Skocz do zawartości

Startuje cyfrowe wydanie Uranii


UraniaPA

Rekomendowane odpowiedzi

Wystartowało cyfrowe wydanie "Uranii - Postępów Astronomii". Elektroniczną "Uranię" można czytać na tabletach, smartfonach, laptopach i komputerach stacjonarnych, a nawet na niektórych telewizorach smart tv.

 

Pełen komunikat

 

Więcej informacji o wersji cyfrowej

 

Urania nr 1/2016 w wersji cyfrowej

Wszystkie numery dostępne w sprzedaży cyfrowej

Edytowane przez UraniaPA
  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewny, czy dystrybucja przez google play to dobry plan...

Czy gdy kupię numer, to nadal będzie on dostępny na telefonie jeśli nie mam w danym momencie połączenia internetowego?

 

Jeśli go pobierzesz na telefon, to będzie dostępny też offline. A przynajmniej tak to działa w apce "Książki Play".

 

Tutaj jest instrukcja od Google jak czytać offline na telefonie i jak na komputerze: https://support.google.com/googleplay/answer/2851654?hl=pl

 

 

,Czy da się obejść ograniczenia tetytorialne ?attachicon.gifScreenshot_2016-02-19-12-42-40.png

 

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

 

Na razie dostęp jest tylko w krajach Unii Europejskiej. Powód tego ograniczenia jest jeden: zbytnie skomplikowanie z rozliczeniami VAT-u przy sprzedaży poza Unię Europejską. Zapewne za pewien czas uda się go rozwiązać ;)

Edytowane przez UraniaPA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

 

Na razie dostęp jest tylko w krajach Unii Europejskiej. Powód tego ograniczenia jest jeden: zbytnie skomplikowanie z rozliczeniami VAT-u przy sprzedaży poza Unię Europejską. Zapewne za pewien czas uda się go rozwiązać ;)

Telefon i konto zarejestrowane w UK więc coś jednak nie jest ok.

 

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Telefon i konto zarejestrowane w UK więc coś jednak nie jest ok.

 

 

Sprawdziliśmy. Faktycznie brakowało UK w ustawieniach. Dajmy Google chwilę na aktualizację baz danych i powiedz czy już widzisz możliwość kupna.

Edytowane przez UraniaPA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie dostęp jest tylko w krajach Unii Europejskiej. Powód tego ograniczenia jest jeden: zbytnie skomplikowanie z rozliczeniami VAT-u przy sprzedaży poza Unię Europejską. Zapewne za pewien czas uda się go rozwiązać ;)

Jakiego VATu poza UE? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie dostęp jest tylko w krajach Unii Europejskiej. Powód tego ograniczenia jest jeden: zbytnie skomplikowanie z rozliczeniami VAT-u przy sprzedaży poza Unię Europejską. Zapewne za pewien czas uda się go rozwiązać ;)

 

Dobrze, że UK już będzie dodane (jeszcze nie działa, przed chwilą sprawdziłem). Gdzie można znaleźć te przepisy o usługach elektronicznych poza Unią ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrze, że UK już będzie dodane (jeszcze nie działa, przed chwilą sprawdziłem). Gdzie można znaleźć te przepisy o usługach elektronicznych poza Unią ?

 

Polskie prawo o podatku VAT (art 28l ustawy o VAT) mówi że miejscem świadczenia "usługi elektronicznej" jest miejsce siedziby lub zamieszkania, pobytu usługobiorcy. Jeżeli usługobiorca mieszka w np. USA to sprzedaż usługi elektronicznej ma miejsce w USA, czyli usługę trzeba opodatkować w USA wg przepisów obowiązujących w USA.

Problemem jest sama definicja czym jest usługa elektroniczna. Różne definicje w różnych krajach etc,

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo ciekawa, bo nie widzę żeby "urania" świadczyła tu jakąkolwiek usługę klientom w kraju lub za granicą.

usługę poszczególnym klientom świadczy przecież google, a "urania" co prawda dostaje za to kasę ale od googla ale nie od klientów.

