Skocz do zawartości

Polowanie na gromady otwarte z DO Titanium 10x56


WilkFenris

Rekomendowane odpowiedzi

POLOWANIE NA GROMADY OTWARTE

 

Witajcie.

 

Szykowałem się w sobotnią noc do wyjścia z teleskopem, ale około 22 przysnąłem i obudziłem się dopiero po północy ;) Jako, że nic nie było przygotowane do wyjścia, zamiast wypadu z teleskopem, postanowiłem sprawdzić bojowo moją nową lornetkę, czyli DO Titanium 10x56. Po raz kolejny okazało się, że dobra lornetka może wiele smile.png

Na pierwszy rzut oka między obiektywami 50mm, a 56mm nie powinno być wielkiej różnicy, ale matematyka nie kłamie. Obiektywy z racji apertury zbierają grubo ponad 20% więcej światła, a do tego DO Titanium ma znacznie większą sprawność optyczną niż Tento, większe pole widzenia, lepszą ostrość itp. itd. Różnice podczas obserwacji są zauważalne natychmiast. Zaowocowało to tym, że dostrzegłem to, czego Tento dostrzec nie mogłem.

 

Zaznaczam, że obserwowałem z obrzeży Elbląga, więc warunki nie były idealne. Na południu i na zachodzie mocno świeci Elbląg, na wschodzie nisko nad horyzontem niebo rozświetla osiedle domków jednorodzinnych, choć łuna jest znacznie niżej niż ta od Elbląga, więc nie jest tak dotkliwa. Sporo świateł wokoło, a pomimo to zobaczyłem tak wiele.

Zacząłem od Plejad. Dobre na początek, bo jasne i wyraziste, a zanim wzrok się przyzwyczai do ciemności, trochę czasu mija Sióstr nikomu przedstawiać nie trzeba, więc nie będę się rozpisywał nad sprawami technicznymi. Widok przepiękny... delikatne kolory poszczególnych gwiazd to coś wspaniałego.

 

Kolejnym celem była gromada otwarta M35 w Bliźniętach. Ta gromada jest naprawdę rozległa, a przy tym bardzo jasna, dzięki czemu w lornetce prezentuje się wspaniale. Bez kłopotu da się też wyłapać NGC2158, która jest tak blisko, że stanowią niemal całość, zupełnie jakby stanowiła ona jasną odnogę M35. IC2157 oraz NGC2129 także da się zlokalizować, ale tu trochę brakuje powiększenia. Wiemy, że tam są, widzimy jasne punkty i pojaśnienia, ale są one zbyt małe by dostrzec więcej szczegółów. Zacząłem więc wędrówkę w górę, aż do Perseusza smile.png

 

M37 i M36 to kolejne piękne, jasne gromady, które w lornetce dadzą nam wiele radości. Gromady wręcz wyskakują z ciemnego tła nieba i nie trzeba ich nawet specjalnie szukać Niczym latarnie morskie bezbłędnie prowadza nas szlakiem ku M38. Gromada ta jest wprawdzie nieco ciemniejsza od poprzedniczek, ale nadrabia to wielkością i wspaniałym otoczeniem z jasnych gwiazd. Do tego podobnie jak M35 ma towarzyszkę w postaci NGC1907, która znajduje się dość blisko i ładnie łączy z M38 maczkiem drobnych gwiazdek rozsypanych niczym ziarenka soli na czarnym suknie nieba. Przesuwając się kawałek w stronę Byka, pod grupą jasnych gwiazd, przypominających mi czaszę prostokątnego spadochronu, możemy znaleźć NGC 1893. Gromada jest znacznie delikatniejsza i subtelniejsza niż poprzedniczki, ale jest dobrze widoczna, a dzięki nietypowemu otoczeniu z bardzo jasnych gwiazd, ma swój niepowtarzalny urok.

 

Kierując się dalej w stronę Perseusza natrafimy na NGC1857 oraz NGC1778. Pierwsza jest dość jasna, jednak małe rozmiary i fakt, że w jej obszarze świeci bardzo jasna gwiazda sprawiają, że trudno o detal i właściwie można się ograniczyć tylko do jej lokalizacji. Druga jest większa, oraz położona z dala od jasnych gwiazd, a przez to znacznie łatwiej wychwycić nieco rozciągniętą strukturę.

