Skocz do zawartości

Lornetka vs teleskop


Atuashi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Mam bardzo ciężką decyzję do podjęcia, co będzie lepsze dla początkującego, który nie ma zielonego pojęcia o obserwacji nieba? mieszkam w małym mieście, w domu więc mam do dyspozycji dwa balkony (na parterze i na 1 piętrze) oraz podwórko. Dodam, że nie chcę lornetki ze statywem. Zastanawiałem się nad Nikon Action EX 10x50 CF, co o tym sądzicie? lepsza będzie ta lornetka czy trochę droższy teleskop?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to kwestia osobistych preferencji i prawda jest taka, że to tak jakbyś pytał nas czy masz kupić lody waniliowe, czy śmietankowe. My nie wiemy. Żeby się przekonać, czy jesteś bardziej teleskopowy, czy lornetkowy, a może obie te rzeczy na raz, będziesz musiał spróbować i tego i tamtego.

 

Natomiast czym się różnią obserwacje lornetką od teleskopu to już wszystko zostało napisane wystarczy poszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to kwestia osobistych preferencji i prawda jest taka, że to tak jakbyś pytał nas czy masz kupić lody waniliowe, czy śmietankowe. My nie wiemy. Żeby się przekonać, czy jesteś bardziej teleskopowy, czy lornetkowy, a może obie te rzeczy na raz, będziesz musiał spróbować i tego i tamtego.

 

Natomiast czym się różnią obserwacje lornetką od teleskopu to już wszystko zostało napisane wystarczy poszukać.

Ja osobiście wolałbym teleskop ale nie wiem jak będzie się on sprawował w mieście, na innym forum mówili, że lornetka będzie się lepiej sprawowała w takim miejscu oraz łatwiej będzie mi szukać ciał niebieskich. Jeśli teleskopy okazałyby się dobre jak na moje warunki może kupiłbym nawet Dobsona 6".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plusy i minusy teleskopu i lornetki:

 

Lornetka:

 

+duże pole widzenia

+pozwala na łatwą naukę nieba.

+jest niewielka, możesz zabrać ją wszędzie

 

-małe powiększenie

-czasem lubią szkiełka parować

 

Teleskop:

 

+większe powiększenia

+można dostrzec więcej detali

+nie paruje tak jak lornetka

 

-cięższy i mniej poręczny

-mniejsze pole widzenia.

 

 

Jeżeli jesteś początkujący i chcesz się nauczyć nieba to polecam lornetkę Nikona.

Edytowane przez McGoris
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze inne wyjście. Nowy Nikon Action EX 10x50 kosztuje w granicach 550-600 zł. Zamiast niego możesz kupić już za 235 zł nową lornetkę Delta Optical Entry 10x50, która jak można wyczytać na forach ponoć nie ustępuje mu znacznie pod względem jakości dawanych obrazów, a niektórzy wręcz twierdzą że różnice pomiędzy tymi lornetkami to w zasadzie niuanse. Jednak ja nie porównywałem osobiście Nikona oraz DO, więc opieram się tylko na tym, co czytałem i słyszałem. Za róznicę w cenie tych lornetek możesz kupić na giełdzie np. używany refraktor 80/400 na montażu AZ-3. To bardzo fajny sprzęt na początek,, dobry do oglądania nieba w szerokich polach oraz Księżyca. Z czasem możesz go sprzedać i kupić większy/lepszy teleskop, względnie zostawić go sobie jako przenośny travellerek. Jeśli kupisz używane wspomnianą lornetkę DO oraz ww. teleskop wraz montażem, to w 600 zł się zmieścisz. Ja właśnie bym tak zrobił, ponieważ wybór między teleskopem a lornetką jest naprawdę bardzo trudny. Po prostu obydwa te sprzęty się wzajemnie uzupełniają i nie można powiedzieć, że w danych warunkach jeden będzie lepszy od drugiego. Dlatego warto mieć zarówno przyzwoitą lornetkę, jak i teleskop.

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku, w mojej ocenie - tak.

Wszystko zależy od tego, jakiego obrazu oczekujemy. Niestety, mam takiego fisia na punkcie jakości obrazu, że czasami patrzenie przez sprzęt X zwyczajnie mnie męczy, nie potrafię przejść obok niektórych wad optycznych czy mało klarownego obrazu. DO Entry jest na innym poziomie niż Ex, zarówno jeśli chodzi o wykonanie, jak i powtarzalność czy dawany obraz i korekcja jego różnych wad. Nie twierdzę, że to bardzo słaby sprzęt, ale moim zdaniem z pewnością nie jest ściśle porównywalny z Nikonem Ex.

