Skocz do zawartości

Lornetka Delta Optical Titanium 8x56 ED - The lornetka! (pierwsze wrażenia i trochę "filozowania")


xaos

Rekomendowane odpowiedzi

1. Zazdroszczę (tego leżenia na plecach z wzrokiem 8x lepszym niż normalnie utkwionym między licznymi gwiazdami).

 

2. Nie sprawdziłeś apertury efektywnej.

 

Prosty i może zgrubny sposób to zasłonić obiektyw białym papierem uchylić okno i słońce wpuścić w okular i zobaczyć jaką średnicę ma jasny krążek.

Ów test oraz dokładniejszy test - latarkowy - tutaj opisany:

 

http://astropolis.pl/topic/40683-lornetka-ts-optics-10x60-le/?do=findComment&comment=489479

Pozdrawiam

p.s.

w tytule jest literówka/cyfrówka 65 zamiast 56 oraz brak "fo"

 

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj, po wcześniejszym umówieniu się, podjechałem do sklepu Delty w Warszawie. Męczył mnie ten włos w środku lornetki. Z kilku egzemplarzy dostępnych w sklepie wybrałem jeden, który nie ma żadnego paprocha w środku i mam wrażenie, że ma też lepiej ustawioną równoległość torów optycznych od poprzedniego egzemplarza. W poprzednim kształt granic obrazu miał kształt ósemki, a właściwie symbolu nieskończoności, teraz, po wyregulowaniu odstępu między okularami, obraz w lornetce jest okrągły. I chyba taki wolę. Co ciekawsze, obraz rozogniskowanej diody, w tym egzemplarzu, jest bardziej okrągły, a więc i ustawienie osiowości (kolimacja) optyki jest nieco lepsze.

Jak widać koniecznie trzeba przebierać w sprzęcie i wybrać ten, który jest "najmniej wadliwy", albo najbardziej zbliżony do ideału :-)

 

Oprócz wszystkich wymienionych na forach testów, warto wykonać jeszcze jeden dodatkowy test - pojechać z ostrością na maksa poza nieskończoność i na maksa w drugą stronę patrząc na gładką powierzchnię - np. niebo lub dobrze oświetloną ścianę. Właśnie w takim skrajnym ustawieniu, zauważyłem obecność, wspomnianego wcześniej włosa. Przy normalnym użytkowaniu, nie było go widać, a jednak tam był!

Na koniec napiszę tylko, że jestem bardzo zadowolony ze współpracy z Deltą. Kolejny raz muszę pochwalić tą firmę za naprawdę świetny serwis, który zdejmuje sporo stresu z klienta.

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Muszę przyznać że czytając opisy, testy lornetek w cenie kilku czy ( o zgrozo ) kilkunastu tysiaków za egzemplarz czuję jakieś zakłopotanie, niedowierzanie może nawet złość. To jest nawet myślę jakieś nie etyczne.Lepiej wtedy rozumiem powody wybuchu rewolucji proletariackiej bo sam mam ochotę taką rewolucję wywołać.

Proszę mi wybaczyć takie trochę osobiste przemyślenia chociaż raczej nie jestem w nich odosobniony.

Acha, ze względów oczywistych wybieram Celestron Skymaster.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lornetki Vortex miały nieakceptowalną dla mnie aberrację chromatyczną

 

Szkoda, że nie dopadłeś modelu Vortex Talon 8x42. Jest naprawdę świetnie skorygowana - również (a może przede wszystkim?) pod kątem AC (nie mam niestety porównania z serią Viper).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak się lornetki sprawują pod podmiejskim zaświetlonym niebem, jeśli "gołym" okiem nie widać drogi mlecznej, to jest sens się bawić w obserwacje lornetkowe?

Moim zdaniem warto. Lornetka zbiera więcej światła od oka. Ale prawdziwy czad jest pod czarnym niebem :-).

Statyw obowiązkowy. I zielony laser do precyzyjnego znajdowania obiektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Lepiej wtedy rozumiem powody wybuchu rewolucji proletariackiej bo sam mam ochotę taką rewolucję wywołać.

 

 

Nikt nikogo do zakupy tych lornetek nie zmusza. A i dostęp do przetestowania jest.

