Skocz do zawartości

Zestaw do astrofotografii do ok 7tys.


Bkfoto

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Na wstepie chcialem sie ladnie przywitac, z nadzieja ze na stale zagoszcze na forum:) oraz podziekowac Adamowi za bardzo sympatyczne, co prawda z automatu, ale jednak przywitanie w formie wiadomosci:) Nieco mnie uspokoilo, poniewaz po spedzeniu kilkunastu godzin na przegladaniu forum moja glowa nieco popuchla od nawalu informacji, fachowej terminologii oraz astro-slangu;)

 

Tyle tytulem wstepu, przejdzmy do sedna.. Bardzo prosze o wyrozumialosc, jako ze na prawde dopiero raczkuje, ale bardzo bardzo chce zglebic dziedzine fotografii jaka jest astro. Poszukuje dobrego, dokladnego (czyli takiego nad ktorym moge zapanowac tzn. zminimalizowac losowe bodzce) zestawu, ktory pozwolilby mi na jak najlepsze w tym przedziale cenowym (czyli do ok 7tys zl) wykonywanie zdjec glebokiego kosmosu. Dodam moze, ze fotografia zajmuje sie od 10lat i jesli chodzi o ew obrobke, stackowanie itd. mysle, ze mam jakies pojecie. Kiedys nawet bawilem sie luneta za ok 300zl + nikon d80 + przejsciowka wykonana ze zwlok heliosa 50mm home made i pamietam, ze bylem pod wrazeniem zdjec ksiezyca jakie udalo mi sie tym zestawem wykonac;) mam nadzieje, ze nie narusze regulaminu, podpinajac je do tematu jako ciekawostke:) to wszystko w ramach przedstawiania sie;)

 

Teraz chcialbym zglebic temat duzo mocniej i po przeczytaniu kilkunastu watkow na forum, oraz przegladnieciu ofert na stronach sklepow internetowych, kompletnie nie wiem co wybrac.. Zastanawiam sie nad sensem zakupienia zestawu z teleskopem, poniewaz niedlugo bede posiadaczem nikkora 200-500mm ze stalym swiatlem 5.6 i mysle, ze moze lepiej postawic na lepszy montaz, np-> https://deltaoptical.pl/montaz-paralaktyczny-sky-watcher-neq6-pro-synscan,d795.html na forum zbiera raczej pozytywne opinie, a zalezy mi na dlugich czasach naswietlania.. czy moze eq5 plus teleskop z duza ogniskowa.. Przyznam, ze przypadl mi do gustu rowniez zestaw -> https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-celestron-advanced-vx-8-newton,d3080.html (opcjonalnie sam montaz z zestawu) w opisie widze powiekszenie x472, dla fotografa wydaje sie byc sporym, ciezar zestawu wydaje mi sie rowniez zacny i kojazy ze stabilnoscia.. (przypominam ze to wszstko to przemyslenia totalnego laika..) na koniec znalazlem rowniez taki sprzet, niestety wydaje mi sie podejrzanie lekki, za to jego budowa bardzo przypadla mi do gustu -> https://deltaoptical.pl/blizej_nieba/teleskop-celestron-nexstar-8se,d846.html , dodam jeszcze ze zdjecia bede wykonywal pelnoklatkowym nikonem d800 (36,6 mp) ktory calkiem niezle radzi sobie z wysokimi wartosciami iso + nie mam zamiaru fotografowac planet. Sprzet ma byc raczej wyjazdowy, dostep do ciemnego nieba mam niezly, z dala od duzych miast, rodzina w sopotni wielkiej, gdzie znajduje sie chyba nawet specjalny park do obserwacji gwiazd. Zastanawiam sie jak jeszcze bardziej moglbym sprecyzowac moje potrzeby aby wybor byl jak najbardziej trafny.. Widze tez, ze wiekszosc osob "foci" canonami, jesli to wymog, to od biedy moglbym sie zaopatrzyc w canona i ew przejscie pod obiektywy nikonowskie. Glownie chodzi mi o dobra baze. Z gory dziekuje za wyrozumialosc oraz przepraszam za chaotycznosc, ale tak to juz jest gdy pisze sie posty o godzinie 4:30 rano po calej nocy spedzonej na wertowaniu forum i internetow w ogole;) W skrocie, co lepsze wg was w tej cenie: dobry montaz + 500mm 5.6, czy montaz + teleskop, ew jaki..

 

Pozdrawiam wszystkich forumowiczow, szczegolnie tych, ktorym udalo przebrnac sie przez ten belkot;)

 

 

ps. chodzi mi napewno o sprzet z funkcja GoTo.

post-29777-0-94226400-1446001785_thumb.jpg

post-29777-0-74628100-1446001803_thumb.jpg

Edytowane przez Bkfoto
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do konca uważnie przeczytałeś te wątki, skoro imponuje Ci powiększenie 472 razy.
No ale do rzeczy.
W astrofoto DS , a rozumiem z Twojego posta że tym chcesz się zająć, znaczenie ma : pole widzenia, światłosiła przy czym im większa apertura tym lepiej.
Nie ryzykuj zastosowania zooma do astrofoto - staloogniskowe obiektywy mają problemy z jednopikselowymi gwiazdkami a zoomy.... to już prawie napewno. Oczywiście możesz próbować...
Dwa dni temu gdzies to pisałem w jednym z przeczytanych zapewne przez Ciebie wątkow: dobry montaż- taki na lata , myślę że HEQ5 Pro Synscan jest tu dobrym wyborem.
Obróbka astrofoto szerokich pól z NIkona na tym montażu z obiektywem 200 mm - i masz zabawy i obiektów na parędziesiąt lat. Potem guider, teleskop, zapewne inny sensor bo Nikon nie jest gigantem w astrofoto.
Czystego nieba!

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

widzę, że wessel wyłożył Ci informacje w pigułce.

 

Po pierwsze - to, że zajmujesz się fotografią to znaczenie będzie miało dopiero przy etapie obróbki zdjęcia i to też na zasadzie - "znasz pracę na warstwach" - to się przyda.

Akwizycja to coś zupełnie innego niż standardowa, dzienna fotografia.

 

Napisałeś, że interesuje Cię długoczasowa astrofotografia, czyli wnioskuję, że chcesz osiągać czasy rzędu 10minut i więcej na klatkę. Ani HEQ5 ani EQ6 nie umożliwi Ci naświetlanie takich klatek bez guidingu, czyli drugiego teleskopu z kamerą, który śledzi ruch gwiazdy (na poziomie poniżej 1pixela) i przekazuje informacje do montażu o potrzebnych korektach. Kolejnym elementem jest montaż tego razem, musi być sztywno.

