Skocz do zawartości

Bolid Niepodległości nad Dolnym Śląskiem 11.11.2014


sand_man

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

O godzinie 17.52 zaobserwowałem bolid. Leciał od Andromedy a zgasł (a właściwie lekko eksplodował) na pograniczu Rysia i Wielkiej Niedźwiedzicy. Byłem akurat w aucie na drodze nr 94 kierunek Wrocław na wysokości wsi Wilczków (przed Środą Śląską). Miał zielono niebieski kolor i wydaje mi się, że eksplodował dwukrotnie.

 

Czy ktoś jeszcze widział lub ma go na taśmie. Zaraz też zgłoszę ma pkim.org

 

Pozdrawiam,

Piotrek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa rzecz, ino godzina się nie zgadza :)

Skorzystałem, że wolne i pogoniłem dzisiaj w dzikie lasy i łąki. Wracałem wraz z zachodem Słońca. Byłem już przy aucie, w dolinie. Nieopodal ze dwie wioski. W pewnym momencie, ok. 16-tej usłyszałem serię grzmotów. Jako żywo przypominały te, które słychać było przy spadku meteorytu Czelabińsk (akurat niedawno przeglądałem nagrania na Youtube), tylko znacznie ciszej, bo z oddali. Dźwięk dochodził z kierunku zachodniego, zza szczytu wzniesienia. W tym kierunku nie ma żadnej ludzkiej siedziby przez co najmniej 16km. Lasy, łąki, ugór, krzaki i wilkołaki.

 

Przepatrzyłem niebo w poszukiwaniu smugi, ale niebo było czyste, bynajmniej w zakresie jaki mogłem obczaić, bo jak pisałem, byłem na dnie doliny. W drodze powrotnej doszedłem do wniosku, że chodź dźwięk do złudzenia podobny, to głupotą byłoby doszukiwać się jego źródeł w meteorytowym spadku, bo to wyjątkowo rzadkie zjawisko. Wchodzę na forum, a tu informacja o bolidzie... :)

No, ale godzina zła, więc mój to był jakiś inny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także go widziałem. Godzina i kierunek się zgadza. Jechałem samochodem wówczas przez miejscowość Gdow pod Krakowem

w kierunku Wieliczki, kierunek NW. Mogę potwierdzić , ze były w czasie przelotu dwa rozbłyski eksplozji.dzwieku żadnego nie słyszałem.

 

Pozdrawiam

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

wczoraj jadąc z Jędrzejowa do Częstochowy o godzinie około 17:30 w miejscu (kierunek NW)

 

https://maps.google.com/maps?q=50.659908%2C+20.065155&hl=pl&sll=50.659908%2C20.065155&sspn=0.259861%2C0.673599&t=h&z=11&output=classic&dg=brw

 

zobaczyłem bolid o przelocie jak na screenie.

 

post-26285-0-48199400-1415798816_thumb.jpg

 

Wybuch był tak mocny, że zrobiło się jasno jak od uderzenia pioruna. Rozbłysk wybuchu był wielkości tarczy księżyca. Gdy spadał powiem szczerze przestraszyłem się dość mocno bo nigdy czegoś takiego nie widziałem (mniejsze bolidy nie raz i nie dwa). Zielona smuga była szerokości prawie połowy tarczy księżyca o znacznie większej jasności powierzchniowej. Jadąc samochodem nie słyszałem grzmotu.

Widziała to też moja koleżanka w miejscowości Blachownia pod Częstochową, jej kierunek obserwacji był na NE (czyli bolid spadał na północ od Częstochowy, całkiem niedaleko bo smuga była blisko kąta prostego). Też mi mówiła, że błysło się jak piorun.

 

Czy ten zielony kolor spalania potwierdza to, że w skale bolidu było sporo miedzi?

