Skocz do zawartości

Adapter do lornetki za 2 złote


ByZone

Rekomendowane odpowiedzi

8) Adapter do lornetki za 2 złote 8)

 

Jest to alternatywa dla oszczędnych i lubiących majsterkowanie.

Zrobiłem go do swoich dwóch lornetek - Kronos i Tento. Zamówiony L-adapter z Delta Optical (za 30zł + przesyłka 20zł !!) nie pasuje do tych lornetek i nie miałem wyjścia - zrobiłem prawie taki sam i z lepszego materiału za 2 zł !!

Adapter mocuje się do gwintu ukrytego pod zaślepką między tubusami lornetki, a następnie do kostki w statywie.

Blacha nie ugina się pod ciężarem lornetki (4mm robi swoje 8) ) i trzyma ją bardzo mocno i stabilnie nie pozwalając na drgania.

 

Potrzebne materiały:

 

- blaszka zagięta pod kątem 90°, zalecam grubość minimum 4mm (kupiłem za 1,65zł)

- 2 śrubki M6 z nakrętkami i podkładkami (razem 0,30zł)

- wiertarka (swoja 8) )

 

Można go jeszcze pomalować :)

 

Nie będę opisywał wykonania adaptera. Wszystko wyjaśnią zdjęcia poniżej. Jeśli jednak są jakieś pytania to na nie odpowiem. :Beer:

 

[ Add: Czw Lip 22, 2004 18:32 ]

dalsze zdjęcia

P7220300.jpg

 

P7220297.jpg

 

P7220295.jpg

 

P7220291.jpg

 

P7220290.jpg

 

P7220304BMP.jpg

 

P7220302BMP.jpg

 

P7220301.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko napisz może że ta śrubka musi mieć drobny gwint M6x0,75mm bo jeszcze ktoś pomyśli ze to metryczna M6 a to nic bardziej mylnego  :salu:

 

Do zamocowania lornety użyłem śruby 5.8mm, więc to jest raczej M6, chyba, że się myle...

 

PS: Robię konkurencje firmom :mrgreen: więc chyba zaczne seryjną produkcję i sprzedaż na allegro 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz nie bądź drobiazgowy

ważne że się wkręciło  :wink:  :mrgreen:  

 

ByZone a mógłbyś zrobić zdjęcie tej zaślepki co była z przodu ?

Dlaczego nie zrobiłeś uchwytu za środkową rurkę Kronosa ?

 

Pozdrawiam

 

Jak mocno wkręcił to mógł sobie tą śrubką przegwintować otwór i teraz pasuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz nie bądź drobiazgowy

ważne że się wkręciło  :wink:  :mrgreen:  

 

ByZone a mógłbyś zrobić zdjęcie tej zaślepki co była z przodu ?

Dlaczego nie zrobiłeś uchwytu za środkową rurkę Kronosa ?

 

Pozdrawiam

 

Jak mocno wkręcił to mógł sobie tą śrubką przegwintować otwór i teraz pasuje.

 

 

Ok :salu:

 

zapodaje dwie foty

 

Dlaczego nie zrobiłem uchwytu za środkową rure? Hmm... próbowałem według Twojego projektu Zayzik, tylko coś mi nie wychodziło. Najpierw ją ucinałem 30 minut, a potem przy rozwiercaniu dziury na rure ( :lol: ) złamałem tytanowe wiertło 6,5 :lol: No i na tym zakończyłem projekt z gazrurką :roll: Zamówiłem ten adapter z DO za 30zł, ale nie pasował do lornetek :?, więc zrobiłem coś podobnego i lepszego :P

 

A co do tej śruby. Na początku trochę ciężko wchodziła, ale jak się mocniej wkręciło to weszła gładko. Pewnie materiał, z którego wykonano gwint jest bardzo miękki 8) i się przegwintował :mrgreen:

P7230312.jpg

 

P7230311.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.
A co do tej śruby. Na początku trochę ciężko wchodziła, ale jak się mocniej wkręciło to weszła gładko. Pewnie materiał, z którego wykonano gwint jest bardzo miękki  8)  i się przegwintował  :mrgreen:

 

Te, "Mechanik morderca gwintów", nie zdziw się jak ci to się nagle urwie po takim brutalnym traktowaniu i stracisz lornetkę roztrzaskaną na betonie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny adapter, ja zaś mam parę uwag, w kwestii gwintu i nie tylko. Zacznę od nie tylko :wink: :) :