 

Kolejny element to rejestrator - napisałeś, że będziesz robił zdjęcia pełną klatką. Ilość MegaPixeli nie ma tutaj znaczenia (chyba, że będzie robił giga odbitki) ale wielkość pixela już ma, a u Ciebie jest 4,88um - jest to raczej średniej wielkości pixel, więc przy dobrym guidingu spokojnie wyciągniesz takie czasy nawet przy 750mm... problemem może być wielkość matrycy (jeśli zamierzasz podpiąć go do ogniska głównego teleskopu, czyli teleskop służy jako obiektyw) - im większa matryca tym potrzebna lepsza korekcja pola, żeby uzyskać lepszą korekcję pola musisz mieć lepszy flattener (do refraktorów - lunet) lub korektor komy (do newtonów). Te najlepsze kosztują niejednokrotnie kwotę zbliżoną do Twojego budżetu.... a to tylko korektor. większa matryca = większe wydatki na sprzęt.

 

Do tego trzeba ogarnąć wiele innych elementów, w tym faktyczną oś optyczną i czy wszystko jest dobrze zgrane, kolimację (dla newtonów), okablowanie, ostrość (płaszczyzna ostrości ma ok 20-80um szerokości - średnio więc prawie niezbędne jest mechaniczne ustawienie ostrości, jak masz wpięty aparat w ognisko główne teleskopu to nie ma autofocusa)...

 

i najważniejsze - ciemne niebo. Skąd będziesz robił zdjęcia? To wszystko co mi na razie przychodzi do głowy.

 

Nie chcę Cię zniechęcić... jedynie uprzedzić :-)

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc.

 

Do DS dobre "na start" sa refraktory, poniewaz sa o wiele mniej wymagajace w obsludze niz np newtony. Dlatego ja zdecydowalem sie na ED80. Wazne,aby obiektyw nie byl ciemny. Cos ok swiatlosily <f6.

Z ogniskowej ok 500mm mozna strzelac na prawde wiele obiektow (czytaj: w polsce nie jest za super z pogodnymi nocami, wiec zajmie Ci kilka ladnych lat ogarniecie wszystkich mozliwych obiektow dla tej ogniskowej)

 

Czy kwota 7tys jest ostateczna?

Czy jestes w stanie wydac wiecej?

Czy jestes gotowy wydac wiecej jezeli okaze sie ze czegos Ci jeszcze brakuje do pelni szczescia :-)?

Jak wyglada kwestia przechowywania/noszenia sprzetu? Wszystko razem bedzie troche wazylo...

Gdzie ma on stac w domu ogrodek/balkon?

Czy chcesz z nim kazdorazowo wyjezdzac w teren na nocne foto?

W jakie czasy naswietlania celujesz 60,120,300, 600, >600 :-)? Chociaz uwazam, ze 600s to max co mozemy oczekiwac od takiego sprzetu. W okolicach 300s i wiecej bez guidingu bedzie b. ciezko!

 

Nowy montaz, nie oznacza wcale dobrego montazu.

Wez pod uwage, ze z czasem zauwazysz, ze mozna go zmodyfikowac, aby osignac "cos wiecej" Kolejne koszty...

 

Pomysl jak chcesz obslugiwac montaz, bo od tego zalezy rowniez Twoja mobilnosc.

- z samego pilota goto

- przez laptop?

 

Warto zagladac na gielde forum, bo czesto mozna kupic dobry, uzywany sprzet za ok 2/3 ceny sklepowej.

 

Tez miedawno mialem podobne przymyslenia (chec focenia DSow) co Ty.

Mozesz zerknac sobie moje wyliczenia. http://astropolis.pl/topic/49772-wydatki-pieniadze-na-astrofoto/ Napoczatku bylo 10tys, ale szybko wyparowalo kolejne kilka tys. Oczywiscie nie musisz kupiwac tak drogiego sprzetu. Montaz to oczywiscie podstawa kazdego zestawu. Przyznam Ci sie, ze ja jeszcze w pelni nie potrafie wykozystac mocy mojego setupu, chociaz mam go juz od kilku miesiecy... Kilka lat na ogarniecie calosci na tiptop to realny czas!

 

Zastanow sie moze nad poczciwym HEQ5.

w Twoim budzecie prawie :-) miesci sie w/w montaz, nr2 i 7 (z mojej listy) + ewentualne zlaczki w astrokraku ok 100zl.

 

Moje tematy w czasie kompletowania zestawu

http://astropolis.pl/topic/48606-zestaw-do-foto/

http://astropolis.pl/topic/48652-jaki-dslr-do-astrofoto/

 

Nikt na forum nie che Cie zniechecac!

Pamietaj, ze wszyscy podpowiadaja Ci z checi wsparcia i prowmowania astro :-)

 

====================================================================================================

PS. moze niektore moje pytania sa na wyrost, ale warto miec swiadomosc, co Cie moze czekac....

Gdybys chcial sprawdzic swoje umiejetnosci w obrobce, to mozesz pobawic sie moim stackiem M33 https://www.dropbox.com/s/vqlaw7tssgqus16/M33-auto_E.TIF?dl=0

i efekty jakie uzyskali biegli w temecie koledzy na forum (ja sie do nich nie zaliczam :-) ) http://astropolis.pl/topic/51158-po-mojemu-m33/

 

Edytowane przez Tayson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bkfoto,

 

mając to doświadczenie które mam (zaczynałem od astrowalkera z Canonem EOS 40D, przez CG5/EQ5 z obiektywami do 200mm, skończyłem na razie na HEQ5 z newtonem 750mm), oraz budżet jaki wymieniłeś, postąpiłbym tak:

 

- kupił używanego w dobrym stanie HEQ5*) (ca 2000-2400 zł) - rzadko**) ale zdarza się, że ludzie się przesiadają na coś cięższego,

- do tego guiding: szukacz 8x50 lub SW 80/400, w cenie od 100-400 zł (w zależności która rurka i czy nowa czy używana) oraz kamerkę QHY5v (używana 500-600 zł)

- akcesoria (dovetail do zamocowania teleskopu głównego, organizacja mocowania guidingu, kable USB, hub USB) w zależności od rozwiązania to koszt 150-500 zł)

 

Więc na start wydajesz około 3000-3500 zł. Jako główny element optyczny dajesz Nikkora 200-500mm, rejestrator - Nikon D800. Proces złożenia tego do kupy tak żeby zeszła pierwsza poprawna klatka zajmie Ci od miesiąca do roku (w zależności od chęci skorzystania z wiedzy dostępnej na forum, lub zrobienia tego samodzielnie). Mamy na forum człowieka który długo focił zestawem Canon 5D Mark II + Canon 400mm, mógłby podzielić się doświadczeniem z organizacją mocowania tego wszystkiego (prawda Loki? ;)).

