Skocz do zawartości

Obserwacje sztucznych satelitów


Paether

Rekomendowane odpowiedzi

Od 1957 roku, kiedy rozpoczęła się era "podboju kosmosu", co roku do przestrzeni wokółziemskiej trafiały kolejne urządzenia telekomunikacyjne, naukowo-badawcze i szpiegowskie. Obecnie Ziemię okrąża kilka tysięcy satelitów! Osoba regularnie spoglądająca w rozgwieżdżone niebo może mieć pewność, że stanie się świadkiem przelotu sztucznego satelity Ziemi. Odniesie wówczas wrażenie, jakby jedna z gwiazd zaczęła nagle przemieszczać niebo, to jaśniejąc, to znów blednąc. Wiele sztucznych satelitów Ziemi jest dobrze widocznych nieuzbrojonym okiem. Ich jasność może dojść nawet do -9 mag, jeśli obserwator zostanie nagle oślepiony przez światło słoneczne odbite od baterii słonecznych satelity. Obserwowanie sztucznych satelitów, zwłaszcza największych, może stanowić nie lada przeżycie. Niektórzy astronomowie amatorzy prowadzą systematyczne "polowania" na te obiekty; najwytrwalsi fotografują je w dużym powiększeniu, za pomocą specjalnych kamer śledzących. Na uzyskanych w ten sposób zdjęciach wyraźnie widoczne stają się kształty tych urządzeń i zainstalowane na nich systemy baterii słonecznych.

Sposób obserwacji

Obserwacje sztucznych satelitów najlepiej zaplanować wcześniej. Szczegółowe informacje na temat pory przelotów w konkretnym miejscu na Ziemi można znaleźć w internecie. Dokładność uzyskanych danych zależy od precyzji, z jaką osoba zainteresowana wprowadza współrzędne geograficzne lub wybiera dane: nazwę państwa, miasta czy dzielnicy. Niezwykle efektowne rozbłyski baterii słonecznych (np. satelitów Iridium) trwają tylko kilkanaście sekund, należy zatem możliwie dokładnie kontrolować czas, aby nie przeoczyć nagłego pojaśnienia. Można także śledzić doniesienia o wystrzeleniu wahadłowców, które przybliżają się do ISS (International Space Station). Nie trzeba nikogo przekonywać do zapierającej dech obserwacji cumowania statku kosmicznego, wart poświęconego czasu jest także widok ISS na tle tarczy Księżyca w pełni. Warto zwrócić uwagę na najbardziej znane satelity, tj. ISS, Iridium i HST (Hubble Space Telescope - teleskop Hubble'a). Wyruszając na miejsce obserwacji, warto się upewnić co do poprawności wskazań zegarka. Przed pojawieniem się satelity należy zlokalizować miejsce na niebie, z którego obiekt będzie nadlatywał, a podczas przelotu zwrócić uwagę na czas jego trwania, trasę i jasność satelity. Warto sfotografować to ciekawe zjawisko; w tym celu należy umocować aparat (najlepiej szerokokątny) na statywie i precyzyjnie wycelować go w stronę przewidywanego rejonu przelotu sputnika. Ekspozycja powinna się zacząć na kilkanaście sekund przed przewidywanym czasem przelotu i zakończyć po zniknięciu satelity.

ISS

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest na tyle duża, a jej moduły baterii słonecznych odbijają tyle światła słonecznego, że stacja jest widoczna z Ziemi jako bardzo jasny obiekt poruszający się po niebie z jasnością nawet -5,7 magnitudo.

 

 

Flary Iridium

Dzięki zastosowanym w ich budowie trzem antenom, które prawie bez strat odbijają promienie słoneczne, satelita Iridium podczas przelotu może utworzyć na niebie silny błysk (flarę) o jasności nawet do -8 magnitudo. Błyski o takiej jasności mogą być widoczne nawet w dzień.
Flara Iridium jest jednym z piękniejszych zjawisk na nocnym niebie, trwającym jednak bardzo krótko (kilka sekund).
Ze względu na to, że flary Iridium są nadzwyczaj jasne stały się problemem dla astronomów - Czuła aparatura teleskopów może ulec uszkodzeniu, gdy w polu widzenia pojawi się tak jasny obiekt. Na szczęście flary Iridium można przewidywać - Powstało kilka specjalistycznych programów, które na podstawie danych o orbicie, pochyleniu płaszczyzn anten, oraz pozycji słońca potrafią z bardzo dużą dokładnością przewidzieć moment błysku. Do grona tych programów należy między innymi polski Orbitron. Istnieje też kilka stron internetowych, które po podaniu dokładnego położenia obserwatora potrafią przewidzieć widoczne błyski.

 

post-19663-0-38451400-1477243183.jpg

Iridium 66, autor: LibMar

 

 

Inne:

 

Oprogramowanie i serwisy online

Programy pomocne przy obserwacjach satelitów. Dzięki tym programom możemy wyznaczyć dokładny czas przelotu, jasność i współrzędne na niebie danego satelity. Wystarczy tylko podać naszą lokalizację czyli współrzędne geograficzne. Do poprawnego działania potrzebne są aktualne tzw. pliki TLE, zawierające dane o orbitach sztucznych satelitów.

 

Orbitron
Program do pobrania: http://www.stoff.pl/downloads.php
Program wyświetla na bieżąco położenie wybranych przez nas satelitów wraz z ich orbitami na mapie świata lub na radarze. Aby znaleźć przeloty dla naszej lokalizacji należy najpierw uzupełnić zakładkę "Lokalizacja" w dolnym menu. A następnie przejść do zakładki "Ustawienia predykcji" gdzie możemy ustawić przedział czasu i warunki obserwacji. Na końcu w zakładce "Predykcja" po wybraniu Przeloty/Flary klikamy "Szukaj" i otrzymujemy wyniki. Program posiada również inne opcje np. szczegółowe informacje o wybranym satelicie. Aktualizacja plików TLE odbywa się automatycznie po upływie terminu ważności. Aby przeprowadzić aktualizacje ręcznie należy otworzyć "Ustawienia -> Aktualizator TLE -> Zaznacz tę grupę do autoaktualizacji" a następnie z menu "Autoaktualizacja TLE".

