleskopu... Ponieważ lorneta i refraktor musiały "dzielić się" statywem, używaliśmy ich naprzemiennie. Nie robiliśmy notatek, bo szkoda było nam czasu. Ale spróbuję wymienić z pamięci zaliczone obiekty, a Piotrek uzupełni :-D



Na pierwszy rzut poszła oczywiście kometa C/2014 E2 (JACQUES). Porównaliśmy jej widok w Newtonie (51x), refraktorze (59x) i lornecie (26x). Moim zdaniem lorneta wygrała bezapelacyjnie - co prawda Newton pokazał jaśniejszy obraz, refraktor - punktowe gwiazdy i czarniejsze tło, jednak patrzenie obojgiem oczu, 2.5 stopni pola usianego gwiazdami i świecąca wśród nich kometa to jest to! Nie oceniłem jasności komety (Piotrze, jak myślisz, ile?...), widać było jasne, gwiazdopodobne jądro i sporą otoczkę. Warkocza nie dopatrzyliśmy się.


Zaopatrzywszy Naglera 31mm w filtr OIII (Lumicon) spojrzeliśmy przez Taurusa na M27, NGC6888 ("Crescent"), Veil, mgławicę planetarną Jones-1 w Pegazie (pięknie widoczne dwa fragmenty układające się w literę "C") i leżącą w pobliżu Albireo mgławicę Sh 2-91, widoczną jako bardzo ulotna, cienka smużka. Obiekt ten zaznaczony jest w bardzo dobrym atlasie nieba "Interstellarium Deep Sky Atlas", którego używam od ponad pół roku i chyba muszę się w końcu zmobilizować i napisać jego recenzję. Dla ciekawych - http://www.deepskyatlas.com/


Ale główne danie, jakie zaserwował nam Taurus to gwiazdka centralna w M57. By ją wyłapać, wykorzystaliśmy okular Nagler zoom. Przy ogniskowej 4mm (395x) coś zaczynało majaczyć, ale dopiero po ustawieniu na 3mm (526x) wyłapaliśmy ją obydwaj. Tak, trudno się prowadzi dobsona i ustawia ostrość przy takim powerze (a pole własne okularu to 50 stopni), ale obydwaj mamy wprawę :-D Trzeba było wpatrywać się kilkanaście sekund, by w momencie tych kilku sekund lepszego seeingu dostrzec białego karła o jasności 14.8 mag. Widziałem go po raz trzeci w życiu, a po raz drugi w Newtonie 13".



Refraktorem FS102 oprócz komety spojrzeliśmy też na Veil (fantastyczny widok, mgławica w okularze z filtrem OIII pokazała obydwa główne fragmenty, a także Trójkąt Pickeringa), Crescent, M13 z sąsiednią NGC 6207 i - na zakończenie sesji - na kilka gwiazd podwójnych. A konkretnie: Zeta Aqr (4.3+4.5 mag, 2.2" w 2014 roku wg http://stelledoppie.goaction.it/index2.php?iddoppia=99875 ), Epsilon1 Lyr (5.2+6.1 mag; 2.4"), Epsilon2 Lyr (5.3+5.4 mag; 2.4"), Pi Aql (6.3+6.8mag; 1.4"), która była wyraźnie rozdzielona w powiększeniu 205x (4mm) i w momentach dobrego seeingu. Obydwaj widzieliśmy ciemną przerwę między składnikami. A na deser łatwa i przyjemna Gamma Ari (4.5+4.6mag; 7.5").



Lorneta 100mm była używana chyba najczęściej i - przynajmniej w moim przypadku - z największą przyjemnością. "Dwoje oczu jest lepsze, niż jedno", jak mawia Phil S. Harrington, i to święta prawda.


W okularach 20x z filtrami UHC (pole 2.5 stopnia) fantastycznie prezentowały się Ameryka Północna i Pelikan. Zwłaszcza ten drugi zrobił na mnie wrażenie. Niedawno polowałem na niego w Darłówku lornetką 10x42 i zaliczyłem z wielkim trudem, zerkaniem na granicy widoczności. Tymczasem wczoraj był obiektem oczywistym, obydwaj widzieliśmy charakterystyczny kształt ptaszyska, z ciemną grdyką pod dziobem. Również Veil prezentował się bardzo zacnie, wliczając ulotny Trójkąt Pickeringa. W tym przypadku ogromną różnicę robi apertura - w Newtonie 13" Trójkąt Pickeringa po prostu świeci, w lornecie - ledwie majaczy.