 

Co do lornetki, aż trudno mi uwierzyć w te superlatywy, tym bardziej, że literatura aż tak nie neguje na ten przykład EXów. Chyba że te dzisiejsze to szmelc w porównaniu z tymi dawniejszymi. Ale w takim razie wiem jaką lornetkę do nocnego nieba kupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak warto patrzeć. Nawet w dużym mieście są ciemne podwórka, zakątki, a Księżyc i gromadki gwiazd w lornetce wyglądają dużo bogaciej. Power 10x to, nawet w mieście, zupełnie inny świat - gratis :)

Tylko jakoś wycwanić się ze statywem lub podparciem rąk lub leżeniem i jest OK. Nawet na stojaka, luzem warto powalczyć jakiś czas.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nikt nikogo do zakupy tych lornetek nie zmusza. A i dostęp do przetestowania jest.

 

Co do lornetki, aż trudno mi uwierzyć w te superlatywy, tym bardziej, że literatura aż tak nie neguje na ten przykład EXów. Chyba że te dzisiejsze to szmelc w porównaniu z tymi dawniejszymi. Ale w takim razie wiem jaką lornetkę do nocnego nieba kupie.

Nie namawiam do zakupu. Nie mam udziałów w Delcie [emoji3]. Po prostu szukałem lornetki i spędziłem kupę czasu poszukując jakiegoś optimum dla mnie. Pomyślałem, że może komuś się to moje doświadczenie przyda.

Jedno muszę to dopisać po kilku obserwcajach - bardzo jasne gwiazdy nie są do końca pięknymi punkcikami. Jest w niej jakaś geometryczna niewielka wada. Mnie to nie przeszkadza, (bo reszta zalet przytłacza, zwłaszcza na tle konkurencji) ale w dzień nie sposób tego zauważyć więc warto o tym wspomnieć. Nie wiem też jak inne wymienione lornetki sprawują się pod ciemnym niebem, nie miałem okazji sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś dokładniej napisać, jak się objawia itd?

Wiesz co, jakby to opisać.... najjaśniejsze gwiazdy iskrzą, mają taką otoczkę dookoła świetlistego centrum, ale iskrzą mocniej w jedną stronę, nie symetrycznie w koło. Po rozogniskowaniu lornetki nie tworzą ładnych okrągłych i symetrycznych kółek, tak jak dobrze skolimowany teleskop, lecz raczej przypominają takie pościnane łezki - coś jak te dwa nawiasy () - oczywiście z dużą przesadą. Na szczęście kształt tych rozogniskowanych zniekształconych kółek jest symetryczny względem osi optycznej, to znaczy, ze gdy przesuwam taką rozogniskowaną gwiazdę po okręgu krążka obrazowego, to to spłaszczone kółko obraca się w okół centrum obrazu. Świadczy to raczej o poprawnej osiowości toru optycznego. Ścięte "kółka" wynikają być może z nieco za małych pryzmatów... nie wiem. Im bliżej centrum tym obraz rozogniskowanych gwiazd jest najbardziej zbliżony do koła.

Bardzo jasne gwiazdy wyglądają jak OX, "O" to centrum gwiazdy, "X" - to iskrzenie dominuje w jedną stronę.

 

Przetestowałem kilka egzemplarzy tego modelu lornetki i w każdym występował ten efekt - sprawdzałem to również na okrągłej diodzie zamontowanej w telewizorze w sklepie :-) W centrum rozogniskowana dioda była kółkiem, im bliżej brzegu obrazu (diafragmy) tym obraz spłaszczał się przypominając ().

 

Podobny efekt pamiętam z fotografii i to naprawdę wysokiej klasy obiektywami - z niektórymi z nich, bokeh na brzegu kadru zmieniał się z kółek w takie właśnie łezki. Nie ujmowało to wcale prestiżu tym obiektywom. Ale zdecydowanie jest to raczej wada, lub co najmniej "przypadłość". :-)

 

O, znalazłem w sieci zdjęcie, które to pokazuje. W tej lornetce nie jest aż tak źle ale tu przynajmniej widać o co chodzi. 1 obraz = 1000 słów ;-)

Nie mam pojęcia jak inne modele lornetek się zachowują w takim "teście", wykonałem go dopiero gdy już byłem właścicielem mojej lornetki i pojechałem wymienić ją z powodu zanieczyszczenia znajdującego się w jej wnętrzu.