 

Wydajesz połowę kwoty jaką założyłeś, zbierasz materiał i składasz pierwsze zdjęcie. A potem drugie, a po miesiącu może trzecie ;) W końcu decydujesz, czy:

- skala tego co widać na zdjęciach jest OK czy jednak wolisz dłuższą rurkę,

- odpowiada Ci to co produkuje nikonowy setup, czy może coś w tym jest co pisali o Canonach ;)

 

Wtedy:

 

- kupujesz tubę dedykowaną do astro, np. newtona 150/750mm (używany 500 zł, nowy koło 950 zł), albo coś z wyższej półki (sky is the limit ;)), lub refraktor, SW ED80 albo ze stajni TS - jakieś 1500-2000 zł,

- do tego dokupujesz korektor komy (do reflektora) albo flattener (do refraktora, chyba że kupiłeś taki z wbudowanym) za około 500 zł,

- jako rejestrator bierzesz używanego Canona 40D albo coś nowszego za około 1200 zł,

- z czasem jak masz sprawne ręce i nie boisz się grzebać w sprzęcie, to modujesz go, wymieniając filtr przed matrycą na dedykowany do astro (ca 200 zł), lub zlecasz modyfikację komuś (kolejne 200 zł),

- ewentualnie jako wariant do powyższego, widzisz jakie rezultaty można wycisnąć z dedykowanych kamerek do astro i kupujesz np. używaną kolorową QHY8L za 4500-5000 zł. Chyba że w międzyczasie zaraziłeś się mono, to szykujesz kwotę 2x większą.

 

Tak może wyglądać Twoja droga, musisz tylko zdecydować czy bierzesz czerwoną czy niebieską tabletkę ;) Chyba nie jesteś typem "podajcie mi wszystko na tacy, należy mi się", więc jestem przekonany, że ludzie tu na forum z pewnością chętnie Ci pomogą, nie tylko z zakresu co kupić ale potem jak to poskładać... jak zresztą widać :)

 

*) montaż niższej klasy niż HEQ5, czyli wymieniony przez Ciebie EQ5 do fotografii długoczasowej na ogniskowych rzędu 400mm i dłuższych ODPADA, chyba że lubisz balansować na cienkiej linie, często z niej spadając :D

**) czas wypatrywania czegoś na giełdzie na forach astro poświęcasz na zgłębianie pojęć związanych z astro: light, dark, flat, bias, FOV, stack, postprocessing, pojechane gwiazdy, czemu guiding mi szarpie, co zrobić jak po godzinie zaparowałą mi soczewka, etc :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz was lubie:)) wiedzialem, ze przedemna dluga droga, ale nie sadzilem ze jest az tak wyboista.. Pamietam swoja poczatki ze "zwykla" fotografia.. Zaczynalem sam, metoda prob i bledow i mialo to swoje plusy i minusy. Plus byl taki, ze nie stanalem od razu przed scianac zasad i pojec, ktora wydawalaby sie nie do przejscia, minus to miedzy innymi powtarzanie w kolko tych samych bledow i czas jaki zajmowalo mi ich wychwycenie samemu.. Na szczescie poczatki foto mam juz za soba, teraz pozostaje tylko doskonalenie warsztatu i szukanie tematow. Moj problem polega na tym, ze praktycznie caly swoj wolny czas poswiecam na tematy zwiazane z fotografia, uwielbiam podroze, wycieczki do czatowni, przechadzki miastem i fotografie uliczna, portrety, macro.. W zasadzie realizuje sie w kazdej dziedzinie fotografii. Wracajac do problemu, nie wiem czy bede w stanie "wygenerowac" wystarczajaca ilosc dodatkowego czasu, poswieconego na astro, w wersji powiedzmy rozszezonej. Bardzo nie chce rezygnowac z moich dotychczasowych zajec (taka wizyta w czatowni to czesto nawet 8h w terenie), ale bardzo mozliwe ze troszke dramatyzuje, przeciez o ciemne bezchmurne niebo w polsce jest dosc ciezko, wiec moze jednak nie jest to az tak bardzo czasochlonne hobby;)

 

W kazdym razie, wyobrazalem sobie nastepujacy scenariusz: zabieram caly zestaw w plener w samochodzie, podlaczam sie do zestawu laptopem, wybieram obiekt ktory mnie interesuje, odpalam oprogramowanie backyard, programuje caly proces zbierania zdjec, wlaczam muzyczke, relaksuje sie przy ksiazce, tudziez na drugim laptopie obrabiam sobie zdjecia lub projektuje jakas graficzke, po zebraniu materialu powrot. W gre nie wchodzi raczej robienie zdjec z mojego mieszkania.

 

 

Pisze z tableta, nie ma to wogole sensu... Wlasnie polowe posta mi gdzies zniknela.... Plus nie moge sobie swobodnie przegladac waszych postow.. A do niektorych chcialbym sie odniesc.. W kazdym razie zabieram sie za temat guidingu. Jesli ktos w ramach "podawania na tacy" ( co z punktu widzenia biorcy jest calkiem przyjemne;)) opisal by w skrocie mechanizm dzialania, bylbym wdzieczny. Aparaty jakimi dysponuje to nikony: d800, d300, d5100, d80. Tak jak pisalem, od biedy moge zaopatrzyc sie w canona, ale najpierw chcialbym sprawdzic co jestem w stanie osiagnac nikonami. Zastanawiam sie czy moze ten 5100 nie moglby sluzyc jako kamera do guidingu.

 

Obecnie sytuacja wyglada tak, ze usmiecham sie w strone zestawu HEQ5 + nikkor 500mm do 1275mm z telekonweterem i na cropie.

Zastanawiam sie rowniez nad nastepca HEQ5, jesli roznica miala by byc dramatyczna. Wydaje mi sie, ze brniecie w strone duzych teleskopow w moim przypadku mija sie poki co z celem, poniewaz jest to zupelnie inna historia niz obiektywy, ktorych zasady dzialania w miare poznalem. Dodatkowy osprzet potrzebny do korygowania efektow generowanych przez reflektory/ reflektory jest narazie poza moim zasiegiem intelektualnym i pewnie finansowym. Skupie sie na dobrym montazu oraz opanowaniu sztuki guidingu poki co.

