Skocz do zawartości

C/2015 V2 (Johnson)


Rekomendowane odpowiedzi

Słuszna uwaga, teraz na pewno zapamiętam :D

Wessel, a czy w okularze teleskopu ten warkocz ma zielonkawe zabarwienie? Widać je?

P.S. przepraszam za moją ignorancję odnośnie nomenklatury.

 

Po pierwsze, przy tak małej jasności koloru nie widać. Po drugie, kształt sugeruje, że mamy do czynienia z warkoczem pyłowym, a warkocz pyłowy nie ma zielonkawego zabarwienia (jest biały).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo trudny obiekt na warunki miejskie, chwilowe rozpogodzenie (choć niekoniecznie - wiatr w porywach do 15 m/sek), no i brak go-to w montażu.

Po dwóch godzinach poszukiwań, znalazłem... Nie przewidziałem tylko, że w tym samym czasie zleje się z gwiazdą, zatem widać tylko delikatnie warkocz... później chmury i deszcz przerwały sesję.

Noc z 29 na 30.X około 00 UTC. Zdjęcie złożone z 6 klatek, każda z innymi parametrami (ISO 1600, 3200, 6400, różne czasy), bo nie zdążyłem już dobrać ekspozycji (sumaryczny czas poniżej 180 sek...).

Poniżej miniaturki - linki do pełnych rozmiarów, które mają po ok. 60 MB każdy.

 

mini_c2015_v_2.jpg

 

mini_c2015_v_2_Annotated.jpg

 

Edytowane przez grztus
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tą z roku 2013.

 

Czyli C/2013 R1 (Lovejoy). Komety po to mają oznaczenia, żeby było dokładnie wiadomo, o którą chodzi (rok po C/2013 R1 (Lovejoy) mieliśmy jeszcze jaśniejszą C/2014 Q2 (Lovejoy)).

 

Jeśli pytasz o kometę "pokroju C/2013 R1 (Lovejoy)", to zależy czy chodzi Ci o jasność, czy np. o jasny i wyraźny warkocz. Jeśli tylko o jasność, to już wiosną będzie kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, która będzie prawdopodobnie niewiele słabsza od C/2013 R1 (Lovejoy). Jeśli jednak pytasz o to, kiedy na naszym niebie będzie kometa z jasnym i wyraźnym warkoczem, to tego nie wie nikt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Świetne, gratuluję.

Określiłeś jasność komety?

 

Jeszcze nie. Wszystko na gorąco.... Muszę poustawiać też parametry sprzętu w Astrometryce i się pobawić... :) Poza tym to zdjęcie testowe. Docelowo warto zapewne robić 3 zdjęcia w odpowiednich odstępach czasowych jak Bóg przykazał i wysyłać pomiary do MPC :)

Edytowane przez TUR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałem tę kometę nocą 22/23 listopada z Beskidu Wyspowego. Jej jasność oceniłem na 12.4 mag, a średnicę jej głowy na 1.2'. Była dość mocno skondensowana, jednak w 33 cm teleskopie widać ją było całkiem słabo, bo świeciła nisko nad horyzontem (później była wyżej, ale wtedy już na niebie świecił jasno Księżyc), a dodatkowo w części nieba rozjaśnionej trochę przez Limanową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skuszony dzisiejszym okienkiem pogodowym zaraz po zmroku wybrałem się, by upolować kometę wznoszącą się 15* nad horyzontem. Planowałem piękny kadr z Johnsonem pomiędzy Wirem i Słonecznikiem

Rzeczywistość brutalnie skorygowała moje plany. Okienko pogodowe okazało się slalomem między chmurami sypiącymi zmarzniętym deszczem, wysokość nad horyzontem okazała się za mała - cały kadr szybko robił się rudy, pomimo 20-kilometrowego dystansu od Poznania; ciągle jakiś natrętny satelita wlatywał w kadr psując kolejne ujęcia a na dodatek Johnson okazał się zbyt wymagającym obiektem, jak na mój sprzęt. Polowanie trzeba będzie powtórzyć około trzeciej nad ranem, gdy kometa będzie ponad 50* nad horyzontem - na wysokości mniej wrażliwej na zaświetlenie nieba.

 

Wyniki dzisiejszej mini sesji obserwacyjno-fotograficznej:

Z ogniskowej 100mm - Johnson na granicy detekcji w towarzystwie dwu galaktyk

Johnson 2 Canon 100_2,8 @5,0 120s ISO2000.JPG

 

Z ogniskowej 200mm - kometa widoczna już wyraźniej, majaczy najjaśniejszy fragment warkocza.

Johnson 1 Canon 200_2,8 @4,0 120s ISO1600.JPG

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rzeczywistość brutalnie skorygowała moje plany. Okienko pogodowe okazało się slalomem między chmurami sypiącymi zmarzniętym deszczem, (...) ciągle jakiś natrętny satelita wlatywał w kadr psując kolejne ujęcia

 

Mimo takich przygód z chmurami, jeśli skończą się one jako taką astrofoto pamiątką (lub obserwacyjną) jest sukces!

Podoba mi się z 200mm!

Jednak moim zdaniem bardziej "natrętnie" wyglądają mi te strzałki, niż ten sympatyczny rotujący satelita:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jednak moim zdaniem bardziej "natrętnie" wyglądają mi te strzałki, niż ten sympatyczny rotujący satelita:)

 

Teraz, gdy na spokojnie oglądam te fotki w pracy strzałki wydają mi się bardzo "natrętne" i jakieś takie "grubiańskie". ^_^ Wieczorem postaram się podmienić je na coś bardziej dyskretnego.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.