Skocz do zawartości

Teleskopy.pl - Opinie


Paether

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, alinoe napisał:

Ja to napisałem nie po to, żebyście badali zasadność moich roszczeń, bo tu nie ma co badać, tylko żebyście się zastanowili z kim robicie interesy.

Paradoksalnie ostrzegasz też przed...samym sobą.

 

44 minuty temu, alinoe napisał:

Kupiłem 2 krotnie towar i tyle. Dlaczego? Moja sprawa.

Zastanowiłbym się nad robieniem interesów z kimś o takim podejściu...

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, alinoe napisał:

Ja nie rozumiem co ja niby mam ukrywać i co tu jest podejrzane? Kupiłem 2 krotnie towar i tyle. Dlaczego? Moja sprawa.

Właśnie to jest podejrzane :) 

Jeśli Twój zamiar był czysty, to mimo że nie masz prawnego obowiązku tłumaczyć się sprzedawcy, mógłbyś to zrobić dla własnego dobra, bo zapewne przyspieszyłoby to oddanie Ci pieniędzy. Nic byś na tym nie stracił. Więc albo Twój zamiar nie był czysty, albo "dla idei" chcesz  się wykłócać ze sklepem. Jeśli jest trzecia opcja, chętnie ją poznam.

25 minut temu, alinoe napisał:

A tu mogę rozwiać wątpliwości - towar nie był rozpakowywany, wyjmowany. Jak przyszedł, tak wrócił w oryginalnym opakowaniu.

No i to już wiele rozjaśnia - w takim razie, skoro nie używałeś sprzętu, to nie naraziłeś sklepu na straty i sklep faktycznie nie powinien mieć żadnych pretensji. "Punkt dla Ciebie" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym piszę? O tym, że nawet, jeśli prawo (w znaczeniu przepisy prawa, ustawy itp. - wybacz, że tłumaczę dość proste aspekty językowe, ale widzę, że nie rozumiesz) daje Ci prawo (w sensie, że coś tam Ci wolno), to są pewne ograniczenia. To nie prawa człowieka, że z definicji są niezbywalne i nienaruszalne. Poza tym to, że wydaje Ci się, że prawo do odstąpienia od umowy Ci przysługuje nie oznacza wcale, że tak jest.

Może w tej sytuacji wcale nie byłeś konsumentem? A może nie dotrzymałeś ustawowych terminów?

 

Ja wiem, że ten gość z Teleskopy.pl jest trochę dziwny, ale po pierwsze nie widzę sensu w - że się tak wyrażę - kopaniu się z koniem, a po drugie wcale nie ma pewności, że nie ma on racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby art. 38 ustawy o prawach konsumenta wymienia przypadki, w których konsument nie ma prawa do dostąpienia od umowy bez podania przyczyny. Poza tym w kodeksie cywilnym jest definicja konsumenta i jeżeli jej nie wypełniasz, to ustawa o prawach konsumenta w ogóle Cię nie dotyczy.

A czy wypełniasz i/lub czy nie zachodzi któraś z przesłanek ze wspomnianego artykułu to nie wiem, bo i skąd mam wiedzieć, nie podałeś wystarczających informacji.

To, czy poniosłeś jakieś koszty czy nie, nie ma tu zupełnie znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, alinoe napisał:

O jak pięknie wybiórczo próbujesz przekonać do swojej racji.

Wybiórczo to opisujesz swoją sytuację.

 

Godzinę temu, alinoe napisał:

bo nie trzymałoby się to twojej urojonej teorii?

Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie wysnułem żadnej teorii :D

 

Godzinę temu, alinoe napisał:

Ja nie zwykłem być ekshibicjonistą na forach, jakim zapewne ty jesteś. Sprawa jest prosta i jak najprostszym językiem opisana. Po co się tu doszukiwać 2 dna?

Wstrzymaj konie. Atak ad personam to oznaka słabości i braku argumentów. Sprawa jest prosta i jeśli chcesz być wiarygodny to opisujesz ją rzetelnie. Jeśli piszesz wprost, że pewne kwestie zostawisz dla siebie, od razu staje się to podejrzane, a Twoja opinia niewiele warta.

 

18 minut temu, alinoe napisał:

No nie, bo czy ja coś zrobiłem niezgodnie z prawem?

Tego nie wiemy, bo nie opisałeś całości. Przy takim podejściu nietrudno o podejrzenie, że masz coś na sumieniu. 

