Skocz do zawartości

Samoloty,a przejrzystość atmosfery.


Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj po 3 miesiącach paskudnej pogody,nad ranem zobaczyłem czyste niebo.Przeszkadzał tylko kiepski seeing nad osiedlem.Popatrzyłem na samoloty na wysokosciach przelotowych i obserwowałem,po jakim czasie zanika smuga kondensacyjna za samolotem.Można przyjąc że trwało to ~1 minuty i nawet w teleskopie i szukaczu,nie było śladów smugi kondensacyjnej.Niebo na oko czyste utrzymywało się do południa.

Od godz 13-tej na południowym zachodzie nad górami (`~1000m)coraz częściej zacząłem obserwowac smugi kondensacyjne ,we wsystkich kierunkach.Niektóre obserwowałem ponad 1 godz i nie zanikały,tylko się rozszerzały i zaczęły pokrywac całe niebo.Po 3 godz całe niebo było zakryte mgłą od samolotów.

I tak będzie ,aż dobrze powieje z północego -wschodu,lub deszczowa pogoda utrzyma się dłużej.

To wtedy mozna teleskop wyciągnac na krótki czas.W dzień z obserwacjami na większa odległośc też zupełna kicha.Teleskop refraktor ED.

====================================================================================================

Nie chcę snuc teorii spiskowych,tylko liczę na to,że znajdzie się ktoś siedzący dobrze w tym temacie i wyjaśni,dlaczego smugi kondensacyjne nie zanikają,tylko się rozprzestrzeniają na całe niebo.

Do roku 2008 miałem czyste niebo.Potem ,co roku ,to gorzej,a teraz prawie nie widzę gwiazd,pomimo bezchmurnego nieba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

liczę na to,że znajdzie się ktoś siedzący dobrze w tym temacie i wyjaśni,dlaczego smugi kondensacyjne nie zanikają,tylko się rozprzestrzeniają na całe niebo.

 

nie siedzę w temacie, ale smugi to po prostu chmury, dlaczego chmury nie zanikają tylko rozprzestrzeniają się na całe niebo?

albo dlaczego chmury nie rozprzestrzeniają się tylko znikają?

na oba pytania jest prosta, choć niespecjalnie użyteczna odpowiedź: bo taka jest pogoda :)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aerozole ze spalin ,powodują kondensację pary wodnej i tworzenie się kryształków lodu,które po krótkim czasie powinne odparowac i zaniknac.Dlaczego rano obserwowałem i było tak,jak opisują ,a po południu żadna smuga kondensacyjna nie zanikła.Cały czas pogoda była stabilna,świeciło Słońce.I w nocy,ani jutro rano,to nie zaniknie ,tylko z upływem czasu,widocznosc będzie coraz słabsza.

Żyję już ładnych parędziesiąt lat i zawsze były chmury,obok chmury błękitne niebo,lub błękit na całym niebie.Chmury były zupełnie inne niż teraz.Teraz wszystko jest jakby zamazane.To wszystko się zmieniło w ciągu kilku ostatnich lat.

Edytowane przez Motloch Franciszek
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyję już ładnych parędziesiąt lat i zawsze były chmury,obok chmury błękitne niebo,lub błękit na całym niebie.Chmury były zupełnie inne niż teraz.Teraz wszystko jest jakby zamazane.To wszystko się zmieniło w ciągu kilku ostatnich lat.

Moim zdaniem odpowiedź jest prosta i składa się z dwóch czynników:

Po pierwsze nastąpił w Polsce w ostatnich latach gwałtowny wzrost zanieczyszczenia LP.

Po drugie sprawność naszego wzroku z wiekiem maleje.

 

Wzrost zanieczyszczenia powietrza też ma tu duży wkład ale produkty spalania paliwa lotniczego to mniej niż promil tych zanieczyszczeń.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od ciśnienia , temperatury i wilgotności chyba , podobnie jak ze śniegiem , deszczem , mgłą i chmurami . Czyli zwykła prozaiczna fizyka powoduję że są smugi lub ich nie ma. Podobnie jak spaliny w samochodzie , jeżdżę na LPG i czasem jest chmura za mną , a czasem nie. Nie pamiętam żebym jako dziecko traktował smugę kondensacyjną jako coś niezwykłego , mi się wydaje że zawsze były.

