Skocz do zawartości

Teleskop do balkonowych obserwacji planet i Ksiezyca


Loki

Rekomendowane odpowiedzi

Poradzić się chciałem kolegów obserwatorów, bom w temacie straszliwy laik.

Chodzi mi ostatnio po głowie myśl o okazjonalnym popatrzeniu w górę przez jakiś instrument optyczny. Sęk w tym, że leniwy jestem. Teoretycznie w każdej chwili mogę na balkon wytargać RC-eka 6" i jak dotąd nigdy tego nie zrobiłem. Za dużo roboty. Trzeba statyw rozstawić, posadzić na tym paralaktyka, potem teleskop i nagle okazuje sie, że miejsce na balkonie się skończyło. RC-ek niby nieduży, a i tak można by w nim rozrobić betonu na jakieś przydomowe prace.

 

Nie mam natomiast większego problemu z wyprowadzeniem na balkon mobilnego zestawu obserwacyjnego, na który składa się statywy foto, głowica foto, obiektyw 400mm (f5.6) z podpiętym konwerterem 1.4x.

Tylko, że ten zestaw daje obrazy mizernej jakości. Pasy na Jowiszu ledwo, ledwo, Księżyc albo duży i ledwo ostry, albo bardzo ostry, ale nieduży. Saturn urokliwy, ale malutki. Ewidentnie brakuje apertury.

 

Biorąc pod uwagę moje lenistwo i powierzchnię balkonu Newtony możemy od razu wykluczyć. Żaden rozsądny Dobson się nie zmieści, zresztą nie chcę cielaka tej wielkości. Na placu boju zostają zatem refraktorki achromatyczne lub układy typu Maksutov czy Shmidt.

Powiedzcie proszę, koledzy doświadczeni w obserwacjach, co byście wybrali na moim miejscu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balkon mam (niestety) na zachód więc tylko kawałek południa widzę. Maczek wydaje się oczywistym wyborem, bardziej skłaniałbym się ku 127 mm bo ciągle jeszcze niewielki, a trochę większa apertura. Ponieważ w obserwacjach mam zerowe doświadczenie, zastanawiam się jaka będzie różnica między refraktorej apo 70mm i takim maczkiem. Policzyłem właśnie, że maksymalne średnio już użyteczne powiększenie jakie obiecnie wyciągam to 112x. Patrzy się już wtedy jak przez dziurkę od klucza i jest problem z wyostrzeniem. Jak się to ma do MAK-a 127?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak. Ale liczy się tez obstrukcja centralna i punktowowść (lustro mimo wszystko nieco rozprasza na ziarnach powłoki), co w sumie odbija się też na kontraście.

Z drugiej strony długa ogniskowa to możliwość stosowania okularów o ... długiej ogniskowej, a więc teoretycznie o mniejszych zniekształceniach obrazu. Mak to też większa (teoretyczna) rozdzielczość i zdolność zbiorcza (chociaż planety są jasne, więc akurat ten parametr nie aż tak istotny)

Trudny wybór...

Ja bym wybrał dwumetrowgo achromata 10cm :Loveit: Teraz mam tylko 80/1200 :astronom:;)... nota bene czasami wyciagam go takze na balkon o szerokosci 1m, wiec mozna... a EDek SkyWatchera to tylko 90cm.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JSC jak ty manewrujesz na balkonie z ogniskową 1200 w refrakorze to nie wiem ale musi to być nie lada ekwilibrystyka. Ja mam 1000mm ogniskowej w refraktorze i i tak mam trochę zabawy z przenoszeniem zestawu.

Noooo do mobilnych to ten teleskop raczej niestety nie nalezy... :/

Co do balkonu - patrzę tylko z boku, bo od tyłu się nie da, jednak robię to bardzo rzadko, a własciwie kilka razy mi sie zdarzyło w tym roku... Jednak juz przekonałem sie do obserwacji na odkrytym, wolnym terenie. Pomimo, ze muszę ruszyc tyłek i przenieśc z 20kg (montażEQ w walizce, tuba w skrzynce, okulary, statyw...), to preferuję takie rozwiązanie. Po prostu mam przegląd całego nieba, nie swiecą mi lampy, ani nie faluje powietrze z otwartych okien.

 

Ogniskowa telepa ma niewielkie znaczenie, zawsze można dać krótszy okular.

Akurat w tym wzgledzie zupełnie sie nie zgadzam. Sam robiłem testy - długa ogniskowa to potega przy mozliwości powiekszenia przez teleskop. W duzych lustrach tego nie zobaczysz, bo maja zbyt duza siłę zbiorcza by to uchwycić oraz zbyt dużą zaleznośc od seeingu, aczkolwiek ile tutaj postów z doborem odpowiedniego okularu do światłosilnych teleskopów - z długoogniskowymi nie ma takiego problemu - praktycznie każdy okular jest dobry.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w tym wzgledzie zupełnie sie nie zgadzam. Sam robiłem testy - długa ogniskowa to potega przy mozliwości powiekszenia przez teleskop. W duzych lustrach tego nie zobaczysz, bo maja zbyt duza siłę zbiorcza by to uchwycić oraz zbyt dużą zaleznośc od seeingu, aczkolwiek ile tutaj postów z doborem odpowiedniego okularu do światłosilnych teleskopów - z długoogniskowymi nie ma takiego problemu - praktycznie każdy okular jest dobry.