 

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alinoe chyba czas wyłączyć komputer i ochłonąć :) Zaogniasz sobie dyskusję, więc nie dziw się, że ludzie z braku informacji biorą sklep w obronę. Niestety wysuwając oskarżenia, to na Tobie spoczywa ciężar dowodu. Niby prawo do zwrotu masz, ograniczeń liczbowych chyba nie ma. Kwestia jak UOKIK lub sąd zinterpretują te przepisy, bo są różne wykładnie prawa. Mogą zastosować taką (się chyba celowościowa nazywa), że celem tych przepisów jest ochrona kupujących przed otrzymaniem kota w worku. Skoro już zamówiłeś, zapoznałeś się z towarem i odesłałeś, a potem kupiłeś ponownie to samo, może to zostać tak zakwalifikowane, że prawo zwrotu nie obowiązuje. A sklep mógł wysłać tę samą sztukę, którą otrzymałeś wcześniej, na co mogą mieć papiery.

Bardzo chętnie bym przeczytał kilka zdań od osoby z tego sklepu, bo pewnie sobie dokładnie sprawdzili kto i co zwraca, i zapachniało im to jakimś szwindlem. A może mają jakieś inne powody...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Krzysztof z Bagien said:

To, że Ty masz jakieś tam prawo, to nie oznacza, że jest ono absolutnie nieograniczone. Przy takim działaniu jak twoje, sprzedawca może mieć podejrzenie, że wcale nie chodzi Ci o zakup danego produktu. Że chcesz sprzedawcy zrobić na złość i narazić go na straty finansowe. A to, czy sprzedawca ze swojej strony jakieś twoje prawa naruszył, to by musiał ocenić sąd, po uwzględnieniu wszystkich okoliczności. Z punktu widzenia sprzedawcy, to najgorsze, co może go czekać, to nakaz zwrotu pieniędzy z jakimiś tam odsetkami plus zapłata kosztów sądowych. Myślisz, że go nie stać? A Ty se poczekasz i nerwów sobie napsujesz. Skoro kupiłeś coś i Ci nie pasowało, to po co kupiłeś to ponownie od tego samego sprzedawcy? Gdzie tu jakikolwiek sens?

A UOKiK interweniuje w przypadkach naruszania zbiorowego interesu konsumentów. Twój indywidualny przypadek narusza wyłącznie twój interes (jakkolwiek by to nie brzmiało).

Przykro mi, ale absolutnie i nieograniczenie się mylisz. Jeśli faktycznie nie nastąpiło pomniejszenie wartości towaru, klientowi należy się zwrot kasy jak psu kość, a z przyczyn dwukrotnego zakupu nie musi się tłumaczyć - ani mnie, ani Tobie, ani sprzedającemu ani UOKIKowi ani (hipotetycznemu) sądowi.

Sprzedawca może sobie oczywiście podejrzewać, że kupujący jest kosmitą, cyklistą etc - to jego prywatna sprawa.

Takie jest aktualnie prawo konsumenckie a sklep odmawiający w tej sytuacji zwrotu pieniędzy łamałby je w sposób absolutnie nieograniczenie oczywisty.

Podkreślam: jeśli faktycznie, bo znamy tylko jedną stronę tej historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Agent Smith napisał:

Przykro mi, ale absolutnie i nieograniczenie się mylisz. Jeśli faktycznie nie nastąpiło pomniejszenie wartości towaru, klientowi należy się zwrot kasy jak psu kość, a z przyczyn dwukrotnego zakupu nie musi się tłumaczyć - ani mnie, ani Tobie, ani sprzedającemu ani UOKIKowi ani (hipotetycznemu) sądowi.

Sprzedawca może sobie oczywiście podejrzewać, że kupujący jest kosmitą, cyklistą etc - to jego prywatna sprawa.

Takie jest aktualnie prawo konsumenckie a sklep odmawiający w tej sytuacji zwrotu pieniędzy łamałby je w sposób absolutnie nieograniczenie oczywisty.

Podkreślam: jeśli faktycznie, bo znamy tylko jedną stronę tej historii.

Nie mylę się.

Napiszę jeszcze raz: choćby art. 38 ustawy o prawach konsumenta ogranicza prawo do zwrotu bez podania przyczyny. Poza tym klient może w ogóle nie być konsumentem i w związku z tym takiego prawa nie posiadać w ogóle. To są tylko przykłady, kiedy te przepisy nie mają zastosowania, można zapewne wymyślić więcej scenariuszy. A jak przyjdzie co do czego to i tak musiałby rozstrzygnąć to sąd. Tak więc, jak już pisałem, prawo do odstąpienia od umowy nie zawsze obowiązuje, jest to bardzo szczególny wyjątek od ogólnych zasad dotyczących ważności umów (co do zasady, odstąpić od umowy można tylko w przewidzianych ustawą okolicznościach i musi być jakiś istotny powód takiego odstąpienia!), stosowany tylko w konkretnych przypadkach.
Swoją drogą - kwestia pomniejszenia wartości nie ma tu właściwie żadnego znaczenia, takiego przynajmniej zdania jest UOKiK (który jednak - trzeba mieć świadomość - nie jest instytucją władną do wydawania oficjalnej wykładni przepisów). Wyroków sądu w tym temacie nie widziałem.

