Skocz do zawartości

Ile kg tak naprawdę jest w stanie udźwignąć EQ6?


*Wojtek*

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie chinczycy pozalowali kleju i puslily po lekkim podwazeniu.

No to miałeś szczęście :)

 

co sadzicie o obciazeniu z filmu YT?

Ja sądzę, jak pisałem, że 26 kg da radę. Ale gościu powinien sobie założyć przedłużkę pręta przeciwwag, bo tak to te przeciwwagi najbliżej głowicy prawie nic nie dają... Z przedłużką wyważyłby to 2x mniejszą masą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i kiszka. 30-tysięczne miasto i nie ma śruby 10.9. Porażka. Zamówię w necie.

Widzę, że masz zapas :)http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/9978-%C5%9Bruby-m10x100-twardo%C5%9B%C4%87-109/#comment-133423

Jak komuś trzeba, to reklamuję.

 

Ja mam właśnie taką śrubę, z tym że dorobiłem sobie "wihajster" do kręcenia, żeby nie bawić się w klucz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mógłbyś napisać coś więcej? Bo jestem w podobnej sytuacji. Nie widzę północy, a montaż za każdym razem muszę wynosić na balkon, więc nie ma siły, żeby zawsze ustawić go idealnie tak samo. Nawet odpuściłem sobie już próby jego ustawiania za każdym razem. Jak planeta wychodzi poza ROI, to po prostu koryguję pilotem. I tak w kółko. Trochę to upierdliwe.

 

Ja na balkon mam ciężki trójnóg zespawany z profilu stalowego. Na górze jest walec przewiercony pod śrubę mocującą montaż, przechodzący w większy kawał stali z kołkiem do śrub ustawiania azymutu. Na dole nóg są przyspawane gniazda śrub regulacyjnych z nakrętkami do zakontrowania na stałe, ze stożkowymi zakończeniami do wkładania trójnogu w nawierconych płytkich otworach w terakocie. Kiedy ustawi się dokładnie orientację montażu i zablokuje śruby, to już tylko wystarczy włożyć trójnóg w te nawiercone dołki i za każdym razem jest ok. Tylko jedną śrubę azymutalną trzeba skontrować nakrętką na stałe, bo drugą ma służyć tylko do dosunięcia montażu do raz ustalonej pozycji. Mam to od lat i ustawiam się w 5 minut. SORRY ZA TĄ WCINKĘ POZA TEMATEM.

trójnógbalkonowy.jpg

otworkipodśrubytrójnogu.jpg

Edytowane przez lemarc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moja tuba 12" ma około 27kg - do planet dla eq6 - spokojnie daje radę.

Tylko nie przedłużałem pręta przeciwagi żeby nie generowac większego momentu skręcającego

więc dałem cięzkie przeciwwagi.

Zero jakichkowliek śladów użytkowania na zębatkach.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 4 tygodnie później...

Nie mniej jednak występuje większy moment gnący. Faktycznie EQ6 daje sobie z tym radę?

 

Podepnę się pod temat - czy zdrowiej dla montażu dać dwie przeciwwagi wysoko na pręcie czy jedną na maxa wyciągniętą na końce pręta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest taka możliwość to lepiej dać bliżej środka obrotu. Wystąpi mniejszy moment. Moment to siła razy ramię czyli im dalej tym gorzej bo moment większy.

 

No racja - fizyki sie nie oszuka, ale wzrośnie też o 5kg masa całego setupu. Zakładając, że montażu nie wyważamy idealnie ale lekko przeważamy na wschod to już sam nie wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jest taka możliwość to lepiej dać bliżej środka obrotu. Wystąpi mniejszy moment. Moment to siła razy ramię czyli im dalej tym gorzej bo moment większy.

 

Siła razy ramię (M = F * r) to moment siły. Z tą fizyką chyba musisz się wrócić do gimnazjum :) Bo zauważ, że mając 1 przeciwwagę na długim ramieniu i 2 przeciwwagi na ramieniu 2x krótszym uzyskujemy dokładnie taki sam moment siły. Nic dziwnego, bo moment siły określa nam, kiedy montaż jest wyważony. Dlatego właśnie żadne zabawy z przeciwwagami go nie zmniejszą :)

 

Jest za to moment bezwładności ( I = m * r^2 ), który to określa, "jak trudno" rozpędzić bądź zatrzymać kręcącą się oś. Jak widać, r jest w kwadracie, więc bardziej wpływa na moment, niż masa. Czyli w tym wypadku faktycznie lepiej jest mieć większą masę bliżej osi obrotu, bo będzie ją łatwiej rozpędzać.