 

Heavens-Above.com

http://www.heavens-above.com/
Serwis o dużych możliwościach, charakteryzujący się przejrzystością. Zawiera szczegółowe dane nie tylko o satelitach ale również dane astronomiczne. Aby wyznaczyć przeloty trzeba wprowadzić swoje współrzędne lub wybrać miejscowość z mapy lub z bazy. Dobrym rozwiązaniem jest założenie własnego konta w serwisie.

CalSky.com
http://www.calsky.com/
Bardzo rozbudowany serwis o ogromnych możliwościach. Na początku warto się zarejestrować, skonfigurować konto oraz współrzędne i przejść do działu "Satellites". Tam do dyspozycji mamy bardzo wiele opcji m.in. przeloty satelitów na tle tarczy Słońca, Księżyca. Serwis ten jest bardzo rozbudowany i posiada bardzo szczegółowe dane astronomiczne na temat np. planet, komet, asteroid, głębokiego nieba. Można również skorzystać z kalendarza astronomicznego w którym znajdują się wszystkie przewidywane zjawiska astronomiczne.

 

Inne
Na śledzenie satelitów w czasie rzeczywistym z wykorzystaniem map Google pozwala strona - http://www.n2yo.com.
Inne programy to np. Gpredict, SatScape, J-TRACK, J-Track 3D, TRAKSAT, Footprint Satellite Tracking.

Przeloty satelitów można sprawdzać również w popularnym programie - Stellarium.

Posiadacze urządzeń z systemem Android mają do dyspozycji sporą ilość programów pozwalających śledzić ISS i Iridium. Korzystanie z nich ułatwia lokalizowanie użytkownika za pomocą GPS oraz możliwość korzystania z "alarmów" przypominających o przelocie. Niektóre z nich mają wbudowaną prognozę pogody

Przykładowe programy:

haapk.png

Mobilne heavens-above

 

 

http://astrofan.pl/satelity/

 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

@kjacek to jest osłona przeciwsłoneczna nowej, piątej generacji (magnetyczne mocowanie) na wyświetlacz aparatu w komplecie ze szkiełkiem zabezpieczającym LCD, dedykowana wymiarami dla Olympusa. Musiałem taki komplet kupić do mojego aparatu, bo Olympusy PEN EP-Lx nie posiadają celownika elektronicznego (co jest sporym mankamentem tego sprzętu) i przy słonecznej pogodzie bez takiego ustrojstwa nie ma praktycznie możliwości robienia zdjęć. Tak toto wygląda:

 

GGS_Larmor1.jpg.eda3973f1a6834ce4608602503893cd6.jpg

GGS_Larmor2.jpg.4677c6219b69401d0f0cc1354f4adf2c.jpg

GGS_Larmor4.jpg.79f37757eabbd0ed0fcab043004737cd.jpg

GGS_Larmor5.jpg.eefabce2a8f3056813a0da9a6e7a62bc.jpg

 

Osłonę łatwo się przyczepia i zdejmuje (osłona ma magnesiki, a szybka ramkę magnetyczną w której zamyka się pole magnesików). Producent tego przydatnego gadżetu wzorował się prawdopodobnie na starych, analogowych aparatach foto, które posiadały poziomą matówkę i właśnie taką, podobną osłonę (np. Pentax). GGS produkuje te zestawy do wszystkich typów aparatów. Ja nabyłem zestaw na znanym, popularnym portalu aukcyjnym. Przy okazji podrzucę pomysła (jak to mawiał Ferdek :)  ), który może być przydatny dla ATM-owców. Jeśli chcecie zrobić w prosty sposób łatwo demontowalne, a stabilne mocowanie czegoś tam, to warto skorzystać z magnesików/magnesów neodymowych, produkowanych w szerokiej gamie parametrów i wymiarów, oraz taśm, foli samoprzylepnych i lakierów magnetycznych (przykład: TUTAJ).

 

Myślę, że taką soczewkę powiększającą do LCD można mocować magnetycznie. Kupujesz sobie samą szybkę 5-th generation na LCD (z ramką magnetyczną) dedykowaną wymiarami do swojego aparatu (można je kupić oddzielnie, bez osłony słonecznej) i majstrujesz "zawieszenie" lupy z magnesikami, mocowane/zdejmowane do/z szybki zabezpieczającej, przyklejonej elektrostatycznie do LCD! Jeśli chodzi o noktowizory to nie miałem z nimi do czynienie, ale pewnie też da się zrobić do nich takie mocowanie lupy na zasadzie DIY z wykorzystaniem, jak pisałem wyżej elementów magnetycznych samoprzylepnych: folii, taśm, oraz/ewentualnie lakierów no i magnesów przy elemencie doczepianym. Takie mocowanie będzie małoinwazyjne. Można też próbować wykorzystać samoprzylepne mikrorzepy, stosowane w modelarstwie.

 

Pozdrawiam: Jurek

 

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.10.2016 o 20:12, Gajowy napisał:

Ciekawi mnie, czy ktoś próbował śledzić satelity - tj. złapać go w kadr i uruchomić prowadzenie teleskopu za nim przez czas przelotu przez niebo.

 

Pzdr,

Gajowy

 

   Do robienia tylko fotek satelitów w sporych zbliżeniach przy wykorzystaniu sprzętu obserwacyjnego o większej aperturze (lepsza rozdzielczość) od tradycyjnych obiektywów foto, niekoniecznie zaraz są potrzebne (choć pewnie każdy chciałby mieć toto w swojej "stajni" ;) ) wypasione głowice ze śledzeniem satelitów (przykład: GM 1000 MPS GoTo), zwłaszcza, że ceny raczej zaporowe, jak na kieszeń przeciętnego, polskiego amatora!

