Skocz do zawartości

Sztuczna Inteligencja i permanentna inwigilacja - Smutna alternatywa przyszłości a może już nie przyszłości ?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak nigdy zgadzam się z Tobą. Adam proponuje kolejną wersję totalitaryzmu. I na tym kończę czytanie tego wątku :) bo wszystko stało się jasne.

 

Nie strasz ;)

Ja nic nie proponuję. Ja koresponduję aktualne postępy i kierunki nauki/technologii. Polityka, jak wiesz, zupełnie mnie nie interesuje. Czytam średnio 2000 stron książek miesięcznie w dziedzinach, o których tu dyskutujemy (nie licząc treści internetowych). Nie ukrywam, że mnie to fascynuje niezależnie od scenariusza, którym to się potoczy. Wydaje mi się, że lepiej coś tam wiedzieć i się uczyć, niż udawać, że "mnie to nie dotyczy". Ale oczywiście każdy ma prawo interesować się tym, czym chce.

 

Przy okazji, artykuł sprzed chwili: http://www.theguardian.com/business/2015/nov/07/artificial-intelligence-homo-sapiens-split-handful-gods

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze rozumiem, Adamie, że docelowo będą to istoty ze sztucznych, lepszych "komórek/tkanek", prawie nieśmiertelne, od czasu do czasu poddające się przeglądowi technicznemu, w którym nanoroboty uzupełnią drobne uszkodzenia (promieniowanie twarde i inne przypadki są wszędzie). Od czasu do czasu lub wysyłając misję kolonizacyjną będą w fabrykach budować nowe osobniki podobne do siebie.

 

Nie, zupełnie nie. Ponieważ dotykasz bardzo delikatnej materii (i jak widać budzącej emocje), to pozwolę sobie nie brać udziały akurat w tej kwestii. Mogę tylko zaproponować przeczytanie treści, które wcześniej sugerowałem. Tam znajdziesz wyczerpującą odpowiedź na swoje pytania.

 

Przepraszam, że tym razem nie linkuje do science, ale to filmiku na YT:

 

ale to nawet wesołe jest :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, miałem trochę czasu i wątek mnie zainspirował do dyskusji. Nie chciałbym tu wyjść na jakiegoś wizjonera i kapłana nowego New Age (a na pewno nie na Wróżbitę Macieja). Nie sądziłem, że będę tu jedynym, który interesuje się aktualnym (i przyszłym) stanem rozwoju nauki i cywilizacji. Zostawiam temat i wrócę, jak ktoś będzie go kontynuował także po stronie faktów, którymi ja się posługuję :) Miłej niedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam nie ty jedyny. Mam kilka książek, które naświetliły mi to z czym mamy/będziemy mieli do czynienia i dodatkowo śledzę ten temat w internecie. Jestem tym zafascynowany jednak nie umiem tego ładnie opisać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też dołączam się do sugestii Adama, żeby poczytać te materiały (linki i książki) które podpowiadał. Szuu i inni pomóżcie. Zwłaszcza ci topowi of English.

Pozdrawiam

p.s.

Mnie bardzo interesuje jak nieśmiertelny osobnik będzie się rozmnażał (jeśli już wpadnie na taki pomysł) unieśmiertelnienie tkanek rozrodczych wydaje mi się niejasne :(

p.s.2.

Filmy i linki super te co podał Adam. Dzięki!

Żeby też dać coć obrazowego pokazuję obrazek który nazwałem "depopulacja" ;) Mniej ludzi - przyroda odżywa.

:rekin::rekin:

EDIT:

Dzięki Adamie za odpowiedź (tam niżej)

Nie daję tam lajka bo nie wiem czy podziwiam taką formę egzystencji, bez jakiegokolwiek rozmnażania, ulepszania,selekcji naturalnej no i bez zwykłej miłości ;)

A ponadto - jak pisałem - to się nie uda (technicznie lub ekonomicznie) albo nie pozwolą na to ludzie.

depopulacja.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądziłem, że będę tu jedynym, który interesuje się aktualnym (i przyszłym) stanem rozwoju nauki i cywilizacji. Zostawiam temat i wrócę, jak ktoś będzie go kontynuował także po stronie faktów, którymi ja się posługuję :) Miłej niedzieli.

