Skocz do zawartości

trudne wybory


Rekomendowane odpowiedzi

Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Kwestia gustu, preferencji, a to indywidualna sprawa. Możesz poczytać z jakimi problemami borykają się astrofociarze i wizualowcy, co sprawia największą radość, ale najlepiej będzie jak sam spróbujesz obu "profesji". Może masz kogoś w okolicy, kto pokaże na żywo jak to wygląda ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba prawie każdy zaczynał swoją przygodę od wizuala . Astrofoto jest jakby kolejnym etapem fascynacji astronomią i większość próbuje lub próbowała swoich sił w tej dziedzinie. Niektórych wciąga to tak bardzo że porzucają całkowicie wizual. Większości jednak po początkowej fascynacji albo brakuje cierpliwości albo stwierdzają że to jednak zbyt drogie hobby i wracają do wizualu. Musisz sam stwiedzić gdzie jest twoje miejsce w astronomii.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano musisz sam. Bylem kiedyś na minispotkaniu wizualowym i mnie nie wzięło, ale astrofotografia wciągnęła mnie (i mój portfel) całkiem solidnie. Ale ja od dziecka z aparatem, więc dla mnie to inna, trudniejsza odmiana fotografowania i nadal jestem w swoim żywiole, tylko włosów na głowie mniej, bom je rwał w przypływach frustracji.

Edytowane przez Loki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przeszedłem przez wizual a teraz jestem na początku drogi astrofoto. Powiem szczerze nie jest łatwo to wszystko ogarnąć, a nawet jest trudno ale to motywuje. Często można mieć dół związany z nieogarnięciem czegoś ale od tego jest forum. Polski klimat i problem związany z zanieczyszczeniem sztucznym światłem też nie pomaga, np u mnie gdzie z każdej strony świeci masakrycznie a zabranie wszystkiego, zapakowanie i wyjazd jest mocno czasochłonny. Marzę o niebie pod którym mógłbym postawić takie malutkie ATM obserwatorium a w środku wmurować piera ale trzeba zaakceptować to co się ma :). Dlatego myślę coraz bardziej nad Słoneczkiem, ale to niestety droga sprawa... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu stałem przed takim samym wyborem. Wybrałem wizual, dlaczego?

Ano dlatego, że chciałem bezpośrednio obserwować niebo i dobrze je poznać. Wykonanie dobrego zdjęcia to często cała noc poświęcona dwóm, trzem obiektom. Wizual pozwala w ciągu nocy "wyłapać" ich więcej, przez co szybciej i solidniej można nauczyć się poruszania po niebie i lokalizowania obiektów. To ważne na początku.

Co rozumiem przez bezpośredniość? W astrofoto nie przemawiało do mnie to, że niebo będę tak na prawdę oglądał w domu przed komputerem po obrobieniu materiału, a nie przy teleskopie.

 

Jednak jak pisali poprzednicy, najlepiej wybrać się na zlot i sprawdzić samemu ;)

Edytowane przez Teo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przesiadłem się na astronomię... hmmm jakby to nazwać... dynamiczną :) czyli wszelkie astro wydarzenia trwające stosunkowo krótko (jasne komety, zbliżenia do Ziemi asteroid, sond kosmicznych, koniunkcje, zakrycia, zaćmienia, roje meteorów, zorze).

 

Kiedyś rajcowało mnie oglądanie galaktyk, mgławic, gwiazd podwójnych itp. ale to stało się takie zbyt niezmienne, za delikatne w odbiorze.

 

 

W astrofoto się nie pcham bo oprócz pieniędzy

pochłania też czas,

a mając rodzinę lepiej ten czas im poświęcić.

Edytowane przez Limax7
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co wybierać. Albo najpierw wizual, a potem astrofoto. Albo jedną dyscyplinę na maxa zajechać (i siebie i budżet). Najlepiej trochę tego i trochę tego i jeszcze udzielać się społecznie, popularyzować i badać naukowo. Nikt nie zna najlepszej odpowiedzi na te 'trudne wybory'. Oczywiście zasoby są ograniczone (czas, pieniądze) ale nie trzeba tego wszystkiego poznać w ciągu roku. Masz całe życie na to! Świata nie zadziwisz. Wszystkie pierwsze, najlepsze WŁASNE fotki M31 cieszą niezwykle bo są wysmażone samodzielnie. Ale one już są wszystkie zrobione. Dużo lepsze i dużo wcześniej. No i co? I nic! Ja i tak będę molestował M31 wielokrotnie i publicznie chwalił się tymi marnymi wynikami i wzbudzał entuzjazm u noobów i politowanie u profi. Tak jak i 10 lat temu było i będzie pewnie jeszcze w przyszłości. Tymczasem pogodziłem się z faktem, że przez ostatnie 6 lat obserwowałem niebo conajwyżej kilkanaście razy w roku. Nie mam problemu z tym, żeby po kilku latach fundamentalizmu wizualowego (te podziały na astrozlotach, eh... :D ) czynić próby astrofoto i dosprzętawiać się i zadawać te same pytania co koledzy zadawali 5 lat temu.

Astronomia to piękna dyscyplina w każdej postaci i wcale nie trzeba podejmować trudnych wyborów tylko pomału robić to co serce dyktuje i na co czas i portfel pozwala. Albo 'nic' nie robić ino czytać, oglądać zdjęcia w necie, niebo w Stellarium a w TV Briana Coxa albo Morgana Freemana.

Na pewno warto przy każdej okazji spojrzeć w niebo i kumplowi pokazać i kumpelce naopowiadać i samemu się cieszyć.

Howgh!

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zawsze możesz sobie odkryć jakąś zmienną, egzo, komete albo planetoide co to jej jeszcze nikt nigdy ;)

 

Pozdrawiam.

 

Nazwałbym to astronomią naukową w którą warto iść.

 

Mi marzy się projekt odszukiwania asteroid które są w jakiś sposób niebezpieczne dla Ziemi lub po prostu zbliżają się do Ziemi ale

tych asteroid których orbity nie są dobrze znane bo liczone z kilku-kilkunastu obserwacji.

Dobrym przykładem jest niedawne zbliżenie 2009 RR (16 sierpnia - odległość 2 LD) ale orbita ma dużą niepewność ok. 2 dni 3 min i przy obecnym powrocie nikt jej na nowo nie wypatrzył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.