   Polecam stronę internetową prawdziwego weterana w fotografowaniu sztucznych satelitów Ziemi - Ralfa Vanderbergh'a, astrofotografa i dziennikarza naukowego, mieszkającego w Holandii.

 

Spaceflight from the Backyard

 

Vanderbergh do focenia satelitów używał 10-cio calowego Newtona na montażu paralaktycznym z zamocowaną kamerą (ATK-1HS) na wyciągu oklarowym, pracującą w trybie video (dlaczego w trybie video wyjaśnia na swojej stronie). Teleskop prowadził ręcznie za obiektem, używając małego celownika lunetkowego (6x30). Jakie fotki satelitów udało mu się zrobić takim setupem można zobaczyć na jego stronie (link powyżej).

 

pozdrawiam: Jurek

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to zgodnie z wcześniejszymi obietnicami:

 

Cytat

... Brak danych TLEs z sierpnia ubiegłego roku, dotyczących powyższych satelitów, uniemożliwia mi obecnie identyfikację ciekawego obiektu na GEO, który odkryłem jak zwykle przypadkiem w odzyskanych materiałach, ale o tym opowiem już następnym razem. :)

 

...dalszy ciąg relacji z moich polowań na satelity, gdzie starałem się umieścić trochę wskazówek, mam nadzieję, że przydatnych przy dokumentowaniu satelitów (wytłuszczone):

 

Tym razem sprawdzałem Olympusowski, kitowy i niezbyt jasny obiektyw do MACRO w zastosowaniu do ASTRO ;): M.Zuiko ED 30mm F3.5 Macro (odpowiednik 60 mm dla formatu małoobrazkowego), a więc "strzelanie"  w kącie: 40°.

 

Po zapoznaniu się z odzyskanymi materiałami z sesji foto miejsko-osiedlowo-balkonowej, zrealizowanej w dniu 10-08-2020, postanowiłem w pierwszej chwili wywalić wszystko do kosza. Fotki (60 szt., zrobione w automacie do planowanych: startrails i timelapse) robione jak zwykle w tragicznych warunkach miejskiego LP (takie jest pierwsze założenie moich fofo-sesji balkonowych: wyrwać jak najwięcej z miejskiego nieba), okazały się fatalne technicznie, przede wszystkim nieostre! Powstrzymałem się jednak od skasowania, no i dobrze, bo jak się okazało po bliższym przyjrzeniu, w ciągu 40-to minutowej sesji udało mi się na fotach utrwalić całkiem ciekawe przeloty satelitów.

 

Równoczesny przelot dwóch satelitów (prawie jeden nad drugim) na L-LEO i H-LEO, ustrzelonych w kadrze na jednym foto:

857918005_1-LLEOHLEO.jpg.1726646ac5087aed2f484ca5ca313481.jpg

 

... czy przelot na krzyżujących się trajektoriach (również utrwalony na jednym foto):

LEO-cros.jpg.61f53bc8bfc33d7d48c62e468d641801.jpg

... jednak to nic nadzwyczajnego, przy spooorym ruchu "tam" w górze.

 

8 minut wcześniej, w czasie przygotowań do sesji auto-foto, kiedy robiłem kilka próbnych fotek w kadry wpadła również parka NOSSów (widoczne w lewym górnym rogu):

2-satelity-NOSS.jpg.9633f119f2637ea7edde8a0ea7acdaa7.jpg

 

... i po kilku minutach na kolejnym foto, przed zniknięciem za drzewami):

3-NOSS3f.jpg.72f8640d10174a453a01f3723129d78d.jpg

 

Ze względu na specyfikę przelotów NOSSów i mimo nieaktualnego TLEs satelitów, udało mi się akurat te satelity w odróżnieniu od pozostałych zidentyfikować pół roku po przelocie (bo inne parki NOSSów w czasie sesji foto nie przelatywały wówczas w pobliskim obszarze nieba) - na fotach są w zupełnie innym miejscu niż podczas obecnej analizy w Stellarium z aktualnymi danymi orbitalnymi! Dlatego jeszcze raz przypomnę, że dla tropiących/identyfikujących satelity ważne jest aktualizowanie i archiwizowanie na własnych nośnikach danych orbitalnych satelitów, na czas wykonywania foto-sesji, bo nie zawsze materiały obrabiamy tuż po zakończeniu sesji z różnych przyczyn (brak czasu, czy "wysypka" danych na dysku - jak to było u mnie). Pisałem o tym już wyżej i pewnie jeszcze coś o tym naskrobię niebawem.

4-NOSS3-3C_A.jpg.e0691b2fb1f82a4cecbde816e1658b32.jpg

 

Są to NOSSy trzeciej generacji, konkretnie:

NOSS3-3(A) (USA 181) NORAD: 28537, COSPAR ID: 2005-004-A

NOSS3-3(C) (USA 181DEB) NORAD: 28541, COSPAR ID: 2005-004-C

 

No ale przejdźmy do meritum i tego co było najciekawsze w materiałach z sesji 10 sierpnia zeszłego roku, czyli faktu, że tak marnym sprzętem można wyhaczyć z nieba (przypominam: tragiczne miejskie LP!!) tak interesującego i odległego satelitę, co mnie zupełnie zaskoczyło!  :new_shocked:

 

Wśród 60 fotek moją uwagę przyciągnęła również jedna, na której widać było, że przelatujący satelita na orbicie polarnej H-LEO puścił delikatną, ale wyraźna flarę:

979309945_5-satelity_LEOGEO-.jpg.b75a9340ef7c0b1549e77fddb2e5aeb7.jpg

 

... postanowiłem zrobić składankę (startrails) ze wszystkich 60 foto (mimo marnej jakości zdjęć), bo wtedy wychodzą dodatkowe niuanse związane z przelotami satelitów, których nie jesteśmy w stanie zobaczyć na pojedynczych fotkach:

6-60x20sek40sek-interval_10-08-2020.jpg.c1f76f46eb73df9701b4111a3e359271.jpg

 

