Skocz do zawartości

Jakość powietrza do oddychania w Polsce


Rybi

Rekomendowane odpowiedzi

 

Tu się nie zgodzę :smokin:

Moja teściowa pracuje w tym ośrodku i nie powiem że działa bez usterek ...

 

... dobra już nic na ten temat nie mówię. :rofl:

 

Ale dokładnie tak jest : powinniśmy mieć co najmniej 4-5 takich elektrowni, niestety radzieccy złodzieje towarzysze po wojnie wywieźli ogromne ilości rudy uranu z Kotliny Kłodzkiej a moglibyśmy być samowystarczalni jeśli chodzi o paliwo jądrowe.

Chodzi mi o takie usterki, które spowodują ogólną panikę.

 

A co do ilości elektrowni atomowych w Polsce, to wystarczy zrobić ankietę i wyjdzie, że większość osób boi się energii jądrowej. ;) Nawet osoby młode (przykład - moja szkoła) boją się. Boją się nie samego istnienia, ale ryzyka awarii. Że jak coś się stanie, to będzie drugi Czarnobyl. A co do naszych zasobów paliwa jądrowego - trudno się nie zgodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet osoby młode (przykład - moja szkoła) boją się. Boją się nie samego istnienia, ale ryzyka awarii. Że jak coś się stanie, to będzie drugi Czarnobyl.

Coś w tym jest. ;)

Śmieszniejsze jest, że ludzie, którzy boją się elektrowni atomowej często nie mają już oporów przed skracaniem sobie życia paląc papierosy (przecież wujek Staszek palił i dożył 80 lat!) czy jedząc bez opamiętania. ;) Ale kto by się przejmował jakimś tam ryzykiem raka płuc czy chorób układu krążenia, gdy obok może powstać elektrownia ATOMOWA, która prawie na pewno "wybuchnie". ;)

 

Jest mnóstwo bardziej prawdopodobnych sposobów, by zginąć lub stracić majątek, ale zwykły pożar domu nie brzmi tak dobrze jak atom. :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjdą na ulice górnicy z łańcuchami w rękach, ba, nawet nie wyjdą ale tylko zastrajkują przed wyborami i całe te dywagacje na temat wyższości energii atomowej nad węglową idą w diabły...

 

Moim zdaniem jedynie finansowo (odpowiednim podatkiem) można zmienić powietrze w Polsce, takim, by dać czas każdemu na rezygnację ze starych pieców i palenia kapciami, oponami, czy zdechłymi kotami, by za 10 lat posiadanie pieca na wszystko było luksusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale papieros zabije tylko palącego a elektrownia nawet setki tysięcy.

Czy warto ryzykować ? Są inne rozwiązania.

Zmierzam tylko do tego, że z punktu widzenia przeciętnego człowieka jest X (a raczej XX) bardziej prawdopodobnych przyczyn śmierci, niż pobliska elektrownia atomowa. Tyle, że te pozostałe przyczyny są bardziej równomiernie rozłożone na terenie całego kraju, a elektrownia stoi w określonym miejscu.

 

Jestem też skłonny twierdzić, że śmierć setek tysięcy osób w wyniku awarii elektrowni atomowej dzisiaj to mit: https://pl.wikipedia.org/wiki/Elektrownia_jądrowa#Zagro.C5.BCenia_zwi.C4.85zane_z_eksploatacj.C4.85

Przez 30 lat od Czarnobyla (więc zupełnie innej generacji reaktorów, a trzeba wziąć też pod uwagę przyczynę awarii i zatajanie informacji po katastrofie przez władze) była chyba tylko jedna poważna awaria - w Japonii - na skutek kataklizmu naturalnego, który nie występuje w Polsce.

 

Nie twierdzę, że atom to jedyne rozwiązanie - energia z węgla może i powinna być tania. Inna rzecz, że chyba duża część węgla dla naszych elektrowni to węgiel z importu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziemy kiedyś robić szklane domy, to w ogóle nie będzie problemu z ogrzewaniem i z prądem....

 

Ale nam potrzeba rozwiązania teraz.

I trzeba sobie udzielić w związku z tym odpowiedzi na tylko jedno pytanie:
Jakim cudem u nas jest tak źle z powietrzem, a u sąsiadów jest tak dobrze?

Nie wierzę, że wszystko załatwia wiatr. Nie wierzę też, że u nich ktoś wprowadził jakieś drakońskie prawo, które u nas wywołałoby bunt.

Trzeba sprawdzić, jak inni sobie z tym poradzili i zrobić to samo u nas. Bez dyskusji, bez płaczu, zacisnąć zęby i zrobić dobrze.