Otrzymując kierunek, przed sama granica z Perseuszem natrafimy na NGC1664. Gromada nie jest ani duża, ani jasna, ale mimo to lornetka pozwoliła mi na jej lokalizacje i pokazała wyraźne pojaśnienie i kilka drobniutkich gwiazdek tworzących niewielką strukturę gromady. Trzymając się kursu, już w Perseuszu znajdziemy NGC1582. Jest to gromada o bardzo zbliżonej jasności, ale jakby nieco większa, a do tego gwiazdy z otoczenia gromady układają się w łuk pomagając dostrzec całą strukturę.

 

Teraz kierujemy się w stronę granicy z Żyrafą, aby odszukać NGC1528. Ta dość jasna i całkiem spora gromada pokazuje w lornetce bardzo ładną strukturę z drobnych gwiazd i dość łatwo jest ją odszukać. Łatwo jest też odszukać NGC1545, choć tylko dzięki temu, że tak w istocie to tylko kilka upchanych ciasno jasnych gwiazd. Brakuje tej gromadzie otoczenia, nie ma tego rozsypanego maczku drobnych gwiazd, stąd pomimo jasności sprawia dość ubogie wrażenie. NGC1513 jest za to bardzo mała i dość ciemna. Z pewnym wysiłkiem można ją zlokalizować, ale gdyby nie to, że mapa pokazuje mi gdzie jest, to raczej nie zwrócił bym na te miejsce uwagi i po prostu je pominął.

 

Następnie przeskakujemy w "stopy" Perseusza w pobliże gwiazdy Atik, gdzie położona jest gromada i mgławica IC348. W lornetce widać oczywiście tylko gromadę, usadowioną zaraz obok gwiazdy od strony Plejad. To mała i zwarta gromada, ale ładnie widoczna w lornetce. Dokładnie w połowie drogi między Atikiem a inną jasną gwiazdą w Perseuszu, czyli Algolem leży NGC1342. To relatywnie jasna i na tyle duża gromada, że pokazuje już delikatne struktury i bez kłopotu można ją odszukać w lornetce.

 

Po przeciwnej stronie Algola w niemal identycznej odległości od gwiazdy, znajdziemy bardzo jasną i rozległą gromadę M34, o bardzo wyraźnej strukturze i kształcie. To jedna z łatwiejszych do odszukania gromad, którą widać doskonale nawet w małej lornetce, a przy tym bardzo urodziwa. Kolejną wspaniałą gromadę odnajdziemy kierując się wzdłuż ciała andromedy. NGC752, czy jak kto woli C28, nie dość, że jest jasna, to w dodatku zajmuje olbrzymi obszar nieba, tworząc prawdziwą chmurę dość równomiernie rozłożonych w przestrzeni gwiazd.

 

Następnie znalazłem M33, czyli galaktykę w Trójkącie, która była doskonale widoczna na wprost, niczym spore, nieco owalne pojaśnienie wpisane w rąb z 4 gwiazd. Nie było widać struktur ramion, ale i tak w lornetce nigdy tak wyraźnie tej galaktyki nie widziałem. Tu dopiero widać przepaść między Tento, a DO Titanium. M31 także znacznie wyraźniejsza.

Po nacieszeniu oczu galaktykami, wróciłem ponownie do Byka, by odszukać dwie jasne i rozległe gromady otwarte usadowione pomiędzy jego rogami. NGC1746 to jasna i rozległa gromada, podobna w strukturze do C28, choć mniejsza, natomiast NGC1647 jest bardziej zwarta i ma nieco bardziej klasyczny wygląd. Obie są łatwe do odszukania i przyjemne do obserwacji dla mniej doświadczonych obserwatorów.

 

Położona przy granicy z Orionem parka NGC1817 i NGC1807 to już nieco trudniejsza sprawa. Gromady są niewielkie i sporo ciemniejsze, przez co znacznie trudniej jest je odszukać. Kształtem przypominają nieco cudzysłów, niczym dwie delikatne kreseczki na tle nieba.

Na koniec rzuciłem okiem na tonącego jeszcze w łunie osiedli Oriona, a zwłaszcza wspaniałą M42, której nie widziałem dobrych kilka miesięcy. Miło mi było powitać ją ponownie na niebie smile.png

 

Pozdrawiam

 

PS. Dodam tylko, że wadził mi nieco brak statywu i musiałem się posiłkować słupkiem od ogrodzenia jako podparciem pod ręce wink.png Większa stabilność jednak się przydaje. Planuję zakupić jakiś porządny adapter L do lornetek, żeby posadzić DO Titanium na statywie foto. Prosty statyw (taka taniocha za kilkadziesiąt zł, ale powinien dać radę) mam... teraz tylko adapter zakupić i zestaw gotowy.

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.