Jak widać wyżej od razu "wyskoczyły" (jak króliki z cylindra iluzjonisty :original: ) satelity na GSO/GEO, których nie było szansy rozpoznać na luźnych fotkach (jeden wyraźnie widoczny w prawym, dolnym rogu) , ale kiedy powiększyłem (bo coś tam ciekawego majaczyło) obszar z tym flarującym na LEO satelitą, to zobaczyłem taki obrazek:

1445404414_7-leogeo.jpg.ef97fa8bafa18cac7b9f10c538373ea9.jpg

 

Pierwszy raz udało mi się utrwalić (na granicy szumów) puszczającego flary tak odległego satelitę, na wysoce ekscentrycznej orbicie eliptycznej. Niestety nie udało się zidentyfikować tego obiektu (brak u mnie TLEs z sierpnia zeszłego roku dla tej klasy satelitów). Wszystko wskazuje na to, że może to być R/B drugiego stopnia rakiety po wyniesieniu satelity geostacjonarnego na orbitę geotransferową (GTO):

2101773849_8-flary_LEOGTO_Leo-.jpg.e4ec3ecb3d3d6a397e95acc5490a2921.jpg

 

... zaznaczona na powyższej składance najjaśniejsza w kadrze gwiazda: 42 Aql (gwiazdozbiór Orła) ma jasność 5,45 mag.  Czas ekspozycji każdego foto wynosił 20 sek. (przerwa od końca ekspozycji do początku następnej: 20 sek) - dzięki temu możemy określić w przybliżeniu czas trwania flary satelity na GTO, który wynosił ok. 90 sek. W ciągu 40 min. sesji foto satelita na GTO puścił osiem flar, trwających ok. 1,5 min każda, ale łączny czas trwania wszystkich flar z okresami kiedy satelita przestawał puszczać słonecznego "zajączka" był krótszy od tych 40-tu minut (po prostu FART, że załapałem się akurat na osiem flar w czasie trwania sesji).  Zwróćcie uwagę na to, że na obu brzegach łuku orbity, w czasie trwania flary aparat zdążył wykonać trzy (niecałe) ekspozycje, a w środku łuku aż pięć, co by oznaczało, że satelita "na zakręcie" przemieszczał się już wolniej po nieboskłonie (był bardziej od nas oddalony). Dodam, że w czasie sesji foto, punkt przeciwsłoneczny znajdował się trochę poniżej i na lewo, a więc satelity miały korzystne warunki oświetlenia przez Słońce (były po właściwej stronie nieba, czyli prawie w "pełni"), co sprzyjało powstawaniu wyraźnych flar!

 

Nie będę ukrywał, że jestem usatysfakcjonowany tymi fotkami (choć kiepskimi technicznie)!  W czasie jednej sesji foto (bez żadnych trików) udało mi się utrwalić w jednym kadrze flary zarówno od satelity na LEO i na GTO! To nie jest pierwszy FART jaki mi się przytrafił!!  :matrix:

 

Pozdrawiam: Jurek.

 

Tak marne fotki, jak wyżej, :icon_rolleyes: oglądać najlepiej na pełnym ekranie (czyli po nakliknięciu na foto i powiększeniu, nacisnąć F11).

 

Cdn.

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W uzupełnieniu powyższych materiałów, dotyczących obserwacji odległych satelitów, przedstawiam dodatkowe foty (wspomniałem już o tym), na których widać, że oprócz flary od satelity na LEO i flar od satelity na GTO, utrwaliłem w jednym kadrze, w ciągu 40-to minutowej sesji foto (10-08-2020) również 4 jasne flary od satelity na GSO (zoom x2 - dolny, prawy fragment składanki z 60 foto):

flary_LEO_GTO_GSO-opis.jpg.06f733f0e8c2d81ba616184c2b86c1f8.jpg

 

Mimo fatalnej jakości fotek, robionych (przypominam) przy tragicznym, miejskim LP, udało mi się zmontować półtora minutowego time-lapsa, którego wrzuciłem na YT (film oglądać w 4K) i nawet coś tam da się zobaczyć, czyli jak bardzo odległy satelita puszcza w naszą stronę "słoneczne zajączki" (na powyższej składance widać również jak się przemieszcza nieznacznie w ciągu ok. 15-tu minut, kiedy to błysnął czterokrotnie w kierunku aparatu):

 

Flary od satelity na GSO - time-lapse na YT

 

Wszystkie cztery flary są widoczne w drugiej połowie filmu. Każda z flar o jasności ok. 5 mag w realu mogła trwać nie dłużej jak 40 sek. z przerwami między kolejnymi błyskami, wynoszącymi ok. 4 min. Time-lapse pokazuje to w dużym przyspieszeniu (1 fotka/sek.) -  pierwsza flara od 49-tej sekundy filmu, kolejne co 7 fotek (ekspozycji).

 

Niżej pierwsza flara w powiększeniu x2 w porównaniu do jasności gwiazdy 55 Sqr (ze Strzelca):

49flara1.jpg.0272ef4cdb06bbdd053deb418a0790ff.jpg

 

Na koniec aktualnego opisu pokażę co mnie zainspirowało do podjęcia próby fotografowania z miasta satelitów, szczególnie tych odległych. Jakiś czas temu znalazłem na tym forum link do time-lapse na APOD: 2012 April 11, pod tytułem:

 

Satelity geostacjonarne w Alpach Szwajcarskich

 

Filmik powalił mnie całkowicie na kolana! Autorem jest Michael Kunze, a time-lapse z APOD to fragment dłuższego filmu na Vimeo, w którym autor chciał pokazać piękno Alp w Szwajcarii (Mittelallalin) od zachodu do wschodu Słońca (z obłędnym podkładem dźwiękowym!) - link:

 

Mittellllalin, Saas-Fee Schweiz - Vimeo

 

... warto zobaczyć - polecam!