Swoją drogą, kiedyś sam nie widziałem większych różnic między Nikonem Action VII a Ex. Wszystko jest kwestią wyrobienia (lub przyzwyczajenia). Przez Nikona Ex patrzę bez bólu (choć widzę jego wady optyczne), przez DO Entry - niestety bez bólu spojrzeć nie potrafię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale nie każdy ma fisia na punkcie lornetek. Dlatego kupienie w cenie jednej lornetki, bynajmniej nie z wysokiej półki, trochę gorszej oraz dodatkowo całkiem przywoitego teleskopu może jednak w konkretnym przypadku okazać się lepszym rozwiązaniem. DO Entry 10x50 zbiera bardzo dobre opinie jako budżetowa lornetka na początek, chociaż nigdy nie miałem jej w rękach. Oparłem się na opiniach przeczytanych oraz zasłyszanych. Patrzyłem natomiast przez Nikona EX i rzeczywiście jest to bardzo dobra lornetka w swojej cenie. Jednak osobiście gdybym miał wybierać między Nikonem EX 10x50 a np. teleskopem SW 80/400 jako takim absolutnym minimum obserwacyjnym, to zdecydowanie wybrałbym teleskop. Możliwość zmiany powiększenia robi jednak swoje, tak jak powiększenie 160x zamiast powiększenia 10x i związany z tym zasięg, dla lornetki zupełnie nieosiągalny. A skoro w cenie jednego Nikona można mieć zarówno lornetkę 10x50 (trochę gorszą, ale zawsze), jak i ww. teleskop, to tym bardzie wybór jest dla mnie oczywisty. Natomiast gdybym już miał poprzestać wyłącznie na lornetce, to do celów typowo astro zamiast Nikona 10x50 EX rozważyłbym kupno chociażby używanej DO 15x70 SkyGuide, którą jeszcze da się używać z ręki, a zarazem jest bardzo przyzwoita zarówno optycznie, jak i jakościowo.

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego kupienie w cenie jednej lornetki, bynajmniej nie z wysokiej półki, trochę gorszej oraz dodatkowo całkiem przywoitego teleskopu może jednak w konkretnym przypadku okazać się lepszym rozwiązaniem.

 

Może, ale nie musi.

W tej sytuacji jednak taka propozycja jest najkrótszą drogą do zniechęcenia do lornetek. DO Entry swą jakością niczego nie urwie, obawiam się, że ogólnie niespecjalnie zauroczy poza pokazaniem, że Plejady i Chichoty, owszem, widać. Moim zdaniem, jeśli w zasięgu możliwości finansowych jest kupno sprzętu lepszego jakościowo, to należy iść w tym kierunku. Wielokrotnie widziałem reakcje kolegów-obserwatorów, kiedy to przeciętnego modelu 10x50 nie chcieli zasmakować na dłużej, ale gdy dało im się do ręki lepszą jakościowo lornetkę, jakoś dziwnie rozpływali się w ciemnościach i trzymali przy oczach maleństwa pokroju 10x50, aż ich się nie przycisnęło słowami w rodzaju "ej, na chwilę miałeś spojrzeć" :)

Tak więc - co do oczywistości wyboru podstawowego sprzętu obserwacyjnego, dla mnie wybór Nikona Ex jest równie oczywisty. Bo po jaką cholerę mam patrzeć jednym okiem przez przeciętny sprzęt, skoro mogę obuocznie cieszyć się cudami kosmosu korzystając z naprawdę solidnego i sprawdzonego modelu?

 

Co do samego 80/400 - oczywiście, że pod pewnymi względami jego przewaga jest oczywista, szczególnie tam, gdzie chce się uzyskać mocniejsze powiększnie (choć z tym rzędu 150x bym uważał - przy tej optyce, obstawiam, że będzie to festiwal aberracji). Jeśli chodzi o zasięg - też przewaga jest po stronie refraktora. Natomiast jeśli chodzi o obserwacje w szerokim polu czy samą frajdę obserwacyjną - tutaj Nikon będzie miał przewagę, choć po części znów zahaczamy o lody waniliowe i śmietankowe.

 

Oczywiście zawsze można się pospierać, co jest lepsze, nawet pożreć się można ;) ale w tym przypadku odeślę do dwóch postów, przypadkiem tego samego autora: 1 i 2.

Edytowane przez panasmaras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak więc - co do oczywistości wyboru podstawowego sprzętu obserwacyjnego, dla mnie wybór Nikona Ex jest równie oczywisty. Bo po jaką cholerę mam patrzeć jednym okiem przez przeciętny sprzęt, skoro mogę obuocznie cieszyć się cudami kosmosu korzystając z naprawdę solidnego i sprawdzonego modelu?

