Skocz do zawartości

Noc Spadających Gwiazd - nazwa zastrzeżona [LIST OTWARTY]


Karol Wójcicki

Rekomendowane odpowiedzi

Czuję się zbulwersowany, a urzędnik nie wiedział że jest coś takiego jak kanon kulturowy, chyba tak dobrze z prawa patentowego pamiętam, nie wolno takiego kanonu patentować :( niestety urzędy patentowe na świecie coraz częściej patentują tego typu kanony, wg. mnie jest to nie na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że ten tekst nie ukaże się drukiem, bo skompromituje autora i czasopisma. Jest to zbiór infantylnych fochów, w kilku miejscach mijający się z rzeczywistością.

 

Pierwsze primo:

Skoro akcję "Noc Spadających Gwiazd" organizowało wcześniej CNK, czemu nie zastrzeżono nazwy? Dlaczego na akcji, o rzekomo "wielkim potencjale społecznościowym" nie korzysta CNK? Ktoś zaspał, nie ogarniał sprawy? No to pretensje wyłącznie do menedżerów CNK. Skoro "Noc Spadających Gwiazd" zarejestrowano lege artis, to weźcie prawnika i patent obalcie. Tylko uwaga - może się okazać, że ktoś tej nazwy użył jeszcze wcześniej i też będzie miał roszczenia ...

 

Drugie primo:

Proszę nie wkręcać ludziom kitu, że za użycie zwrotu "noc spadających gwiazd" będą karani. Sam pan, panie Karolu pisze tę NAZWĘ z dużych liter. To nie jest już zwrot potoczny, którego (jak wspomniał Ura) nie można zastrzec, tylko NAZWA WŁASNA. Słowo "Windows" też jest zastrzeżone jako nazwa i marka, a nie było konieczności wykreślania go ze słownika.

Sypanie więc przykładami typu "od rana do wieczora" lub "księżyc w pełni" to robienie ludziom wody z mózgu i świadczy o pana lekkim nieogarnięciu. Jako zwrotów nikt tego nie zastrzeże i nie będzie nikogo ścigał.

Edytowane przez Fredrixxon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktoś opatentuje "Zaćmienie Słońca" to też mam iść na współpracę i płacić licencję podczas każdego zaćmienia?

Serio, skąd ja mogę wiedzieć na co jeszcze się zgodzi niekompetentny urzędnik?

 

 

 

PTMA Oddział Szczeciński własnie ze względu na tę idiotyczną formę - zastrzeżenia oczywistej potocznej astro-nazwy - nie będzie współpracował z tymi indywiduami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro akcję "Noc Spadających Gwiazd" organizowało wcześniej CNK, czemu nie zastrzeżono nazwy?

 

No przecież właśnie o to chodzi, że zastrzeżenie takiej nazwy to bzdura jak mało która. Polecam ponowną lekturę.

A sugestie, by "z posiadaczem patentu współpracować" są chyba wyrazem poczucia humoru :-)

Z tym Windows to nie do końca jest tak, bo pełna nazwa to Microsoft Windows - a to duża różnica.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie podoba mi się, bzdura ... a zrobiliście coś, żeby to zmienić?

Czy organizując jakąś akcję, tak trudno sobie wyobrazić, że ktoś może ją wydoić?

 

Zabawne jest to, że się z wami zgadzam - tak być nie powinno. Ale fochy to za mało, żeby było inaczej.

"List" jest naprawdę infantylny i pod taką dziecinadą sie nie podpiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O próbie zmian na forum publicznym już pisać nie trzeba. Dla skuteczności działań.

 

Warto jednak temat nagłośnić, aby inni o sprawie wiedzieli i nie dali się.

Pamiętajmy, że zgłaszając roszczenia wobec osób które chcą zrobić imprezę o takiej lub podobnej nazwie uwala się prawdziwe inicjatywy na rzecz takiej absolutnie wirtualnej.

 

Sprowadza to fajne wydarzenie astronomiczne do rangi wydarzenia na facebooku zamiast wspólnych obserwacji pod prawdziwym niebem.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem bardzo dziwna sytuacja. Czy ktoś znający lepiej prawo umiałby wyjaśnić, czy nie zawinił/zaniedbał urzędnik?