 

Pozdrawiam: Jurek

 

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HST (Hubble'a Space Telscope) raczej chyba nie do zobaczenia z terenu Polski przy inklinacji jego orbity: 28,5°, a szkoda, bo obiekt spory, więc byłby zacny do obserwacji! W czasie największego zbliżenia do Europy przelatuje nad północną Afryką, tak jak na poniższym zrzucie z wizualizacji orbitalnej HST on-line na CelesTrak:

hst_1.jpg.d6b2567cdc5e6de4016a82c2df969536.jpg

 

hst_2.jpg.b1045e9d494336d8b02e706d84398fec.jpg

aktualne TLEs HST:

HST                     
1 20580U 90037B   21114.24997594  .00000631  00000-0  27256-4 0  9998
2 20580  28.4701  63.7201 0002666 194.1719 310.5605 15.09620238503060

... więc przy stosunkowo niewysokiej orbicie (543x540km), nieznacznie tylko wyższej od ISS, raczej sobie go nie pooglądamy z terenu kraju!

 

Za to ciekawym do obserwacji obiektem po ISS pod względem jasności powinna być niebawem CSS (chińska stacja kosmiczna): Tiangong, której budowę zaplanowano na lata 2021-2022. Prawdopodobnie będzie można ją obserwować z terenu Polski do wysokości ok. 15-20° nad południowym horyzontem (przewidywana inklinacja orbity: 43-44°).

 

Mnie jednak interesują obiekty słabsze do wyhaczenia z nieba. Mam kilka pomysłów, o których pewnie niebawem napiszę. :matrix:

 

Pozdrawiam: Jurek

 

Edytowane przez suchyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Dementorin napisał:

Chińska Stacja Kosmiczna będzie miała po ukończeniu okresy lepszej widoczności z terenu Polski? Jak będzie to wyglądało wymiarowo w porównaniu do ISS?

 

Orbita ISS:

418 x 421 km, 51,6°

 

Orbita CSS (pierwszy moduł bazowy: Tianhe-1 właśnie dzisiaj wyniesiony w kosmos - więcej nt.:  TUTAJ ):

370 x 370 km, 41°

 

Jak widać orbita CSS ma mniejszą inklinację, więc będzie widoczna z Polski, myślę (tak na intuicję ;)), że nie wyżej jak gdzieś w okolicach 20° w sprzyjających warunkach na nieboskłonie południowym (widok w Polsce południowej).

Bardzo podobną orbitę ma obecnie mini-wahadłowiec USAF: X-37B, który obecnie lata w misji OTV-6:

380 x 394 km, 45,0°

 

W maju i czerwcu będą widoczne z terenu Polski wieczorne przeloty X-37B przy maksymalnych elewacjach, czyli 27° S u mnie w Lublinie, więc można sobie to zobaczyć, jak mniej więcej wyglądają przeloty na takich elewacjach.

Czerwcowy przelot (26.06.2021 / górowanie 22:55:07 / 27° S / 1,6mag):

 

X-37B-OTV6_26-06-2021.png.03b3b4f916f9f0af38e8b757a598facf.png

 

Dla swoich miejscówek sprawdzicie to na Heavens-Above. X-37B (8,9 x 4,5 x 2,9 metra) w czasie górowania na elewacji 27° (będąc najbliżej obserwatora, czyli w odległości ok 800km) ma jasność w granicach: między 2, a 1 mag, więc jak na satelitę to jest całkiem sporo.

 

CSS będzie większa gabarytowo od X-37B, ale mniejsza od ISS, więc pewnie zobaczymy ją koło zer, a może i niewielkich minusów mag. Jak będę miał więcej konkretnych danych nt. to zapewne coś napiszę o obserwacjach CSS z terenu Polski (najpierw modułu bazowego, bo ten już lata na orbicie).

 

 

10 godzin temu, szuu napisał:

 

aczkolwiek stellarium oblicza że można go przyłapać nad horyzontem

(tak jak gwiazdozbiory południowe, najlepiej w lecie :))

hst-w-stellarium.thumb.jpg.d7478d7cec168856d9d0d804dff18ef8.jpg

 

... no tak, ale to tylko teoria, ;) u mnie nie ma czegoś takiego jak niebo 1° nad horyzontem (już nie będziemy rozważać ekstynkcji). Zawsze coś tam wisi, jak nie opary mgły to smog pyłowy, albo chmury! Mam co najwyżej trzy razy w roku czysty horyzont i to najczęściej nie tam, gdzie bym chciał! :no:

 

Pozdrawiam: Jurek

 

Edytowane przez suchyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dalszy ciąg obserwacji odległych satelitów na GEO.

 

28 kwietnia bezchmurne (nareszcie) niebo i znośna temperatura pozwoliły mi na przeprowadzenie pierwszej w tym roku miejsko-balkonowej foto-sesji. Tematem był eksperyment, polegający na próbie utrwalenia satelitów na GEO w szerszym kącie (niż robiłem to dotychczas - patrz wcześniejsze wątki), w szczególnie trudnych warunkach dodatkowego zaświetlenia miejskiego nieba przez Księżyc (tuż po pełni) i światło z reflektorów Orlika (nieopodal)! Akurat takie warunki panowały tego dnia. Księżyc, który niebawem miał wychynąć zza sąsiedniego budynku bardzo rozświetlał nieboskłon (Orlik dodawał swoje "pięć groszy"), tak, że patrząc w kierunku południowym na gwiazdozbiory Wagi i Panny (tam gdzie miałem za chwilę strzelać), dobrze widziałem tylko Spikę!

 

Tym razem przetestowałem z moim Olkiem "cieniutki" jakościowo, ale najjaśniejszy z posiadanych w mojej dotychczasowej kolekcji: obiektyw manualny z gwintem M42x1 HELIOS-44M-4 (58mm, F2.0) stosowany w czasach PRL-u w radzieckich lustrzankach małoobrazkowych ZENIT. Zestaw na statywie: Olympus PEN EP-L9 z założoną osłoną na wyświetlacz LCD, adapter M42-M4/3, obiektyw HELIOS z osłoną - wyglądał tak:

 

zestaw2.jpg.70e932e2fc15f9d58750729335d89435.jpg

 

Zrobiłem w automacie 87 foto całkowicie "w ciemno" (ok. 1,5h focenia)! Szerokość kadru ok. 20° kątowych, obejmuje fragmenty gwiazdozbiorów: Wagi i Panny. Parametry: Obiektyw jw. (przy matrycy m4/3 odpowiednik 116mm dla formatu małoobrazkowego), F2.8, migawka: 20 sek. (interwał: 40 sek.) ISO: 400.