 

Aż dziwne, że Komisja Europejska, której tak bliski jest los zwierząt w Dolinie Rospudy nie narzuciła jeszcze Polsce kar za złą jakość powietrza. Chyba mamy najwyraźniej konflikt interesów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam dlaczego ostatnio tak bardzo pogorszyła się u nas jakość powietrza? Przecież od dziesięcioleci ludzie palą węglem. Kiedyś nie było wyboru a mimo to powietrze było czyste. W ostatnich latach masa ludzi przeszła na ogrzewanie gazowe czy inne, do tego większość domów jest już ocieplona, więc spalanie węgla powinno mocno spaść. Dlaczego jest coraz gorzej? Czy to na pewno wina ogrzewania?

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Łukasz 83 świetne zdjęcia. Wygląda jak pożar traw. Ja mieszkam na terenie podmiejskim małego miasta. Lecz w zimę ten problem dotyka także mnie. Zależnie od kierunku wiatru, czy tylko ruchu powietrza docierają do mnie spaliny z kominów sąsiadów, a moje trafiają gdzie indziej. Problem palenia śmieciami jest poważny. Mam sąsiadów, 6 osobową rodzinę, która sądząc po kolorze dymu pali różne dziwne rzeczy.

Ciężko jest w przypadku gęstej zabudowy jednorodzinnej. Mam kolegę, który tak mieszka. Praktycznie koło jego domu w sezonie zimowym śmierdzi spalinami prawie bez przerwy.

Może znacie, pod adresem jak niżej jest ciekawa mapa zanieczyszczeń.

http://aqicn.org/map/europe/pl/#@g/41.1642/2.6807/4z

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam dlaczego ostatnio tak bardzo pogorszyła się u nas jakość powietrza? Przecież od dziesięcioleci ludzie palą węglem.

Jakby wszyscy palili węglem to byłoby pięknie;)

Ale niestety bardzo duża cześć społeczeństwa z rożnych względów pali czym popadnie: np. starymi meblami lakierowanymi, plastikiem itp itd

 

dlatego to wygląda tak jak wygląda...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dałem lajka RomkowiAstrobazie nie dlatego że lubię palić śmieciami w piecu. Ale po porostu potwierdzam to co napisał. Dodatkowo widziałem w składzie węglowym w sprzedaży kostkę drewnianą ze starej hali produkcyjnej. Są takie na podłogach. Cała nasiąknięta olejem i miejscami upaprana w smole.

Oczywiście punktów pomiarowych zanieczyszczeń jest coraz więcej. Także informację o zagrożeniach zanieczyszczeniem powietrza rozchodzą szybciej i cała Polska wie że w Krakowie grasuje smog. Może lepiej gdyby grasował smok?

Edytowane przez zbyszekzz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Dałem lajka RomkowiAstrobazie nie dlatego że lubię palić śmieciami w piecu. Ale po porostu potwierdzam to co napisał. Dodatkowo widziałem w składzie węglowym w sprzedaży kostkę drewnianą ze starej hali produkcyjnej. Są takie na podłogach. Cała nasiąknięta olejem i miejscami upaprana w smole.

A ja jak się remontowałem i stare meble czekały na śmietniku na odbiór dużych gabarytów - to się nie doczekały hehe

trwało to może 10-20 minut a meble znikły:) - były rozłożone a niektóre części połamane.

Potem idę do sklepu a widzę człowieka z wózkiem i z częścią moich mebli - i pytam się człowieka - po co Panu to??

"Jak to po co? Przecież muszę palić czymś w piecu!!!"

 

Za jakiś czas widzę analogiczną sytuację - tylko człowiek podjeżdża Peugeotem 4001 z przyczepką i takie rozwalone połamane meble na pakę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

może to być spowodowane większym rozpowszechnieniem badań jakości powietrza i świadomością obywateli :)

 

Heh, prawda. Kiedyś na przystanku tramwajowym podsłuchałem rozmowę dwóch wyraźnie starszych Pań: "Oj, Pani, dawniej to tego cholesterolu nie było" ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że temat zanieczyszczenia powietrza mocno przewija się mniej więcej od kilku miesięcy, czy roku. Ostatnio w radio, TV i Internecie mnóstwo doniesień o przekroczonym ileś tam razy dopuszczalnym zanieczyszczeniu. Nie przypominam sobie, żebym choć ze 2 lata temu słyszał ostrzeżenia czy doniesienia o tym. Wygląda to jak silne lobby wykorzystania innej energii niż węglowa, np: atomowej. Ale to dobrze, bo jak wiadomo z produkcją energii jesteśmy żenująco w tyle na tle krajów UE.
Nie sądzę jednak, żeby to się szybko poprawiło. Nadal jesteśmy pod wpływem terroru psychicznego związanego z Czarnobylem i żyjemy w świecie bajek o tamtejszej katastrofie. To się nie zmieni w ciągu najbliższych 40-50 lat. Na hasło "elektrownia atomowa" 90% ludzi myśli "Wybuchnie jak w Czarnobylu". Nadal zachowujemy się (jako społeczeństwo) jak ludzie przekonani o tym, że elektrownie atomowe buduje się po to, żeby wybuchały i skażały świat.