 

Tak jak pisalem wczesniej, niestety pisze z tableta/u (nie wiem jak sie odmienia ten piekny wyraz) poniewaz wysiadl nam w pracy internet(tak, ostatni post zostal rowniez wyslany z pracy:P, nie pytajcie jak to mozliwe;)) wiec ciezko mi przegladac powyzsze posty, a chcialbym do niektorych sie odniesc.. W kazdym razie dziekuje wam wszystkim za zainteresowanie moja sytuacja, na poczatku troche mnie przybila ilosc informacji, ale powolutku zaczynam je wszystkie przyswajac. Dziekuje jeszcze raz i prosilbym o ew komentarze dotyczace mojego ostatniego pomyslu na zestaw do astrofoto.

 

Pozdrawiam

Bartek

Edytowane przez Bkfoto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kwestii aparatu, to myślę, że w Twoim wypadku nie ma sensu rezygnować z wypasionego D800 na rzecz jakiegoś archaicznego Canona. Canony maja pewne drobne zalety w stosunku do Nikonów w astrofoto, to prawda, ale jeśli porównujemy modele podobnej klasy. Natomiast zakup Canona za 2000, mając D800 to zdecydowany krok w tył, bo D800 jest całe lata świetlne do przodu w kwestii np szumów i wielu innych rzeczy. Zmiana systemu w tym "stadium rozwoju"jest bezsensowna. No chyb,że stać Cię na zakup odpowiednika D800 firmy Canon, no to wtedy zyskasz 5% jakości zdjęcia astro :) Dobrze, że nikt Ci nie polecił Canona 300 D :P

 

Co do obiektywu, to jaki masz na myśli konkretnie? Droższe konstrukcje, nawet zoomy mogą już dobrze się sprawdzić na gwiazdach, powinny dać ładny obraz. Mówisz, że nie wiesz, jak działa teleskop, a wiesz, jak obiektyw. To bardzo proste. Wyjmij z obiektywu stałoogniskowego układ AF, stabilizację, przesłonę i połowę soczewek, a otrzymasz... refraktor :) Generalnie teleskopy to takie prymitywne obiektywy o bardzo dużych rozmiarach. Też mają ogniskową i przysłonę (stałą światłosiłę). No i z uwagi na ich badziewność potrzebują dodatkowych korektorów, kolimacji, wyczerniania i bóg wie jeszcze czego, a obiektyw ma to "w standardzie" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następcą HEQ5 może być EQ6, albo z wyższej półki Takahashi EM200. To tak na szybko, jest jeszcze kilka montaży o półkę wyżej od HEQ5, a lepszych i bardziej wypaśnych.

 

Poczytaj cykl artykułów naszego forumowego kolegi, powinno pomóc: http://astropolis.pl/tags/forums/Od+laika+do+astrofotografika/

Guiding w skrócie: osobna kamera, często osobną lunetką, obserwuje gwiazdę. Jeśli montaż "popełni błąd", to gwiazdka się poruszy - wtedy guider wysyła do montażu sygnał "koryguj ruch".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Nikonowiec nie jestem, ale D800 ma zdaje się 36Mpix, a mały piksel w astrofoto się średni sprawdza, raz, bo rosną wymagania co do prowadzenia (mała skala), a dwa, rosną szumy. Inne powody też by się pewnie znalazły. Dodatkowo, co jest tajemnicą poliszynela, Nikon grzebie w RAW-ach i są problemy ze stackowaniem. Zdaje się, że trzeba NEF-y do Tiffów i dopiero stackować Tiffy - nie jestem pewien.

 

Nikkora 500mm do tego z telekonwerterem i na cropie proponuję z głowy sobie wybić jak najszybciej. Jeśli już to goła 500-tka maks. Zajrzyj do mnie na stronę, przewiń się ze dwa lata wstecz, bo obecnie mam przestój w astro i pooglądaj moje fotki. Arcydzieła to nie są, ale zobaczysz co może dobra lustrzanka z dobrym szkłem. Najdłuższa ogniskowa jakiej używam to 400mm. A przy okazji zobaczysz jaka miernota wychodzi na początku. Żeby wypracować jakieś efekty, trzeba włożyć sporo wysiłku.

 

Powszechnie wiadomo, że w zakresie teleobiektywów nie ma lepszych szkieł jak Canon. Równie powszechnie wiadomo (a nasz nowy kolega właśnie się dowiaduje), że astrofoto z lustrzanką wymaga wielu subklatek. Dolna granica przyzwoitości to 60, górnej nie ma. Składałem już 187 subklatek i gdybym miał dwa razy tyle i Cray-a, to bym chętnie skorzystał :)

Sęk w tym, że 60 klatek na ciemnym szkle to powiedzmy 600 minut łącznego czasu czyli 10 godzin, ale jeśli szkło jasne, to 60 klatek może oznaczać 240 minut czyli 4 godziny. Różnica kolosalna, bo 10 godzin to dwie, trzy noce, w zależności jak chmurwy się ułożą, a 4 godzinki w ciągu jednej nocy wypracujesz prawie zawsze.

 

Biorąc powyższe pod uwagę IMHO Dziki radzi najrozsądniej. Używany Canon 400D lub 40D za grosze, do tego Canon 200 f2.8, który da się kupić za rozsądne piniondze, posadzić to na HEQ5 i zabawy jest na kilka lat do przodu. W zakresie mocowania aparatu i obiektywu do montażu chętnie pomogę, gdzieś są na forum zdjęcia jak to wszystko połączyłem, poszukam, podeślę.

 

Zestaw marzenie: Canon 6D + Canon 400mm f2.8. IMHO killer w lustrzankowym astro. 4 razy więcej światła niż moja obecna 400-tka f5,6. Mnie kręcą ciemne, pyłowe mgławice, które wymagają sterty materiału...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki wielkie, zabieram sie za lekture. Czekam na opinie dotyczace zestawu do focenia nikony(d800 lub d300, 5100) plus 1275mm nikon po telekonwerterze i cropie, swiatlo okolo f8 do f10( w celu zmniejszenia aberracji, poprawieniu ostrosci itd.) waga calego zestawu do focenia to okolo 3,8kg, czyprzy takim zestawie jest sens isc wyzej niz heq5?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nikkora 500mm do tego z telekonwerterem i na cropie proponuję z głowy sobie wybić jak najszybciej. Jeśli już to goła 500-tka maks. Zajrzyj do mnie na stronę, przewiń się ze dwa lata wstecz, bo obecnie mam przestój w astro i pooglądaj moje fotki. Arcydzieła to nie są, ale zobaczysz co może dobra lustrzanka z dobrym szkłem. Najdłuższa ogniskowa jakiej używam to 400mm. A przy okazji zobaczysz jaka miernota wychodzi na początku. Żeby wypracować jakieś efekty, trzeba włożyć sporo wysiłku.

kolego czytaj ze zrozumieniem.....