 

Jak się okazuje nawet przy takim tragicznym LP da się coś z nieba wyczaić! Przy ekspozycji 20 sek. foty były mocno prześwietlone, ale aparat zebrał trochę więcej "światła" na matrycy od odległych obiektów, tak że po obróbce coś tam na GEO jednak wyskoczyło z niebytu, czyli ok. 20 szt. satelitów, które udało mi się zidentyfikować. Widać to na pierwszym foto (niektóre z tych satelitów, strzelanych w wąskim kącie opisywałem już wcześniej w tym wątku) - jest to pojedyncza fotka ze środka sesji :

GEO-sat_28-04-2021_23-13-43_Lublin.thumb.png.a0be0ff7ec332f21cc5ce8efe6d751cf.png

GEO-sat_St_28-04-2021_Lublin.jpg.c36cc4413c1582e0d30618a1fceadb36.jpg

 

Jasność większości z tych satelitów na GEO podawana jest w Stellarium, średnio: 18-16 mag. Jednak dzięki całkiem niezłym (choć jeszcze nie najlepszym) warunkom oświetlenia przez Słońce (punkt przeciwsłoneczny: +ASP był raptem ok. 10° pod pasem GEO) sporo z tych satelitów zabłysło znacznie jaśniej: 8-7 mag i widać je całkiem wyraźnie w szerokim kącie na pełnym foto. Niektóre z nich w takich warunkach focenia, zostawiły na matrycy mojego amatorskiego aparaciku tylko tchnienie fotonów, były w porównaniu z pobliskimi gwiazdami nie jaśniejsze jak: 11-9 mag i można ich niewyraźne ślady zobaczyć dopiero po powiększeniu powyższej fotki.

 

Jednak niezaprzeczalnym bohaterem aktualnej sesji był geosynchroniczny satelita:

 

THURAYA-2 NORAD ID: 27825, COSPAR ID: 2003-026A, NASA KATALOG

 

... który zaświecił w moją stronę z jasnością nie gorszą jak 7 mag (na pierwszym foto oznaczyłem jasność sąsiadujących z nim gwiazd). THURAYA-2 jest wyraźnie widoczny na fotkach, na tle Księżycowej poświaty! Jak na satelitę geostacjonarnego ma on sporą inklinację:  6,3° przez co jego ruch oscylacyjny na nieboskłonie (prostopadły do równika) jest całkiem spory, co ładnie utrwaliło się na 87 fotkach w ciągu półtora godzinnej sesji:

TURAYA-2_St_28-04-2021_23-13-43_Lublin.png.63ebbb6f048c171dda2fed2e1fee547e.png

TURAYA-2_ruch_28-04-2021_Lublin.jpg.714b9a7d63d7511fd7ef8063e94a7147.jpg

THURAYA-2_slad.jpg.24bcb029cbc7eddff458ce607700b44d.jpg

 

No i na koniec ze Stellarium widok z horyzontem w szerszym kącie: SE<-->S, pokazujący bliskość Księżyca, który w dniu sesji dodatkowo psuł i tak tragiczne miejskie LP:

sesja_28-04-2021_St_SE-S.png.50668ab443ac3e8f4c1b5c9ef65909aa.png

 

Może zrobię jeszcze timelapsa, pokazującego przemieszczanie się na nieboskłonie satelity THURAYA-2.

 

Oprócz satelitów GEO, na 16-tu fotkach utrwaliły się krótki ślady przelotu satelity na wysokiej LEO, lub raczej już na MEO, który wytwarzał nieregularne, rzadkie migotanie. Na razie nie udało mi się go zidentyfikować (być może to śmieć).

 

Pozdrawiam: Jurek

 

Edytowane przez suchyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego suchyy, jeśli nadal interesują Cię satelity szpiegowskie to podrzucam 2 linki (być może już je znasz):

http://lk.astronautilus.pl/starty21.htm

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_NRO_launches

26 kwietnia wystrzelono satelitę szpiegowskiego NROL-82 na orbitę heliosynchroniczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zapoznaniu się ze wszystkimi materiałami z ostatniej miejsko-balkonowej foto-sesji, z dnia 28-04-2021 (patrz opis post wyżej), robionej w świetle Księżyca, stwierdziłem, że da się z tego zmontować film typu time-lapse (jakość powinna być wystarczająca), pokazujący przykładowo jaka jest różnica w przemieszczaniu się satelitów geosynchronicznych (geostacjonarnych) na nieboskłonie w związku z różnym nachyleniem ich orbity. Za przykład posłużą dobrze widoczne na fotach satelity:

 

Thuraya-2 (odległość.: 38865km | orbita: p.35774km/a.35813km,  +6°15'14'') - spora inklinacja.

Okres orbitalny: 1436,14 min (23h56min - 1,00269 okrążeń na dobę) - geosynchroniczny satelita telekomunikacyjny (sieć telefonii satelitarnej: Thuraya). Jasność satelity w czasie sesji: ok. 7mag

 

HellasSat-4/SaudiGeoSat-1 (odległość.: 38658km | orbita: p.35777km/a.35812km, +0°04'27'') - bardzo mała inklinacja

Okres orbitalny: 1436,18 min (23h56min - 1,00266 okrążeń na dobę) - geostacjonarny satelita HDTV . Jasność w czasie sesji: ok. 7.5mag.

 

GSO-GEO-ruch.jpg.9ca99a4072a688f96992d0be813ecb82.jpg

 

Link do filmu typu time-lapse:

 

Satelity geostacjonarne w poświacie Księżyca 

 

Pozdrawiam: Jurek.

