Skocz do zawartości

Rozwiązanie problemu z Maximem po aktualizacji Win10


MateuszW

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio Win10 przeszedł jakąś grubszą aktualizację, która między innymi zmieniła nieco jego interface, co pewnie wielu zauważyło. Ale oczywiście wszystko byłoby zbyt piękne, gdyby taka aktualizacja przeszła bez problemów. Prawdopodobnie coś namieszał z aplikacjami, bo niektóre pozapominały swoje ustawienia, a inne uruchamiają jakieś instalacje nie wiadomo czego przy pierwszym uruchomieniu. Wszystko fajnie poza Maximem.

 

Przy otwieraniu pliku fit Maximem uruchamia się jakaś instalacja, którą blokuje system pokazując okienko:

2016-09-30 13.22.00.jpg

Można powiedzieć, że zadaje pytanie retoryczne, bo jedyne co można zrobić to odmówić aplikacji. Choćby skały sr**y, nie da się mu zezwolić. Co mu tak bardzo w tym Maximie nie pasuje, nie mam pojęcia, ale nigdy wcześniej się nie spotkałem żeby nie dało się jednak zezwolić na uruchomienie mimo windowsowych fanaberii. Oczywiście po kliknięciu "zamknij" instalacja się nie powodzi, a nasz plik się nie otwiera.

Rozwiązanie jest w miarę proste. Trzeba na czas tej jednorazowej instalacji wyłączyć tą durną funkcję systemu, która to blokuje. Wpisujemy w pasek start "kontrola" i odpala nam się okienko "ustawienia kontroli konta użytkownika". Jakże wymowna nazwa? :) Chwilę mi zajęło, jak to znaleźć. Dajemy pasek w dół i wyłączamy w pierniki tą funkcję. Klikamy ok i odpalamy naszego fitsa, a instalacja powinna się udać i już od tej pory wszystko powinno normalnie działać. Potem można z powrotem włączyć tą głupkowatą funkcję systemu, bo może kiedyś zablokuje nam przypadkiem coś faktycznie szkodliwego.

 

To tak jakby ktoś miał podobny problem :) Aż dziwne, że się jeszcze nikt nie skarżył. A może to mój komp jest jakiś dziwny?

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj zastosować podobną operację jak podaje na stronie ASCOM.

  1. Open the Control Panel
  2. Bring up the Programs and Features applet
  3. Click on the link "Turn Windows features on or off"
  4. Put a checkmark next to Microsoft .NET Framework 3.5.1
  5. Click OK and close out to Windows (this will enable the .NET Framework as required)
  6. Now install the ASCOM Platform. You should not apply any compatibility settings, neither before nor after installation.
Edytowane przez _Spirit_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilekroć czytam takie wpisy proponuję rozważyć następujące działanie:

Stawiasz system jako wirtualną maszynę np. na dobrym, znanym i stabilnym Win7.

Konfigurujesz soft do astro w systemie wirtualnym. Uruchamiasz darmowym VMPlayerem z dowolnego komputera, a obraz systemu archiwizujesz w chmurze, żeby nie stracić w razie awarii kompa. Wszelkie zmiany na komputerze nie wprowadzają zawirowań do środowiska sterującego sesją. Moja maszyna wirtualna pracowała już na trzech różnych laptopach + desktop w domu, a skonfigurowałem ją raz, trzy lata temu. Nawiasem mówiąc wirtualizuję Windowsa XP, ze względu na sterownik kamery guidującej.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Spróbuj zastosować podobną operację jak podaje na stronie ASCOM.

  1. Open the Control Panel
  2. Bring up the Programs and Features applet
  3. Click on the link "Turn Windows features on or off"
  4. Put a checkmark next to Microsoft .NET Framework 3.5.1
  5. Click OK and close out to Windows (this will enable the .NET Framework as required)
  6. Now install the ASCOM Platform. You should not apply any compatibility settings, neither before nor after installation

Mój problem już rozwiązany, więc nie potrzeba :) A z ASCOMem akurat problemów nie było.

Też kilka dni temu główny komputer "przeszedł" najnowszą - dość grubą - aktualizację i pogubił sporo sterowników ale u mnie Maxim 6.11 działa jak działał.

U mnie to stary poczciwy 5.24.

Ilekroć czytam takie wpisy proponuję rozważyć następujące działanie:

Stawiasz system jako wirtualną maszynę np. na dobrym, znanym i stabilnym Win7.

Konfigurujesz soft do astro w systemie wirtualnym. Uruchamiasz darmowym VMPlayerem z dowolnego komputera, a obraz systemu archiwizujesz w chmurze, żeby nie stracić w razie awarii kompa. Wszelkie zmiany na komputerze nie wprowadzają zawirowań do środowiska sterującego sesją. Moja maszyna wirtualna pracowała już na trzech różnych laptopach + desktop w domu, a skonfigurowałem ją raz, trzy lata temu. Nawiasem mówiąc wirtualizuję Windowsa XP, ze względu na sterownik kamery guidującej.

U mnie tytułowy problem wystąpił na "zwykłym" kompie, nieużywanym do sterowania teleskopem, a jedynie obróbki. Ja do sterowania sesją używam specjalnie przygotowanego, jednego i tego samego kompa, na którym stoi jedyny słuszny WinXP, a wszelkie aktualizacje są przeprowadzane na moją wyraźną komendę i testowane w domu, czy aby nic się nie posypało. No i oczywiście komputer nie ma dostępu do internetu, ani antywirusa, któremu by mogło coś niespodziewanie odwalić.

W rozwiązaniu z maszyną wirtualną bałbym się, poza kwestią wydajności, również kwestii sterowników. No bo sterowniki to jest coś, co musi być obsługiwane po obu stronach - maszyny i zewnętrznego systemu. Wiesz może, jak to jest dokładnie? Czy po stronie zewnętrznego systemu jest zainstalowany ten sam sterownik, co w maszynie, czy może coś innego? No bo nie ulega wątpliwości, że sprzęt jest podłączony pod fizyczny, a nie wirtualny komputer i jakoś się musi do wirtualnego "dostać".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem specjalistą. Wiem jedno. Pod Win7 nie ma sterownika do mojego obecnego guidera. Są tylko pod XP. Gdy podłączam kamerę do laptopa, Win7 zgłasza nowe urządzenie, ale grzecznie informuje, że nie może wyszukać dlań sterownika.

Na maszynie wirtualnej (XP) zainstalowałem sterownik i wszystko działa. VM Player zgłasza urządzenia USB gotowe do podłączenia (z hosta) w tym także kamerę guidującą. Ponieważ na hoście nie ma sterownika, zgłasza ją pod jakąś dziwną nazwą - nie pamiętam dokładnie. Dzięki temu na wirtualnej mogłem zainstalować sterownik kamery i wszystko działa jak należy.

Będę zmieniał guider na mono (bo mam kolor i się jednak słabo sprawdza) i nawet jeśli kupię coś nowszego, ze sterami pod Win7, to i tak zostanę przy maszynie wirtualnej. Tak jest po prostu szybciej (przy zmianie lub awarii hosta) i bezpieczniej, bo nawet gruba awaria niestraszna, jeśli mam kopię VM w chmurze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego, że jednak zewnętrzny system nie musi nic robić z podłączonym urządzeniem, a to dobry znak. Tylko w zasadzie Twoje rozwiązanie nie gwarantuje, że i tak się wszystko nie posypie z powodu dziwnego zachowania zewnętrznego systemu. Wewnętrzny jest pewny, ale zewnętrzny niekoniecznie działa stabilnie. Ten Win7 sobie umyśli aktualizację i się wyłączy na przykład :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.