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Nikonowiec nie jestem, ale D800 ma zdaje się 36Mpix, a mały piksel w astrofoto się średni sprawdza, raz, bo rosną wymagania co do prowadzenia (mała skala), a dwa, rosną szumy. Inne powody też by się pewnie znalazły. Dodatkowo, co jest tajemnicą poliszynela, Nikon grzebie w RAW-ach i są problemy ze stackowaniem. Zdaje się, że trzeba NEF-y do Tiffów i dopiero stackować Tiffy - nie jestem pewien.

Weź pod uwagę, że to pełna klatka, wiec różnica wielkości piksela nie jest taka wielka. Nikon D800 - 4,9 um, Canon 40D - 5,7 um. Jest różnica, ale 4,9 to nadal rozsądny piksel i na ogniskowej 500 mm HEQ5 spokojnie da mu radę.

Szumy to wypadkowa dwóch czynników - rozmiaru piksela i nowoczesności matrycy. Nikon jest o kilka lat nowszy (2012 vs 2007), a to bardzo dużo czasu w szybko rozwijającej się technologii. Dlatego lepsza jakość matrycy powinna zrównoważyć (a nawet przeważyć) stratę szumową na wielkości piksela.

 

Nikon grzebie w rawach - fakt. Jednak to grzebanie polega na minimalnym odszumieniu (albo czymś podobnym), które jest na prawdę bardzo minimalne. Co więcej, jeśli mamy 36 Mpix, to nawet jakbyśmy tracili przez to grzebanie połowę informacji (strasznie wyolbrzymiam), to co za problem, ja i tak zdjęcie będziemy na końcu oglądać zmniejszone co najmniej 2-3x. To grzebanie w rawach powoduje utratę 2-3% informacji?

 

Żadnych problemów ze stackowaniem rawów Nikona nie ma - zarówno w Maximie, jak i DSS (tych tylko używam). Nie trzeba konwertować do tiffów. Sam stackowałem wiele rawów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie Piotr, piszac crop ma na mysli matryce apsc, w przypadku nikona jest to mnoznik 1.5. Telekonwerter nie jest rozwiazaniem doskonalym, ale naiwnie myslalem ze pozwoli "dobrac" sie do odleglejszych rejonow nieba. 500mm na takim nikonie d300 da od razu ogniskowa 750mm, bez kombinowania z konweterem, oraz swiatlo 5.6. Ten obiektyw jest nowa konstrukcja, budowana z mysla o najnowszych aparatach, wiec spodziewam sie niezlej jakosci/ rozdzielczosci obrazu, ale wiadomo, stalka to stalka. Mam na przyklad taira 300mm i nadal jestem w ciezkim szoku, jesli chodzi o jakos zdjec ktore mozna z nim wykonac, niestety nie mam do niego "dupki" do ostrzenia w nieskonczonosc i nie jest latwo ja znalezc. Co do 36mp d800, wydawalo mi sie, ze bedzie to przydatna sprawa przy ewentualnym cropie cyfrowym. Co do szumow, nie wiem dokladnie jak sprawa wyglada w astro, ale d800tka radzi sobie calkiem dobrze z wysokimi wartosciami iso. Rozumiem wiec, ze im gorsza optyka, tym potrzebne dluzsze czasy a co za tym idzie dokladniejszy guiding, czyli jak najlepszej jakosci montaz?

 

Ps. Czy do guidingu nada sie luneta mars explorer? Czy jakos tak:/ nie mam jej aktualnie pod reka, chyba miala oznaczenie 700/70. Dobrze by bylo gdyby sie nadala bo lezy w szafie nie uzywana od 3lat;)

Edytowane przez Bkfoto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateuszu,

Masz zapewne rację, że D800 może mieć przewagę nad 40D. W sumie, obydwa mają dość małe piksele.

IMHO, do Canona łatwiej jednak dokupić dobre szkło w rozsądnej kasie, podczas gdy wiele NIkkorów ma problem z aberracją na pełnej dziurze.

Nie można też zapomnieć o wsparciu softu. Do zestawu Canon z obiektywem AF wystarczy za grosze kupić APT i jest zabójcza maszyna do astrofoto z fokuserem włącznie. Czy jest podobny soft do Nikona?

To nie retoryczne pytanie, jeno szczerze, bo naprawdę nie wiem.

 

Bkfoto:

Jeśli lubisz ładny obrazek, a nie byle bohomazy, zapomnij o leczeniu obiektywu z komy i aberracji przez przymykanie do f8 czy f10. Na f2.8, do dobrego zdjęcia, potrzebujesz łącznego czasu powiedzmy rzędu 3 godzin.

Zmieniając przysłony, wydłużasz ten czas:

f4 - 6 godzin,

f5.6 - 12 godzin,

f8 - 24 godziny.

Oczywiście czasy zależą od jasności obiektu, ale zasada jest poprawna. Każdy pełny skok przysłony, to 2 razy mniej światła.
Musisz brać pod uwagę, że gwiazdy tworzą w kadrze punkty świetlne, które bezwzględnie obnażą wszelkie niedoskonałości szkła (koma, aberracje). Zatem, żeby pogodzić rozsądne czasy naświetlania z rozsądną jakością, potrzebujesz szkieł z górnej półki. Uwierz na słowo, nie ma najmniejszego powodu, żebyś gonił za małymi obiektami, wymagającymi długich ogniskowych, bo niebo wielkie jest i tajemnicze. Możesz zacząć astrofoto od 100mm i masz co najmniej rok lub dwa fotografowania, przy okazji ucząc się naprawdę trudnych rzeczy, czyli opanowania zestawu, stackowania i obróbki. Astrofoto na ogniskowych powyżej 600mm to IMHO wyższa szkoła jazdy.
Lepiej kupić znakomity, krótki obiektyw, niż długi, ale badziewny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie Piotr, piszac crop ma na mysli matryce apsc, w przypadku nikona jest to mnoznik 1.5. Telekonwerter nie jest rozwiazaniem doskonalym, ale naiwnie myslalem ze pozwoli "dobrac" sie do odleglejszych rejonow nieba. 500mm na takim nikonie d300 da od razu ogniskowa 750mm, bez kombinowania z konweterem, oraz swiatlo 5.6.