Nie jestem pewien ale myślę że google tu występuje jako pośrednik sprzedaży tzw sprzedaż agencyjna. (jeśli się mylę niech użytkownik UraniaPA mnie poprawi). Wtedy to kupując Uranię zawieramy umowę kupna z wydawcą uranii za pośrednictwem google. Wtedy to wydawca będzie dostawcą usługi elektronicznej a przypomnę że wg polskiego i europejskiego prawa wydanie elektroniczne książki czy gazety to usługa elektroniczna. I na wydawcy będzie spoczywał obowiązek podatkowy jako płatnika podatku VAT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chciałbym wprowadzić kogoś w błąd, to co napisałem to tylko moja "zdroworozsądkowa" interpretacja bez znajomości szczegółowych przepisów i znajomości umowy między sprzedawcą i googlem dlatego może być zupelnie błędna, chociaż fajnie gdyby można było tak to oficjalnie interpretować bo ułatwiłoby to sytuację sprzedawcy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Archiwalne numery "Uranii" można już wygodnie przeglądać na smartfonach i tabletach. Udostępniliśmy je w Google Play, a także w Książkach Google. W zasięgu archiwum są zatem wszystkie urządzenia z Androidem, a także z systemem iOS (poprzez odpowiednią aplikację Google na urządzenia firmy Apple), natomiast na pozostałych dostęp jest poprzez przeglądarkę internetową.



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się obiło o uszy, że podatek płaci się w USA, bo google ma tam siedzibę i płacimy googlowi a oni przekazują kwotę wydawcy. Ale zaznaczam, że nie sprawdzałem tego osobiście.

Trzeba iść z duchem czasu, ale ten rodzaj wirtualnego zakupu mi nie przypadł do gustu. Nawet Sky&Telescope umożliwia zakup i pobranie pdf i archwizację np. na cd -bez ciągłej inwigilacji google. Z drugiej strony google to chyba najlepszy sposób zabezpieczenia przed piractwem. Boję się czasów, kiedy odpalenie samochodu będzie związane z zalogowaniem się na google.

PS. Jestem wiernym czytelnikiem Uranii papierowej.

Edytowane przez PiotrN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet Sky&Telescope umożliwia zakup i pobranie pdf i archwizację np. na cd -bez ciągłej inwigilacji google.

 

A przy okazji, Sky&Telescope każe sobie płacić po 6 dolarów także za cyfrowe wersje swoich starodawnych numerów, nawet tych z lat 40-tych. Urania udostępnia stare archiwum za darmo. Jeśli ktoś nie lubi Google, to tutaj są skany archiwalnych numerów w PDF-ach: www.urania.edu.pl/archiwum

 

 

Z drugiej strony google to chyba najlepszy sposób zabezpieczenia przed piractwem.

 

Jak na razie nie przewidujemy sprzedaży bieżących numerów bez zabezpieczeń. Z Google było najprościej i pośrednio daje to też dostęp na urządzeniach Apple (poprzez stosowną apkę Google na iOS), ale dystrybutorów prasy cyfrowej jest co najmniej kilku, w tym polskie firmy i w przyszłości sprawa może się rozwinąć.

 

 

Mnie się obiło o uszy, że podatek płaci się w USA, bo google ma tam siedzibę i płacimy googlowi a oni przekazują kwotę wydawcy. Ale zaznaczam, że nie sprawdzałem tego osobiście.

 

W przypadku Unii Europejskiej to Google odpowiada za rozliczenie podatku we właściwym kraju, tak wynika z przepisów unijnych. Jako sprzedawca dla klienta końcowego widnieje Google Commerce Ltd. Natomiast poza unią sprawa jest trudniejsza i samo Google twierdzi: Jeśli sprzedajesz aplikacje w krajach innych niż wymienione powyżej, odpowiadasz za wskazanie odpowiedniej stawki podatkowej za sprzedaż aplikacji, obowiązującej we wszystkich krajach i regionach, gdzie Twoje aplikacje są sprzedawane. Musisz też odprowadzić podatki do odpowiedniego (niekoniecznie lokalnego) urzędu podatkowego. Mowa jest o aplikacjach, ale dla prasy elektronicznej będzie tak samo.

 

 

 

 

Edytowane przez UraniaPA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Czego mi brakuje w Uranii?