 

Ale koniec końców, nasz kolega musi mieć bardzo lekki setup, że da się go wyważyć jedną przeciwwagą. Tak lekki setup nie będzie stwarzał montażowi żadnej trudności i zabawy w zmniejszenie momentu bezwładności są bezcelowe. Za to dając 1 przeciwwagę zamiast dwóch odciąży swój kręgosłup oraz łożyska montażu, więc wyjdzie to zdecydowanie na plus. Montaż rozpędza się i hamuje bardzo łagodnie, wiec moim zdaniem to, czy moment bezwładności jest duży, czy mały ma niewielkie znaczenie. A już na pewno nie ma to znaczenia przy trackingu, czyli podczas focenia, bo wtedy prędkość ruchu jest praktycznie stała. Ma to znaczenie tylko przy częstym używaniu goto, może teoretycznie wpływać na żywotność przekładni. Być może większe znaczenie mogą mieć opory na łożysku, które rosną wraz ze wzrostem masy. Czyli może się okazać, że paradoksalnie mniej przeciwwag działa lepiej. Takie rozważania jednak mają znaczenie, gdy zastanawiamy się, czy dołożyć trzecią przeciwwagę, czy przedłużyć pręt, a nie tutaj.

Edytowane przez MateuszW
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateusz ma rację. Położenie przeciwwag nie większego znaczenia, jedynie masa. Natomiast zupełnie inaczej wygląda sytuacja po drugiej stronie montażu.

Masz tu powieszonego newtona, z kamerą, guiderem itp. Moim zdaniem istotne jest ustawienie elementów osiowo, tak aby w trakcie zmiany położenia montażu eliminować dodatkowe siły np. kamera z korektorem i kołem filtrowym umieszczona z boku tuby w pewnych położeniach będzie tworzyła dodatkowy moment skręcający, który w neq6 (niestety niezbyt idealnie wykonanym i posiadającym luzy) może wprowadzać błędy w prowadzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to dając 1 przeciwwagę zamiast dwóch odciąży swój kręgosłup oraz łożyska montażu, więc wyjdzie to zdecydowanie na plus. Montaż rozpędza się i hamuje bardzo łagodnie, wiec moim zdaniem to, czy moment bezwładności jest duży, czy mały ma niewielkie znaczenie. A już na pewno nie ma to znaczenia przy trackingu, czyli podczas focenia, bo wtedy prędkość ruchu jest praktycznie stała. Ma to znaczenie tylko przy częstym używaniu goto, może teoretycznie wpływać na żywotność przekładni. Być może większe znaczenie mogą mieć opory na łożysku, które rosną wraz ze wzrostem masy. Czyli może się okazać, że paradoksalnie mniej przeciwwag działa lepiej. Takie rozważania jednak mają znaczenie, gdy zastanawiamy się, czy dołożyć trzecią przeciwwagę, czy przedłużyć pręt, a nie tutaj.

 

Całkowicie pomijasz kwestię drgań pręta przeciwwagi. EQ6 ma tę rurkę bardzo cienką. Wieszanie przeciwwag daleko od osi wprowadza nam drgania niskich częstotliwości które mogą już wpływać na ostrość obrazu. Co prawda mało kto w Polsce stosuje skale w których efekt ten będzie widoczny, ale warto zdawać sobie z tego sprawę.

 

Co do położenia wyciągu w newtonie to nie wiedziałem nawet że ktoś rozważał położenie inne niż równolegle do osi dec czy to "na plecach" czy "pod brzuchem" :) Da się wyważyć teleskop w innym położeniu? :)

Edytowane przez Krzychoo226
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, jak u Was tuba jest ułożona? Chodzi mi konkretnie o wyciąg z detektorem?

Chyba najlepsza pozycja, ja to nazywam "pro" ( :) ) to kamera skierowana w stronę przeciwwag, czyli z tej strony, co dovetail. W tej pozycji wyciąg jest mniej więcej podobnie ustawiony niezależnie od rejonu nieba, w odróżnieniu np od ustawienia pod kątem 45 st (jak się najczęściej używa w wizualu), gdzie kamera raz jest z boku, raz z góry, a raz z dołu. Zaletą tej pozycji jest to, że kamera jest blisko osi obrotu, więc ma niewielki wkład w wyważenie. W moim wypadku to 2 kg, więc już robi różnicę na ustawieniu przeciwwag. Druga zaleta to to, że niezależnie od rejonu nieba, kamera nie wprowadza zakłóceń w wyważeniu, bo nie odstaje raz w te raz we wte. Ciągle tak samo dociąża montaż. Tak więc pod względem wyważenia ta pozycja jest idealna.