Edytowane przez suchyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z planów nic nie wyszło póki co (tak jak to najczęściej bywa - samo życie!), i na nowe sesje ze "strzelania" do satelitów będę musiał jeszcze poczekać! :nerves:  Więc na razie wracam do opisu wyników z 28 kwietnia, podanych wyżej, bo popełniłem tam poważny błąd! :oops:  Cały czas chodziło mi coś z tyłu głowy, że już czytałem kiedyś o satelicie Thuraya-2, ale nie mogłem sobie przypomnieć, no i raptem BINGO! Na stronie SatTrackCam Leiden (SIGINT) holenderskiego naukowca dr Marco Langbroek'a możemy zobaczyć takie foto:

Mentor4_s28112016_0017.jpg.f9c20dde771f2ccac633e4adb0204e5e.jpg

źródło

 

Błąd mój polegał na tym, że przed zrobieniem symulacji (w Stellarium) nie zaindeksowały się TLEs sporej ilości odległych satelitów (czego nie sprawdziłem), a one nie objawiły się w czasie robienia symulacji! Na CelesTrak często robione są zmiany i wtedy odświeżenie TLEs wykonane w tym czasie może nie działać poprawnie. Jak widać na powyższej focie, obok satelity Thuraya-2 znajduje się dużo jaśniejszy satelita wywiadu amerykańskiego: Mentor-4 (USA 202)

 

... i to ten właśnie satelita zostawił na fotach w poświacie Księżyca klawe "odciski palców", a nie dużo słabszy Thuraya-2.

 

1507479847_a_Thuraya-1Mentor-4.jpg.868870585f054a9c1b736eb1928853ab.jpg

1789001902_b_Thuraya-1Mentor-4.jpg.0a8a8538dae30772909ca095281a37c5.jpg

GSO-GEO-ruch.jpg.30e5d28b049f8da42772f4a791801a0d.jpg

 

 

... co ciekawe satelita Thuraya-2 jest również widoczny na fotach z sesji robionej przy świetle Księżyca, ale zostawił na matrycy mojego amatorskiego Olka tylko tchnienie fotonów (podobnie jak inne słabsze satelity na GEO), co widać jak powiększycie na maksa poniższą fotkę:

1649560572_GEO-sat_Thuraya-2Mentor-4.thumb.png.f3e2749a756719afd455fb0750bde346.png

 

Jak zapewne zauważyliście, satelita Mentor-4 przyczepiony jest do satelity Thuraya-2 jak "rzep do psiego ogona". ;) Skąd my to znamy? ("rozmowy kontrolowane"). :original:  Mentor-4 (Advanced Orion - Orion 6) to potężny, uniwersalny (jeden z większych), amerykański (NRO, CIA) satelita zwiadu elektronicznego (SIGINT-> COMINT, ELINT), wyniesiony na GSO 18 stycznia 2009 r. przez rakietę Delta-4H w tajnej misji: NROL26 (USA202). Ponoć jedna z jego anten parabolicznych (rozkładanych jak parasol) ma ok. 100 m średnicy! :new_shocked:

 

Zamierzam bliżej przyjrzeć się tej parce, zwłaszcza, ze niedługo czeka nas ciekawy event:

180461106_Mentor-4Thuraya-2_event1.jpg.4393696f3f5ea64038335b9bbbde98ff.jpg

 

... wystarczy 2 godz. focenia na statywie (w wąskim kącie: FOV 2), aby zrobić klawy time-lapse, obrazujący interesujące przemieszczanie się tych odległych satelitów na nieboskłonie (przy ciemniejszym niebie pewnie i Thuraya-2 zostawi swoje odciski na foto)!

 

Na YT wrzuciłem krótki filmik (symulację ze Stellarium), obrazujący przemieszczanie się satelitów na nieboskłonie (FOV 2°) w ciągu 2 godzin:

 

Mentor-4 & Thuraya-2

 

Ciekawe artykuły nt. zamieszczone w SatelliteObservation.net:

History of the US high-altitude SIGINT system  

A radiotelescope in the sky: the USA-202 ORION satellite

 

Pozdrawiam: Jurek

 

PS Ktoś podejmie rękawicę i wykorzysta swój wypasiony sprzęt do utrwalenie tego eventu? :friends:

 

 

 

Edytowane przez suchyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo, cóż, okazuje się, że sporo ciekawych satelitów, które udało mi się "ustrzelić" dotychczas moimi tandetnymi szkiełkami lub tylko zidentyfikować z materiałów przedstawionych przez Kolegów, to satelity szpiegowskie! ;):original::matrix: (patrz również wątek: TUTAJ i TUTAJ).

 

Wracając do tematu, opisywanego w poprzednim poście. Satelity Mentor są tajnym programem US NRO i wszelkie info, jakie posiadamy na ich temat jest z przecieków (np. od Snowdena). NRO (National Reconnaissance Office - jedna z najtajniejszych agencji wywiadu US) odtajnia takie projekty nie wcześniej jak po 25 latach od ich zakończenia!  Sam szef biura NRO (gen. w stanie spoczynku) Bruce Carlson wygadał się na jednej z konferencji (materiały dostępne od 2011), określając wystrzelonego w 2010 satelitę Mentor 5 jako: największego satelitę na świecie.:

 

Cytat

... A week from Monday, a week from today, we launch a rocket out of Vandenberg and then about a month later another one, this one a Delta IV Heavy, which is a huge rocket with the largest satellite in the world on it, down at the Cape....

Źródło: Bruce Carslon: National Reconnaissance Office Update (ang.). Air & Space Conference and Technology Exposition 2010, 2010-09-13. [dostęp 2011-10-16]. [zarchiwizowane z tego adresu (2012-03-13)] - warto przeczytać całego pdf'a, pokazującego kulisa działania NRO (jeśli Ktoś interesuje się tymi zagadnieniami).

 

Najciekawsze materiały nt. satelitów Mentor znajdziecie na GlobalSecurity.org (autorstwa C.P. Vick):

MENTOR [Advanced ORION]  plus rysunki koncepcyjne satelitów i ich zabudowy w stanie złożonym nad drugim stopniem rakiety nośnej.

