Skocz do zawartości

Czy Taurydy nas zabiją?


Arek

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze, miałem właśnie napisać coś o wielkoskalowych przeglądach nieba i o tym, że chyba jednak nie ma co panikować, ale szybki szacunek wystarczył, żebym zrezygnował z tego wpisu.

 

Obiekt o średnicy 100 m o albedo taki jak Księżyc, jeśli znajduje się "w pełni", to w odległości 40 milionów kilometrów od nas ma jasność około 20mag. Zważywszy na to, że okres obiegu obiektów o których mowa nie jest wielokrotnością okresu obiegu Ziemi wokół Słońca, tylko wynosi coś około 3.39 roku (2/7 okresu obiegu Jowisza wokół Słońca), obiekt który miałby w nas uderzyć w 2019 roku, po raz ostatni mógł nas mijać w odleglości rzędu 40 milionów kilometrów kilkanaście lub więcej lat temu, co więcej, wcale nie musiał się podczas największego zbliżenia do Ziemi znajdować "w pełni", mógłby być więc wtedy znacznie słabszy. Przeoczenie czegoś takiego pod koniec XX wieku lub nawet początkiem XXI wieku nie byłoby niczym dziwnym.

 

To, co spadło na Syberię w 1908 roku było prawdopodobnie jeszcze mniejsze, tak więc chyba rzeczywiście nie ma za dużo przesady w tym co pisze Arek...

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nawet jakby się trafił taki kawałek jak to, co spadło na Czelabińsk, to mogłoby narobić sporo kłopotów (Taurydy mają większą prędkość względem Ziemi, a energia rośnie z kwadratem prędkości).

 

Najgorsze jest to, że potencjalnie niebezpieczne obiekty będą do nas nadlatywać w przybliżeniu od strony Słońca, więc będą mieć małą jasność (ze względu na niekorzystny kąt fazowy), a do tego ciężko będzie je zaobserwować ze względu na niewielką elongację.

 

A liczyliście, kiedy ostatnio mieliśmy tak bliskie spotkanie z tym strumieniem?

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asher liczył. W 1988 i 1992 były podobnie bliskie jak w 2015. Ale rekordy szykują się na 2032 i 2036.

 

A coś bliższego niż 2019 (bo to będzie bliżej nawet niż 2015, z tego co piszesz?), kiedy mniej więcej mogło być?

 

A druga sprawa - te spotkania 2032 i 2036 to będa jesienne, czy letnie (albo inaczej - dzienne czy nocne ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak się stanie, pogratuluje PFN... publikacji artykułu przed wydarzeniem. Jeśli coś spadnie na Ziemię i zabije ludzi - to będzie pierwszy taki przypadek w historii. Do tej pory żadnemu meteorytowi nie udało się nikogo zabić... (tudzież nikomu o tym napisać :) )

Chciałbym wiedzieć, kto z zewnątrz (spoza PFN i poza obliczeniami pana Ashera) dokonał weryfikacji obliczeń.

To, że udało się zarejestrować takie zjawiska (co jest bez wątpienia wspaniałym sukcesem), jak zwiększona aktywność, nie musi koniecznie oznaczać nadciągajacej katastrofy.

Z drugiej strony może wreszcie społeczeństwo uświadomi sobie, że jako gatunek mamy większe szanse na przetrwanie, gdy w końcu skolonizujemy Marsa.

Wybaczcie sceptycyzm, ale publikacja w Wyborczej? Serio? Gdyby to był Nature, albo pełna praca naukowa... To już bym leciał po betoniarke i parę worków z cementem :) Po prostu chciałbym sam przekonać się co do słuszności podjętej hipotezy - obiecuje ze Swojej strony postudiować temat :)

 

Edit: W tym miejscu pragnę podziękować koledze R2R, znalazł link do artykułu poza subskrybowaniem Wyborczej...

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,412736,taurydy-moga-byc-zrodlem-kosmicznej-katastrofy.html

Edytowane przez Huncyt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli coś spadnie na Ziemię i zabije ludzi - to będzie pierwszy taki przypadek w historii. Do tej pory żadnemu meteorytowi nie udało się nikogo zabić... (tudzież nikomu o tym napisać :) )

 

no chyba że ten oryginalny tunguski - niby tereny niezamieszkane ale zawsze może się trafić jakiś myśliwy z syberyjskiego plemienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To plemię nie musiało być piśmienne :) Tak, mogło się zdarzyć, że meteoryt kogoś zabił. Ale nikt do tej pory tego nie opisał. Z samą Tunguską jest spory problem - mija 100 lat, a ciągle nieznany jest mechanizm, co się tam dokładnie wydarzyło... Brak elementów mogących z pewnością poświadczyć kolizję. Ponownie mogła nas uratować atmosfera, jak w niedawnym Czelabińsku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie sceptycyzm, ale publikacja w Wyborczej? Serio? Gdyby to był Nature, albo pełna praca naukowa...