 

Ja mam wrażenie, że problemem tej dyskusji jest to, że zawiera dwa wątki, które tutaj rzadko się zazębiają:

 

-Ty piszesz o możliwościach

-Reszta o obawach, dylematach etycznych, społecznych.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja mam wrażenie, że problemem tej dyskusji jest to, że zawiera dwa wątki, które tutaj rzadko się zazębiają:

 

-Ty piszesz o możliwościach

-Reszta o obawach, dylematach etycznych, społecznych.

 

Ale to immanetna cecha rozwoju technologicznego. Zawsze będziemy się dzielić na tych, którzy mówią, że tech jest zła i że jest dobra. Ja staram się szacować to w oderwaniu od emocji i opierać się na danych. Przykład: wydaje mi się, że żyjemy w coraz gorszych czasach, syf, chemia, mógłbym się założyć, że poprzednie pokolenia żyły dłużej, były zdrowsze, milsze, do tego bardziej empatyczne, troskliwe, etc. Potem patrzę na dane i... Jest dokładnie odwrotnie.

 

Nie mam nic przeciwko temu, żeby taki temat rozważać obydwoma zidentyfikowanymi przez Ciebie ścieżkami. Co więcej, to naturalny kierunek, pod warunkiem, że zaraz nie usłyszę, że jestem totalitarnym, zepsutym, technokratycznym heretykiem ;) Dlatego trochę bastuję :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardzo interesuje jak nieśmiertelny osobnik będzie się rozmnażał

 

Masz to wyjaśnione w wielu miejscach. Nie będzie się rozmnażał w rozumieniu dzisiejszym, bo to, że tak ewolucja z chaosu ulepiła to nie znaczy, że to jest najlepsza metoda. Przede wszystkim po co byt transcendentny (duchowy, czy cyfrowy, bo to w tym rozumieniu to samo) miałby się fizycznie rozmnażać? Irracjonalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dane są bardzo przekonujące - ewoluujemy w bardzo dobrym kierunku, a dzięki technologii większość niszczycielskich śladów chaosu ewolucyjnego da się wymazać. Dzięki nanotechnologii cofniemy zanieczyszczenia środowiska naturalnego, a dzięki genetyce przywrócimy wyniszczone gatunku.

 

I będziemy żyć wszyscy wiecznie w Raju na Ziemi...

Wybacz, nie mogłem się powstrzymać :P

Motorem rozwoju technologii nie jest utopia krainy szczęśliwości dla wszystkich tylko zysk dla kręgów finansujących badania ( niezależnie od tego czy będą to kręgi rządowe, biznesowe czy bliżej nieokreślone kręgi stojące za tym wszystkim w cieniu ).

Jeden ustrój w którym wszyscy mieli być szczęśliwi mamy już za sobą... wizja świata w którym chce się nam zafundować kolejny jawi się przerażająco.

Edytowane przez Robert41
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś myślałem, że czeka nas przyszłość bardziej z filmu Mr. Nomody (bisexualne lalusie) a ostatnio zmierza to bardziej w kierunku Gattaca-ki.

 

Adam trochę zboczył z tematu, ale chyba dzięki temu jest mniej emocji, jednak pojawia się wysyp wiedzy w pigule istotnej dla wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie nigdy nie pozwolą tym mądrym robotom mieć jakąkolwiek władzę lub być licznymi!

