Skocz do zawartości

Newton 130/900 czy refraktor 90/900


Ksawery1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Stoję przed wyborem swojego pierwszego teleskopu. Zdaję sobie sprawę, że temat wałkowany milion razy, przeczytałem całą masę tematów i po ich analizie stoję przed wyborem między Newtonem 130/900 a refraktorem 90/900. Jak ma się lustro 130mm do soczewki 90mm? Jest spora różnica, czy raczej nie do zauważenia. Teleskop byłby wykorzystywany pod wiejskim niebem, trochę do planet i księżyca, ale głównie chciałbym się skupić na obiektach z katalogu messiera lub układach podwójnych.

Gabaryty jak i cena Synty do mnie nie przemawiają, tym bardziej że swoją przygodę chcę zacząć od czegoś mniejszego. Podstaw orientacji na niebie nauczyłem się za pomocą niewielkiej lornetki, która niestety straciła już swój żywot.

Czy ktoś mógłby mi doradzić w kwestii wyboru między tymi dwoma teleskopami?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro obiekty głębokiego nieba są dość mocno w zakresie Twoich zainteresowań to zdecydowanie 130mm (lustro) a nie 90mm. Choćby dlatego, że uzyskasz większą subiektywnie obserwowaną jasność powierzchniową (dobra do mgiełek i galaktyk). Ponadto gromady kuliste nieco głębiej rozbijesz z racji nieco mniejszej dyfrakcji w Newtonie. Oczywiście z Newtonem masz wiecej roboty (dłuższe chłodzenie, kolimacja, itp).

 

Z grubsza maksymalne sensowne powięszkenie oblicza się dla luster: średnica w mm x 1.6 dla lunet x 2.

 

Ta luneta: 90x2=180x To lustro: 130*1.6=208x

 

zarazem te wyniki określają poniekąd proporcje możliwości optycznych teleskopów.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem - Newton ma obstrukcję centralną więc już pewien procent z powierzchni mniej. Lustro ma gorszą sprawność optyczną niż soczewka, wiec znowu kilka procent mniej...

Newton będzie miał spajki (ten akurat spore, bo pająk jest dość "grubo ciosany", no chyba, że znajdziesz z delikatnym), ten refraktor f10 niewielką aberracje chromatyczną.

Reszta tak jak ekolog napisał :)

 

EDIT

Refraktor daje lepszy kontrast i punktowość gwiazd.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż właśnie te rzeczy które wymieniłeś uwzględnia gorszy wspólczynnik 1.6 zamiast 2, a zatem MIMO WSZYSTKO lustro 130mm jest bezwzględnie lepsze co do możliwości optycznych.

Chyba, że jest bardzo brudne i spłowiałe ;)

 

Swego czasu ZbyT dał link do wiki ang, z której wyniało że wpływ lustra wtórnego (obstrukcji) na dyfrakcję (dysk Airy'ego) nie jest zbyt duży i wyliczona ze średnicy lusta (bez uwzgflędniania lustra wtórnego) dyfrakcja jest dość bliska nieco tylko gorszej faktycznej. Czyli nadal lepsza (mniejsza) dla lustra 130mm niż dla soczewki 90mm.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż właśnie te rzeczy które wymieniłeś uwzględnia gorszy wspólczynnik 1.6 zamiast 2 a zatem MIMO WSZYSTKO lustro 130mm jest bezwzględnie lepsze.

 

Wiesz - te powiększenia to tylko taka teoria... Soporo zalezy od ogniskowej, wielkości lustra wtórnego... Najlepiej gdyby sie wypowiedział ktos kto obydwa takie sprzety używa. A pewnie bedzie ciężko taką osobe znaleźć...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale ja ogólnie np. inne maksymalne powiekszenie wycisniesz z Newtona 150/750 a inne z 150/1200. Podobnie z refraktorami. Wiec nie trzymałbym sie tak sztywno tych współczynników, chociaz wydaje mi się, ze one akurat dosc dobrze opisują te dwa przedstawione teleskopy.

 

Ale wiem, że zaraz ktos tu wypadnie i powie, ze obserwował w 90/900 przy powiekszeniu 200 x i tez mu sie podobało i inny zripostuje, że przy 100x to juz była kaszana :D

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledze nie chodzi głównie/tylko o maksymalne powiększenia, ponadto ma łatwy dostęp do wiejskiego (ciemnego) nieba więc to modyfikuje trochę sytuację (łatwiej zapoluje na liczniejsze dlań obiekty mgławicowe). Gdyby pisał z dużego miasta to miałbyś więcej racji IMHO

Pozdrawiam

p.s.

Może zostawisz mi ostatnie słowo w tej naszej dyskusji ;)

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W refraktorze z kątówką jest obraz odwrócony tylko stronami , w newtonie chyba jest do "góry nogami".

Ja używam refraktora do obserwacji ziemskich -dziennych (odwrócone strony nie przeszkadzają ).