 

Ale to jest "pełna praca naukowa". Spójrz na pierwszy wpis w tym wątku - artykuł został zaakceptowany do publikacji w MNRAS - jednym z poważniejszych recenzowanych czasopism naukowych z astronomii. W Wyborczej jest tylko krótka notka na ten temat.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli dobrze zrozumiałem - artykuł w MRNAS dotyczy zwiększonej aktywności roju Taurydów na podstawie obserwacji PFN. Tu pełna zgoda, obserwowali, mają udokumentowane. Czapki z głów za iście mrówczą robotę i niesamowite osiągnięcie. Do tego pewnie porównanie z osiągnięciami innych naukowców. Z przyjemnością się zapoznam. Przepraszam, że tak chaotycznie to ująłem, ponieważ chodzi mi o artykuł w Wyborczej - i sugerowanie (okres się zgadza), że katastrofa Tunguska jest powiązana właśnie z tym rojem. I wyciągnięciem wniosku, że wydarzy się to ponownie tylko na podstawie obserwacji PFN. Chciałbym poznać szczególną drogę właśnie tej dedukcji. To, że w kosmosie znajdują się obiekty, które mogą spowodować katastrofę na Ziemi w razie kolizji, jest wiadome.

Oczywiście, jak każdy mogę trwać w błędzie :) Być może umknęło mi coś istotnego, świadczącego o takiej korelacji między obserwacją aktywności a zbliżającą się katastrofą na miarę tunguskiej związanej dokładnie z tym rojem.

 

Edycja: Jeśli dobrze zrozumiałem te zamieszczone tabele (tu ukłony dla DARK-a) to taka katastrofa powinna wystąpić w 1971 i 1975 roku... Przejście Ziemi nieomal w centrum roju (delta m wynosi -1 i cztery lata później 1) dokładnie jak w latach 2032 i 2036. Teraz można poszukać danych obserwowanych spektakularnych bolidów, lub meteorytów w czasie Taurydów w tamtych latach. :)

Edytowane przez Huncyt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sugerowanie (okres się zgadza), że katastrofa Tunguska jest powiązana właśnie z tym rojem.

 

Jeśli chodzi o katastrofę Tunguską i jej powiązanie z kompleksem Taurydów, to sprawa jest znana od dawna. Tu zgadza się nie tylko okres, ale i orbita, po której poruszał się obiekt przed zderzeniem z Ziemią (wyznaczona na podstawie obserwacji wizualnych oraz dokonanych przez obiekt zniszczeń). Możesz o tym poczytać np. tu:

 

http://articles.adsabs.harvard.edu/cgi-bin/nph-iarticle_query?1978BAICz..29..129K&data_type=PDF_HIGH&whole_paper=YES&type=PRINTER&filetype=.pdf

 

 

 

I wyciągnięciem wniosku, że wydarzy się to ponownie tylko na podstawie obserwacji PFN. Chciałbym poznać szczególną drogę właśnie tej dedukcji. To, że w kosmosie znajdują się obiekty, które mogą spowodować katastrofę na Ziemi w razie kolizji, jest wiadome.

Oczywiście, jak każdy mogę trwać w błędzie :) Być może umknęło mi coś istotnego, świadczącego o takiej korelacji między obserwacją aktywności a zbliżającą się katastrofą na miarę tunguskiej związanej dokładnie z tym rojem.

 

Tylko że z tego co widzę, tam nigdzie nie pisze, że taka katastrofa na pewno się wydarzy, a jedynie, że jest to prawdopodobne (w bliżej nieokreślonej przyszłości - oczywiście największe prawdopodobieństwo jest wtedy, kiedy zbliżamy się do tego strumienia o którym mowa). Co do roku 1975, to piszą o tym między innymi tu:

 

http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0019103583711012?via%3Dihub

 

W tej publikacji, a także w kilku innych, można odnaleźć też sporo informacji o innych zderzeniach z przeszłości, które ze sporym prawdopodobieństwem były powiązane z kompleksem Taurydów.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mógłby być ciekawy cel misji kosmicznej - zobaczyć po raz pierwszy rój meteroidów na orbicie, zmierzyć rozkład obiektów, ich dynamikę itp. Taka mini sonda mogłaby sobie rezonansować wspólnie z kamieniami i na bieżąco raportować, co tam się odwala ;).

 

Pzdr,

Gajowy

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.