Skocz do zawartości

Obiekt Tygodnia 13.12.2014 - NGC 1360


panasmaras

Rekomendowane odpowiedzi

Zeszłotygodniowy odcinek pojawia się tu z małym poślizgiem. Jego autorem jest Lukost (z sąsiedniego forum).

Zapraszam do tej ciekawej lektury!


Ile znacie mgławic planetarnych, których tarczki można dostrzec przez lornetkę? Nie ma ich wiele, bo raptem cztery. A które to? Zapewne powiecie: Ślimak (NGC 7293) w Wodniku – zgoda, wspomnicie o Hantlach (M27) w Lisku – jak najbardziej, komuś przypomni się może NGC 246 w Wielorybie. A czwarta? Hmm, podejrzewam, że wielu z was miałoby niezłą zagwozdkę. Tymczasem ostatnia i chyba najrzadziej obserwowana członkini tego elitarnego grona przyczaiła się nisko nad południowym horyzontem. Odnajdziemy ją w Piecu (łac. Fornax) – niepozornym i niezbyt wyraźnym gwiazdozbiorze nieba południowego. Zaobserwowana po raz pierwszy w 1859 (lub 1857) roku przez amerykańskiego łowcę komet Lewisa Swifta, jest jednym z trzech obiektów z katalogu NGC, które mają największą ilość niezależnych odkrywców – obserwowali ją Tempel w 1861, Winnecke w 1868 (część źródeł wskazuje zresztą na niego jako samodzielnego odkrywcę) i Eugen Block w 1879 r.

Panie i Panowie, zapraszam na scenę NGC 1360, odległą o jedyne 1150 lat świetlnych od Ziemi.

Sklasyfikowanie NGC 1360 jako mgławicy planetarnej nie było początkowo oczywiste; z uwagi na jej niezwykłą, odmienną od innych tego typu obiektów strukturę podejrzewano, że może być mgławicą emisyjną. W jej przypadku nie mamy bowiem do czynienia z tak dobrze znanym kształtem „pierścionka” czy „motylka” (co jest domeną mgławic bipolarnych), lecz – hmm... - rozmytym obłoczkiem. Badania dowiodły, iż owa amorficzność wynika z faktu ustania szybkiego wiatru gwiazdowego, który w „typowej” mgławicy planetarnej jest odpowiedzialny za to, iż jej centralna cześć staje się „pusta”, zagęszczając jednocześnie dalsze jej rejony.

NGC 1360 nie jest jednak zupełnym outsiderem w świecie „planetarek” – jak na mgławicę planetarną przystało, emituje silne promieniowanie w paśmie zjonizowanego tlenu. Warto to wykorzystać, stosując odpowiedni filtr (OIII lub chociaż UHC) przy jej namierzaniu i podziwianiu.

A starhopping do NGC 1360 nie jest bynajmniej łatwy, z uwagi na brak jasnych gwiazd odniesienia. Poszukiwania zaczynam od... znalezienia miejscówki z odsłoniętym południowym horyzontem ;) i jasnego Rigela (β Ori), przeskakując do sąsiadującego z Orionem od zachodu Erydanu (konkretnie w rejon gwiazdy Zaurak - γ Eri); następnie odbijam dalej na południe, odnajdując charakterystyczny trapezoid, utworzony z gwiazd τ6, τ7, τ8 i τ9 Eri. Jesteśmy już prawie w domu – by namierzyć nasz cel udajmy się jeszcze kawałek w kierunku zachodnim, a następnie nieco na południe od linii łączącej gwiazdki SAO 168648 i 168612 (obie o jasności ok. 6 mag). Dość skomplikowane, prawda? Jeżeli zatem szukasz tego obiektu po raz pierwszy, bez mapy nieba raczej się nie obędzie...


ngc1360_mapka.jpg

Mapę wygenerowano przy pomocy CdC ver. 3.11 (by Rokita)


Do NGC 1360 podchodziłem kilka ładnych lat. Niestety, okres najlepszej widoczności mgławicy w naszym kraju (późna jesień/wczesna zima) zbiega się z okresem najgorszej pogody. A przecież trzeba jeszcze trafić w tym czasie na bezksiężycową noc... Ech, ciężki jest żywot miłośnika astronomii...

Ale dość narzekania. Obiekt jest na szczęście dość duży (11' × 7.5') i stosunkowo jasny (9,4mag), więc większych kłopotów sprawić nie powinien. Pamiętajmy jednak, iż jego jasność powierzchniowa jest znacznie mniejsza niż chociażby takiej M27. Dochodzi do tego (o czym już wspominałem) relatywnie mała wysokość mgławicy - w chwili górowania nawet na południowych krańcach Polski konstelacja Pieca dźwiga się ledwie kilkanaście stopni ponad horyzont. Wszystko to skutkuje koniecznością prowadzenia obserwacji przy dobrej przejrzystości powietrza. A przez co ją podglądałem i co widziałem?

W refraktorze o średnicy 80 mm, mimo braku filtra, widoczna była jako spore, owalne, nieco spłaszczone (jajowate) pojaśnienie tła.

Podczas tej samej sesji obserwacyjnej (w grudniu ubiegłego roku) spróbowałem dostrzec ją w lornetce 10x50, ale bez powodzenia. Myślę, ze zawinił śnieg, który, odbijając światło, pogarsza widoczność nisko położonych obiektów.

Do NGC 1360 powróciłem w październiku tego roku. Tym razem bez większych trudności wypatrzyłem ją już w lornetce 12x50. Po chwili skupienia tarcza mgławicy okazała się widoczna na wprost i nie stanowiła jakiegoś specjalnego wyzwania. W lornecie 28x110 była już oczywista. Przyznam natomiast, że nie pamiętam, czy widziałem wówczas gwiazdę centralną (białego karła) o jasności 11,4mag. Gwiazdka ta była natomiast doskonale widoczna w szesnastocalowym newtonie. Obserwację przeprowadziłem z użyciem okularu 25 mm (pow. 72x, źrenica wyjściowa 5,5 mm). W użyciu był oczywiście niezastąpiony w takich przypadkach filtr OIII – bez niego mgławica była zdecydowanie bledsza i trudniej dostrzegalna. W tej konfiguracji sprzętowej NGC 1360 ukazała się jako obiekt o eliptycznym kształcie, rozciągnięty na osi północy wschód – południowy zachód. Nie dostrzegłem żadnych niejednorodności w strukturze mgławicy (choć widać je na fotografiach), niemniej południowa jej część wydała mi się nieznacznie ciemniejsza.


NGC1360Webs.jpg



Za pasem zima, zatem koniecznie zajrzyj do Pieca, spróbuj i daj znać, jak poszło!

  • Lubię 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.