Refraktor jest chyba milszy w użytkowaniu, nie mam jeszcze Newtona , ale już mi się nie podoba sposób patrzenia przez niego z boku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledze nie chodzi głównie/tylko o maksymalne powiększenia, ponadto ma łatwy dostęp do wiejskiego (ciemnego) nieba więc to modyfikuje trochę sytuację (łatwiej zapoluje na liczniejsze dlań obiekty mgławicowe). Gdyby pisał z dużego miasta to miałbyś więcej racji IMHO

Pozdrawiam

p.s.

Może zostawisz mi ostatnie słowo w tej naszej dyskusji ;)

 

Hehe... no dobra... :) optyka optyką a jeszcze jest montaż...

 

Nie uważasz, ze łatwiej jest patrzeć przez refraktor niz przez Newtona przy uzyciu montażu na statywie?

 

 

Odbiegając od samej optyki - jeszcze jedna kwestia - kwestia powiekszeń... do rozdielania niektórych podwójnych trzeba miec maksymalnego "powera" wiec lepiej miec montaz EQ Maksymalne powiekszenie bedzie tez uzyteczne do Księzyca. Z planetami mozna od biedy się pogodzic, ze uciekają bo zwykle obserwujemy je w mniejszych powiększeniach i trochę czasu zejdzie zanim nam zwieje z pola widzenia okularu.

 

W refraktorze z kątówką jest obraz odwrócony tylko stronami , w newtonie chyba jest do "góry nogami".

Ja używam refraktora do obserwacji ziemskich -dziennych (odwrócone strony nie przeszkadzają ).

Refraktor jest chyba milszy w użytkowaniu, nie mam jeszcze Newtona , ale już mi się nie podoba sposób patrzenia przez niego z boku.

Zgadza się. Mozna jednak kupic tzw. Pryzmat amiciego i wówczas obraz bedzie całkowicie jak w lornetce. Z tym, ze puryści nie za bardzo lubią takie pryzmaty. Lepsze są katówki lustrzane lub dobre zwykłe pryzmaty* (dajace tak samo zamieniony stronami obraz jak z lustrzanej)

 

*ale tylko do dobrych optycznie teleskopów.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się zdecyduję na refraktor. Jeszcze pytanie - montaż EQ2 czy AZ3?

No nie... nie rób tego, 90/900 to ciemna, długa rura :-). No niby refraktor, ale jakieś takie ... Pewnie jakieś DSy zobaczysz, ale nie polecam.

A jak już się uprzesz na 'take cuś' to raczej na AZ3. Wygodnie nie będzie, ale EQ2 to chyba najsłabszy montaż jaki widziałem.

 

Z dwojga złego, bo nie są to jakieś wymarzone sprzęty, to jednak Newton zapewni nieco większą wygodę użytkowania.

 

Nie piszesz z jakiego miejsca będziesz obserwować. Jak z balkonu, to może być słabo.

 

Jeszcze Ci zamieszam, kup lornetkę. I statyw fotograficzny. A jeśli masz już lornetkę to kup tylko statyw. Lornetką można obserwować niebo całkiem przyjemnie, poczytaj.

I odkładaj na nieco lepszy sprzęt. Dlaczego nikt nie radzi koledze właśnie tego?

 

 

Ja bym kupił tańsze. Jak się znudzi, to nie będziesz żałował. A jak się nie znudzisz, to i tak będziesz już wiedział, czego chcesz i wydasz na to wszystkie pieniądze ;)

Jeśli musisz kupić coś z tego co wymieniłeś, to jest też dobre kryterium wyboru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega ma rację nie kupuj tej ciemnej, niezgrabnej rury, do niej potrzebny montaż minimum eq3-2, a obrócić się z tym w domu to nie lada wyzwanie, wiem, bo miałem :yes:, bierz newtona, ewentualnie pomyśl nad sw 80/400, tym więcej zobaczysz dsów niż przez 90/900 i nie będzie problemu ze sprzedażą, jakby Ci się znudził ten mały refraktorek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maxio - porównaj wymiary Newtona 130/900 z wymiarami refraktora 90/900...

 

@Ksawery1 - i nie bierz przypadkiem 80/400 - aberracja chromatyczna cię zeżre przy dużych powiększeniach na jasnych obiektach.

Tak jak załozyłeś kup teleskop z w miarę długą ogniskową jesli chcesz nim ogladać także planety i gwiazdy podwójne. Jesli chcesz tylko i wyłacznie oglądac mgławice to kup ów refraktor 80/400. Ale tobie potrzebny jest w miare uniwersalny sprzet.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maxio - porównaj wymiary Newtona 130/900 z wymiarami refraktora 90/900...

 

@Ksawery1 - i nie bierz przypadkiem 80/400 - aberracja chromatyczna cię zeżre przy dyzych powiekszeniach na jasnych obiektach.

ad 1. Do wymiarów refraktora dodaj statyw i robi się szerzej.

ad 2. Wcale nie tak bardzo, wiem bo miałem ;-). A do tego refraktorka mam duży sentyment. Ale co kto lubi.

 

Tylko nie o to chodzi kto w drobiazgach ma rację. Po co kupować coś co nie da się komfortowo używać a i niewiele widać.