Telekonwerter to zły pomysł. Ogniskowa wzrasta, ale za straszną cenę - spadek jasności i to bardzo duży - 50%. Będziesz potrzebował naświetlać klatki 50% dłużej. Druga sprawa to to, że rosną wymagania co do montażu. O ile przy 500 mm wystarczy odpalić guiding "na odczep się", o tyle na 750 trzeba go już dopiąć na ostatni guzik, co łatwe nie jest.

 

W astrofoto musisz niestety zapomnieć o niektórych sposobach myślenia znanych w zwykłym foto. Nie ma czegoś takiego, jak "crop", jak "mnożnik ogniskowej". Ogniskowa to rzecz święta - obiektyw 500 mm ma 500 mm, niezależnie,czy podepniesz go do pełnej klatki, czy do webcama. Pojęcie mnożnika ogniskowej to uproszczenie wprowadzone, aby ułatwić porównanie pola widzenia obiektywu w aparacie DX,FX. Tymczasem w astrofoto są dwa święte parametry, które określają zestaw do focenia:

-pole widzenia (ile stopni, czy minut kątowych zmieścisz na zdjęciu)

-skala (ile sekund kątowych(") przypada na jeden piksel

Pole widzenia określa, jaki obiekt zmieścisz na zdjęciu, skala określa, jak szczegółowo go zarejestrujesz. Malutka i wielka matryca o tej samej wielkości piksela zarejestruje tak samo szczegółowy obraz, jednak na większej zmieści się więcej obiektu. Natomiast dwie matryce tej samej wielkości, ale jedna z mniejszym pikselem zarejestrują tak samo duży obiekt, jednak ta z mniejszym pikselem pokaże go wyraźniej.

 

Używanie D300 zamiast D800 to strzał w kolano! Nie zyskasz niczego, a tylko stracisz. Tu widać, jakim destruktywnym uproszczeniem jest mnożnik ogniskowej. D800 będzie miał zarówno większe pole widzenia (większa matryca), jak i lepszą skalę (mniejszy piksel), czyli pod każdym względem będzie lepszy! Zastąpienie D800 D300 to tak, jakbyś zdjęcie z D800 przykadrował i do tego nieco zmniejszył jego rozdzielczość. Gdzie ten magiczny mnożnik 1,5x? Gdzieś go wcięło :) Tracisz szczegóły, tracisz pole widzenia. Zastanów się nad tym zganieniem. To, że zmniejszenie matrycy daje złudzenie "większego powiększenia" jest nic nie warte, bo to.. złudzenie. Liczy się skala zdjęcia i pole widzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loki, z jasnych szkiel, dysponuje dobrym optycznie nikkorem 80-200 2.8, mimo ze zoom, to uwierz mi, ze wlasciwosci optyczne ma na prawde dobre, zerowa aberracja, obrazki na pelnym otworze zyleta, wiec moze sie nada. Ale musze przyznac ze jako nikoniarz, z ciezkim sercem zaczynam rozgladac sie za canonem, moja uwage zwrocil 60da, oraz jakas 400setka do tego..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateuszu,

Masz zapewne rację, że D800 może mieć przewagę nad 40D. W sumie, obydwa mają dość małe piksele.

IMHO, do Canona łatwiej jednak dokupić dobre szkło w rozsądnej kasie, podczas gdy wiele NIkkorów ma problem z aberracją na pełnej dziurze.

Nie można też zapomnieć o wsparciu softu. Do zestawu Canon z obiektywem AF wystarczy za grosze kupić APT i jest zabójcza maszyna do astrofoto z fokuserem włącznie. Czy jest podobny soft do Nikona?

To nie retoryczne pytanie, jeno szczerze, bo naprawdę nie wiem.

Co do szkiełek, to mówisz, że do Canona łatwiej dokupić, ale czy to znaczy, że do Nikona nie ma? Na pewno znajdzie się kilka dobrych konstrukcji, mniej, ale zawsze. Pozostanie w systemie Nikona pozwoli na wykorzystanie posiadanych już szkiełek, których zapewne autor tematu ma sporo...

 

Co do softu, to zasadniczo przeskoczyłem na kamerkę mono, zanim na poważnie zrozumiałem, czym jest soft do automatycznego focenia :) Tak więc nie szukałem już potem poważnych programów do Nikona. Z tego, co używałem za czasów lustrzanki są w zasadzie dwa programy:

-CameraControl Pro2, czyli pogram Nikona do sterowania lustrzankami. Można tam konfigurować wszystko, co możliwe, jednak nie jest to program dedykowany do astro - dlatego nie ma ASCOMa, wsparcia ostrzenia itp.

-Maxim DL - tutaj Nikony są obsługiwane tak samo dobrze, jak Canony - nie ma różnicy. Ale oczywiście to nie jest soft za grosze.

Masz rację, że tanio do Nikona dobrego programu do astro nie ma (albo ja nie znam, bo nie orientowałem się w tym już jakiś czas). to faktycznie jest pewna wada. Natomiast w obróbce mamy równouprawnienie :) W zasadzie każdy soft czyta rawy Canona i Nikona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateusz, wielkie dzieki za wszystkie porady:) tak wiem, telekonwerter to strzal w kolano nie tylko w astro fotografii;) nawet ten za prawie 2tys;) gdybym tylko mogl cofnac czas;) co do pelnych klatek cropow itd to doskonale zdaje sobie sprawe ze mnoznik ogniskowej to uproszczenie, to nic innego jak wyciecie mniejszego obrazka z wiekszego i rozciagniecie go do tej samej wielkosci ram:) tak ze w krociutkim czasie 1275mm stopnialo spowrotem do 500;) Macie racje, nie ma co bujac w oblokach. Szukam wlasnie montazu, prawdopodobnie zatrzymam sie na HEQ5 i poszukam jasnej stalki do nikusia. Caly czas zastanawiam sie czy jest sens inwestowac w canona, tylko do astro, kiedy mam juz pelna klatke nikona:/

 

Ps. Z softu na pewno pod nikona jest juz backyard, pewnie znacie.

Edytowane przez Bkfoto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

D800 będzie miał zarówno większe pole widzenia (większa matryca), jak i lepszą skalę (mniejszy piksel), czyli pod każdym względem będzie lepszy!

 

Dodać należy, że im mniejsza skala tym większe wymagania co do montażu. Jak pisał Mateusz, na skalę ma wpływ kąt widzenia obiektywu (czyli ogniskowa) i wielkość piksela. Im mniejszy piksel, tym dokładniejszy obrazek, ale tym trudniej go uzyskać, bo montaż musi dokładniej prowadzić.