Okulary 37x (pole 1.8 stopnia) tworzą mój ulubiony tandem z lornetą. Wspaniale pokazały M31 z ciemnym pasmem i towarzyszkami, M33 (nie jako blady placek, ale co nieco struktury było widać), M81 i M82, wraz z sąsiednimi NGC 3077 (9.9 mag; SB 13.2 mag) i NGC 2976 (10.2 mag; SB 13.0 mag). Nie udało się dorwać o wiele słabszej NGC2959 (12.8 mag; SB 13.2 mag), nie ta apertura. Dostrzegłem też bardzo bladą mgławicę Ślimak (NGC 7293), która świeciła na rozświetlonej części nieba, a mimo to pokazała ciemniejszy środek otoczony jasnym "obwarzankiem". Piotrek lornetą namierzył również dwie galaktyki z Grupy Lokalnej, leżące w Kasjopei NGC 147 (9.5 mag; SB 14.5 mag) i NGC185 (9.2 mag; SB 14.4 mag).



Na sam koniec spróbowaliśmy sił z Kwintetem Stephana, ale ponieśliśmy porażkę. Galaktyka NGC7331 była widoczna bez problemu w lornecie, za to w teleskopie 13" była dziwnie blada... Szybko okazało się, że winowajcą jest zaparowane lusterko wtórne. Zanim Piotrek zdążył ogrzać je dłonią, na Pegaza nadciągnęły chmury i o "Stefanie" musieliśmy zapomnieć... Padnie następnym razem :-D



Warto było wykorzystać ostatnie chwile dobrej pogody. Zaliczyliśmy bardzo ciekawe i udane obserwacje. Ale gdy patrzy się w niebo w towarzystwie absolwenta studiów astronomicznych, a jednocześnie jednego z najlepszych obserwatorów wizualnych w Polsce, to musi być świetnie!


Piotrek, ukłony i dzięki za wspaniały wieczór i - do następnego!



Czystego nieba!



Paweł


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oceniłem jasności komety (Piotrze, jak myślisz, ile?...), widać było jasne, gwiazdopodobne jądro i sporą otoczkę. Warkocza nie dopatrzyliśmy się.

Działo się tyle, że zapomniałem zrobić formalną ocenę. Kilka dni wcześniej oceniłem ją lornetką 6.5 mag, a tym razem prezentowała się podobnie i śmiało mogę powiedzieć, że jej jasność była bliska 6.5 - 7.0 mag.

 

Muszę przyznać, że choć obserwacje były dość krótkie, to były intensywne i pełne pięknych widoków. Podobnie jak Pawła, urzekła mnie kometa w jego lornecie. Lorneta pokazała też bardzo ładnie mgławice Pelikan i Ameryka Północna. Paweł nie wspomniał też o kompleksie mgławic Serce (SH2-190) i Dusza (Sh2-199), które zajmowały olbrzymi obszar nieba w lornecie zaopatrzonej w filtry UHC. Najwyraźniej widoczny był niewielki, jasny fragment znajdujący się w północnej części mgławicy Serce. Fragment ten ma indywidualne oznaczenie NGC 896. Uroku obydwu mgławicom dodaje fakt, że we wnętrzu każdej z nich znajduje się gromada otwarta - Melotte 15 w mgławicy Serce (podpisywana czasem jako IC 1805 - tyle, że oznaczenie to jest też czasem przypisywane mgławicy Serce) i IC 1848 w mgławicy Dusza.

 

Dla mnie hitem nocy była za to chyba gwiazdka centralna w M 57. Jak do tej pory nigdy nie udało mi się jej wypatrzeć. Wygląda na to, że maksymalne powiększenie jakiego używałem (340x) było zbyt małe, aby tego dokonać. U Pawła przy 525x pojawiała się ona co chwile w momentach dobrego seeingu i wtedy przez kilka sekund była obiektem oczywistym.