Dlatego proponuję lornetkę. Ta przyda się nie tylko do astro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważasz, ze kol. Ksawery miał na mysli Dobsona 130/900? (jest taki w ogóle?)

 

Do duzych powiększeń najlepszy jest montaz EQ. A jeśli montaz EQ to najwygodniej obserwowac z niego patrząc od tyłu. A wiec z refraktora lub katadioptryka.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zdecydowanie polecam SW 80/400. Tubka bardzo kompaktowa a mimo to zaskakująco wiele pokazuje. Jak masz dobre niebo, to wszystkie eMki są w jej zasięgu.

 

I najważniejsze, cena jest tak niska że nawet kupując nową w sklepie to przy ew. odsprzedaży nie stracisz więcej jak 50 zł :)

Przy małych powiększeniach będzie równoważnikiem lornetki 15x70, przy nieco większych (30-50x) pokaże od niej znacznie więcej. Do tego wygodna pozycja do obserwacji - czy patrzysz blisko horyzontu czy w zenit - zawsze siedzisz wygodnie, najwyżej trzeba wysunąć nogi statywu.

 

Dwa minusy - jak wspomniał JSC do planet czy detali na Księżycu sie ona za bardzo nie nadaje. Drugi - lubi nieco lepszej klasy okulary.

 

Mimo wszystko jako posiadacz większego Newtona - polecam SW 80/400. To świetny telepik na początek przygody z astronomią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ksawery chce teleskopu do obiektów Messiera i do gwiazd podwójnych... A więc musi być uniwersalny.

 

Zwykle pod dobre wiejskie niebo poleca się Dobsona 8", ale skoro ma być mniejszy (i do konkretnych celów) to warto wziac na EQ i nauczyć sie z niego korzystać...

 

Z drugiej strony - jesli jest ciemne niebo to i 90mm wystarcza... dodajmy, ze najlepszym teleskopem Messiera jak sam to stwierdził był własnie refraktor 90mm ;), chociaz początkowo uwielbiał 7,5 calowego Gegoriana (reównoważnego z 3,5 calowym refraktorem) http://messier.seds.org/xtra/history/m-scopes.html

 

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za pomoc, ostatecznie zdecydowałem się na refraktor 90/900, liczę że pod ciemnym niebem rozwinie moją astronomiczną pasję do odnajdywania mgiełek, układów podwójnych, asteryzmów i ruchów planet na tle gwiazd ;)

Przy okazji, żeby nie zaczynać kolejnych tematów - na jakie okulary zwracać uwagę w przyszłości? Jak mniemam nie ma co się pchać w duże powiększenia przy tej aparaturze. A druga sprawa - jest jakiś popularny i łatwy sposób wykonania mocowania do folii Baadera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To achromat f/10 więc nie ma dużej aberracji chromatycznej. Oglądałem nim m.in Jowisza w powiększeniu 112x i widoczek całkiem znośny.

 

Na pewno przyda sie coś szerokątnego, dającego małe powiększenie, np ES 24mm 68* (w oprawie 1,25")

 

Co do folii Badera to są do nabycia oprawy na filtr, dedykowane do tej apertury - koszt 19 zł + folia, która trzeba zamontować samemu

 

PS. 90/900 to już "gigant" przy 80/400. Do tego ciężko będzie zejść poniżej powiększenia 30x, gdzie ten mniejszy refraktorek bardzo fajnie pracuje przy "lornetkowych" powiększeniach rzędu 15-25x.

Edytowane przez Marek_N
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ortoskopy (Abbe) do najwiekszych powiekszeń (obecnie za stosunkowo małe pieniadze są Baadery 6mm), 4 elementowe Polssle lub ortoskopy do srednich powiekszeń i Kellnery lub plossle do małych powiekszeń. Na szerokie pole jakieś Erfle, bo z tą śwsiatłosiłą będą dobrze współpracować. . Nie ma co szaleć z okularami, bo po pierwsze to nie jest wymagający teleskop, a po drugie im mniej szkiełek w okularze do teleskopu o małej aperturze tym lepiej. Pamiętej - liczy się kazdy złapany foton ;) Oczywiście mozna i poeksperymentowac z innym - nawet wskazane, bo okular to sprawa indywidualna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej niech kupi jeden a dobry okular, który zostanie mu na lata, zamiast wiadra "śmieci".

 

Straty światła w okularach to w większym stopniu wina słabych warstw AR a nie ilości szkła. Porównaj taniego plossla do Ethosa czy Delosa to będziesz wiedział o co chodzi.

 

Jako okular krótko-ogniskowy też wybierz coś szerokokątnego i wygodnego w obserwacji. Achromaty to nie są wybitnie dobrze punktujące obiektywy - przy dużym powiększeniu zaczyna wychodzić aberracja sferyczna + CA, wiec nie ma sensu pchać w jakieś wysoko-rozdzielcze, ale niewygodne okularki.

 

Ale jak mowie, na początek jeden ale dobry okular - albo długoogniskowy (~25mm) albo średnio ogniskowy (~15mm). Potem w miarę możliwości finansowych i już własnych preferencji będziesz świadomie wybierał to co Ci potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.