Edytowane przez berkut123
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bielsko-Biała przed wybudowaniem elektrociepłowni,miała przemył włókienniczy i około 100 kominów lokalnych cieplowni przy zakładach.W blokach też ogrzewanie na wegiel.

Patrząc z około 1100mm nad poziomem morza(Szyndzielnia),na dole było czarno,ale niebo błekitne w lecie i w zimie.

Edytowane przez Motloch Franciszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolotów jest teraz zdecydowanie więcej, więc nie ma co się dziwić, że w niesprzyjających (dla nas) warunkach widzimy większą koncentrację smug bo wolniej zanikają.

Co więcej w niektórych rejonach nieba (patrząc z punktu widzenia tego samego miejsca obserwacji) sytuacja mogła się zmienić (uśredniając) ze względu na korekty lokalizacji korytarzy tranzytowych po zestrzeleniu samolotu pasażerskiego nad Ukrainą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby para wodna powstała po smugach kondensacyjnych,miała taki sam skład,jak normalne chmury powstałe z parowania wody na ziemi i na oceanach,to by też tworzyła podobne chmury i dawała opady czystego deszczu.Ale tak nie jest .

Silnik samolotu,jednak nie jest na wodę.Gdzie się podziewają te aerozole,co były w spalinach ?

To się dzieje na dużych wysokościach ~11000 metrów w rozrzedzonym powietrzu i procentowy udział zanieczyszczeń,może miec całkiem inny skutek,niż na poziomie morza.A co z ozonem wokół Ziemi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od ciśnienia , temperatury i wilgotności chyba , podobnie jak ze śniegiem , deszczem , mgłą i chmurami . Czyli zwykła prozaiczna fizyka powoduję że są smugi lub ich nie ma. Podobnie jak spaliny w samochodzie , jeżdżę na LPG i czasem jest chmura za mną , a czasem nie. Nie pamiętam żebym jako dziecko traktował smugę kondensacyjną jako coś niezwykłego , mi się wydaje że zawsze były.

Dokładnie. W zależności od warunków, jakie panują na wysokościach przelotowych (a te warunki nie mają nic wspólnego z tym, co się dzieje na poziomie gruntu) smugi mają tendencję do szybkiego zanikania, długiego utrzymywania się lub w ogóle się nie tworzą. Tak samo, jak każda inna chmura - nieraz się chmura rozrasta nad tobą, nieraz zanika, a nieraz sobie po prostu przelatuje :) Na pewno nie raz widziałeś, jak szybkie, niskie chmury potrafiły w nocy rozwiewać się totalnie chwilę przed dotarciem "nad Ciebie". Tzn widziałeś je, jak nadciągają, a one się ładnie rozwiewały, nim dotarły do ciebie. Czasem jest też odwrotnie - chmury znikąd nie przylatują, a tworzą się zaraz nad twoją głową. W obu przypadkach na wysokości chmur może panować podobna wilgotność, ale inne czynniki decydują o tym, czy ta wilgoć zmieni się w chmurę, czy nie.

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem samochód FIAT 126 BIS poszła uszczelka pod głowicą , płyn chłodniczy dostawał się do jednego cylindra . Mała ilość , cylinder palił , ale płyn zamieniał się w parę i wydobywał z rury wydechowej. Jak kiedyś pojechałem na stację benzynową w czasie mgły, to za mną była chmura pary jak z lokomotywy , kłęby pary niesamowite. A w zwykły dzień nic nie było widać. To był egzotyczny pojazd ! Fani spiskowych teorii powinni zwrócić uwagę na to że czasem słychać silniki samolotu , a czasem nie , czyli na-przykład : jak nie słychać silników to leci bezgłośne UFO o kształcie samolotu, lub odwrotnie Jak słychać silniki to jest UFO bo ludzie nie potrafią budować silników których pracę słychać z odległości 15 kilometrów.

fiat bis.jpg

Edytowane przez berkut123
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie sprawność naszego wzroku z wiekiem maleje.