 

Edytowane przez fr33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Z relacji kilku osób które to widziały po godzinie 17-tej bardzo blisko była jedna kula z ogonem koloru żółto-białego a następnie :

 

- 1 błysk - biały

- 2 błysk po kilku sekundach - czerwony - biały - niebieski

- leciało z zachodu na wschód

- w całkowitej ciszy

 

 

lokalizacja

 

N51° 34' 40.923" E16° 40' 31.0076"

 

51.57803418 16.67527989

 

 

Pozdrawiam

 

Daniel

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

O godzinie 17.52 zaobserwowałem bolid. Leciał od Andromedy a zgasł (a właściwie lekko eksplodował) na pograniczu Rysia i Wielkiej Niedźwiedzicy. Byłem akurat w aucie na drodze nr 94 kierunek Wrocław na wysokości wsi Wilczków (przed Środą Śląską). Miał zielono niebieski kolor i wydaje mi się, że eksplodował dwukrotnie.

 

Czy ktoś jeszcze widział lub ma go na taśmie. Zaraz też zgłoszę ma pkim.org

 

Pozdrawiam,

Piotrek

Ja również z kolegą widziałem,jestem ze Zabrza piękny widok był aż nie prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisałem to zjawisko dość dokładnie łącznie z lokalizacją. Dlatego na astropolis.pl bo nigdzie o tym więcej nie ma informacji. Wszystko według relacji osób które to widziały. Osoby dorosłe, ale widocznie to nie ma znaczenia dla ludzi z tego forum. Były dwa błyski tak jasne że rozświetliły okoliczne miejscowości na kilka sekund.

 

Pozdrawiam i powodzenia w obserwowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Satori. Opis dokładny, ale dane jakie podajesz zupełnie niewiarygodne. Nie mogłeś widzieć bolidu na wysokości 20 metrów nad ziemią, z odległości 300 metrów. Na takiej wysokości, jeśli fragmenty przetrwały atmosferyczny przelot, już dawno się nie świecą. Kawałki spadają na ziemię ledwo ciepłe lub wręcz zimne (jak wynika z relacji osób, które spadek miały szczęście obserwować). Całkiem niedawno, w Polsce zdarzył się tzw. "hammer" czyli zderzenie meteorytu z ludzkim przedmiotem, w tym wypadku, o ile dobrze pamiętam, był to dach szopy. Kobieta podniosła kamień, który był już zimny. Nikt nie poddaję w wątpliwość faktu, że zjawisko widziałeś, ale na pewno nie z 300 metrów i nie na wysokości 20 metrów.

 

Kiedyś obserwowałem spadek meteoru, być może meteorytu. Też miałem wrażenie, że jest na wyciągnięcie ręki i chciałem szukać fragmentów. Skontaktowałem się z kimś z PKiM, opisałem zjawisko, i wyjaśnili, że spadek może i miał miejsce ale raczej kilkaset kilometrów dalej... Szkoda, bo w takim razie to już był ukraiński meteoryt, leciał na wschód, a do granicy miał z 10 km.

 

A przy okazji - moja mama miała wczoraj fart, wyszła na balkon i zawołała do mnie, że chyba się błysnęło. Słabiuchne ma już oczy, ale rozbłysk zarejestrowała. Godzina się zgadza, więc mogę potwierdzić obserwację z Przemyśla. Szkoda, żem taka dupa krajcowa, zadu z fotela nie ruszyłem, a mogłem choćby smugę obczaić...

Edytowane przez Loki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Satori. Opis dokładny, ale dane jakie podajesz zupełnie niewiarygodne. Nie mogłeś widzieć bolidu na wysokości 20 metrów nad ziemią, z odległości 300 metrów. Na takiej wysokości, jeśli fragmenty przetrwały atmosferyczny przelot, już dawno się nie świecą. Kawałki spadają na ziemię ledwo ciepłe lub wręcz zimne (jak wynika z relacji osób, które spadek miały szczęście obserwować). Całkiem niedawno, w Polsce zdarzył się tzw. "hammer" czyli zderzenie meteorytu z ludzkim przedmiotem, w tym wypadku, o ile dobrze pamiętam, był to dach szopy. Kobieta podniosła kamień, który był już zimny. Nikt nie poddaję w wątpliwość faktu, że zjawisko widziałeś, ale na pewno nie z 300 metrów i nie na wysokości 20 metrów.