 

15 minut temu, alinoe napisał:

No tak jest właśnie. I zauważ, ile trzeba się namęczyć, żeby ludziom oczywiste fakty wytłumaczyć! A i tak się znajdą tacy, dla których prawo jest jedynie przeszkodą.

Ale problem jest taki, że Ty nie chcesz właśnie wytłumaczyć dokładnie okoliczności zdarzenia. Skoro rzucasz oskarżenia - powinieneś też opisać wszystkie okoliczności. Obraziłeś się na sklep i nie chcesz z nimi gadać - OK, twoje prawo. Tylko oni, jak widzisz, z Tobą też nie bardzo chcą.

Ale nam chyba mógłbyś wytłumaczyć np. dlaczego dwa razy kupiłeś to samo (i co to w ogóle było) i czemu dwa razy to zwracałeś. Nie tylko mielibyśmy pełniejszy obraz sytuacji, ale też nie narażałbyś się na zarzuty, że coś jednak masz do ukrycia. No bo skoro - jak sam twierdzisz - nie masz, to czemu jednak część faktów ukrywasz? Znów nie widzę w tym sensu.

Edytowane przez Krzysztof z Bagien
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Krzysztof z Bagien said:

Tak więc, jak już pisałem, prawo do odstąpienia od umowy nie zawsze obowiązuje, jest to bardzo szczególny wyjątek od ogólnych zasad dotyczących ważności umów (co do zasady, odstąpić od umowy można tylko w bardzo konkretnych przypadkach i musi być jakiś istotny powód takiego odstąpienia!), stosowany tylko w konkretnych przypadkach.

a. Czy ja gdzieś pisałem, że prawo do zwrotu obowiązuje zawsze? My tu nie dyskutujemy o jakimś "zawsze" tylko o konkretnym przypadku (teoretycznym, dopóki nie znamy wersji sprzedawcy).

b. W świetle aktualnego prawa wystarczająco ważnym powodem konsumenckiego zwrotu jest fakt, iż konsument się rozmyślił (z zastrzeżeniem spełnienia pewnych formalnych wymagań - podawanie przyczyny zwrotu nie jest jednym z nich).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zara, chwila, moment. Z zacytowanego maila wcale nie wynika, że sprzedający uzależnia możliwość zwrotu od podania przyczyny (swoją drogą - żądanie wyjaśnień przez sprzedawcę nie jest w żaden sposób niezgodne z prawem - jeżeli ktoś twierdzi, że jest, to niech zacytuje mi stosowny przepis).

 

Chciałbym zobaczyć wyrok sądu w tej sprawie, poważnie. Mogłoby być ciekawie.

Edytowane przez Krzysztof z Bagien
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, alinoe napisał:

Nie będę się tłumaczył z prostego powodu. Oni tego chcą i właśnie dlatego, zapewne (ale to tylko moje przypuszczenia) wstrzymują zwrot należnych mi pieniędzy 2 miesiąc.

A Ty z jakiegoś powodu strasznie się przed tym wzbraniasz :g:

Wygląda na to, że masz rację, dochowałeś wszelkich formalności, w terminie, prawo działa na Twoją korzyść. W teorii zero wątpliwości, ale nie chcesz podać dosyć prostych informacji i w dodatku mamy firmę, która wie jak działa prawo do zwrotu i pewnie zna konsekwencje łamania prawa, a jednak czuje się dziwnie pewnie w tej sytuacji.

O co tu chodzi? :read:

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, Krzysztof z Bagien said:

Zara, chwila, moment. Z zacytowanego maila wcale nie wynika, że sprzedający uzależnia możliwość zwrotu od podania przyczyny (swoją drogą - żądanie wyjaśnień przez sprzedawcę nie jest w żaden sposób niezgodne z prawem - jeżeli ktoś twierdzi, że jest, to niech zacytuje mi stosowny przepis).

Jesteś niepoprawny... wiesz, my tu mówimy o prawie do zwrotu bez podania przyczyn...w tej sytuacji "żądanie wyjaśnień" byłoby wysoce.... niestosowne, nie uważasz ? ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.