 

małpy też mówiły na swoich forach że ten pomysł z homo sapiens jest mało realny, a nawet gdyby, to doprowadziłby do katastrofy obecnych stosunków społecznych i tradycji... i tak czy inaczej, my, małpy nigdy nie dopuścimy żeby takie istoty zyskały jakiś wpływ na rzeczywistość, to byłoby zbyt ryzykowne :D

Edytowane przez szuu
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

małpy też mówiły na swoich forach że ten pomysł z homo sapiens jest mało realny, a nawet gdyby, to doprowadziłby do katastrofy obecnych stosunków społecznych i tradycji... i tak czy inaczej, my, małpy nigdy nie dopuścimy żeby takie istoty zyskały jakiś wpływ na rzeczywistość, to byłoby zbyt ryzykowne :D

Jest gorzej, te algorytmy AI (głupiej i wąskiej, choć dobrze wyspecjalizowanej) już "rządzą" wieloma kluczowymi tematami (ot jakieś tam elektrownie atomowe, systemy obrony, transakcje giełdowe, samoloty, samochody autonomiczne i cała masa innych rzeczy). Jakoś jeszcze nic spektakularnego nie zepsuły ;)

 

Potrzebujemy AI żeby zabrać decyzje ludziom, którzy niestety do tego się nie nadają (vide kierowanie samochodem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jest takie zdjęcie ludzie maszerują po chodniku - wszyscy wpatrzeni w komórki, smartfony, może ktoś je wklei, nie mogę znaleźć.

 

Druga sprawa ktoś z wielkich powiedział "całe dobro pochodzi z Ciebie" ( czy rodzi sie w tobie jakoś tak ), zdanie wydaje się niemal mistyczne ale jak się głębiej zastanowić to wszystko co nam się dobrego w życiu przytrafiło jest pozytywną reakcją naszego mózgu na bodźce pochodzące z zewnątrz.

 

Skoro ludzie poszukują w świecie wirtualnych znajomości tej samej stymulacji którą mogliby dostać w realu, pytanie czemu? ....... Tak skrótem chodzi o wydajność celem ewolucji jest wydajność. Maksymalny zysk jak najmniejszym kosztem energetycznym, Życie musi kosztować coraz mniej inaczej nie przetrwa. Koszt życia wspomaganego AI, biotechnologią, nanotechnologią .... spadnie jeszcze bardziej.

 

To był długi post ale komputer zaliczył BSoD tak a propo tematu.

 

Co do dziedzin wymienionych powyżej o dwóch mogę napisać "lotnictwo" i "transakcje giełdowe" w żadnej z nich AI nie rządzi i jeszcze długo rządzić nie będzie w obu najbardziej istotne decyzje podejmuje człowiek. Na rynkach finansowych rola komputerów ograniczona jest do minimum choć generują większość obrotów to działają jedynie w specyficznych sytuacjach. Algorytmy HFT ( High Frequency Trading ) praktycznie tylko wewnątrz spreadu, kupując i sprzedając z opóźnieniem który człowiekowi nie będzie dostępny dostarczają w ten sposób ogromnej płynności, na rynkach regulowanych handlują np. pomiędzy giełdami co też sprowadzia się do likwidacji różnic między wyceną instrumentów na różnych parkietach. Nigdy nie zastąpią też człowieka, rynki to emocje i błedy w ocenach sytuacji, odebranie człowiekowi możliwości podejmowania decyzji to zniszczenie globalnej ekonomi. W lotnictwie także ani nie rządzą ani w najbliższej przyszłości nie będą to prawda że ich znaczenie w agregowaniu, analizie i przekazywaniu informacji człowiekowi rośnie ale to pilot podejmuje decyzje, Mało tego najnowsze trendy przynajmniej w szkoleniu pilotów delikatnie cofają rolę automatyzacji ( nie cofają samej automatyzacji, chodzi o to że piloci coraz bardziej ufając komputerom podejmują błędne, czy ryzykowne decyzje ). Tak wiem lotnictwo to także kontrola przestrzeni powietrznej ale nawet tutaj rola AI, czy automatyzacji jest mała i wspomaga jedynie decyzje człowieka. Pewnie będzie rosła wraz ze wzrostem znaczenia np. dronów wojskowych ale też cywilnych w miejscach kluczowy wydaje się że człowiek będzie podejmował decyzje jeszcze długie lata.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Tomek_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie zdjęcie ludzie maszerują po chodniku - wszyscy wpatrzeni w komórki, smartfony, może ktoś je wklei, nie mogę znaleźć.

a moze byc to co wcześniej wkleiłem?

jest bardziej ogólne, ostrzega nas przed niebezpieczeństwem czytania nie tylko z ekranu komórki ale w ogóle bezsensownej chęci spojrzenia dalej niż chodnik czy okno...

gazetki.jpg

no i małpy nie miały takich problemów - więc jednak mogły mieć racje, to może być ślepa uliczka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danielu, tam o sztucznej inteligencji jest raptem dwa słowa i chodzi tylko o tę wąską, bez świadomości (sic!).