Bardzo łatwo można sprawdzić, że termin "Noc spadających gwiazd" pojawiał się w sieci od dawna:

Wyniki wyszukiwania google (starsze, niż 01.01.2013.).

Google Trends - dokładnie widać zainteresowanie tym terminem pojawiające się co roku w sierpniu.

 

Czy prowadząc firmę budowlaną można zastrzec nazwę "docieplanie budynków"? A no właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze primo:

Skoro akcję "Noc Spadających Gwiazd" organizowało wcześniej CNK, czemu nie zastrzeżono nazwy?

Ponieważ nikomu, komu zależy na promocji Astronomii nie przyszłoby do głowy patentowanie powszechnie używanego zwrotu ;)

 

Drugie primo:

Proszę nie wkręcać ludziom kitu, że za użycie zwrotu "noc spadających gwiazd" będą karani. Sam pan, panie Karolu pisze tę NAZWĘ z dużych liter. To nie jest już zwrot potoczny, którego (jak wspomniał Ura) nie można zastrzec, tylko NAZWA WŁASNA. Słowo "Windows" też jest zastrzeżone jako nazwa i marka, a nie było konieczności wykreślania go ze słownika.

Sypanie więc przykładami typu "od rana do wieczora" lub "księżyc w pełni" to robienie ludziom wody z mózgu i świadczy o pana lekkim nieogarnięciu. Jako zwrotów nikt tego nie zastrzeże i nie będzie nikogo ścigał.

Tu nawet nie chodzi o samą kwestię prawną, tą pewnie wyjaśnią kompetentne osoby. Słowo "Windows" jest słabym przykładem ponieważ przed Microsoftem nikt nie pomyślał, że można użyć tej nazwy w takim kontekście. Wymyślili sobie nazwę, zastrzegli - ok. Tak samo jest z Apple. Tutaj mamy do czynienia z nazwą, która była wcześniej znana, używana w tym konkretnym kontekście i ktoś ją sobie przywłaszczył (nazywajmy rzeczy po imieniu).

Idąc tym tropem powinienem być w stanie zastrzec "Wigilia Bożego Narodzenia" (nawet gramatycznie jest tak samo). Drżyjcie reklamodawcy :icon_evil:

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

Presja na cofnięcie patentu będzie bardzo duża na sądzie.

[...]

zbierając materiały sugerujące że patent służy jedynie do wymuszania opłat licencyjnych za używanie nazwy

 

Popierając sprawę przyciśnięcia tego gościa jak i urzędnika patentowego (patentowanego osła raczej) pragnę zauważyć, że:

- przynajmniej teoretycznie sąd nie ulega niczyjej presji i osądza wg prawa

- ponoć gościu ani razu nie żądał jakiejkolwiek zapłaty, więc z tym punktem jest zagwozdka

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku,

 

CNK wcale nie zachowuje się w tej sprawie pasywnie. Jednak jak już pisałem - nie o wszystkim zamierzam pisać publicznie.

 

Niestety w żaden sposób nie jesteśmy "równiejsi" wobec prawa. Nie chcę też nikogo "niszczyć".

Kontakty medialne przydadzą się w ostateczności.

 

Współpracujemy z podmiotami które mają problem i wskazujemy im naszą strategię wobec problemu zachęcając do pójścia tą samą drogą :)

 

Tu chciałem jedynie opowiedzieć o sprawie Wam - środowisku. Inne działania albo są już w toku albo się do nich przygotowujemy.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kontakty medialne przydadzą się w ostateczności.

 

 

A dlaczego wahasz się w tej konkretnej sprawie wykorzystać fakt, że w ostatnich latach jesteś dla większości mediów w kraju (dzięki ekspresji wypowiedzi, zarażającej do zainteresowania się zagadnieniami z dziedziny astronomii) bardziej "medialny" nawet niż prof. Aleksander Wolszczan? ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może by zainteresować sprawą jakiegoś polityka lub ministerstwo albo nawet Premier- teraz przed wyborami są wrażliwi na dobro publiczne.

 

Optymizm w narodzie jak widzę ma się dobrze, wbrew powszechnemu biadoleniu.

