Skocz do zawartości

Elektrownia atomowa - postrzegana przez młodzież


ANowak

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Niedawno postanowiłem zrobić małą sondę wśród młodych Polaków. Dotyczyła ona budowy elektrowni atomowej w okolicy miejsca zamieszkania. Przedstawiam wyniki mówiące same za siebie: "budujcie sobie gdzie chcecie, ale nie u mnie!". :)
Badana grupa 13- ~25 lat
zXqslfQ.png

Dane z pierwszego pytania mogą być trochę nieczytelne - tutaj całe pytanie I8MuB4U.png

Edytowane przez ANowak
  • Lubię 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem ciekawe. Grupa ponad 2 tysięcy osób to już całkiem ładna próbka. Czy mógłbyś pokazać porównanie odpowiedzi na pytania 2 i 3 w grupach wiekowych 13-18 lat oraz 19-25 lat?

Moim zdaniem warto by było zadać te same pytania osobom w wieku np. 40-50 lat (czyli rodzicom badanych tutaj młodych osób ), aby porównać jak różne pokolenia podchodzą do sprawy.

 

Przedstawiam wyniki mówiące same za siebie: "budujcie sobie gdzie chcecie, ale nie u mnie!"

Nie zgadzam się z taką interpretacją - przecież, jak wynika z drugiej grafiki, takiego zdania jest nieco mniej niż 1/3 badanych.

 

Z drugiej strony, bardzo ważne jest to, skąd pochodziła grupa osób na której przeprowadzono badanie - losowo z całej Polski, z jednej miejscowości? Zapewne gdybyś zadał drugie pytanie mieszkańcom Choczewa, Gąsek lub Żarnowca, wyniki byłyby inne, bo tam naprawdę może kiedyś powstać elektrownia jądrowa.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę off-topic. Tak sobie pomyślałem, że w sumie zapytany na ulicy niekoniecznie o atom, ale o jakikolwiek temat, w którym nie byłbym oczytany, odpowiedziałbym: nie jestem kompetentny do wypowiadania się na ten temat. Proszę mi dać kilka wolnych wieczorów na przestudiowanie materiałów i wtedy ewentualnie się wypowiem.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzi były zbierane z całej Polski. Ankietę udostepnilem w kilku grupach na Facebooku.

Co do tej mojej interpretacji to jest to porównanie wyników "w okolicy" do "w Polsce". A przecież elektrownia atomowa to nie jest straszna rzecz. W Świerku mamy nawet działający reaktor jądrowy ;)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem ciekawe. Grupa ponad 2 tysięcy osób to już całkiem ładna próbka. Czy mógłbyś pokazać porównanie odpowiedzi na pytania 2 i 3 w grupach wiekowych 13-18 lat oraz 19-25 lat?

Moim zdaniem warto by było zadać te same pytania osobom w wieku np. 40-50 lat (czyli rodzicom badanych tutaj młodych osób ), aby porównać jak różne pokolenia podchodzą do sprawy.

Mogę zrobić coś takiego, w wersji rozszerzonej. Przydałyby się jakieś ciekawe pytania ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje pytania:

 

Czy myślisz, że Polskę stać teraz na wybudowanie przynajmniej średniej wielkości elektrowni atomowej (wraz z dostosowaniem wszystkich systemów państwa do posiadania i używania takiego obiektu) ?

 

Ja nawet znam odpowiedź : nie

 

Pozdrawiam

p.s.

Budowlańcy takich obiektów wysoko się cenią, standardy są wysokie, zamrożenie wielkiego kapitału długotrwałe, w sumie megawat wyjdzie drogo (a jeszcze dochodzi ta infrastruktura, ochorna, zaplecze oragnizacyjne i naukowe, itp).

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strony fizycznego pedantyzmu mogę tylko powiedzieć:
proszę zamienić każde słowo "atomowa" na "jądrowa".

Atomowa to jest każda elektrownia. Jądrowa tylko ta, w której zachodzą reakcje jądrowe.

Sam fakt, że powyższa pomyłka jest tak powszechna w naszym języku (a przecież po angielsku normalnie jest "nuclear", NPP - nuclear power plant, nawet potocznie bomba jądrowa to "nuke" od "nuclear") świadczy o niskiej świadomości społecznej w temacie.

 

Przy okazji:
BWR/PWR to już dość techniczne/specjalistyczne terminy. Różnicy między jedną a drugą elektrownią np. węglową też mało kto pewnie wie.

Nawet rozwinięcie skrótu BWR/PWR (Boiling/Pressurized Water Reactor) nie przybliża zbyt tematu, a różnica naprawdę jest techniczna.

 

ekolog:

Opłacalność takiej inwestycji nie jest kwestią czy nas stać czy nie.