 

 

Może dlatego, że pole Nikona wynoszące 6* nie pozwala na delektowanie się naprawdę panoramicznymi widokami Kosmosu, a powiększenie zaledwie 10x na dostrzeżenie wielu jego subtelności? Refraktor zapewnia przyzwoite obrazy zarówno w powiększeniach 150x-160x, jak i w lornetkowych 15x-30x. Poza tym zaryzykuję stwierdzenie, że słowa "ej, na chwilę miałeś spojrzeć" częściej padają w sytuacjach, gdy taki przypadkowy obserwator ma okazję pierwszy raz wyraźnie zobaczyć pasy na Jowiszu i jego satelity, tudzież przerwę między Saturnem a jego pierścieniami. Takie widoki są nieosiągalne dla budżetowej lornetki 10x50, gdzie Jowisz to rozmyta od aberracji, jasna, niekształtna plama z ledwo widocznymi księżycami (a i tak nie każdy jest w stanie je zobaczyć), zaś Saturn to co najwyżej kropka z uszami, które można dostrzec jedynie przy dobrym wzroku oraz pogodzie.

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, ale jeśli oglądam Kosmos przez lornetkę, płynnie przechodząc od Tarczy przez Orła po Łabędzia (wciąż nie odrywając lornetki od oczu), to czy to nie jest naprawdę panoramiczne oglądanie? Poza tym, czy przypadkiem nie pijesz do zastosowania okularów o własnym polu wiedzenia rzędu >82°, co raczej mocno nagina budżet?

Poza tym, pomniejszanie pola widzenia przez zastosowanie większego powiększenia również pozbawia obserwatora wielu subtelności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam bardzo ciężką decyzję do podjęcia, co będzie lepsze dla początkującego, który nie ma zielonego pojęcia o obserwacji nieba? mieszkam w małym mieście, w domu więc mam do dyspozycji dwa balkony (na parterze i na 1 piętrze) oraz podwórko. Dodam, że nie chcę lornetki ze statywem. Zastanawiałem się nad Nikon Action EX 10x50 CF, co o tym sądzicie? lepsza będzie ta lornetka czy trochę droższy teleskop?

Pozdrawiam.

 

Rok temu miałem podobny dylemat, podobny budżet, podobne warunki obserwacyjne a nawet gorsze gdyż miasto moje większe i także moja znajomość nieba była słabiutka. Na rozpoczęcie przygody z gwiazdami kupiłem obrotową mapę nieba i przyznam,że był to najlepszy wtedy wybór, ani przez teleskop ani przez lornetkę nie nauczyłbym się tyle co własnymi oczami i tu mam na myśli gwiazdozbiory oraz ich gwiazdy, które stanął się twoimi drogowskazami na niebie. Gdy już miałem jakąś tam wiedzę okazało się, że oczy to za mało więc zacząłem rozmyślać o sprzęcie, wybrałem lornetkę ze względu na jej mobilność. Obserwacje z miasta nie są łatwe a zatem często przemieszczam się po ogródku szukając miejsca z którego dana część nieba, która mnie interesuje będzie najmniej oświetlona latarniami, czasami biorę lornetkę i wychodzę do lasku.. gdyby to był teleskop byłoby trudniej gdy dopiero się uczymy nieba.

A jak wygląda niebo przez lornetkę? Tak, że nie będziesz tego żałował, będziesz powracał w te same rejony i odnajdywał co raz to nowsze objekty, na niektóre trafisz za pomocą map a inne sam odkryjesz i to jest satysfakcja jakich mało:), u mnie trwa to już od roku i jeszcze sporo przede mną. W przyszłości pojawi się także teleskop, dokonam kolejnego skoku w gwiazdy bo wiem, że tam gdzieś dalej za gromadą otwartą kryje się jakaś galaktyka, kolejna słabsza gromada, ale tyle jeszcze przede mną do zobaczenia, że moja przygoda z tą właśnie lornetką szybko się nie skończy.

Pozdrawiam.

Tomek

 

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie polecam ci dobrą lornetkę, w zależności od budżetu oczywiście, w słabych jakościowo po dość krótkim czasie będziesz miał zmęczone oczy, ja miałem budżetową 10x50, następnie zmieniłem na lepszy model po jakimś czasie - i nie mogłem szczęki pozbierać, przy dobrej pogodzie, ilość detalu i ostrość obrazu mnie urzekła, obecnie to mój jedyny sprzęt astro, bo teleskop sprzedałem by sfinansować bino Nikona, kto wie może kiedyś jeszcze dopadnę do teleskopu, ale lornetki na pewno nie sprzedam - wg. mnie sprzęt podstawowy, razem z mapą nieba.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę - prawie każdy obserwator nieba, który posiada teleskop, ma też (i używa) lornetkę, najczęściej jakąś 10x50. W drugą stronę to już tak dobrze nie działa (jest wielu obserwatorów nieba, którzy używają lornetki, a z teleskopu zrezygnowali).