Opowiedziałem o tej wizji docelowej znajomemu, tęga głowa (Nikon Aculon 10x50 okazał się mieć za mały rozstaw dla jego oczu - uważajcie przy kupnie)
i on powiedział, że taka nieśmiertelność to jest do d***

Facet lubi raz na tydzień pobiegać na ruchomej bieżni albo pognać na rowerze, a ostatacznie poleca profesjonalny fitness:

 

https://www.youtube.com/watch?v=_NpDzIz3V84

 

 

Przypuszczam, że, jeśli (wbrew logice która przedstawiłem wcześniej) kiedyś powstanie choć jeden świadomy i bystry ulepszony robot - postczłowiek to domyśli się że czegoś mu bardzo brakuje jak zobaczy ludzi jedzących coś ze smakiem albo zadowolonych z wysiłku fizycznego i będzie chciał oddać tę nieśmiertelność za jeden dzień normalnego życia :)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

........

Przypuszczam,

........

 

Do pupy z taką śmiertelnością, chcę choć jeden dzień robociej nieśmiertelności. Nie chcę biegunki, chcę przeżyć supernową ......

 

 

To jest logika, nasze mechaniczne ciała wykształciły się jako odpowiedź na takie a nie inne warunki, warunki sie zmieniają chcemy przekraczać kolejne granice musimy zmienić się sami, jeśli konieczna będzie zmiana naszej fizyczności czemu nie.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Tomek_P
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Lepszy rydz niż nic, ale poziom niestety nie jest wartościowy. Patrząc na komentarze dostrzegam ogromną dziurę w wiedzy i edukacji narodu. Trzeba chyba otworzyć fundację i produkować popularnonaukowe treści dla mediów komercyjnych za free.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że, jeśli (wbrew logice która przedstawiłem wcześniej) kiedyś powstanie choć jeden świadomy i bystry ulepszony robot - postczłowiek to domyśli się że czegoś mu bardzo brakuje jak zobaczy ludzi jedzących coś ze smakiem albo zadowolonych z wysiłku fizycznego i będzie chciał oddać tę nieśmiertelność za jeden dzień normalnego życia

 

A dlaczego ten "robot", czy superczłowiek miałby nie móc odczuwać przyjemności o których mówisz? Wg definicji człowiek 2.0 będzie mógł w świecie rzeczywistym korzystać na życzenie z dowolnych przyjemności (jedzenie, picie, seks, etc.), mimo, że oczywiście zostaną oddzielone od ich pierwotnych celów. Tak już jest dzisiaj - 99% seksu nie ma nic wspólnego z prokreacją, więc na pewno sobie to zostawimy w arsenale. A przechodząc do 3.0, czyli już bez materialnego odwzorowania, we wszechświecie wirtualnym to przecież będzie można sobie kreować cokolwiek. Sądzę, że nie da się nawet wyobrazić, jakie przyjemności czekają te eternalne byty.

 

Nie sadzę, żebyśmy musieli aż tak daleko w tym temacie wybiegać. Proponuję skupić się tylko na okresie przejściowym, bo ten czas da się mniej więcej przewidzieć i wyobrazić. Chodzi o moment dojścia do AI, rozwoju nanotechnologii i genetyki, oraz chwilę po (pewnie kilka lat, czyli do momentu w którym pozwoli AI samej się modyfikować).