 

Wady są jak dla mnie 3:

-w przypadku krótkiej tuby (ogniskowa 800, 750 lub mniej) jest mało miejsca do osi Dec i np u mnie kamera z dużym kołem mieści się, ale bez większego zapasu. Tak więc z większym osprzętem może być na styk. Jak wyciąg sterczy na bok, to mamy dużo miejsca i swobodę.

-jakbyśmy zapragnęli chwili wizuala, to jest to najgorsza pozycja do zaglądania do okularu :)

-spajki są poziome i pionowe, a nie ukośne. A ja lubię ukośne, takie pod kątem 45 st :) Te proste są jakieś takie kijowe...

 

Całkowicie pomijasz kwestię drgań pręta przeciwwagi. EQ6 ma tę rurkę bardzo cienką. Wieszanie przeciwwag daleko od osi wprowadza nam drgania niskich częstotliwości które mogą już wpływać na ostrość obrazu. Co prawda mało kto w Polsce stosuje skale w których efekt ten będzie widoczny, ale warto zdawać sobie z tego sprawę.

Masz rację, nie pomyślałem o tym. Tylko co Twoim zdaniem jest źródłem tych drgań? Czy chodzi o drgania od samego ruchu osi, nierówności pracy przekładni i korekty guidera? Takie drgania faktycznie pewnie tylko na sporych skalach by się mogły ujawnić. Gorzej pewnie, jak rozważymy wiatr. Wtedy pręt może wpadać w mocniejsze drgania. Niby to tuba stawia opór wiatrowi, a nie przeciwwagi (mała powierzchnia), ale pewnie niewielkie drgania tuby mogłyby wprawić w mocniejsze drgania pręt.

 

Tylko czy ktokolwiek i kiedykolwiek udowodnił doświadczalnie, że większa masa bliżej środka jet lepsza? :) Obawiam się, że tutaj, podobnie jak w wielu innych zagadnieniach w astro, różnice są tak subtelne i zaburzane tak wieloma czynnikami, że nie sposób ich udowodnić. Ja miałem swego czasu cięższy setup, który wymagał 3 przeciwwag. Po pewnym czasie wydłużyłem pręt i stosowałem tylko dwie, żeby mniej nosić. Jakiegoś generalnego trendu pogorszenia prowadzenia nie stwierdziłem. Generalnie u mnie w dwie kolejne noce montaż potrafi prowadzić tak różnie, że takich drobnostek za nic nie wychwycę.

 

Co do położenia wyciągu w newtonie to nie wiedziałem nawet że ktoś rozważał położenie inne niż równolegle do osi dec czy to "na plecach" czy "pod brzuchem" :) Da się wyważyć teleskop w innym położeniu? :)

Moim zdaniem w każdej pozycji kamery da się wyważyć sprzęt w wystarczającym stopniu. Ja przez 3 lata miałem wyciąg o 45 st od osi Dec, tak jak skręca to fabrycznie SW. Zmieniłem na równoległe i raczej nic się nie zmieniło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I=mr^2

Sam to nawet napisałem :) Ale ten wzór nic nie stwierdza. Bo moment bezwładności ma znaczenie, gdy oś rozpędzamy i hamujemy, a nie jak się kręci jednostajnie. A na przekór tego wzoru stoją łożyska, które nie lubią zwiększania masy i ich opory rosną raz z masą całkowitą. No i jeszcze te drgania, na które chyba wzoru nie znajdziemy :) Jak dla mnie zagadnienie nie jest takie oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam to nawet napisałem :) Ale ten wzór nic nie stwierdza. Bo moment bezwładności ma znaczenie, gdy oś rozpędzamy i hamujemy, a nie jak się kręci jednostajnie. A na przekór tego wzoru stoją łożyska, które nie lubią zwiększania masy i ich opory rosną raz z masą całkowitą. No i jeszcze te drgania, na które chyba wzoru nie znajdziemy :) Jak dla mnie zagadnienie nie jest takie oczywiste.

Kwestia skali - myślę że guiding RA może wprowadzać widoczne wibracje właśnie ze względu na moment bezwładności. Zapewne nierównomierna praca RA także.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.