 

Muszę na koniec napisać, że jestem super zadowolony z tego sprzętu, daje mi super radochę i ciągle nie mogę się nadziwić jak ostry i piękny jest obraz przez nią dawany. Używam jej praktycznie codziennie. Nawet zabrałem ją na cmentarz w święto zmarłych. Widok przez lornetkę spotęgował klimat tego święta i miejsca... :-)

 

idMjI4MmE5MGQ3OTI4Ng==-d1aef83e1e7ce9877

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to ani jedno, ani drugie. Winietowanie, jeśli występuje, to ja go nie zauważyłem. Dystorsja to inna wada, tu raczej bliżej do astygmatyzmu, ale ekspertem nie jestem. Przyjrzę się temu zjawisku jeszcze i może coś wydumam. W całokształcie tego sprzętu i za taką cenę jest to bardzo mały minus, chociaż oczywiście, że chciałoby się mieć perfekcyjny obraz pod każdym względem. ☺

Edytowane przez xaos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie namawiam do zakupu. Nie mam udziałów w Delcie [emoji3]. Po prostu szukałem lornetki i spędziłem kupę czasu poszukując jakiegoś optimum dla mnie. Pomyślałem, że może komuś się to moje doświadczenie przyda.

Jedno muszę to dopisać po kilku obserwcajach - bardzo jasne gwiazdy nie są do końca pięknymi punkcikami. Jest w niej jakaś geometryczna niewielka wada. Mnie to nie przeszkadza, (bo reszta zalet przytłacza, zwłaszcza na tle konkurencji) ale w dzień nie sposób tego zauważyć więc warto o tym wspomnieć. Nie wiem też jak inne wymienione lornetki sprawują się pod ciemnym niebem, nie miałem okazji sprawdzić.

Widzisz,, to co opisałeś z pewnością nie występuję w : Svarowskim,Leica, czy Zeiss-ie...

te itp."drobiazgi" sa dla konesera diametralną różnicą za ,którą warto dać więcej te parę czy naście kg zł .

 

Mnie swego czasu w ruskiej 10x50 tez nie przeszkadzał "żółty odcień" i była to najlepsza lorneta na świecie :)

była ... do czasu gdy nie skrzyżowałem jej w tym samym miejscu i czasie z inną lornetką ze średniej półki.

 

Jakość optyki kosztuje i nie ma co liczyć na tzw.fart lepszego lub gorszego "wyboru" czy tez wmawiać sobie ,ze tak naprawdę to prawie nie ma żadnej różnice .

 

to czy warto dać za dobrą lornetkę tyle kasy czy tez nie tak naprawdę zależy od tego kto pyta .

 

 

J

Edytowane przez YOKER
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę jest tak jak piszecie, trochę nie jest. Na pewno wykonanie mschaniczne lornetek za grube tysiące jest często lepsze. Ale pamiętam akurat Zeissa i np. zniekształcenia geometryczne (poduszkwe) były znacznie większe i linie proste wyginały się całkiem blisko środka kadru, aberracje chromatyczne były tragicznie wielkie, komy nie sprawdzałem. Więc naprawdę różnie to bywa. Starałem się porownać cenę do jakości i nadal utrzymuję, że ta Delta ED to zdecydowanie prawdziwa okazja za takie pieniądze.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, jakby to opisać.... najjaśniejsze gwiazdy iskrzą, mają taką otoczkę dookoła świetlistego centrum, ale iskrzą mocniej w jedną stronę, nie symetrycznie w koło.

 

To, o czym tutaj piszesz, to astygmatyzm, ewentualnie astygmatyzm zmieszany z komą.

 

Im dalej od środka tym obiekt bardziej się odkształca i tworzy tzw. efekt beczki.

 

W lornetkach zazwyczaj występuje dystorsja poduszkowa, a nie beczkowa. Niby to samo, ale sugeruje kierunek zniekształcenia obrazu.

Poniżej obrazek z wiki - pierwsza jest dystorsja poduszkowa, druga - beczkowa.

300px-Lens_distorsion.svg.png

 

@Xaos

Natomiast co do porównania z innymi lornetami, przyznam że nie mam do końca przekonania odnośnie twojego porównania kilkudziesięciu modeli z DO Titanium i taką nie inną ich oceną.

