Łabedź

[MaPa]

Wychodzi na to że to jest najbardziej dostępny fragment na którym można testować swoje boje z canonem i szerokimi ujęciami.

Pewnie w przyszłości będę dorzucał swoje kadry tego rejonu. Zobaczymy..

Wiem że robię niezmodyfikowanym ale normalnie co chwila mam napady aby już nie używać tego canona i skupić się jednak na CCD

Nałożyłem sobie tulipana na sesje ale chyba krzywo wiec cala lewa strona poszła do obcięcia bo pojawił się jakiś winietowy koszmarek po złożeniu.

 

Canon 5Dm2, 70-200L@100mm/F5

 

 

 

Poprzednia wersja

Canon 5Dm2, EF 28-135@70mm/F5 18x5min

 

Edytowane 20 Października 2014 przez MarcinPc

[MaPa]

Zreflektowałem się po pierwszych przymiarkach. Wersja pierwsza była zbyt przedprocesowa. Podmieniłem na nową.

[Gość wessel]

Jakoś mi to nie leży. Ale to subiektywne - nic nie mam do jakości.

[JaLe]

Jakoś mi to nie leży. Ale to subiektywne - nic nie mam do jakości.

bo ?

[Robson_g]

Jakoś mi to nie leży. Ale to subiektywne - nic nie mam do jakości.

Pewnie chodzi o kadr. Szkoda tej uciętej lewej strony, oj szkoda...

[swobodny]

Mi przede wszystkim szkoda uciętego Veila

[MaPa]

Dopiero jak się sam zabrałem za szerokie kadry inaczej spojrzałem na ten typ prezentowanych prac.

W końcu wciąż robię CCD więc niemodyfikowany canon mnie "boli" w czasie obróbki, oj boli

Jestem na początku drogi, tak uważam, ale to doświadczenie trochę mnie już wzbogaciło. Na pewno będę w stanie lepiej ocenić wyniki innych prac w dziale szerokich kadrów.

Już do mnie dotarło że podobnie jak w CCD wszystko ma znaczenie: optyka, jakość nieba, ba prowadzenie ( niguidowane rzecz jasna).

Kolejny króliczek do gonienia, może go kiedyś złapię

 

 

Update:

Oh pomyliłem się. Obcinałem prawą stronę - sorki.

Veila zupełnie nie planowałem ale przy następnym podejściu ( bo takowe zdecydowanie będą !) postaram się uwzględnić Veila

Edytowane 21 Września 2014 przez MarcinPc

[swobodny]

Wydaje mi się, że w szerokich kadrach podejście jest trochę inne - zawsze zmnieścimy kilka eMek i innych podobnych obiektów w kadrze. Dlatego warto zaplanować go wczesniej. Często kiedy ogądam zdjęcia na forum wydaje mi się, że autor po prostu wycelował w centrum obiektu setupem i zapuścil sesję, a jego kompozycja to dzieło przypadku.

[MaPa]

Tutaj zgadzam się w 100%. Na razie chcę przeskoczyć pewien minimalny próg tzn zrozumieć wymagania i obróbkę.

Myślę że jeszcze w tym sezonie pojawi się nowa wersja tego obaszaru.

[MaPa]

Wykorzystałem niebo na kolejne podejście. Niestety front szybko nadszedł więc próba nader krótka. Wyszło no inaczej ; dodałem nową wersję do pierwszego postu.

Pierwsza wersja oczywiście już mi się przestała podobać Druga to moje świeże spojrzenie więc jestem otwarty na poprawki.

[Robson_g]

Dodałeś trochę nowych klatek, do tych poprzednich i obrobiłeś tak? Czy źle zrozumiałem? Bardzo ładnie wygląda to drugie zdjęcie, jest naturalne choć trochę miękkie. Jedyne, co trochę psuje ten efekt, to koma. Mocno otiwerałeś przysłone?

 

A tak w ogóle, to powiedz jak obrabiasz materiał? Separujesz tło od gwiazd i obrabiasz osobno? Ja szczerze mówiąc jeszcze nie próbowałem takiej metody. Zawsze próbuję tak balansować zdjęciem, aby utzymać mniej więcej równowagę pomiędzy jasnością gwiazd a w miarę dobrze wyciągniętym tłem.

Edytowane 27 Września 2014 przez Robson_g

[margor55]

jezeli juz istnieje taki watek o Labedziu, to wrzuce swoja fotke. to nie sa moje pierwsze proby w szerokich ujeciach, ale ciagle sie ucze i niestety nie dysponuje PS, tylko Gimpem 2.8, DSS, Fitswork a pozostale programy to do Slonca i Ksiezyca. nie daje darkow, bo DSS zle stackuje i powstaja artefakty w postaci pionowych jakby linii wiec jest szum, brakuje jeszcze odpowiedniego koloru bo nie obrabiam jeszcze osobno tla i osobno gwiazd /nie umiem/. a to moja fotka;

Astro3, prowadzenie reczne za pomoca Skyluxa /krzyz nitek/ Sony SLT a58 obiektyw Helios 44M 58mm, f/5.6, 36 klatek, po 30 sek. iso 3200. obrobka poczatkowa DSS a potem Gimp /krzywe i poziomy/.

Edytowane 27 Września 2014 przez margor55

[MaPa]

To zupełnie nowy materiał zrobiony innym obiektywem więc nie łączyłem bo to chyba nie ma sensu. Canon to w końcu OSC.

Przysłona jest zaznaczona: f5. Zakładam ze zoomy nie będą bardzo dobre na pełnej klatce, może się trafiają nie wiem.

Wyciągam wszystko razem póki co( wiadomo curves & levels). Podbijam saturacje i walczę z winietą po rogach.

Na separowanie nie mam pomysłu. Chciałem nawet to robić przy CCD... no ale nie za bardzo.

Boje się tych kadrów niżej nad horyzontem bo tam dojdą gradienty.

[Loki]

Marcin, do ćwiczeń wybrałeś sobie bodaj najtrudniejszy obszar nieba. Obróbka Łabędzia to koszmar senny.