To kwestia strategii, i to nie tylko gospodarczej, ale też geopolitycznej, edukacyjnej, innowacyjności i nowoczesnych technologii.

Czy Polskę stać na to, żeby zacząć budować rakiety i wysyłać je na orbitę? Oczywiście że nie. Ale gdybyśmy *mogli* to chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, dlaczego lepiej żyć w kraju, który ma swój prawdziwy program kosmiczny od takiego, który tylko od czasu do czasu zbuduje dla innego państwa jakiś czujnik albo inny wichajster i to jeszcze jak się o to uprosi.

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze strony fizycznego pedantyzmu mogę tylko powiedzieć:

proszę zamienić każde słowo "atomowa" na "jądrowa".

Atomowa to jest każda elektrownia. Jądrowa tylko ta, w której zachodzą reakcje jądrowe.

Sam fakt, że powyższa pomyłka jest tak powszechna w naszym języku (a przecież po angielsku normalnie jest "nuclear", NPP - nuclear power plant, nawet potocznie bomba jądrowa to "nuke" od "nuclear") świadczy o niskiej świadomości społecznej w temacie.

 

Przy okazji:

BWR/PWR to już dość techniczne/specjalistyczne terminy. Różnicy między jedną a drugą elektrownią np. węglową też mało kto pewnie wie.

Nawet rozwinięcie skrótu BWR/PWR (Boiling/Pressurized Water Reactor) nie przybliża zbyt tematu, a różnica naprawdę jest techniczna.

Co do BWR/PWR chodziło mi o znajomość tematu. Czysta ciekawość ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A o ilu awariach elektrowni węglowych nie wiemy? Spalanie węgla wydziela porównywalną ilość radionuklidów do powietrza, co elektrownia jądrowa która odpady z reaktora puszczałaby od razu "w komin"

I dlatego elektrownie jądrowe są mniej szkodliwe dla środowiska, i jednak te mniej awaryjne (pod warunkiem że dobrze się je wykona i obługuje). Dodatkowo większość odpadów radioaktywnych potrafimy ponownie wykorzystać, a te których JESZCZE nie potrafimy, są bardzo dobrze zamykane i przechowywane.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Może młodzież zmieni zdanie jak usłyszy o niewielkich elektrowniach atomowych ale też wczyta się w szczegóły.


Jak zwykle w tej branży sprawa może nie wypalić - gdy rzeczywiste koszty od pomysłu do likwidacji elektrowni po wielu latach okażą się gigantyczne (na kilowatogodzinę).


Ale chciałbym się mylić powiem "ponadekologicznie".


Energia jądrowa na małą skalę, ma szansę uzyskać zielone światło w tym tygodniu w Wielkiej Brytanii.


Źródła branżowe twierdzą, że mają nadzieję, że te SMR będą działać w ciągu dekady.


Zwolennicy SMR twierdzą, że ich mniejszy rozmiar oznacza, że można je budować w kontrolowanych warunkach fabrycznych i instalować moduł po module,
zmniejszając ryzyko i koszty.


Projektant reaktora Rolls-Royce ogłosi, że konsorcjum inwestorów poprze plany dotyczące nowego, mniejszego projektu reaktora jądrowego.


W ramach 10-punktowego planu zielonej energii rząd ogłosił już, że zapewni finansowanie w wysokości 210 milionów funtów, jeśli może to uzupełnić kapitał prywatny.


Plan ma obejmować budowę pierwszych czterech małych reaktorów modułowych (SMR) opartych na technologii stosowanej w okrętach podwodnych o napędzie atomowym.
Reaktory te będą w stanie generować prawie 500 megawatów mocy – trzy razy więcej niż większość istniejących jądrowych reaktorów podwodnych,
ale ponad sześć razy mniej niż 3,2 gigawata, które dostarczy duża elektrownia budowana w Hinkley Point.
Oczekuje się, że Hinkley wyprodukuje wystarczającą ilość energii, aby zasilić 6 milionów domów.

Przy oczekiwanych ostatecznych kosztach około 2 miliardów funtów każda, powinny one kosztować mniej niż jedną dziesiątą z 20 miliardów funtów (Hinkley).

 

Tylko, że to są nadal (per kilowatogodzina) spore pieniądze i w dodatku kapitał (także publiczny)  jest wykładany przez lata - bez owoców.
Jak się coś nie uda to "bida z nędzą" i szukanie winnych.

 

Tymczasem OZE tanieją bo technologia ich produkcji i konstrukcje się polepszają, a też szuka się intensywnie
nowych sposobów magazynowania energii (by była odzyskiwana w nocy).


Siema
https://www.bbc.com/news/business-59201945

 

earr.jpg

ozes.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.