 

Pozytywnie zaskoczył mnie też refraktor FS102. Gwiazdki były w nim niesamowicie punktowe. W ogóle taki zestaw - duża lorneta, duży refraktor i duży reflektor uzupełnione o lornetkę wieszaną na szyi to chyba najlepsza możliwa kombinacja ;)

 

Zaliczyliśmy bardzo ciekawe i udane obserwacje. (...) jednego z najlepszych obserwatorów wizualnych w Polsce, to musi być świetnie!

 

Dzięki za miłe słowa i świetne obserwacje. To samo mogę powiedzieć, Pawle o Tobie. Za każdym razem, kiedy przez chwilę nie miałem pomysłu w co wycelować teleskop lub lornetę, Ty miałeś ich już kilka ;).

 

Pozdrawiam

Piotrek Guzik

Edytowane przez Piotrek Guzik
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Paweł Trybus

Manfrotto 475. Wieszam na nim lornetę 7.2 kg, (vide wątek http://astropolis.pl/topic/40624-miyauchi-bj100/ ), FS102 z kątówką, szukaczem i okularem waży podobnie. Trzeba odpowiednio wyważyć całość przesuwając obejmę w zależności od ciężaru okularów (N31 trochę waży...) i jest dobrze. Przy większych powerach drgania wygasają dość długo (kilka sekund),ale da się wytrzymać,

Aha, obserwowałem póki co przy niemal bezwietrznej pogodzie ;-)

Edytowane przez Paweł Trybus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie hitem nocy była za to chyba gwiazdka centralna w M 57. Jak do tej pory nigdy nie udało mi się jej wypatrzeć. Wygląda na to, że maksymalne powiększenie jakiego używałem (340x) było zbyt małe, aby tego dokonać. U Pawła przy 525x pojawiała się ona co chwile w momentach dobrego seeingu i wtedy przez kilka sekund była obiektem oczywistym.

 

 

 

Czy możesz dodać coś więcej o sprzęcie, na którym to nie zalecane powiększenie zadziałało. Czy bywają chwile, że atmosfera przepuszcza aż tak dobrze czy Ty ją widziałeś jednak niewyraźną i sporo rozmytą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy możesz dodać coś więcej o sprzęcie, na którym to nie zalecane powiększenie zadziałało. Czy bywają chwile, że atmosfera przepuszcza aż tak dobrze czy Ty ją widziałeś jednak niewyraźną i sporo rozmytą ?

 

Ten sprzęt to był teleskop Taurus o średnicy 33 cm, z okularem TeleVue Nagler zoom 3 - 6 mm.

Dlaczego piszesz o takim powiększeniu "nie zalecane"? Najczęściej podawanym kryterium na powiększenie maksymalne jest 2xD, gdzie D to średnica teleskopu w mm. W tym wypadku byłoby to 660x.

 

Gwiazda ani na chwilę nie była idealnie punktowa, jednak w chwilach dobrego seeingu jej rozmiar kątowy był dość mały. Dzięki dużemu powiększeniu wnętrze mgławicy nie było nazbyt jasne i to chyba właśnie było najważniejszym atutem tak dużego powiększenia.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem dość prostą opinię na jakiejś fachowej stronie dla amatorów, że powiększenia powyżej 500x są niesensowne bo atmosfera ogranicza te większe. Też czytałem, że szczegóły na obiektach 1-2 sekundowych atmosfera ogranicza. To może dotyczyło astrofotografii. Jeśli obiekt ma 1 sekundę średnicy to 500 razy wychodzi sporo do popatrzenia, jakby 8 minut. Ale co to będzie? Mgiełka bez prawdziwych informacji? Czyli nie warto. Chyba rzeczywiście w tym przypadku najważniejsze było to co napisałeś, że odsunięty pierścień nie zaświetlał oka i to zwiększyło jego spostrzegawczość. Przekonujące, dziękuje za wyjaśnienie. Teleskop to jeszcze myślałem dokładności powierzchni lustra, jeśli była bardzo dobra i ma to znaczenie w takim powiększeniu dla obserwacji wizualnej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.