Osobiście zalecałbym kąt rozwarcia profilu adaptera nie 90*, tylko większy. Chodzi o to, by przy poziomym położeniu stopki głowicy statywu lorneta była skierowana nie poziomo, ale 10-15* do góry. Po co? Ano po to, by łatwiej było operowac głowicą przy obserwacji blisko zenitu. Przede wszystkim ułatwia to posługiwanie się rączką głowicy statywu jako mikroruchem w każdym położeniu. Normalnie ta rączka spisuje się dobrze przy nieielkim odchyleniu głowicy od poziomu, powyżej 45* jest fatalnie. Poza tym najlepiej jest jej używać, gdy skierowana jest do przodu przed obserwatora. Wprawdzie zwykle ma ona niewielkie pochylenie w dół względem głowicy, w lepszych statywach nawet regulowane, ale w większości przypadków nie rekompensuje to problemów z operowaniem w górnych położeniach. Wreszcie istnieje ryzyko wsadzenia paluchów w obiektyw, gdy po ciemku próbujemy namacać te dźwignię. Dlatego lepiej, by sama złączka zapewniała nam odchylenie lornetki w górę -to naprawdę ułatwia życie i eliminuje wspomniane problemy. W niczym nie przeszkodzi to w obserwcjach naziemnych, skierowanie głowicy statywu w dól o te kilkanaście stopni to przecież nie problem.

Teraz sprawa gwintu: Janusz dlatego robi piekło, bo w stopkach statywowych jest gwint calowy 1/4"-20. Trzeba zatem dorabiac specjalna nakretkę [lub raczej gwint wewnetrzny w samym adapterze, bo te śruby w głowicy zazwyczaj są cholernie krótkie - ja tak zrobiłem, mój adapter był z płaskownika Al 5x20mm, grubości wystarcza na solidny gwint], co wiąze się z szukaniem majstra z odpowiednimi gwintami w tokarce lub nietypowego gwintownika, który kosztuje tyle co złączka. Zastosowanie zwykłej nakrętki M6 grozi zerwaniem gwintu. W naszym jednak przypadku autor po prostu sprytnie obszedł problem. Januszu, ze zdjęć [przynajmniej tych ostatnich] wynika jasno, że autor wywalił po prostu oryginalną śrubę 1/4" i dał zwykłe M6 z nakrętką do wymiennej stopki statywowej oczywiście tak zoperowana głowica nie nadje się juz do aparatów foto, ale skoro stopki są wymienne, to można jedną poświęcic do lornetki. Osobiście zalecałbym pójscie dalej: skoro zoperowana stopka będzie służyc tylko do tego cełu, to zamiast wieszać L-adapter na pojedynczej śrubie M6, lepiej zrobić w stopce 2 nowe otwory i blaszke adaptera przytwierdzić 2-ma śrubami lub wkrętami na stałe. Uniknie się problemów z luzowaniem się adaptera, który lubi się obrócić na bok. Takie rozwiązanie ma sens w statywach z wymienną stopką, jak już pisałem wyżej. Pozdrawiam

-Jarosław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie to opisałeś Jarku. Większy kąta nachylenia blachy to bardzo dobry pomysł i dziś się tym zabawię 8) Właśnie najgorsze jest przesuwanie głowicy, gdy ta skierowana jest w zenit.

Z tą stopką od głowicy jest trochę inaczej. Używam jej (jednej) do lornetki i aparatu. Żeby używać lornetki wystarczy wyciągnąć "nagwintowany kluczyk(1/4)" i włożyć w otwór śrubę M6 tak jak napisałem. A jeśli chcę używać aparatu to wyciągam srubę M6 i wciskam "nagwintowwany kluczyk(1/4)" i przykręcam aparat. Więc moja stopka spełnia dwie funkcje. Niestety przy jednym statywie nie można już robić zdjęć przez lornetkę, gdyż grozi to przesunięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jakieś wyjście było? nie miałem żadnej drobnozwojonej (jak to Janusz napisał) śrubki, więc wkręciłem M6 i na samym początku troche się wkręcała, ale wkręciłem do końca i jest super, więc nie ma problemu i w niczym to nie przeszkadza :P 8) i nie piszcie, że osłabiłem gwint :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.
W stopce obszedł kolega problem ale w przegubie lornetki to przegwintował otwór.

No niestety kolega Amikosik ma rację, chodzi o ten brutalnie potraktowany gwint aluminiowy w osi przegubu lornetki Jarosławie :roll: , oryginalnie jest tam gwint M6x0,75 a została tam siłowo wkręcona śruba M6 o skoku 1mm i tak wygnieciony gwint w gwincie będzie miał bardzo krótką żywotność niestety, zdecydowanie odradzam takie postępowanie z wartościowym sprzętem obserwacyjnym :shock:

 

Ps. A już doradzanie takich działań poprzez przykład z ilustracjami osobom trzecim uważam za delikatnie mówiąc sporą nieodpowiedzialność :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się "uparli" na "nietypową" śrubę.