 

Tłumacząc łopatologicznie: gwiazdy to punkty, zatem teoretycznie, obraz jednej gwiazdki nie powinien wylewać się poza jeden piksel matrycy (zakładamy, że to słaba gwiazdka, bo duże, mocne gwiazdy i tak się wyleją). Żeby tak się stało, błąd prowadzenia montażu musi być mniejszy od skali. Jeśli wynosi ona np. 3 sekundy łuku (np. kombinacja canona 6D z obiektywem 400 mm daje taką skalę) to maksymalne wahnięcie montażu podczas prowadzenia może wynosić +/- 1.5 sekundy łuku. Mnie to na początku szokowało, że już 400mm ogniskowej jest tak wymagające.

Jeśli nie zapewnisz dokładności prowadzenia wynikających z posiadanego sprzętu, to zamiast zyskać, stracisz. Innymi słowy, teoretycznie mniejszy piksel dać Ci większą dokładność fotki, ale łatwo jest stracić tę przewagę niedokładnym prowadzeniem. Dodatkowo - poprawcie mnie jeśli się mylę - większy piksel = pojemniejsza studnia kwantowa, a to jest spora zaleta.

Moim zdaniem, lepiej jest jednak celować w matrycę o większym pikselu, (powyżej 6 mikronów).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Loki, z jasnych szkiel, dysponuje dobrym optycznie nikkorem 80-200 2.8, mimo ze zoom, to uwierz mi, ze wlasciwosci optyczne ma na prawde dobre, zerowa aberracja, obrazki na pelnym otworze zyleta, wiec moze sie nada.

 

Bartku,

Do nowoczesnych zoom-ów nie trzeba mnie przekonywać, bo do astro używałem 70-200 f2.8L w wersji drugiej. Wybitne szkło. Nie mam doświadczenia z Twoim Nikkorem, ale jeśli wierzyć tej stronie:

http://www.the-digital-picture.com/Reviews/ISO-12233-Sample-Crops.aspx?Lens=687&Camera=453&Sample=0&FLI=3&API=0&LensComp=624&CameraComp=614&SampleComp=0&FLIComp=3&APIComp=0

 

to różowo nie jest. W dziennej fotografii to są pewnie rzeczy trudno dostrzegalne, ale gwiazdy są bezlitosne.

Jeśli powyższe porównanie (Canon 70-200 f2.8 L IS II USM do Nikkora 80-200 f2.8D AF) jest poprawne to dla ogniskowej 200:

- na pełnej dziurze jest mydło, szczególnie na rogach kadru (co może wynikać np. z komy, czyli w narożnikach kadru, zamiast punktów będą przecinki)

- obiektyw ma sporą aberrację chromatyczną aż do f8.

Nikkory zawsze miały problem z aberracją.

 

Jeśli szedłbyś w stronę Canona, zapomnij o 60Da. To kiepski chwyt marketingowy. Szukaj używanego Canona 5D mark II. Świetny sprzęt do astro, obecnie dostępny w rozsądnych pieniądzach. Z takim zaczynałem swoją astrofotograficzną przygodę i nie widzę różnic między 6D a 5D mII w astrofotografii.

 

I jeszcze słówko na temat softu do obsługi aparatu.

Największą, gigantyczną i nie do przecenienia korzyścią jaką odnosisz z fotografowania obiektywem z autofokusem jest możliwość automatycznego ustawienia ostrości na gwiazdę. Żeby jednak być dobrze zrozumianym, nie ma to nic wspólnego z systemem AF korpusu. Aparat sam nie wyostrzy na gwiazdę. Do tego potrzebny jest soft. Mateusz przywołał kilka, które potrafią obsłużyć akwizycję klatek, ale żaden z wymienionych przez niego programów nie ustawi ostrości na gwiazdy.

 

Program APT (Astro Photography Tool) o którym wspomniałem, który na pewno obsługuje Canona, a może i Nikony - warto sprawdzić - potrafi wykorzystać silnik AF obiektywu do ustawienia ostrości, ale działa jak klasyczny fokuser, czyli dla wybranej gwiazdki robi szereg "najazdów" ostrości mierząc FWHM gwiazdy (poszukaj, poczytaj co to za parametr) i po wykonaniu iluś tam kroków, ustawia pierścień ostrości w tym miejscu, dla którego FWHM gwiazdy było najmniejsze. Trwa to kilkanaście, kilkadziesiąt sekund, ale ostrość jest żyleta. Ręką takiej nie ustawisz, bo potrzebne są super mikroskopijne ruchy pierścienia.

 

Jeśli dla NIkonów takiego softu nie ma, a na poważnie myślisz o astrofotografii, to IMHO jest to koronny argument przesiadki na Canona + dobra stałka. A propos dobrych stałek, na bazie własnego doświadczenia polecam dwie, obydwie relatywnie tanie:

1. Canon 100mm f2.8L macro - do wyrwania w okolicach 2 tys. pln

2. Canon 400mm f5.6L - używka za ok. 3,5 tys. pln

Z tych dwóch korzystałem i ręczę, że się sprawdzą. Korzystałem też z zooma, ale na f2.8 aberracja, choć śladowa, to jednak była.

Wiem, że koledzy korzystają z sukcesami także z obiektywu 200mm f2.8L, który też jest w rozsądnych pieniądzach dostępny.

 

Zanim jednak wyskoczysz z kasiory i zmienisz stajnię, zrób tak:

- kup montaż. Najlepszy, na jaki Cię stać. Dobry montaż to podstawa astrofotografii.

- kup najtańszą, najlepszą stałkę do NIkona o ogniskowej między 50 a 135 (albo skorzystaj ze swojego zooma nie zrażając się na razie wadami).

- ostrość ustaw za pomocą AF aparatu na bardzo odległym, jasnym obiekcie (np. odległa latarnia, dalekie światła samochodu), następnie przełączasz obiektyw na MF i nie dotykając pierścienia ostrości mocujesz do wcześniej ustawionego montażu (po pierwszej klatce musisz sprawdzić ostrość, najlepiej zrzucając fotkę na laptopa, bo ekranik aparatu nie pozwoli dobrze ocenić).

 

Działając w ten sposób, zrób trochę szerokich kadrów, pamiętając, żeby zebrać godną ilość klatek (co najmniej 40, 60 rekomendowane, 100 też będzie fajnie). Mając materiał, naucz się stackowania i obróbki.