 

Piszę o tym, bo sądzę, że warto również zwrócić uwagę na satelitę Mentor-5. Pewnie będzie równie ciekawy obserwacyjnie jak Mentor-4, który na moich fotkach, robionych w trudnych warunkach (patrz wyżej), dał się łatwo udokumentować, pokazując swoje przemieszczenie na nieboskłonie, mimo sporej odległości od obserwatora (39 tyś km). Dlaczego również Mentor-5, ano popatrzcie niżej:

1105029405_Thuraya-2Mentor-4_with_Mentor-5.jpg.84a49f77d0c3b132dac56a117162cc2d.jpg

 

Satelita dostępny jest z półkuli północnej (nie wszystkie Oriony tak mają). Obecnie Mentor-5 znajduje się nisko nad horyzontem, poniżej 10° ESE, ale jesienią będzie można się załapać na wspólne eventy z parką Thuraya-2&Mentor-4 (parka będzie mijać satelity na GEO, Mentor-5 wykona "zakręt" na nieboskłonie). Jest szansa na zrobienie ciekawego time-lapse w jednym kadrze, obrazującego przemieszczanie się satelitów GSO z możliwym uchwyceniem wielu innych satelitów w tym na GEO. Oczywiście wymaga to zrobienia dużej ilości fotek w tym przypadku z długim interwałem, żeby znacznie przyspieszyć czas, bo satelity przemieszczają się po nieboskłonie w żółwim tempie. Potrzebny materiał z ok 3 godzin, więc wymagana jest determinacja, no i odpowiednia pogoda, a z tą może być na jesieni różnie! Filmik z symulacji ze Stellarium, jako zachęta do działania (może od czasu do czasu pykniecie coś innego, niż tylko DS-y );) :

 

Thuraya-2&Mentor-4withMentor-5

 

Pozdrawiam: Jurek

PS TLEs trzeba śledzić na bieżąco, bo dane czasowe mogą ulec zmianie.

 

 

Edytowane przez suchyy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Zbliża się pora dobrych warunków dla obserwacji z terenu Polski X-37B w misji OTV-6 (w której lata już od ponad roku). Wcześniej obiecałem, że napiszę coś na ten temat, co niniejszym czynię. Miniwahadłowiec w misji OTV-6 ma mniejsze nachylenie orbity niż poprzednio, więc jego obserwacje obecnie są trudniejsze i możliwe przy niskich elewacjach w czasie górowania, u mnie w Lublinie do max. 26° S.

 

Czas górowania: CEST, podany dla mojej lubelskiej miejscówki, elewację dla swoich miejscówek sprawdzicie i wygenerujecie mapki przelotów na Heavens-Above.

 

Przeloty wczesno-ranne od 15 do 20 czerwca (wybrane o najwyższej elewacji w czasie górowania):

15.06 | 02:32:29 | 19° SSE | 2.3mag | S->E

16.06 | 03:10:21 | 26° S | 1.8mag | cały przelot

17.06 | 02:12:09 | 23° S | 1.9mag | S->E

18.06 | 02:50:03 | 26° S | 1.7mag | cały przelot

19.06 | 01:51:50 | 26° S | 1.6mag | S->E

20.06 | 02:29:45 | 25° S | 1.7mag | SW->E

 

... i symulacje FPV zrobione w Stellarium dla Lublina (data, czas podałem również w nazwach plików):

OTV-6_18-06-2021_2-50-41_Lublin_1.jpg.12d11d855494eb75bc4c5376dbd2dd8d.jpg

 

 

X-37B jest stosunkowo jasnym do obserwacji satelitą, więc posiadacze aparatów Sony A7S (czy innego wypasionego sprzętu) mogą się pokusić nie tylko o foto (time-lapse), ale również o filmowanie przelotu w pobliżu charakterystycznych gwiazd, czy na tle jaśniejszych gromad gwiazd / mgławic - przykłady symulacji takich przelotów, widzianych z mojej miejscówki:

OTV-6_18-06-2021_2-49-52_DSy_Lublin_2.jpg.cfc1ff1a04ec94f1c56b93b43793583f.jpg

OTV-6_18-06-2021_2-50-49_DSy_Lublin_3.jpg.65393b01361feea6007653249a87c7c7.jpg

OTV-6_20-06-2021_2-29-53_DSy_Lublin_4.jpg.34a5c9946b835cfb95fb8aa6459d2cfe.jpg

 

 

Przeloty wieczorne od 25 do 30 czerwca (wybrane o najwyższej elewacji w czasie górowania):

25.06 | 22:17:21 | 23° S | 1.8mag | W->SSE

27.06 | 21:57:04 | 26° S | 1.7mag | cały przelot

28.06 | 22:35:00 | 24° S | 1.8mag ) W->SSE

29.06 | 21:36:48 | 26° S | 1.8mag | cały przelot

30.06 | 22:16:17 | 21° SSW | 2.1mag | W->SSE

 

... i przykładowa symulacja FPV ze Stellarium dla przelotu z 25 czerwca u mnie w Lublinie:

OTV-6_25-06-2021_22-17-21_Lublin_1.jpg.36c5041b75a0b6f2dbca801367cad366.jpg

 

 

Jeśli dopisze pogoda, zachęcam Kolegów do sesji foto/video i przedstawienia ciekawych materiałów z przelotów X-37B.

 

Pozdrawiam: Jurek

PS Filmy na YT z przelotu X-37B (OTV-6) w okolicach Bellatrix i Jowisza (liczę, że Wasze filmy będą ciekawsze :original: ).

Zobaczcie: TUTAJ jaką prędkość przyziemienia ma ten autonomiczny miniwahadłowiec USAF (lądowanie w misji: OTV-4). W 0:38 i 2:10 filmu, X-37B, kołując po pasie dla wahadłowców w czasie lądowania mija swojego starszego brata na emeryturze (stojącego na poboczu) - wygląda przy nim jak zabawka! ;)

Edytowane przez suchyy
  • Lubię 3
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.