Skocz do zawartości

ZWO ASI1600MM-Cooled - Testy


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Dostałem odpowiedź od Atika:

 

Dramat :read:

Póki co istniejące kamery z matrycami Sony czy Kodaka są pewnym wyborem - wiesz co dostajesz. Niemniej wraz z popularyzacją CMOSów w astrofotografii DS sprzedaż pewnie im trochę spadnie. Sony już nie robi CCD, a TrueSense też niewiele ponad to co kiedyś Kodak wypuścił jest w stanie zrobić.

 

Nie jest też powiedziane że za kilka miesięcy nie pojawi się kolejna kamera z CMOSem, która wzbudzi jeszcze większe poruszenie.... by po pół roku zostać przebitą przez kolejną. Producenci kamer DS raczej nie są przyzwyczajeni do tak szybkiego rozwoju produktów ;)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpisal i Moravian:

 

 

Dear Krzysztof

 

It is Panasonic CMOS sensor inside the ASI1600. Either way, we take CMOS sensors seriously and plan to use them in cameras for “aesthetical astrophotograhy”, despite they suffer from some disadvantages compared to proper CCD sensors (small sensor area, small pixels, small dynamic range, only 12-bit ADC, …).

 

Best Regards,

Pavel Cagas, Moravian Instruments

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego 300 a nie klasycznie 900? Jaka jest przyczyna?

Może żeby pokazać, że 300 na tym cmosie to jak 1200 na ccd (który to czas bardziej klasyczny wydaje mi się) :-)

 

Strzelam, ale to co widać po 2h naświetlania to do mnie przemawia.

 

P.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, klasyczny to jest balet :D. Nie znam klasyki naświetlania 900 sekund :D ale to nie znaczy że niechętnie podchodzę do wiedzy nowej :D

Omówimy sprawę na RODOS :D

A wracając do fotki - nie wygląda to źle. Trochę mały kontrast, myślę że jest zapas?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka marudna myśl mnie naszła niedawno ^_^ Kiedyś astrofoto było dla ludzi z umiejętnościami z zacięciem, coś jak kiedyś fotografia kliszowa, dziś wszystko zmierza do tego, że niebawem każda ciapa będzie trzaskać zdjęcia powyższej jakości niczym obecnie trylion makrofotografii robaczków umieszczanych w sieci. Straci to swój urok w pewnym sensie kiedy posypie się chmara identycznych zdjęć wszelakich obiektów.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego 300 a nie klasycznie 900? Jaka jest przyczyna?

 

Wrzucałem tabelkę. 900 sekund to marnotrawstwo na tej kamerze. 300 sekund to już wyższe optimum, ale zaleca się 180 sekund. To jest ta różnica CMOS o której tu cały czas mówię. Nie ma potrzeby ciągnięcia długich czasów, bo nic nie zyskujesz. Przy tak niskim szumie odczytu rejestrujesz fotony na bardzo krótkich ekspozycjach. Przy tych parametrach idealne zdjęcie wyszłoby przy 40 klatkach po 5 min. Tyle zrobiłem, ale poszedłem spać i po 23 klatce teleskop zaparował :P

 

Ten sam efekt osiągnie się tą kamerą nawet przy krótszych czasach - czyli ekwiwalent tego to 60 klatek po 120 sek.

 

Czas dobierasz sobie w tym wypadku do pojemności dysku, jakości montażu, i fantazja (i gain przy którym chcesz robić). Na tym polega zmiana paradygmatu.

 

Poniżej skala 1:1 - crop najciekawszego miejsca (dekonwolucja zepsuła gwiazdy, ale chciałem tylko pokazać detal, jaki można robić z 80ED):

Deconvolved-ngc7000.jpg

  • Lubię 2
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie widać jedną rzecz, tą samą co w moim ATIKu. Wielkość piksela przerasta możliwości optyki, a właściwie rozlany obraz gwiazd przerasta piksele. To ma wpływ na wielkość pola ostrości, bo niewiele jest teleskopów , które dają plamkę mniejsza niż 3.6 um poza centrum pola ostrości. No ale coś za coś w tym wypadku rozdzielczość kątowa zamiast ostrych gwiazd. Żeby nie było wątpliwości - mój zestaw Officina STellare Veloce RH200 plus ATIK ONE 9M ma wartość 4 razy większą od setupu testowego, a problemy te same.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka marudna myśl mnie naszła niedawno ^_^ Kiedyś astrofoto było dla ludzi z umiejętnościami z zacięciem, coś jak kiedyś fotografia kliszowa, dziś wszystko zmierza do tego, że niebawem każda ciapa będzie trzaskać zdjęcia powyższej jakości niczym obecnie trylion makrofotografii robaczków umieszczanych w sieci. Straci to swój urok w pewnym sensie kiedy posypie się chmara identycznych zdjęć wszelakich obiektów.

 

Niestety tak nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof, klasyczny to jest balet :D. Nie znam klasyki naświetlania 900 sekund :D ale to nie znaczy że niechętnie podchodzę do wiedzy nowej :D

Omówimy sprawę na RODOS :D

A wracając do fotki - nie wygląda to źle. Trochę mały kontrast, myślę że jest zapas?