Nie ważne, że ByZone wykonał za 2 zł pomocny" gadżet".

*

W Tarnowie taka śruba (5,8x0,75)jest nie do zdobycia, a i w innych okolicznych miastach również.

Zamawiać u tokarza nie ma sensu.

Dla swojego "żurawia" i lornety również zastosowałem "zwykłą" M6(5,8mm).

Wcześniej , gwintownikiem M6 "przejechałem" otwór mocowania lornetki.

Wkręca się około 10 mm w gwintowaną tuleję lornetki. Odpowiednio tę śrubę

- M6 "przyciąłem" i wkrecam "do oporu". Nie ma prawa pomimo kilkanastu tygodni na statywie, kilkasziesiąt obserwacji terenowych,

ciągłego "rozbierania i składania" statywu - "lurna" spaść (chyba się uparła :) ).

Faktem , że gwint otwóru mocowania lornetki został "przegwintowany".

 

Ale jeśli brak na rynku "takowych" typowych śrub,

trzyma sie "to" pewnie, nie stwarza trudności przy montażu na statywie to jest to rozwązanie"pośrednie" ale dobre, spełniające zamierzony cel.

Może firmy astro mogły by mieć w ofercie takowe "typowe" śruby( na "przyszłość")???

Nie ma o co "kopi kruszyć" :salu:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

amikosik napisał:  

W stopce obszedł kolega problem ale w przegubie lornetki to przegwintował otwór.  

 

Janusz P. napisał:

No niestety kolega Amikosik ma rację, chodzi o ten brutalnie potraktowany gwint aluminiowy w osi przegubu lornetki Jarosławie  , oryginalnie jest tam gwint M6x0,75 a została tam siłowo wkręcona śruba M6 o skoku 1mm i tak wygnieciony gwint w gwincie będzie miał bardzo krótką żywotność niestety, zdecydowanie odradzam takie postępowanie z wartościowym sprzętem obserwacyjnym  

 

Ps. A już doradzanie takich działań poprzez przykład z ilustracjami osobom trzecim uważam za delikatnie mówiąc sporą nieodpowiedzialność

 

 

Po pierwsze - Na pewno nie osłabiło to gwintu, bo powinien się już rozsypać po ciągłym wkręcaniu tej śruby i jestem pewny, że się ni rozsypie :P .

 

Po drugie - Nie doradzam śruby M6, tylko proponuje jej użycie, gdyż ja tak zrobiłem i spełnia to swoje zadanie 8)

 

Po trzecie - Jeśli ktoś chce coś takiego zobić, to może, ale NIE MUSI używać tego co ja tam opisałem :?

 

Po czwarte - Dostęp do gwintownicy lub ew. tokarki może stanowić dla niektórych osób problem :twisted:

 

Januszu, rozumiem, że troszczysz się o innych i zawsze służysz madrą radą, ale jeżeli tak Ci zależy to powinieneś zacząć już sprzedawać te śruby M6x0,75 z pewnością bym ją kupił. :) :wink:

 

:salu:

 

pozdro :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Tak potraktowany gwint jest zmasakrowany i zniszczony z punktu widzenia mechaniki, pracuje tylko na ocalałych fragmentach swojego zarysu i jeszcze raz ostrzegam potencjalnych przeróbkowiczów przed takimi barbarzyńskimi, niszczącymi praktykami warsztatowymi :salu: Odcinam się tym samym od odpowiedzialności za w ten sposób lekkomyślnie utracony sprzęt i rozumiem że pomysłodawca będzie wypłacał ludziom odszkodowania w tej materii :lol::lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ojciec ma w pracy gwintownicę 8) ale po co drugi raz gwintować ten otwór skoro wchodzi już śrubka M6 8) chyba, że radzisz Januszu użyć tej gwintownicy, to zastosuję się do tej rady :)

 

a co do tych odszkodować to się zastanowie :lol::lol::lol:

 

pozdro

 

:Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Teraz to już musztarda po obiedzie i nie zaszkodzi jej ani nie pomoże :roll: chodzi o to aby inni sobie nie zniszczyli lornetki w taki barbarzyński sposób :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, w kwestii gwintu w samej lornetce to musze się w 100% zgodzić z Januszem. To, że po wkręceniu na siłę M6x1 to sie trzyma dobrze, o niczym nie świadczy. Bedzie się jakiś czas trzymać, ale z czasem szlag to trafi. Wiem, co piszę. Choć z zawodu i wykształcenia mechanikiem nie jestem [w odróżnieniu od Janusza], to swego czasu w poprzedniej pracy [ i nie tylko] zęby zjadłem na "śrubkologii stosowanej". Wkrecenie śruby o innym skoku gwintu jest zabójcze, a skutki będa narastać [pomijam tu różnice w kształcie gwintu metrycznego i calowego, bo sam profil jest inny, ale to akurat nie jest tak istotne, jak skok] .