Na dobry początek zwróciłem uwagę na bardzo dobry model Vortex Talon, od którego Vortex Viper jest ponoć lepszy. Talonem bawiłem się dobry miesiąc, a nie dalej niż dwa tygodnie temu odświeżyłem sobie widok przez niego - i nadal uważam, że to świetna lornetka. Lornetki Nikona z serii Monarch również cieszą się dobrą, zasłużoną renomą - a po twoim opisie można odnieść wrażenie, że wszystkie pochwały w ich kierunku to był podły marketing ;)

Czy DO Titanium może być tak znacząco od nich (z Zeissami włącznie) lepsza? Nie wiem, ale mam wrażenie, że wchodzi tu w grę postawa zakochanego nowicjusza. Już tłumaczę.

Nie wiem jaki masz staż w patrzeniu przez lornetki, ale po sobie wiem, że nie zawsze lepszy sprzęt wydaje się lepszy w oczach nowicjuszy. Nie twierdzę z całą pewnością, że i Ty się do nich zaliczasz, ale wiem po sobie, że na pewne parametry nie zwraca się uwagi, dopóki nie spojrzy się przez sprzęt z wyższej półki. A potem z jeszcze wyższej - byle nie od razu.

Oswajanie się z lepszym zwykle polega na przyzwyczajaniu się do tej lepszej jakości i wzięciu tej jakości za najzwyklejszą normę.

Wyobraź sobie sytuację, że kupujesz Nikona Action VII i niedługo potem, kolega daje Ci spojrzeć przez Nikona Ex (zakładamy te same parametry lornetki, np. 10x50). Nie widzisz różnicy. Przyzwyczajasz się do swojego A-VII, a jakiś czas później wymieniasz ją jednak na Ex - bo kaprys/premia/starszą lornetkę dałeś bliskiej osobie. Bierzesz jakość Ex za normę i przyzwyczajasz się do niej. Kiedy pół roku później spojrzysz przez Action VII, stwierdzisz: "Jak mogłem być taki ślepy? Przecież różnice widać od razu!"

Lista lornetek przetestowanych przez Ciebie jest imponująca, ale być może nadmiar modeli spowodował pewien mętlik - ja przynajmniej taki bym miał. Warto też zwrócić uwagę na naturalny mechanizm obronny przy wybieraniu z tak licznego grona - a jest nim mniej lub bardziej podświadomy wybór faworyta na dość wczesnym etapie (piszę z autopsji). Być może coś spodobało się Tobie (i miało prawo) w DO Titanium 8x56 a Zeissy i Nikony musiały walczyć ze swego rodzaju zauroczeniem w twojej głowie.

 

Oczywiście każdy ma prawo do swojej oceny. Każdy ma prawo do zachwytu nad swoją pierwszą (i każdą kolejną też) lornetką z półki premium. I nie wątpię, że twoja lornetka jest naprawdę dobrej jakości. Niemniej, z twojego tekstu jasno wynika, że DO Titanium ED 8x56 jest pierwszą lornetką po Swarowskim.

Obawiam się, że w pewnej perspektywie ciężko będzie Tobie obronić tę tezę.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam sentymentu do Delty i tego konkretnego modelu. Wręcz "robiłem" wszystko, by mieć lornetkę dachową, ze względu na wymiary i masę. Budżet też miałem większy, chciałem wydać max. 3000 zł, ale oglądałem też droższe modele z założeniem, że gdyby 3000 zł było mało, to kupię później gdy uzbieram większą kwotę. Jednak tak się nie stało, wręcz przeciwnie, jeszcze zostało mi sporo w portfelu. Zaskoczony byłem jakoscią obrazu, nie zachwyciła mnie masa, wielkość, wygląd itp. Dlatego postanowiłem napisać parę słów o tym doświadczeniu. Oczywiście, że nie wykonałem laboratoryjnych testów, ale wyrobiłem sobie zdanie na tyle, na ile pozwalały warunki dzienno-sklepowe.

Gorąco zachęcam do wzięcia lornetek w dłoń i wyrobienia sobie zdania samemu.

Nie chcę tu bronić czegokolwiek, czy tworzyć mitów. Nie przekonuję nikogo i nie namawiam. Wiadomo, że kazdy z nas ma inne preferencje. Mnie zadowoliła ta lornetka i sporo jej atrybutów mnie zaskoczyło. Ma też i wady, o których też napisałem. ☺

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.