Jak to opanujesz i dalej będziesz czuł głód astro, przyjdzie czas na poważniejsze decyzje finansowe. Czy Canon, czy może jednak jakiś refraktor i dedykowana kamerka astro.

Tak będzie IMHO bezpieczniej finansowo. Obróbka jest na tyle trudna, że możesz się zrazić do nocnego fotografowania i wtedy szkoda będzie poniesionych nakładów.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dodać należy, że im mniejsza skala tym większe wymagania co do montażu. Jak pisał Mateusz, na skalę ma wpływ kąt widzenia obiektywu (czyli ogniskowa) i wielkość piksela. Im mniejszy piksel, tym dokładniejszy obrazek, ale tym trudniej go uzyskać, bo montaż musi dokładniej prowadzić.

 

Tłumacząc łopatologicznie: gwiazdy to punkty, zatem teoretycznie, obraz jednej gwiazdki nie powinien wylewać się poza jeden piksel matrycy (zakładamy, że to słaba gwiazdka, bo duże, mocne gwiazdy i tak się wyleją). Żeby tak się stało, błąd prowadzenia montażu musi być mniejszy od skali. Jeśli wynosi ona np. 3 sekundy łuku (np. kombinacja canona 6D z obiektywem 400 mm daje taką skalę) to maksymalne wahnięcie montażu podczas prowadzenia może wynosić +/- 1.5 sekundy łuku. Mnie to na początku szokowało, że już 400mm ogniskowej jest tak wymagające.

Jeśli nie zapewnisz dokładności prowadzenia wynikających z posiadanego sprzętu, to zamiast zyskać, stracisz. Innymi słowy, teoretycznie mniejszy piksel dać Ci większą dokładność fotki, ale łatwo jest stracić tę przewagę niedokładnym prowadzeniem. Dodatkowo - poprawcie mnie jeśli się mylę - większy piksel = pojemniejsza studnia kwantowa, a to jest spora zaleta.

Moim zdaniem, lepiej jest jednak celować w matrycę o większym pikselu, (powyżej 6 mikronów).

W tamtym cytacie odniosłem sie tylko do kwestii pola widzenia/skali, nie zważając na inne tego konsekwencje. Oczywiście masz rację. Jednak moim zdaniem jeśli rozważamy kwestię konieczności dokładniejszego prowadzenia przy większej skali, to lepiej mieć zapas, niż "niedopas" (ładne słowo :) ). Zdjęcie zawsze na końcu można zmniejszyć, jak się okaże, że szczegół nie jest co do piksela, ale odzyskać szczegółów straconych przez mniejszą skalę się już nie da. Tym bardziej, że skala 2"/pix, jaką da D800 na 500 mm to jeszcze w miarę łatwa do opanowania sprawa - tutaj w miarę poprawnie skonfigurowany guiidng da radę. Schody zaczynają się, jak chcesz z tych 2" przeskoczyć na 1", to już jest żyłowanie guidingu.

 

Czy prawdą jest, że większy piksel = większa studnia, to szczerze mówiąc nie wiem. Ale wydaje mi się, że raczej nie, bo kamery astro o takim samym pikselu mają przeróżne studnie, różniące się 2-3x. Czyli zapewne istnieje piksel mniejszy z większą studnią, niż w większym.

 

Jednak w analizowanym przeze mnie przypadku (D300 zamiast D800) wielkość piksela to nie taka ważna sprawa. Chodzi głownie o to, że D300 to marnowanie dużej części pola widzenia, z tym się zapewne zgadzasz.

 

 

Jeszcze co do ostrzenia. Wydaje mi się (sprawdzę to jak będzie okazja), że CameraControl umożliwia poruszanie silnikiem AF, jak w APT. Nie ma oczywiście autofocusa na zasadzie pomiarów FWHM, ale ręcznie można dokładnie ostrzyć. Czyli można sobie odpalić live viwe na średniej jasności gwiazdę, powiększyć na ekranie (laptopa oczywiście) i przyciskami w programie dostroić ostrość. Nie jest to tak doskonała metoda, jak w APT, jednak dość dobra, a na pewno lepsza, niż ręczne kręcenie pierścieniem ostrości.

 

A co do autofocusa, to przecież na jasnych gwiazdach (kilku/kilkunastu) AF korpusu daje radę u mnie. Czasem robię tak, że zoomuję na max obiektyw, ustawiam AF na jasnej gwieździe, wracam zoomem, gdzie trzeba i focę. Moje doświadczenie z astrofoto lustrzanką + obiektyw jest raczej małe (zrobiłem może kilka takich zdjęć, a chyba jedno takie "prawdziwe"), wiec trudno mi powiedziec, czy ta metoda jest wystarczająca. W szczególności nie wiem, jak precyzyjny jest AF korpusu, czy wystarczająco. Mi się jednak wydaje, że się to sprawdza.

Edytowane przez MateuszW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateuszu, w zasadzie (i w kwasie) zgadzamy się w większości tez.

Tej studni nie jestem pewien. Nie czuję się fachowcem, ale intuicja podpowiada, że mniejszy piksel łatwiej przepełnić. Może ktoś lepiej obeznany w tych sprawach zechce się wypowiedzieć. Przydałby się Marek_N.

 

Zgadzam się też z marnowaniem pola widzenia, ale tu zaś jest drugie dno. Jeśli kolegi nie stać na zakup drogich szkieł, matryca APS-C zbiera śmietankę, czyli ten fragment obrazu, który jest przez obiektyw przetwarzany najlepiej - centrum i bliższe obrzeża. Z trzeciej strony - pełna klatka daje większe możliwości, a kadr zawsze można przyciąć. Gdyby to był mój wybór, decydowałbym się na FF, bo robię też dzienne zdjęcia i wychowałem się na formacie 24x36 (analogowym) więc i sentyment przeze mnie przemawia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Program APT (Astro Photography Tool) o którym wspomniałem, który na pewno obsługuje Canona, a może i Nikony - warto sprawdzić

Piotrek, niestety APT nikonów nie obsługuje - próbowałem - się nie udało, do tego tutaj jest lista DSLRów które obsługuje

http://www.ideiki.com/astro/EOS.aspx

 

jak widać - same Canony.

 

Tej studni nie jestem pewien. Nie czuję się fachowcem, ale intuicja podpowiada, że mniejszy piksel łatwiej przepełnić.

Mniejszy, nie oznacza płytszy.

np KAF8300 ma rozmiar 5.4um a studnię 25500e a np sensor QHY8L ma pixel 7.8um a studnię ok 20-22ke

 

P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.