Rady dla ByZone: Doraźnie może pomóc nie wykręcanie tej śruby z lornetki, jesli mieści się w pokrowcu ze złączką. Ale to mało prawdopodobne. Być może da się ten gwint uratowac wymieniając śrubę na właściwą. Zastrzegam się jednak, że tu już nie jestem pewien rezultatu -pytaj Janusza. Natomiast, gdy już sie ten naderwany gwint up... na amen, zostanie wizyta u tokarza i dorobienie gniazda pod inna śrubę, o znacznie większej średnicy, być może też drobnozwojową, bo inaczej może zabraknąć miejsca w lornetce. Zalecam lekturę tabel z wymiarami gwintów metrycznych [średnica zewnętrzna i wewnętrzna w zależności o nominalnej średnicy i skoku]. Ewentualnie wkręcić i zakleić Distalem [klej na zywicy epoksydowej] tę nieszczęsną M6 na stałe, ale w postaci dłuższej"szpilki", tzn. śruby bez łba i złączkę [blaszkę] mocowac do niej za pomoca nakretki. To ostatnie rozwiązanie chyba jest najprostsze i najtańsze. Szpilkę robimy ze sruby z gwintem na całej długości, ucinając łeb piłką i pilnikiem obrabiając ucięty koniec, by miec nieuszkodzony gwint na końcu. Pozdrawiam

-Jarosław

P.S. Wszystkim, którzy mają gniazdo L-adaptera w lornetce, ZALECAM STANOWCZO dorobienie prawidlowej śruby 1/4"-20. Jeśli nie macie pod ręką tokarza z tokarką wyposażona w calowe gwinty, używajcie drobnozwojowej M6x0.75 tak jak radzi Janusz. Taką śrubę [w sklepie raczej nie dostaniecie] wykona wam w 10 min każdy tokarz z kawałka pręta lub przetaczając ze śruby M8 lub M10 kupionej za grosze w sklepie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
P.S. Wszystkim, którzy mają gniazdo L-adaptera w lornetce, ZALECAM STANOWCZO dorobienie prawidlowej śruby 1/4"-20. Jeśli nie macie pod ręką tokarza z tokarką wyposażona w calowe gwinty, używajcie drobnozwojowej M6x0.75 tak jak radzi Janusz. Taką śrubę [w sklepie raczej nie dostaniecie] wykona wam w 10 min każdy tokarz z kawałka pręta lub przetaczając ze śruby M8 lub M10 kupionej za grosze w sklepie

I TO JEST BARDZO KONSTRUKTYWNE.

Janusz, Twoje uwagi są słuszne ale nie prowadzące do znalezienia dostępnego w najbliższym otoczeniu rozwiązania. Wskazać że coś jest źle zrobione to pół sprawy a podpowiedź piękną dał JAREK :salu:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Wszystkim, którzy mają gniazdo L-adaptera w lornetce, ZALECAM STANOWCZO dorobienie prawidlowej śruby 1/4"-20. Jeśli nie macie pod ręką tokarza z tokarką wyposażona w calowe gwinty, używajcie drobnozwojowej M6x0.75 tak jak radzi Janusz. Taką śrubę [w sklepie raczej nie dostaniecie] wykona wam w 10 min każdy tokarz z kawałka pręta lub przetaczając ze śruby M8 lub M10 kupionej za grosze w sklepie

I TO JEST BARDZO KONSTRUKTYWNE.

Janusz, Twoje uwagi są słuszne ale nie prowadzące do znalezienia dostępnego w najbliższym otoczeniu rozwiązania. Wskazać że coś jest źle zrobione to pół sprawy a podpowiedź piękną dał JAREK :salu:

 

To ja też się wsławię ;-)

Nie ma powodu korzystać ani z tokarza, ani z brutalnych metod,

Starczy wykorzystać tą wykręconą śrubkę - zaślepkę. Zrobiłem tak w swojej BPC 20x60, kątówkę wyciąłem piłką do metalu z już 'nadziurkowanej' dużej kątówki meblarskiej, zrobionej z 3mm stali nierdzewnej.

;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.