Jest oczywiście kilka czynników, jak większa AC w jasnych refraktorach, czy koma w newtonach. Ale jak jest dobry refraktor, to ma to już mniejsze znaczenie, a koma na planetach nie przeszkadza (interesuje nas tylko środek). Mi chodzi bardziej o to, że ogniskowa sama z siebie niewiele znaczy. Wiążą się z nią różne problemy (bardziej ze światłosiłą), ale sama z siebie może być prawie dowolna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Mam nieco doświadczeń w balonowych obserwacjach planet. Nie wiem jakim zasobem finansowym dysponujesz jeżeli jednak przekracza on 1.5 kzł to celuj w używanego 127-150 mm MAK-a lub SC. To sprawdzone konstrukcje a ich długa ogniskowa da w pewnych warunkach możliwość uzyskania powiększeń "planetarnych" rzędu 180-250x. Z czasem dokupisz bino i dopiero wtedy zaczniesz odkrywać planety z ich szczegółami na nowo.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradzić się chciałem kolegów obserwatorów, bom w temacie straszliwy laik.

Chodzi mi ostatnio po głowie myśl o okazjonalnym popatrzeniu w górę przez jakiś instrument optyczny. Sęk w tym, że leniwy jestem. Teoretycznie w każdej chwili mogę na balkon wytargać RC-eka 6" i jak dotąd nigdy tego nie zrobiłem. Za dużo roboty. Trzeba statyw rozstawić, posadzić na tym paralaktyka, potem teleskop i nagle okazuje sie, że miejsce na balkonie się skończyło. RC-ek niby nieduży, a i tak można by w nim rozrobić betonu na jakieś przydomowe prace.

 

Nie mam natomiast większego problemu z wyprowadzeniem na balkon mobilnego zestawu obserwacyjnego, na który składa się statywy foto, głowica foto, obiektyw 400mm (f5.6) z podpiętym konwerterem 1.4x.

Tylko, że ten zestaw daje obrazy mizernej jakości. Pasy na Jowiszu ledwo, ledwo, Księżyc albo duży i ledwo ostry, albo bardzo ostry, ale nieduży. Saturn urokliwy, ale malutki. Ewidentnie brakuje apertury.

 

Biorąc pod uwagę moje lenistwo i powierzchnię balkonu Newtony możemy od razu wykluczyć. Żaden rozsądny Dobson się nie zmieści, zresztą nie chcę cielaka tej wielkości. Na placu boju zostają zatem refraktorki achromatyczne lub układy typu Maksutov czy Shmidt.

Powiedzcie proszę, koledzy doświadczeni w obserwacjach, co byście wybrali na moim miejscu?

 

czegoś to ja tu nie rozumiem, skoro rozkładanie paralaktyka jest tak "kłopotliwe" to masz zamiar teleskop wieszać na statywie foto głowicy foto i cisnąć z tego planetarne powiększenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czegoś to ja tu nie rozumiem, skoro rozkładanie paralaktyka jest tak "kłopotliwe" to masz zamiar teleskop wieszać na statywie foto głowicy foto i cisnąć z tego planetarne powiększenia?

 

Raczej myślałem o jakimś AZ. Jest przyjaźniejszy w obsłudze. Ale niewielki paralityk też by dał radę, bo z montażami się znam, w północną pi razy drzwi trafię, a wtedy jest ten komfort, że jednym pokrętłem wystarczy zamiatać. Napędzanego montażu nie potrzebuję, bo mi się nie chce bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o cos minimalistycznego na EQ to proponowałbym to:

BRESSER_4610149.png

 

Mak 100/1400 (długie ogniskowe zawsze robia na mnie wrażenie :mr.green: ) i moim zdaniem swietny montaz EQ Astro 3 - mam taki - żadnych tam luzów i trzęsiawki a uzywałem go z długą tubą 70/900. Leciutkie to to i nie trzeba zdejmować głowicy ze statywu... rozkłada się w minutkę. Zreszta - do balustrady mozna przymocowac jakiegos piera zamiast rozkładać statyw.

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygodne a nawet komfortowe obserwacje na balkonie to moim zdaniem:

- króka tuba Mak lub SCT

- montaż AZ

 

Ja na AZ4 (stalowe nogi) wieszałem bez problemu SCT 8" i spokojnie śledziłem planety i Księżyc w powiększeniach 250x i więcej.

Przy mniejszych teleskopach zupełnie nie widzę sensu męczenia się na pralaktyku. Do planet i Księżyca zamiast szukacza na balkon wystarczy reddot, a z czasem trochę wyczucia z dlugoogniskowym okularem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy mniejszych teleskopach zupełnie nie widzę sensu męczenia się na pralaktyku.