 

Eokolog, twój kolega będzie inaczej śpiewał, jak sprawdzi postępy nauki (w tym medycy) w temacie telomerów, terapii genowej, czy innych cudów. Wtedy zacznie się zastanawiać, czy ma umierać z przypadku, czy wtedy, kiedy będzie sobie tego życzył. Przypominam, że technologie, o których rozmawiamy nie tylko zatrzymują procesy starzenia, ale także, głównie dzięki terapii genowej, całkowicie cofają procesy starzenia (np. do 25 lat). Świetnie działają na myszach dając szokujące efekty, zadziałają także na ludziach. Problem tylko w tym, że organizacja kontrolująca badania i dopuszczenie ich na ludziach ma dzisiaj 5 letnie opóźnienie. Dlatego trzeba chwilę zaczekać.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będzie chciał oddać tę nieśmiertelność za jeden dzień normalnego życia :)

ale wiesz... ty też jesteś robotem (biologicznym).

ile byś oddał za jeden dzień "normalnego życia"? :D

 

Lepszy rydz niż nic, ale poziom niestety nie jest wartościowy.

w wyborczej wyszło lepiej, bo zamiast zlecać napisanie artykułu przypadkowej osobie porozmawiali z kimś kto coś kuma:

"Z iPadem w nowe średniowiecze. Nadciągają zbędni ludzie"

 

i to wszystko jest w ramach "głupiej" sztucznej inteligencji, w ogóle nie dotykamy spraw modyfikacji mózgu i tworzenia nowego "gatunku" ludzi.

zaledwie jedna techniczna zmiana - dostępność sztucznych niewolników, a może wywrócić do góry nogami całą gospodarkę i społeczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Telomery, i ta nanotechnologia, terapie genowe, spowalnianie starzenia (w przypadku mózgu nie będzie łatwo!) świetne sprawy Adamie,

natomiast przyjemności (a la seks, jedzenie, zmęczenie po gimnastyce) tych jednak bezpłciowych (w sensie rozrodczym) post-ludzi to nie tak.

 

Z całą pewnością budując te sztuczne komórki, a z nich sztuczny mózg nie odtworzymy wszystkich mechanizmów (zwłaszcza chemicznych, endorfiny, ścieżki nerwowe z całego ciała docierające do mózgu). Pierwsze mózgi będą co najwyżej symulacją mózgu w słoiku. Nie wiem nawet czy uda się dobrze zaimplementować zapominanie nadmiaru informacji i sen.

 

Przyjemności (jeśli się pojawią) odczuwane przez post-człowieka to pojawią się przypadkiem, jako rezultat jakiegoś tam funkcjonowania którego nikt nie jest w stanie zaplanować.

 

Będzie to może przyjemność z "głupawki", wsadzania głowy do mikrofali itp. ;) Po prostu swoista narkomania wiodąca do ich zagłady i niebezpiecznych zachowań.

 

 

Ja toczyłem dyskusje o cyborgach nie tylko na ap swego czasu. Zbudowanie nawet pierwszego, świadomego mózgu na poziomie człowieka (lub lepszym), być może przez wychowywanie, obserwowanie i kasowanie tysięcy takich egzemplarzy, każdy za miliony euro, zanim choć jeden okaże się wiarygodnie stabilny, jest zabawą nie na 1.6 mld Euro. 1.6 mld Euro to kropla w morzu potrzeb :)

 

Mózg człowieka ma różne wsparcia biologiczno-chemiczne, sterują nim nie tylko przepływ sygnałów , także hormony i inne substancje wydzielane z organów rozmieszczonych w mózgu i nie tylko.

Tego wszystkiego raczej nie zrobią. Udany mózg może się nie udać, bo ludzkość okaże się za biedna, będą to co najwyżej unikalne, jednostkowe przypadki, "eksperymenty", wykorzystywane przez naukowców i wojskowych w zamian za podtrzymywanie ich "życia" jako rewanż za nakłady.

 

Pozdrawiam

p.s.

@Szuu

Link do wyborczej wiedzie do artykułu który wielu ludzi nie może zobaczyć w całości - daj tu tekst jeśli uznasz to za dobry pomysł.

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.