 

 

To że nasz kolega forumowy Pan Franek jest juz w podeszłym wieku to nie oznacza że juz zle widzi.

Ja na karku mam juz 32 wiosny i mam takie samo odczucie , ze kiedys niebo bylo blekitne , teraz jest blado wyprane niebieskie.

Mieszkam od Pana Franka zaledwie 15km , widze to samo co on na naszym niebie, ehh trudno to nazwac niebo , raczej białą mgłe.

Cos z tymi samolotami jest nie tak , cos jest na rzeczy , za niektorymi samolotami smuga poprostu znika , a niektore zostawiaja gruba kiszke i z minuty na minute ona sie powieksza , pucjnie jak na drożdżach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że nasz kolega forumowy Pan Franek jest juz w podeszłym wieku to nie oznacza że juz zle widzi.

Rozumiem że uważasz iż z wiekiem ludziom poprawia się widzenie ?

 

A co do samolotów widzę do czego zmierza ta dyskusja ale niestety to nie jest forum o teoriach spiskowych. :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WIDZIMY !!! :)

 

Prawdę mówiąc gdyby nie gorączka siedziałbym w Morskim Oku na całonocnej fotografii, taka żyleta jaka jest od wczoraj przypomina mi przejrzystość powietrza na Teneryfie.

 

ps. A sprawdzałeś czy może Twoje miejsce zamieszkania jest w jakimś korytarzu lotniczym ? w ciągu dziesięciu lat ruch lotniczy wzrósł na Polską kilkukrotnie.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samolot musi się wznieść na wysokość przelotową , potem na niej leci , na końcu schodzi niżej bo ma lądować . To trwa całe dziesiątki kilometrów. Taki co ląduje i startuje w warszawie będzie miał inną wysokość niż ten co leci z Moskwy do Izraela , pewnie inaczej jest dawkowane paliwo przy wznoszeniu , locie poziomym i opadaniu. Pogoda ciśnienie , temperatura wilgotność i jeszcze może coś innego. Ja nie widzę nic dziwnego że te smugi raz są takie a raz inne.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam wrażenie, że te smugi częściej "rozlewają” się na pół nieba. Ale to wrażenie a nie twarde fakty.

 

 

wrażenie może być mylące, bo na smugi, które się nie rozlewają lub szybko znikają, nie zwracamy uwagi.

każdego dnia przelatuje nad nami mniej więcej tyle samo samolotów, czy widać smugi czy nie.

 

ale też z drugiej strony, samolotów jest więcej niż 30 lat temu (worldbank.org)

historia.png

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego co napisali inni użytkownicy dodam, że samoloty latają na różnych wysokościach. Wysokość ta podawana w stopach ma wartość parzystą lub nieparzystą z separacją między tymi wysokościami = 304,8m (1000stóp). A jak wiemy na różnych wysokościach mamy różne warunki. Dlatego samoloty w jeden dzień potrafią "ciągnąc" różne smugi w zależności od wysokości na jakiej się znajduję. Przy odpowiednich warunkach jest to nawet możliwe od razu przy starcie samolotu

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewa się (dokładnie nie znam sprawy), że na zachmurzenie ma też wpływ aktywność Słońca. Z moich skromnych obserwacji by to się potwierdzało - w ostatnich latach zmniejszyła się liczba plam, wzrosło zachmurzenie. Gdy aktywność wynosiła nawet tylko R=80 pogodnych nocy było dużo więcej (już nie mówiąc o aktywności powyżej R=100).

 

Motloch Franciszek

to Wikipedia, trzeba "uważać" co tam pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

astrokarol napisał:

to Wikipedia, trzeba "uważać" co tam pisze.

===================================================================================================

Może masz rację,ale wskaż żródło,gdzie piszą prawdę.

Edytowane przez Motloch Franciszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.