Edytowane przez wimmer
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że temat zanieczyszczenia powietrza mocno przewija się mniej więcej od kilku miesięcy, czy roku. Ostatnio w radio, TV i Internecie mnóstwo doniesień o przekroczonym ileś tam razy dopuszczalnym zanieczyszczeniu.

 

Od kilku lat jesienią i zimą jest o tym temacie sporo w mediach, przy czym z roku na rok coraz więcej, ale to raczej kwestia coraz większej świadomości społecznej.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam dlaczego ostatnio tak bardzo pogorszyła się u nas jakość powietrza? Przecież od dziesięcioleci ludzie palą węglem. Kiedyś nie było wyboru a mimo to powietrze było czyste. W ostatnich latach masa ludzi przeszła na ogrzewanie gazowe czy inne, do tego większość domów jest już ocieplona, więc spalanie węgla powinno mocno spaść. Dlaczego jest coraz gorzej? Czy to na pewno wina ogrzewania?

 

Czy na pewno było czyste? Jednym z moich najsilniejszych wspomnień z czasów dzieciństwa (lata 90te) związanych z zimą jest charakterystyczny "dymowy" zapach mrozu ;).

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopaliny atomowej jest coraz mniej

 

ależ wprost przeciwnie, kopaliny atomowej jest coraz więcej.

nawet pomijając klasyczne złoża, jest niezły zapas "odpadów", które najprościej było wyrzucić ale teraz są plany żeby wykorzystać je w innego rodzaju reaktorach. dodatkowa korzyść: po wyciągnieciu z nich pozostałej energii odpady będą jeszcze mniej promieniotwórcze. zapasy wystarczyłyby na setki lat.

 

a co ciekawsze, trwają eksperymenty nad pozyskiwaniem uranu z wody morskiej.

oczywiście jest go tam procentowo bardzo mało ale nawet bardzo mało uranu to bardzo dużo energii.

ogólnie jest go tyle, że mógłby zaspokoić potrzeby energetyczne świata przez setki tysięcy lat - więc to jak gdyby energia odnawialna tyle że niezależna od warunków geograficznych i pogody

 

http://www.forbes.com/sites/jamesconca/2016/07/01/uranium-seawater-extraction-makes-nuclear-power-completely-renewable/

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"O godzinie piątej stacja Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przy ulicy Jagiellońskiej w Kielcach zanotowała rekordowe stężenie pyłu zawieszonego PM10, który wynosił w Kielcach 626 mikrogramów na metr sześcienny." Prezydent miasta Kielce zarządził bezpłatną komunikację miejską z powodu smogu. Obecnie 191 um/m^3 PM2.5. Można się bać? :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotosnajper, nie przesadzałbym z tym wolframem. Tablica Mendelejewa to jest teraz w smartfonach, i zaskoczę Cię, wiele z tych pierwiastków jest rzadszych i droższych, niż wolfram.

Poza tym teraz żarówki można kupić LED-owe, i nikt nie powie, że to nie jest krok technologii do przodu w stosunku do żarówek, bo pobierają 10x mniej mocy przy żywotności 50x dłuższej. (estetyczne kwestie związane ze światłem LED to inna bajka).

 

Elektrownia jądrowa to inwestycja na 20-30 lat i ogromne koszty. Trudno sobie wyobrazić, żeby sytuacja polityczna w Polsce była na tyle jednomyślna wobec energii jądrowej, żeby spełnić tak dalekosiężny plan, chociaż optymistycznie trzymam kciuki. Ale to nie odciąży węgla, tylko go uzupełni.

 

Ad rem:

Nie wiem, jak to wszystko wygląda w mniejszych miejscowościach, ale w Krakowie w ogóle nie rozumiem istnienia domków jednorodzinnych w środku miasta, z których kominów wydobywa się dym w kolorach tęczy. Jeśli ktoś jest tak biedny, że nie stać go na porządny węgiel do pieca, to może pora sprzedać dom i przeprowadzić się do bloku? Oczywiście, to bardzo niesprawiedliwe społecznie i nikt się pewnie na to nie zgodzi, ale to rozwiązanie logiczne i optymalne.