Już widzę oczyma wyobraźni panią Kopacz jako lwicę broniącą własną piersią naszego prawa do "Nocy Spadających Gwiazd"... :smokin:

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noc spadających gwiazd w kontekście zastrzegania nazwy eventu itp. jakoś kojarzy mi się z poziomem polskiej kinematografii, dlatego też event powiązał mi się z jakimś nocnym pokazem filmów lub coś w tym stylu. Enyłej.

 

Polska w temacie praw patentowych i tak jest w powijakach. Zapraszamy do USA gdzie to wielki Apple nakazał zamknięcie polskiej strony a.pl, bo 'wprowadzała w błąd klientów sugerując, że to strona apple'. Buhaha. Można powiedzieć, nie sądźcie świata po swoim ilorazie inteligencji.

Teraz siedźcie mocno.

W USA zastrzeżone prawem patentowym są słowa[sic!] scrolls i candy! Nie można użyć scrolls w nazwie jakiejkolwiek gry, innej niż ta z serii Elder's. Twórcy Candy Crush zabronili używania sowa Candy. CANDY!! CE A EN DE IGREK! WTF?!

 

Nie wiem jakim cudem potoczne słowa czy zwroty mogą być opatentowane. Zrozumiem zakaz używania słowa Apple z nadgryzionym jabłkiem na jakimś telefonie innej marki. Dość logiczne. Ale rzucanie się na słowotwórstwo i domysły czy blokowanie ludziom dostępu do słów?

Ile jeszcze potrwa zanim każde użycie w rozmowie określonych słów przyniesie nam do skrzynki pocztowej rachunek za tantiemy?!

 

Czekam aż firma produkująca mleko zastrzeże nazwę droga mleczna. Chociaż.... Milky Way anybody?

 

Reasumując, oburzenie na noc spadających gwiazd jak najbardziej słuszne ale w kontekście tego co napisałem wyżej, niezbyt zaskakujące i odkrywcze. Z głupotą tego świata trzeba się niestety pogodzić.

 

Świat chyli się ku upadkowi od wielu dziesięcioleci. Można spokojnie rzec, staropolskim jeszcze nie zastrzeżonym w urzędzie patentowym tekstem, że ludzkość stanęła na skraju przepaści ale na szczęście w ostatnich latach zrobiliśmy duży krok naprzód!

 

P.S.

Wchodząc tutaj miałem ochotę przeczytać odezwę w stylu - W noc spadających gwiazd zorganizujmy w miastach spontaniczny blackout.

Edytowane przez rospondek
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawo może służyć ludziom (taki pewnie był pomysł) lub niewłaściwie ukształtowane i wykorzystane może być skierowane przeciwko ludziom. We współczesnym świecie można różne rzeczy z prawem wyrabiać, można między innymi patentować głupoty, można w ten sposób ozłocić każdy absurd tak jak można z menela zrobić artystę przez założenie szalika na szyję (był gdzieś taki obrazek)...

Tu chodzi o obronę rozumu, zdrowego rozsądku, wolności. Nawet nie chodzi o to czy ktoś będzie za to chciał pieniędzy. To zwyczajnie walka o to żeby pewnego dnia nie obudzić się z czymś nieprzyjemnym w skrzynce mailowej, pocztowej itd. Przechodziłem przez to 2 lata temu (w delikatnej formie, wtedy nie było zastrzeżenia znaku handlowego).

Uderzający jest wpływ świata zupełnie wirtualnego na rzeczywistość realną. Oto organizatorzy wydarzenia wirtualnego probują wpływać na organizatorów wydarzeń w realnym świecie. Przywoływane są pojęcia "wprowadzenia zwrotu do świadomości internautów" i inne podobne. To jest obłęd jakiś. Niektórzy (szczególnie starsi) nie mają i nie potrzebują FB, ci najstarsi mogą mieć gdzieś cały internet..

Żyje na tym świecie 37 lat, od 31 świadomie patrzę w niebo, noc spadajacych gwiazd od zawsze była nieco niedbałym ale chwytającym za serce zwrotem opisującym maksimum Perseidów (takie tam wakacyjne dziwactwo, innych rojów jakoś to nie dotyczyło ;>). Nie dajmy się do cholery.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.