 

 

Kwestia gustu. Przy tej 1h materiału z EDka rewelacji nie ma w jakości sygnału w cieniach, ale traktując go odszumianiem pewnie można to pociągnąć dalej. Przy takich parametrach ekspozycji klatek powinno być 40-50 żeby prawidłowo usunąć szum.

 

Ten teścik (first light) ma raczej pokazać skalę i możliwości. Dzisiaj podepnę kamerę do porządnego teleskopu i pociągnę już zdjęcie w celach fotograficznych, a nie badawczych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie widać jedną rzecz, tą samą co w moim ATIKu. Wielkość piksela przerasta możliwości optyki, a właściwie rozlany obraz gwiazd przerasta piksele. To ma wpływ na wielkość pola ostrości, bo niewiele jest teleskopów , które dają plamkę mniejsza niż 3.6 um poza centrum pola ostrości. No ale coś za coś w tym wypadku rozdzielczość kątowa zamiast ostrych gwiazd. Żeby nie było wątpliwości - mój zestaw Officina STellare Veloce RH200 plus ATIK ONE 9M ma wartość 4 razy większą od setupu testowego, a problemy te same.

 

 

Da się to opanować, ale trzeba mieć odpowiedni flattener (ja tu miałem totalnie nie pasujący do 80ED TV od pronto, chyba lepiej by było bez niego). To co się w tym edku działo to masakracja :) Wszystko na "wsówkę", bez gwintów, do tego cały wyciąg kiwał się jak osika. Typowe astrofoto entry-level. Ale na tym mi zależało, żeby zasymulować warunki ekonomiczne.

 

Z drugiej strony ja zainwestowałem swego czasu w odwrotny scenariusz, czyli duży piksel i ogniskowa 3 m, bo to była jedyna opcja, żeby uzyskać lepszą efektywność. Niestety - problemów było jeszcze więcej i na pewno nie było szansy, żeby odpalić cały setup w ciągu 1h - pierwszy raz. Tu da się osiągnąć podobną skalę i efektywność - w dużo prostszym zestawie - i nieporównywalnie tańszym.

 

I szczerze, nadal nie mogę skumać, jak to możliwe, że te maciupkie pikselki tak zasysają fotony. Naprawdę trudno w to uwierzyć, kiedy wcześniej wydało się setki tysięcy na inny zestaw, który odpalałem 1,5 roku.

IMG_4109.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka marudna myśl mnie naszła niedawno ^_^ Kiedyś astrofoto było dla ludzi z umiejętnościami z zacięciem, coś jak kiedyś fotografia kliszowa, dziś wszystko zmierza do tego, że niebawem każda ciapa będzie trzaskać zdjęcia powyższej jakości niczym obecnie trylion makrofotografii robaczków umieszczanych w sieci. Straci to swój urok w pewnym sensie kiedy posypie się chmara identycznych zdjęć wszelakich obiektów.

HAMAL, trochę się zgodzę, a trochę nie. Sam dobrze wiesz, że w astrofotografii akwizycja materiału to połowa, albo i mniej, dobrego zdjęcia. Drugą częścią jest obróbka, ale to nie przychodzi łatwo, bo Photoshop czy PixInsight nie zrobi tego za Ciebie. Co z tego, że taki człek wyda kasę na sprzęt jak potem będzie przez parę lat co ma zrobić z tym zebranym materiałem (nie wspomnę już o problemach przy obsługi samego sprzętu). Reasumując - kamerki, które nie są tak wymagające co do prowadzenia (vide krótszy czas naświetlania) i które w mniejszym czasie zbiorą dużo sygnału są lekiem na nasze warunki atmosferyczne, ale obróbka zostaje obróbką... i nic tylko czekać na forum jak się pojawią pytania w stylu "pokażcie jak", czy "nagrajcie filmik jak wy obrabiacie" :-)

 

P.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, to jest 2 godziny materiału...a piszesz o 3-4 w celu eliminacji szumu.

 

Czeski błąd. Tak, masz rację. Ilość czasu, którą włożysz w "gładkie" zdjęcie będzie zbliżona, jak przy "pro-ccd". Różnica polega na tym, że masz mały piksel, kamera kosztuje "mało", oraz możesz drastycznie skrócić czasu i zmniejszyć wymagania co do montażu.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja na przykład myślałem jaki musiałby być obrazek z ASI1600 żebym sprzedał STLa i za to kupił ASI oraz samochód do jej wożenia :D . I już wiem -Simeis 147. Więc na razie chyba nie sprzedam...

Edytowane przez wessel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czeski błąd. Tak, masz rację. Ilość czasu, którą włożysz w "gładkie" zdjęcie będzie zbliżona, jak przy "pro-ccd". Różnica polega na tym, że masz mały piksel, kamera kosztuje "mało", oraz możesz drastycznie skrócić czasu i zmniejszyć wymagania co do montażu.

Masz całkowita rację. Tak sobie wyobrażam cel stosowania tej kamery.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.