BTW: temat smogu dziś we Wiadomościach, coś jest na rzeczy :)

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nic nie zmieni się na lepsze choć bardzo bym chciał. Bieda umysłowa i społeczna. Ludzie budują nowe domy by później go ogrzewać najgorszym węglem w byle jakim piecu. To jest nonsens.
Jakiś czas temu mieszkałem w innej miejscowości w domu jednorodzinnym i sytuacja wyglądała na wiosnę tak.... a o zimie nie będę wspominał bo szkoda cokolwiek pisać.
Kto zwróci mi pieniądze za brudną elewację, chodnik z kostki, za leczenie i tak dalej ?
Rozmową z sąsiadem do abstrakcja. Nic tylko wrzucić granat :/



comment_HJhPQrlx9oQm7XJDNGdLdJcnKqpxBYcF,w400.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś w Krakowie się tak nawdychałem nocą w zimie syfu że w głowie mi się kręciło i bałem się jechać samochodem :( musiałem odczekać.

odwykłem od smrodu bo przeniosłem się na wieś, jest trochę lepiej ale i tak widać smog z pobliskiego miasteczka jak wlewa się na pola uprawne.

 

Niestety ludzie myślą tylko portfelem - kasa się ma kalkulować i zgadzać z budżetem i tyle, żadne tam ekologia, czy własne zdrowie, a tym bardziej cudze, niestety. Ale w kraju są niskie zarobki, dodatkowo siła nabywcza waluty jest mizerna, koszty są czasami ogromne bo domy są zdecydowanie za duże i nie ocieplone. Te bogate domy które tu ktoś opisuje mogą być na kredyt - więc to co widać wiele nie mówi o sytuacji i kondycji nabywczej właściciela.

 

Szkoda że drewno opałowe u nas jest takie drogie, bo jak by było tańsze to można by i tak palić, albo pelety drewniane - dymu nie ma z tego prawie wcale, biomasa odrośnie nowa przy odpowiednich nasadzeniach. Najwygodniejsza by była energia elektryczna gdyby była tania a sieci przesyłowe sprawne.

 

Niestety sieci są słabe, energia droga :( dzisiaj miałem braki w energii, wczoraj tak samo - transformatory nie wytrzymują obciążenia.

 

 

Edit: główną przyczyną wg mnie są wygórowane ambicje konsumpcyjne, błąd w organizacji życia, po co takie wielkie domy budować skoro nie ma na to środków na utrzymanie wedle cywilizowanych standardów.

Edytowane przez Ura
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę związku czemu niby nie, jak mi wiadomo Homo sapiens jest częścią Królestwa Zwierząt, a ta jest częścią przyrody, a my wpływamy na środowisko w którym żyjemy dość znacząco, a dodatkowo wpływamy między sobą na habitat innych Homo sapiens - często zwanych sąsiadami :)

świetny przykład - zdjęcie Wintera, ktoś wpływa na jego habitat i niestety powoduje interakcję z przyrodą, Winter się dusi w swoim własnym domu :(

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że nikogo zbytnio nie obchodzi co sobie przykładasz do ucha. Ale jak usłyszysz, że mam atom to zadziała to dokładnie jak hasło "Czarnobyl". Wojsku nie jest potrzebny pierwiastek, który nie ma tam zastosowania. Jak będzie potrzebny to się o to postarają i uwierz, będzie to przejęcie w majestacie prawa. Tak zawsze było, jest i będzie. Sam słynny GPS czym był? Kto go stworzył? Do jakich celów? To, że z niego też korzystamy to nie jest przypadek.

 

A co, wojsko nie używa najnowszych technologii? Nie mają tam komputerów, elektroniki? Nie znajdują tam zastosowania inne pierwiastki, tylko wolfram? Aż dziwne, że wojsko nie zabrało nam jeszcze żelaza, aluminium, złota, srebra, miedzi, cynku, chromu, molibdenu i krzemu... Dlatego nie wpadałbym w paranoję z wolframem, to jakaś bzdura. Jak zapłacisz odpowiednio, to kupisz sobie żarową żarówkę z wolframem i będzie się paliła 100k godzin. Po prostu inne żarówki są tańsze. Także stawiałbym pieniądz nad wojskiem, przykro mi, ale ten spisek wojskowy na wolfram z żarówek to jakiś nonsens. Nomen omen, z wolframu robi się ostrzałki do noży. Wojsko pozwala je sprzedawać? A pewnie więcej w nich wolframu, niż w cieniutkim żarniku :)

 

Ale to znów offtopic.

 

Ura, podsumowujesz moje myśli w temacie smogu (ale też w kwestii rolnictwa, edukacji, służby zdrowia i ogólnie życia społecznego) tym wyrażeniem:

 

główną przyczyną wg mnie są wygórowane ambicje konsumpcyjne, błąd w organizacji życia

 

 

coś z nami jest nie tak, w każdej niemal sferze życia dostrzegam tą przesadę... :/

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.