1. Lepszego poziomu stylistycznego tłumaczenia. Nie raz już odnosiłem wrażenie, że jestem na stronie tłumacza Google, a nie Uranii. Generalnie, każdy tekst przed opublikowaniem powinien być przeczytany przez drugą osobę, a chyba tak nie jest.

2. Podpisu autora pod newsem. Nawet jeśli tekst w 90% jest tłumaczeniem abstraktu publikacji, to i tak powinno być wiadomo, kto za niego odpowiada.

 

Ten tekst najbardziej mnie dobił:

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/egzoplanety-nie-ukryja-swoich-tajemnic-przed-innowacyjnym-nowym-instrumentem

Edytowane przez dobrychemik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj pewnie ten sam autor, tylko chyba miał jeszcze gorszy dzień:

 

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/czarna-dziura-o-masie-posredniej-rzuca-gwiazde-przez-droge-mleczna

 

Aż wstyd, że periodyk z tradycjami i ambicjami(?) ośmiesza się takim poziomem tekstów. Dziennikarstwo popularnonaukowe to nie jest zajęcie dla każdego. Z jednej strony wypada mieć jakieś pojęcie o tym co się pisze (kopiuje/wkleja), a z drugiej trzeba też posiadać umiejętność poprawnego formułowania myśli i budowy zdań. A nade wszystko należy mieć minimum szacunku do czytelnika i choć raz przeczytać to co się wkleiło. A wtedy podpisać się nie byłoby wstyd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, dobrychemik napisał:

A nade wszystko należy mieć minimum szacunku do czytelnika i choć raz przeczytać to co się wkleiło. A wtedy podpisać się nie byłoby wstyd.

Co raz częściej mam wrażenie, że Urania-Postępy Astronomii jest teraz takim niechcianym dzieckiem, którym na siłę muszą się zajmować i opiekować, a za bardzo nie mają ochoty.

Czyżby w 100-lecie swego istnienia pisma zaczyna ono upadać ? Niby @UraniaPA ma konto na Astropolis, ale jak często ktoś na nie zagląda, aby choć odpowiedzieć na zadane jej pytania ?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, dobrychemik napisał:

Tutaj pewnie ten sam autor, tylko chyba miał jeszcze gorszy dzień:

 

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/czarna-dziura-o-masie-posredniej-rzuca-gwiazde-przez-droge-mleczna

 

Aż wstyd, że periodyk z tradycjami i ambicjami(?) ośmiesza się takim poziomem tekstów. Dziennikarstwo popularnonaukowe to nie jest zajęcie dla każdego. Z jednej strony wypada mieć jakieś pojęcie o tym co się pisze (kopiuje/wkleja), a z drugiej trzeba też posiadać umiejętność poprawnego formułowania myśli i budowy zdań. A nade wszystko należy mieć minimum szacunku do czytelnika i choć raz przeczytać to co się wkleiło. A wtedy podpisać się nie byłoby wstyd.

Przykro się robi czytając te bełkotliwe teksty, przemielone zapewne przez Google Translator i wrzucone przez anonimowego autora na stronę. Z drugiej strony też nie podpisałbym się pod czymś takim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, heweliusz napisał:

Co raz częściej mam wrażenie, że Urania-Postępy Astronomii jest teraz takim niechcianym dzieckiem, którym na siłę muszą się zajmować i opiekować, a za bardzo nie mają ochoty.

Wszystko po to, żeby nadal brać nasze pieniądze z ministerstwa. W razie kontroli można się pochwalić aktywnością na stronie internetowej. Urzędnik z ministerstwa i tak się nie zorientuje w jakości tej aktywności.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, dobrychemik napisał:

Wszystko po to, żeby nadal brać nasze pieniądze z ministerstwa. W razie kontroli można się pochwalić aktywnością na stronie internetowej. Urzędnik z ministerstwa i tak się nie zorientuje w jakości tej aktywności.

Ciekawe czy wydrukowaliby taki list do Redakcji z pytaniami co się dzieje z jakością zamieszczanych artykułów na stronie internetowej, specyfiką działania Redakcji (trudno się doprosić o korekty w raz przesłanym do nich artykule, a przed publikacją zredagowanych tekstów do korekty autorskiej nie wysyłają), brakiem uzupełnień informacji o nowych numerach w sklepie internetowym lub na stronie www itp i itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.