 

Kiedyś obserwowałem spadek meteoru, być może meteorytu. Też miałem wrażenie, że jest na wyciągnięcie ręki i chciałem szukać fragmentów. Skontaktowałem się z kimś z PKiM, opisałem zjawisko, i wyjaśnili, że spadek może i miał miejsce ale raczej kilkaset kilometrów dalej... Szkoda, bo w takim razie to już był ukraiński meteoryt, leciał na wschód, a do granicy miał z 10 km.

 

A przy okazji - moja mama miała wczoraj fart, wyszła na balkon i zawołała do mnie, że chyba się błysnęło. Słabiuchne ma już oczy, ale rozbłysk zarejestrowała. Godzina się zgadza, więc mogę potwierdzić obserwację z Przemyśla. Szkoda, żem taka dupa krajcowa, zadu z fotela nie ruszyłem, a mogłem choćby smugę obczaić...

 

Opis jest amatorski bo ani ja, ani osoby które widziały to zjawisko nie mają wiedzy fachowej. To że odległości są tak małe nie znaczy że to mogło nie mieć miejsca w tak opisany sposób, bo kto wie co to było ? Zostawiliśmy tutaj informacje bo może komuś kiedyś się przydadzą. Widocznie tylko czas zweryfikuje co to mogło być. Jutro z ciekawości będziemy tam spacerować, może wyskoczy jakiś kosmita ;) Pozdrawiamy serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Satori, meteory zaczynają świecić na wysokości około 100–130 km,a gasnąna wysokości 70–90 km nad Ziemią. Szansa, że widzi się zjawisko meteora na niebie i w okolicy potem można znaleźć meteoryt jest praktycznie żadna, jedynie może w przypadku takich dużych zjawisk jak meteor czelabiński (nawiasem on największą jasność dał będąc na wysokość ok. 30km). Żeby określić miejsce potencjalnego spadku potrzebne są obserwację z conajmniej dwóch oddalonych o siebie punktów na podstawie których można wyliczyć orbitę meteora. Im więcej punktó obserwacyjnych tym obliczenia są oczywiście dokłądniejsze. Poza tym każdy punkt obserwacyjny musi notować z dokładnością do sekun czas zjawiska, wtedy to wszystko zaczyna się składać w zgrabną całość. Zjawisko z 1 listpada było najpradopodobniej bolidem, który zakończył swój żywot w atmosferze, z jakąś tam niedużą szansą, że jednak jego kawałek doleciał do Ziemi.

P.S. Uważaj żeby ten kosmita nie okazał się Obcym ;)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ludzie zasadniczo nie znają się na takich rzeczach i opisują tak jak to widzieli, ale już samo to, że widzieli i mówią jest pozytywne. Wiadomo, że byłoby idealnie, gdyby każdy kto widział bolid rzekł "pojawił się na NW na konkretnej wysokości, leciał ze średnią prędkością, po czym nastąpił rozbłysk do konkretnego magnitudo i fragmentacja, po czym zgasł na konkretnej wysokości nad SW horyzontem". Ale mało kto jest w stanie podać takie dane. Ludzie nie operują na codzień takimi jednostkami jak kąty i wielkości gwiazdowe.
Kiedyś kolega z pracy powiedział mi, że przed chwilą widział jak spadł meteoryt i pokazuje mi trawę w odległości kilkuset metrów. Po krótkim dochodzeniu okazało się, że widział jasny meteor/bolid i był święcie przekonany, że to było w odległości nie większej niż kilometr od niego. A to jest człowiek, który skończył fizykę na uniwerku...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.