 

 

Alez EQ to nie jest męczenie - to ogromna wygoda przy obserwacjach :)

Ustawiasz go mniej wiecej w osi północ-południe i to wszystko... masz komfort podążania za obiektem.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kwestia indywidualna. Dla mnie obserwacje z AZ są bardziej intuicyjne. Teleskop jest w stałej pozycji, nie ma wychylania, nie ma przeciwwag, nie ma myślenia w którą stronę kręcić pokrętłami. Być może da się do tego wszystkiego przyzwyczaić, ale po co, skoro jest AZ :) Nikogo oczywiście nie chcę przekonywać na siłę. Trzeba spróbować obu rozwiązań i wybrać to, które jest subiektywnie dla danego człowieka lepsze. Polecam to porównać w sklepie.

 

PS. Zapomniałem o blokowaniu osi. Chcesz zmienić obiekt, więc trzeba odblokować dwie dźwignie, ustawić mniej więcej i blokować. Kolejny obiekt i to samo..

Edytowane przez Arek_P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

PS. Zapomniałem o blokowaniu osi. Chcesz zmienić obiekt, więc trzeba odblokować dwie dźwignie, ustawić mniej więcej i blokować. Kolejny obiekt i to samo..

 

No tak... EQ raczej nie jest dla maratończyków messierowskich ;) Jesli obserwujesz wiele obiektów jednego dnia to EQ faktycznie moze byc uciazliwy. Ale jesli będzie to kilka obiektów i do tego stosujesz bardzo duze powiekszenia oraz masz zamiar wpatrywac sie przez dłuzszy czas w dany obiekt, to EQ bedzie bardzo wygodny.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkiego się ponoć można przyzwyczaić. EQ na balkon do kilku obiektów jest oczywiście bardziej do zniesienia niż w plenerze, gdzie chce się zerknąć to tu, to tam.

Najlepiej jednak zobaczyć jak się jednym i drugim montażem posługuje w sklepie. Wybrać jakiś punkt wysoko na ścianie i bez żadnych okularów po prostu chcieć w niego mniej więcej wycelować. Potem zmiana na drugą stronę ściany w inny punkt. Prosty test, a wiele pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkiego się ponoć można przyzwyczaić. EQ na balkon do kilku obiektów jest oczywiście bardziej do zniesienia niż w plenerze, gdzie chce się zerknąć to tu, to tam.

Najlepiej jednak zobaczyć jak się jednym i drugim montażem posługuje w sklepie. Wybrać jakiś punkt wysoko na ścianie i bez żadnych okularów po prostu chcieć w niego mniej więcej wycelować. Potem zmiana na drugą stronę ściany w inny punkt. Prosty test, a wiele pokaże.

 

W plenerze jest zawsze problem z wypoziomowaniem EQ, dlatego lepiej wybierać płaski równy teren.

Co do testu, o którym piszesz - na 100% nowicjusz nie bedzie wiedział o co chodzi w tym EQ. Ludzie nie wiedzą nawet jak odbywa się pozorny ruch gwiazd na niebie, a co dopiero obserwacje na EQ bez przygotowania, bez solidnej instrukcji i znajmości ruchów nieba.

 

Jakie jest np. potworne zdziwienie, jak mówię ludziom, ze dana gwiazda codziennie wschodzi w tym samym miejscu na widnokręgu, bez wzgledu na porę roku (jeśli nie jest okołobiegunowa). dzieki EQ ludzie maja szanse sie tego dowiedziec ;), dowiaduja sie takze, ze Gwiazda Polarna stoi* w miejscu..., w dzień także, o czym bardzo rzadko wiedzą. Tak więc oprócz wygody - EQ - to takze zabawa edukacyjna :) Jasne, ze mozna to wyczytac w ksiazkach, ale najlepiej samemu się o tym przekonać.

 

* puryści zaraz pewnie dopiszą ze minimalny ruch jednak wykonuje ;)

 

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro nowicjusz na 100% nie będzie wiedział o co chodzi z EQ, to jest to pośredni dowód na to, który montaż jest prostszy w obsłudze. Ja dawno temu zaczynałem od EQ i dałem radę, ale żałuję, że nie był to AZ. Więcej bym zobaczył i mniej się denerwował. Jak ma się już jakieś doświadczenie, to wybór EQ-AZ jest bardziej świadomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JSC, czy dobrze zrozumialem, ze (zawsze) poziomujesz paralaktyk ? Zbyteczne ! Najwazniejsze,by dokladnie wycelowac w Polaris albo NCP

 

Człowiek się uczy całe zycie! :) Nie wiedziałem... Moze to dlatego, ze rzadko kiedy celuje w Polaris - mam ustawioną szerokosc geograficzna i obcykane gdzie jest południe na moim miejscu obserwacji. A dokładnego ustawienia w zasadzie nie chce mi się robic ;) - od czasu do czasu mogę vsbie podkręcić drugim mikroruchem gdyby było coś nie za bardzo ustawione...

Rozumiem, ze jeśli nie poziomuję, a biore pod uwage tylko Polaris, to szerkosc geograficzna moze róznie wychodzic na podziałce montażu?

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.