 

Co więcej, nawet jeśli z jakiegoś powodu kiedyś znudziłbyś się astronomią, to dla lornetki znajdziesz więcej alternatywnych zastosowań niż dla teleskopu. W ostateczności (pod warunkiem, że będziesz o lornetkę dbał), używanego Nikona Actiona 10x50 EX można na giełdzie sprzedać niewiele taniej niż wynosi cena tej lornetki w sklepie.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rok temu miałem podobny dylemat, podobny budżet, podobne warunki obserwacyjne a nawet gorsze gdyż miasto moje większe i także moja znajomość nieba była słabiutka. Na rozpoczęcie przygody z gwiazdami kupiłem obrotową mapę nieba i przyznam,że był to najlepszy wtedy wybór, ani przez teleskop ani przez lornetkę nie nauczyłbym się tyle co własnymi oczami i tu mam na myśli gwiazdozbiory oraz ich gwiazdy, które stanął się twoimi drogowskazami na niebie. Gdy już miałem jakąś tam wiedzę okazało się, że oczy to za mało więc zacząłem rozmyślać o sprzęcie, wybrałem lornetkę ze względu na jej mobilność. Obserwacje z miasta nie są łatwe a zatem często przemieszczam się po ogródku szukając miejsca z którego dana część nieba, która mnie interesuje będzie najmniej oświetlona latarniami, czasami biorę lornetkę i wychodzę do lasku.. gdyby to był teleskop byłoby trudniej gdy dopiero się uczymy nieba.

A jak wygląda niebo przez lornetkę? Tak, że nie będziesz tego żałował, będziesz powracał w te same rejony i odnajdywał co raz to nowsze objekty, na niektóre trafisz za pomocą map a inne sam odkryjesz i to jest satysfakcja jakich mało:), u mnie trwa to już od roku i jeszcze sporo przede mną. W przyszłości pojawi się także teleskop, dokonam kolejnego skoku w gwiazdy bo wiem, że tam gdzieś dalej za gromadą otwartą kryje się jakaś galaktyka, kolejna słabsza gromada, ale tyle jeszcze przede mną do zobaczenia, że moja przygoda z tą właśnie lornetką szybko się nie skończy.

Pozdrawiam.

Tomek

 

A jaka lornetke masz? ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja również proponuję zakup dobrej lornetki. Tego zakupu nie pożałujesz. Natomiast jeśli kupisz tani, na dodatek źle wykonany model. Co jest wielce prawdopodobne, w tej półce cenowej. Pożałujesz, a może nawet się zniechęcisz do obserwacji. Nie wspominając już o problemie, ze sprzedażą tego wyrobu. W tej kwestii w pełni zgadzam się z Kolegą Panasmaras czy Piotrem Guzikiem

pozdrawiam

 

Wysłane z mojego SGP621 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Zależy co kogo na niebie interesuje...

Ja na ten przykład zaczynałem od lornetki i... pierwsze co skierowałem ją na Jowisza, później Marsa, Saturna... Zawiodłem się ... a wtedy byłem młody i głupi i nie wiedziałem do czego słuzy lornetka w nocnych obserwacjach ;)

Później w Lidlu kupiłem SkyLuxa 70/700 - i to był po prostu przełom - wreszcie zobaczyłem jak wyglądają tarcze planet.

Pewnie "znawcy" zaraz zaczną wypisywać, ze SkyLux jest do niczego, ze nic przez niego nie zobaczysz itd itp... Oczywiście bzdury! Tak więc w moim przypadku bardziej sprawdził się tani teleskop niż lornetka. To prawda, ze są także kopletnie badziewiackie teleskopy - nawet z plastikowymi szkiełkami, więc trzeba uważać - przez nie naprawdę słabiutko widać i nie ma co sobie nimi głowy zawracać (przede wszystkim to jakieś hipermarketowe wynalazki typu "teleskopomikroskop").

Co do obserwacji obiektów głębokiego nieba w mieście - podaruj sobie - naprawdę. Jak nie widzisz Drogi Mlecznej, to DS-y mozna sobie odpuścić nawet 10 calowym lustrem (a co dopiero lornetką). Przy zaświetlonym niebie to Księżyc, planety, gwiazdy podwójne...

 

PS

1.Przy obserwacjach z balkonu koniecznie zamykaj drzwi balkonowe - turbulencje powietrza mogą totalnie zniszczyc widziany obrazek. Nawet jak wydaje się on stabilny (niefalujący), to potrafi być znacznie mniej kontrastowy (totalnie wyprany z kolorów).

2. Lepiej wybrac do bserwacji jakis pobliski placyk - dobrze jest mieć przeglad całego nieba niz tylko wycinek, balkon jest dla leniuchów ;), co nie znaczy, że nie można z niego prowadzić fascynujących obserwacji - bo można :).

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.